Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
My sie MUSIMY ogarnąć
Autor Wiadomość
Ate 
Nimfomanka netowa


Pomogła: 36 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1869
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 11:40   My sie MUSIMY ogarnąć

Cytat:
pod wzgledem "kochajacych mamus" niestety mozemy sobie podac rece 8|
point napisał/a:
Ate, brak słów...
Point, my sie MUSIMY ogarnac, rozumiesz, MUSIMY, nie ma w ogole innej opcji, przeciez te dziaciaki nasze , jak chlamy cierpia, niszczymy im zycie, nic ,absolutnie nic, nie ma takiej rzeczy na swiecie ktora zastapi im poczucie bezpieczenstwa.
point napisał/a:
. Potrzebuję Waszego przytulenia,
tu zawsze znajdziesz dobre slowo
point napisał/a:
ale też kopniaka, a wręcz zabrania skalpu.
no wiesz, mnie tez zlali glowe, sama jestem sobie winna.
Nie odchodz stad...
_________________
fortes fortuna adiuvat
Ostatnio zmieniony przez yuraa Czw 13 Lis, 2014 06:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 12:47   

Ate napisał/a:
my sie MUSIMY ogarnac, rozumiesz, MUSIMY,

Pozwolę sobie powiedzieć, że to g***o prawda. Nic nie musisz. Ani Ty ani point ani nikt inny w takiej sytuacji...... Albo naprawdę, chcesz albo nie........
_________________
:ptero:
 
     
Ate 
Nimfomanka netowa


Pomogła: 36 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1869
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 13:07   

pterodaktyll napisał/a:
Ate napisał/a:
my sie MUSIMY ogarnac, rozumiesz, MUSIMY,

Pozwolę sobie powiedzieć, że to g***o prawda. Nic nie musisz. Ani Ty ani point ani nikt inny w takiej sytuacji...... Albo naprawdę, chcesz albo nie........
a ja powzole sobie powiedziec ze skoro swiadomie powolalam dziecko na swiat to spoczywa na mnie OBOWIAZEK opieki nad dzieckiem, i to takiej opieki zeby dziecko mialo poczucie bezpieczenstwa. A to, ze tego rowniez chce to inna sprawa
_________________
fortes fortuna adiuvat
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 13:08   

Ate napisał/a:
skoro swiadomie powolalam dziecko na swiat to spoczywa na mnie OBOWIAZEK opieki nad dzieckiem, i to takiej opieki zeby dziecko mialo poczucie bezpieczenstwa


...................................................
_________________
:ptero:
 
     
Ate 
Nimfomanka netowa


Pomogła: 36 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1869
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 13:11   

pterodaktyll napisał/a:
Ate napisał/a:
skoro swiadomie powolalam dziecko na swiat to spoczywa na mnie OBOWIAZEK opieki nad dzieckiem, i to takiej opieki zeby dziecko mialo poczucie bezpieczenstwa


...................................................
tak, tak wiem, nie robilam tego 8| ale MUSZE sie ogarnac , bo jesli ja sie zachlewam to jest to tylko moja sparwa i moje zycie, jesli bylabym sama , nikomu nic do tego, ale mam dziecko.. i dlatego MUSZE sie ogarnac, i zrobic wszystko zeby nie zniszczyc mu chociaz resztek dziecinstwa
_________________
fortes fortuna adiuvat
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 13:17   

Ate napisał/a:
ale MUSZE sie ogarnac

Ate napisał/a:
dlatego MUSZE sie ogarnac

Wiesz.....ja jak coś "musiałem", albo mnie usiłowano zmusić do czegoś, to zawsze jakoś tak na odwrót wychodziło. Mówię o swoim poprzednim okresie życia
_________________
:ptero:
 
     
Ate 
Nimfomanka netowa


Pomogła: 36 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1869
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 13:28   

pterodaktyll napisał/a:
Ate napisał/a:
ale MUSZE sie ogarnac

Ate napisał/a:
dlatego MUSZE sie ogarnac

Wiesz.....ja jak coś "musiałem", albo mnie usiłowano zmusić do czegoś, to zawsze jakoś tak na odwrót wychodziło. Mówię o swoim poprzednim okresie życia

Tak, rozumiem, ale po pierwsze to jest bardzo specyficzny i drazliwy temat : dziecko...
przeciez jesli zdane jest tylko na matke, jak w moim przypadku, to jesli sie zachlam zginie beze mnie, , moze nie w sensie fizycznym , ale bedzie juz na starcie mialo przegrane zycie.Dlatego uwazam ze MUSZE sie ogarnac, to pomaga mi tez teraz, w chwilach slabosci...Nie jestem odpowiedzialna tylko za siebie...A jak mowilma, ze tego rowniez BARDZO; BARDZO CHCE to dobrze i dla mnie i dla dziecka. Mnie sie wydaje ze, zdarza sie czesto, iz pijacej matce trzeba powiedziec : MUSISZ przestac pic, masz dziecko, ktore jest zalezne od Ciebie, bo jakby sie czekalo az ona sama z siebie zechce byloby jeszcze wiecej nieszczesliwych dzieci...
_________________
fortes fortuna adiuvat
 
     
zołza 
Upierdliwiec
Zołza



Pomogła: 62 razy
Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 2219
Skąd: Małopolska
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 14:11   

Ate napisał/a:
Dlatego uwazam ze MUSZE sie ogarnac, to pomaga mi tez teraz, w chwilach slabosci...Nie jestem odpowiedzialna tylko za siebie...


Zgadzam się z Tobą Ate ...Każdy powód w tej chwili jest dobrym powodem by wziąć się za
siebie i wyprostować swoje życie . A dziecko to jak dla mnie jeden z najważniejszych powodów by się ogarnąć ...dla niego a co za tym idzie i dla siebie . Dwa powody mają większa siłę przebicia niż jeden ;)

Point :oops: przepraszam , że w Twoim temacie ale Ciebie to tak samo dotyczy jak Ate :P
Ostatnio zmieniony przez zołza Śro 12 Lis, 2014 14:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
dziadziunio 
Uzależniony od netu
dziadziunio



Pomógł: 7 razy
Wiek: 64
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 3139
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 14:40   

Niby powiadają inaczej. Ale ja dla siebie już nie chciałem przestać pić, chciałem tylko aby to wszystko już się skończyło. Dziecko było tym pierwszym elementem który sprawił, ze dziś nie piję. Może nie samo dziecko jakio takie ale jej kompletne nieprzystosowanie i zalezność jej odemnie...
Taki szok który uświadomił mi, ze muszę coś ze sobą zacząć robić...dla niej....
Dla mnie przyszło o wiele, wiele póżniejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj....
Ona do dziś mówi, ze jest mądra gdyż jej tata wszystkiego się od niej uczył...wszystkiego i w tym ma całkowitą rację.... :bezradny:
powodzenia :pocieszacz:
_________________
Mój blog: Partnerka alkoholika
Ostatnio zmieniony przez dziadziunio Śro 12 Lis, 2014 14:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
point 
Małomówny


Wiek: 42
Dołączyła: 30 Lip 2013
Posty: 99
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 16:20   

dziadziunio napisał/a:
jej tata wszystkiego się od niej uczył


Dziękuję za to okreslenie...
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 16:39   

point napisał/a:
ale też kopniaka,
ta ja zrobie .. mówisz i masz ..ja umiem tylko kopac
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
Jras4 
Docent


Pomógł: 11 razy
Wiek: 52
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3302
Skąd: Siedlce
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 16:42   

ja cie obserwuje ..i zobaczysz jak tylko siegniesz po chlanie to takiego spica stszele w du** ze sie tym kieliszkiem tak wywalisz ze gwiazdy zobaczysz na niebie
_________________
KATOLIK CZARNY PEDOFIL
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 18:27   

Ate napisał/a:
uwazam ze MUSZE sie ogarnac, to pomaga mi tez teraz, w chwilach slabosci.

Tak sobie głośno myślę .....czy Ty przypadkiem nie zaczynasz powielać błędów, które już robiłaś próbując trzeźwieć. Słowo "muszę" wiąże się z jakimś poświęceniem czegoś dla kogoś. Przykładowo, "muszę być trzeźwa dla syna bo....." Jeśli coś dla kogoś poświęcasz, to oczekujesz (nawet podświadomie) jakiejś nagrody za to, że to robisz, bo nie robisz tego dla siebie tylko dla kogoś. To są mechanizmy, które działają u wszystkich ludzi i nie jesteś żadnym wyjątkiem w tym względzie. Problem zaś polega na tym, że nasza podświadomość alkoholika funkcjonuje w taki sposób, że ową "nagrodą" jest wyłącznie alkohol i czy prędzej czy później, ale zawsze w końcu o tę "nagrodę" podświadomość się upomni. W tej sytuacji, kiedy nie masz wypracowanych odpowiednich mechanizmów obronnych przed swoją własną podświadomością o wiele lepiej jest przekonać samą siebie, że czegoś "CHCĘ". To słowo powoduje, że koncentrujesz się na czymś, bo tego chcesz a nie koncentrujesz się na czymś, bo musisz. Sama wiesz, że alkoholizm to choroba postępująca, nieodwracalna itd. itd. i jeśli coś musisz, to coraz mniej Ci się będzie chciało to zrobić, bo robienie czegoś dla kogoś (nawet jeśli jest to własne dziecko) to nie jest motywacja, która pozwoli Ci opanować chorobę. Najlepszy przykład masz w temacie, w którym właśnie jesteśmy. Point też ma małe dziecko i argumentacja:
Ate napisał/a:
pijacej matce trzeba powiedziec : MUSISZ przestac pic, masz dziecko, ktore jest zalezne od Ciebie,

Jest wołaniem na puszczy, bo z tego co czytam to zapiła a i ja spotkałem sporo kobiet i to niekoniecznie na forum, które też mają dzieci w różnym wieku, przeważnie małe lub kilkunastoletnie i wracają do picia, bo.........nie robią tego dla siebie tylko właśnie coś "muszą". To nie jest broń Boże jakiś atak na Ciebie ale mam wrażenie, że dopóki TY nie zmienisz sposobu myślenia na temat SWOJEGO trzeźwienia, to możesz się jeszcze (nie daj Boże)
boleśnie potknąć.
_________________
:ptero:
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 20:22   

pterodaktyll napisał/a:
i jeśli coś musisz, to coraz mniej Ci się będzie chciało to zrobić, bo robienie czegoś dla kogoś (nawet jeśli jest to własne dziecko) to nie jest motywacja, która pozwoli Ci opanować chorobę
A co jest motywacja jak nie rodzina bedzie trzewiała dla siebie to bedzie dalej egoistka, może nie musi ale dobrze by bylo przestać pić. Przestan mówic jak terapeuci trzeżwiej dla siebie
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 12 Lis, 2014 20:26   

stanisław napisał/a:
A co jest motywacja jak nie rodzina bedzie trzewiała dla siebie to bedzie dalej egoistka

Dokładnie :okok:
Żeby nie rodzina, nawet bym nie próbował walczyć tylko wreszcie położył się pijany na tych torach i poczekał na pociąg...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,62 sekundy. Zapytań do SQL: 14