Forum Wolnych od Alkoholu

[Malgosia32]

CZESC TO SA MOJE PIERWSZE TRZEZWE SWIETA OD LAT I NIE JEST LATWO...ALE JAKOS DAJE RADE MAM WSPANIALA CORKE.SPEDZAM JE Z NIA I MOIM UKOCHANYM YORKIEM SUZI.MYSLALM ZE NIE BEDE MIALA TAKICH GLUPICH MYSLI A JEDNAK...TYLE RAZY JUZ PRZESTAWALAM PIC 8 TYGODNIOWA TERAPIA 3 MIESIACE NIE PICIA I ZAPICIE?TAK POTEM ZNOWU 2 MIESIACE TRZEZWOSCI I ZAPICIE .ZAWSZE KONCZY SIE TAK SAMO A JA DALEJ SWOJE JESTEM JUZ TYM ZMECZONA.WIEM JAK POSTEPOWAC ZNAM OBJAWY NAWROTY GLODY ITP A ZAWSZE SIEGAM PO BUTELKE.CHYBA NIE UMIEM SIE ODNALESC W NORMALNYM ZYCIU.NA TRZEZWO MOJE ZYCIE JEST WSPANIALE OTWIERAM FIRME MAM WSPANIALA CORKE NIE BRAKUJE MI PIENIEDZY NIE ZYJE W NEDZY HEHHE ALE MI SIE ZRYMOWALO.TERAZ SIEDZE JEST JUZ WIECZOR TAK SIE CIESZE ZE JESTEM TRZEZWA MOJA CORKA JEST TAKA SZCZESLIWA WIDZE TO A JEDNAK W SRODKU SIE DUSZE NERWICA SZKODA GADAC...DZIEN BYL TAKI PIEKNY RANO SNIADANKO I PRZEZNTY POTEM DLUGI SPACER Z CORKA I SUZI SAMOCHODZIKIEM NAD JEZIORKO,STAROWKA ,ZDJECIA LODY W MC.DONALD SAMA NIE WIEM PO CO WLAZLAM TU DZIS ALE ZYCZE WESOLYCH ,SPOKOJNYCH I TRZEZWYCH SWIAT WSZYSTKIM:)POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE PO SWIETACH CHYBA PODEJME JAKAS TERAPIE INDYWIDUALNA.:)

[staaw]

Pamiętam swoje pierwsze święta.
Na stole chleb, jajka i jakieś mięso z puszki.
Do dzisiaj wspomnienia budzą wdzięczność za to co mam...

[pterodaktyll]

[pterodaktyll]

[JaKaJA]

ja moje pierwsze trzeźwe święta przepłakałam -kompletnie nie potrafiłam sie odnaleźć dziś są kolejne a ja pomimo tego,że sama z psem jestem tak szczęśliwa,że nie oddałabym tego nikomu -czego i Tobie życzę

[pterodaktyll]

[Borus]

[pterodaktyll]

[Klara]

[PSG-1]

Jak Ci się tak dobrze powodzi daj 10tysi

Jak Ci się tak dobrze powodzi daj 10tysi

[pterodaktyll]

[grzesiek]

[quote="pterodaktyll"]

[pterodaktyll]

[szymon]

[GregoRR]

Całe szczęście,że jak się ożeniłem czyli ponad 10 lat temu to rzadko piłem w święta(nadrabiałem po świętach),teraz jest mi dużo łatwiej,choć dziś też diabelskie myśli mi chodziły po głowie,bo miałem zaproszenie na dużą imprezkę,ale zakrapianą,więc nie ryzykowałem i jakoś wytrwałem,ja po prostu staram się nie myśeć i nie przypominać sobie jak to się kiedyś balowało w święta,sataram się traktować te dni jak zwykłą Niedzielę.