Bił, pił i porzucił - teraz płać mu alimenty. |
Autor |
Wiadomość |
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 11:19 Bił, pił i porzucił - teraz płać mu alimenty.
|
|
|
http://biznes.onet.pl/bil...80,1,news-detal
Widać jak ważne przy rozwodzie jest orzekanie o winie, żeby dzieci po latach nie dostały pozwu o alimenty.... |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 11:26
|
|
|
Dałam się wpędzić w taki stan psychiczny przed i przy rozwodzie, że na myślenie rozsądne nie było miejsca w moim małym móżdżku. Czytałam już wcześniej takie historie i czasem mam obawy, czy mój były, uzależniony (chyba czynny?) mąż, nie odzywający się do 15 już letniego syna nie wpadnie na taki pomysł za czas jakiś. Zastanawiam się czy po już chyba 8 latach jeszcze mogę coś zrobić? |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 11:51
|
|
|
Znam podobny przykład z mojego bliskiego (kiedyś) otoczenia.
Ojciec - na skutek kompletnej alkoholowej degeneracji znalazł się w domu opieki społecznej,
a komornik ściąga z jego dzieci kasę na opłacenie tego ośrodka.
I taki paradoks - jego renta nie wystarcza na te opłaty, bo fundusz alimentacyjny
(czy jak to teraz się tam zwie) ciągle z niej ściąga nie zapłacone przez niego alimenty na owe dzieci,
które teraz muszą go utrzymywać. Oczywiście wychowywały się bez tatusia,
bo matka zachowała przytomność i dość wcześnie się z nim rozwiodła.
Ale nasz system prawny nie pozwala im do tej pory zapomnieć o traumatycznym dzieciństwie |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 12:26
|
|
|
smokooka napisał/a: | Zastanawiam się czy po już chyba 8 latach jeszcze mogę coś zrobić? |
Żeby zapobiec takim obciążeniom, drugi mąż mojej koleżanki z pracy adoptował jej dzieci z pierwszego małżeństwa.
W tamtym wypadku okazało się to falstartem, gdyż w niedługim czasie ojciec - alkoholik zmarł.
Myślę, czy jeszcze teraz nie możesz przeprowadzić procedury pozbawienia go praw rodzicielskich? |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 12:31
|
|
|
Klara napisał/a: | jeszcze teraz nie możesz przeprowadzić procedury pozbawienia go praw rodzicielskich? |
Może, jedna z przesłanek to chociażby brak kontaktu z dzieckiem, nie mówiąc już o łożeniu na jego utrzymanie. |
|
|
|
|
Lenka
Towarzyski
Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 250
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 12:38
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | Widać jak ważne przy rozwodzie jest orzekanie o winie, żeby dzieci po latach nie dostały pozwu o alimenty.... |
Wg mojej wiedzy, nie ma znaczenia |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 12:44
|
|
|
Lenka napisał/a: | Marc-elus napisał/a: | Widać jak ważne przy rozwodzie jest orzekanie o winie, żeby dzieci po latach nie dostały pozwu o alimenty.... |
Wg mojej wiedzy, nie ma znaczenia |
A moim zdaniem ma, gdyż sąd orzeka o winie więc stwierdza że "coś było nie tak".
Autorka tego tekstu nawiązała do tego:
Cytat: | Prawnicy podkreślają, że rodzic może ubiegać się o alimenty od swoich dzieci, gdy znalazł się w stanie niezawinionego niedostatku. Trudno jednak mówić o takiej sytuacji, gdy ktoś całe życie nie podejmował zatrudnienia, nadużywał alkoholu, nie dbał o utrzymanie swoje i rodziny. Problem w tym, że przed sądem trzeba to jeszcze udowodnić. Można też powoływać się na zapis w Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym, który mówi o uchyleniu obowiązku alimentacyjnego w sytuacji, gdy jego realizacja byłaby sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jednak powodzenia na sali rozpraw nie gwarantuje automatycznie ani alkoholizm rodzica, odebrane w dzieciństwie prawa rodzicielskie, czy domowa przemoc. |
Gwarancji nie ma, ale jest to mocny punkt przetargowy, bo przecież już raz stwierdzony przez sąd właśnie orzeczeniem o winie. |
|
|
|
|
Lenka
Towarzyski
Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 250
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 12:56
|
|
|
Odniosłam się wyłącznie do tego :
Marc-elus napisał/a: | żeby dzieci po latach nie dostały pozwu o alimenty.... |
niestety
Cytat: | powodzenia na sali rozpraw nie gwarantuje automatycznie ani alkoholizm rodzica, odebrane w dzieciństwie prawa rodzicielskie, czy domowa przemoc. |
i można jedynie powoływać się na art 5 kodeksu cywilnego. Jednak znam niewiele spraw, które zakończyły się korzystnie dla dorosłych dzieci. A mam dwie dorosłe córki, więc jestem tym szczególnie zainteresowana. |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 13:18
|
|
|
Pozbawić praw rodzicielskich teoretycznie mogę próbować, nie kontaktuje się z synem, ani ze mną w żadnych sprawach z synem związanych. Alimenty płaci. Nie zmieni to jednak faktu, że nie chcę aby ktokolwiek później syna adoptował. Ma 15 lat, nie ma to więc sensu, a obecny mój partner też jest alkoholikiem. Jeśli pozbawię tamtego praw rodzicielskich to co prawnie synowi i mi to da? |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Lenka
Towarzyski
Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 250
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 13:28
|
|
|
smokooka napisał/a: | Jeśli pozbawię tamtego praw rodzicielskich to co prawnie synowi i mi to da? |
Odebranie praw rodzicielskich zabiera prawo współdecydowania o dziecku, lecz to nadal rodzic i obok obowiązku płacenia alimentów na dziecko, ma również prawo wystąpienia w przyszłości o alimenty dla siebie |
|
|
|
|
smokooka
Uzależniony od netu
Wiek: 52 Dołączyła: 22 Lut 2012 Posty: 4059
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 13:32
|
|
|
Czyli w obecnej naszej sytuacji nie ma różnicy. Jeszcze by pomyślał, że chcę go ukarać. Fuuj. |
_________________ Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
ka |
|
|
|
|
Lenka
Towarzyski
Dołączyła: 15 Kwi 2011 Posty: 250
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 13:36
|
|
|
smokooka napisał/a: | Czyli w obecnej naszej sytuacji nie ma różnicy |
Jeśli przysposobienie syna nie wchodzi w grę, to nie ma ( moim zdaniem, oczywiście ) |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 14:46
|
|
|
Lenka napisał/a: | Odebranie praw rodzicielskich zabiera prawo współdecydowania o dziecku, lecz to nadal rodzic i obok obowiązku płacenia alimentów na dziecko, ma również prawo wystąpienia w przyszłości o alimenty dla siebie |
Wprawdzie nie interesowałam się przepisami, ale niedawno rozmawiałam ze znajomą, której były zięć ma odebrane prawa rodzicielskie i w związku z tym nie płaci alimentów. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 14:56
|
|
|
Z tego co wiem, odebranie praw rodzicielskich nie skutkuje pozbawieniem dziecka prawa do alimentów. |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 11 Kwi, 2012 14:58
|
|
|
olga411 napisał/a: | Z tego co wiem, odebranie praw rodzicielskich nie skutkuje pozbawieniem dziecka prawa do alimentów. |
aż mi się wierzyć nie chce, że dziewczyna pracująca w banku (córka tej mojej znajomej) o tym nie wie |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
|