|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Państwo wie lepiej... |
Autor |
Wiadomość |
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 10:57
|
|
|
Marc-elus napisał/a: | Wścieklizna jest zaraźliwa, jak i nadmierne posługiwanie się tą: emotką, widocznie zostałaś pokąsana w pewnych zmaganiach. |
Marcel, przyhamuj!
|
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 11:12
|
|
|
dlugixp, wstrząsnęła mną twoja historia i na początku pomyślałam sobie "ale d***" !!! oczywiście mając niebieskich na myśli nieco później spojrzałam jednak na to z innej strony ... Sąsiadka zgłosiła na przymusowe leczenie męża jakiś rok temu. Co miesiąc przyjeżdżali z komisji alkoholowej sprawdzać jak się ma sprawa z tym człekiem i albo go nie było w domu bo pił gdzieś na melinie albo był bo prawie mu zabrakło kasy na chlańsko więc nieomalże trzeźwy. A szanowna komisja wysłuchiwała wówczas, że ostatnio go nie było bo prawie załapał fuchę na budowie i niby pracował na chleb Kiedyś to był straszny awanturnik, teraz już nawet głosu nie podnosi bo nie ma siły a żona zauważyła, że po jego wyjściu z WC pozostają ślady krwi więc jest niewesoło z jego zdrowiem. Przekazała to oczywiście szanownej komisji i usłyszała, że ma się cieszyć, że ma święty spokój w domu Dostał w końcu te wezwanie na 7 lutego ale co z tego ??? jak się nie stawi, minie kolejne kilka miesięcy w oczekiwaniu na następne wezwanie a później ? może faktycznie przestanie pić jak i ty a może tylko trafią na jakąś krótkotrwałą przerwę ? Jeśli miałoby to być to drugie to choćby dla jego własnego dobra powinni brać go na te leczenie nie słuchając wyjaśnień, że ja właśnie nie piję |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 11:16
|
|
|
dlugixp napisał/a: | nawet w wątku o lepieniu garnków |
Jesteśmy w wątku alkoholika i ten wątek jest o alkoholizmie i jego leczeniu, a nie o lepieniu garnków.
Tomek (Marc-elus), słówko do ciebie: do dnia dzisiejszego byłam ci życzliwa i starałam się być pomocna. Ale moja życzliwość dla ciebie spotkała się z taką "zapłatą" z twojej strony - że się właśnie wyczerpała.
Proszę, abyś więcej nie odzywał się do mnie ani na forum, ani na pw, ani na gg. Wszelkie nasze kontakty uważam za zakończone.
Wystarczająco dużo czasu i uwagi ci poświęciłam. |
Ostatnio zmieniony przez Tomoe Śro 02 Lut, 2011 11:18, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 11:42
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | Marcel, przyhamuj! |
Machnij tą kartką komuś innemu, nie reagujesz jak inni kręcą zadymę więc i moje posty pomiń milczeniem. Nic takiego nie napisałem, jeżeli porównać to z innymi.
Jeżeli porównujemy mój post do ogólnie przyjętych zasad i dobrych obyczajów to zasłużyłem na warna lub bana.
Tomoe napisał/a: | spotkała się z taką "zapłatą" z twojej strony |
Zachowywałaś się życzliwie, za co Ci dziękuje wszem i wobec, a to nie jest żadna zapłata, tylko ocena Twojego zachowania na forum. Starałem Ci się to delikatnie powiedzieć, wspominając o klasie, ale niestety nie dało rady, jesteś zaślepiona.
Tomoe napisał/a: | Jesteśmy w wątku alkoholika i ten wątek jest o alkoholizmie i jego leczeniu |
Ciekawe skąd ten wiosek, mi się wydawało że mówimy o działaniach sądu i konsekwencjach wyroku z 2009.
Dlugi założył temat odnośnie zdarzenia z wizytą "ministrantów", jakiekolwiek podciąganie pod to prawd z AA jest daleko idącym uogólnieniem, równie dobrze możesz w temacie o cudeńkach jakie robi Wiedźma wyskakiwać z 12 krokami, w końcu ona też jest alkoholiczką.
Niech nikt nie zaczyna tematu o glicerynie, w końcu to też alkohol, grozi to orgazmem przy cytowaniu prawd AA. |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 11:52
|
|
|
Marc-elus napisał/a: |
Tomoe napisał/a: | Jesteśmy w wątku alkoholika i ten wątek jest o alkoholizmie i jego leczeniu |
Ciekawe skąd ten wiosek, mi się wydawało że mówimy o działaniach sądu i konsekwencjach wyroku z 2009. |
A stąd, że wyrok sądu dotyczył zobowiązania alkoholika do leczenia odwykowego.
Jeśli ktoś tu jest zaślepiony, to raczej nie ja... |
|
|
|
|
dlugixp
Towarzyski
Pomógł: 17 razy Wiek: 50 Dołączył: 10 Lut 2010 Posty: 252
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 12:02
|
|
|
Tomoe napisał/a: | A stąd, że wyrok sądu dotyczył zobowiązania alkoholika do leczenia odwykowego. |
Ciekawe czego się przyczepisz, jeśli to zdanie o wyroku usunę z wątku przewodniego... |
_________________
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 12:08
|
|
|
Poziom absurdu osiągnął wysokość Czomolungmy... |
|
|
|
|
dlugixp
Towarzyski
Pomógł: 17 razy Wiek: 50 Dołączył: 10 Lut 2010 Posty: 252
|
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 12:26
|
|
|
Cytat: | Machnij tą kartką komuś innemu |
Tymczasem macham Tobie - na razie tylko żółtą
i bardzo proszę potraktować to ostrzeżenie poważnie. |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 12:30
|
|
|
dlugixp napisał/a: |
Jako że mieszkałem z matką, zgłosiła mnie na leczenie...
JA ??? na leczenie ??? JA ??? Alkoholik ??? !!! Wszyscy jesteście chorzy, ja jestem zdrowy...Mogę przestać pić kiedy tylko będę chciał ! Proszę bardzo ! Od jutra !...
...nie wiem czemu... ale się nie udało...
PIŁEM
Sąd, sprawa, leczenie...
Nie będę chodził na terapię !!! Jestem zdrowy !!! Nikt mi nie będzie mówił, ile mogę pić, jak mam pić i z kim pić...albo, że mam nie pić !!!
Idę... się napić...bo mnie denerwujecie...wszyscy !!!
PIŁEM
Lipiec 2001 rok... zostałem dostarczony przez policję do ośrodka odwykowego...
Jaki ja byłem wściekły ! Na matkę, na policję, na terapię, na tych alkoholików co tam byli... Ja się do nich nie zaliczam !!!
Miałem ochotę uciec - zostałem...
Tam nauczono mnie pokory, tam wytłumaczono mi moją bezsilność wobec alkoholu, to tam pokazano mi, że jestem osobą chorą i w końcu tam, powiedzieli jak z tym żyć...
Ludzie !!! Cud...!!! Nie piłem !!! Wspaniałe uczucie, obudzić się rano bez suchot w gębie, bez trzęsących się rąk, bez zaropiałych, opuchniętych, zaczerwienionych oczu, bez osłabienia organizmu...Co ja tu będę mówił ? to trzeba przeżyć...
NIE PIŁEM
Znalazłem pracę - na dłużej, niż do pierwszej wypłaty...
Zrobiłem prawo jazdy, kupiłem samochód, odzyskiwałem zaufanie w rodzinie, zeszliśmy się z moją niedoszłą żoną...Zamieszkaliśmy wspólnie u niej...
NIE PIŁEM
...cudo...minęło 18 miesięcy pełnej abstynencji...
ZAPIŁEM
Dlaczego? Nie będę się usprawiedliwiał, że stres, że kłopoty, nawrót, czy coś w tym stylu. Jak każdy alkoholik, zapiłem, bo chciałem się napić !
Ale żyłem dalej...Pokazałem sam sobie, że umiem pić kontrolowanie...na następny dzień, nie poprawiłem na kaca żadnym alkoholem...i tak kilka razy ! Poczułem się bezpieczny... Mogę pić ! Może nie towarzysko, ale kontrolowanie - na pewno...
Boże, jak ja się myliłem !!!
PIŁEM
Coraz więcej, coraz częściej, coraz dłużej...
PIŁEM...nie...to nie było picie...
CHLAŁEM !!!
Chlałem wiadrami, chlałem tak, jak bym chciał nadrobić te 18 miesięcy braku alkoholu...
W 2007 roku urodził mi się synek...
Miałem nadzieję, że będzie inaczej niż z poprzednim dzieckiem...
Niestety...CHLAŁEM !
Zaczęło się znowu...strata pracy (jedna za drugą),
Oszukiwanie, kombinowanie...jak wypić, za co wypić, gdzie wypić...
Konsekwencje :
Od 2008 roku nie mieszkam z kobietą i dzieckiem...rozbity służbowy samochód, utrata prawa jazdy...śruba w nodze po złamaniu...
To te najważniejsze dla mnie...
Zamieszkałem znowu z matką, znowu jestem zgłoszony na leczenie... czekam...
Ale teraz czekam trzeźwy...
NIE PIJE
(...) |
To fragment twojej wypowiedzi, Długi, z lutego zeszłego roku.
A to z piosenki: "Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum,
wódka w parku wypita albo zachód słońca..." |
|
|
|
|
dlugixp
Towarzyski
Pomógł: 17 razy Wiek: 50 Dołączył: 10 Lut 2010 Posty: 252
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 12:42
|
|
|
Chyba mnie szlag trafi...
Albo udajesz, że jesteś tak odporna na wiedzę i na to co się do Ciebie mówi, albo faktycznie tak zaślepiona terapiami, mityngami itp. że już nic innego do Ciebie nie trafia...
Z utworu, gdzie pozwolę sobie przytoczyć całość:
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
Słowo to zimny powiew
nagłego wiatru w przestworze;
może orzeźwi cię, ale
donikąd dojść nie pomoże.
Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum,
wódka w parku wypita albo zachód słońca,
lecz pamiętaj: naprawdę nie dzieje się nic
i nie stanie się nic - aż do końca.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
Zaufaj tylko warg splotom,
bełkotom niezrozumiałym,
gestom w próżni zawisłym,
niedoskonałym.
Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum,
wódka w parku wypita albo zachód słońca,
lecz pamiętaj: naprawdę nie dzieje się nic
i nie stanie się nic - aż do końca.
...wyłapałaś tylko DWIE linijki... w których oczywiście co zauważyłaś ? - WÓDKĘ...
Włączam "ignora" - mam dość osoby, która czuje się pępkiem świata i Jej zdanie musi być ostatnie... |
_________________
|
|
|
|
|
Marc-elus
Uzależniony od netu
Pomógł: 69 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 3665
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 12:57
|
|
|
dlugixp napisał/a: | ...wyłapałaś tylko DWIE linijki... w których oczywiście co zauważyłaś ? - WÓDKĘ... |
dlugixp napisał/a: | Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę. |
No ja już się nie wypowiadam.... |
|
|
|
|
Mario
[*][*][*]
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Cze 2009 Posty: 860
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 13:07
|
|
|
Cytat: | Uciekaj dziewczyno jak najdalej, póki jeszcze możesz! Póki nia zaplątałaś się bez odwrotu!
Nie mam wyrozumiałości dla pijaków. Uważam, że po wywiadzie środowiskowym, dorywczych badaniach na poziom alkoholu we krwi w dłuższych okresach, po swierdzeniu "niereformowalności" delikwenta (niepodejmowaniu orzeczonego sądownie leczenia, lub przerywaniu go)powinno się ich internować, czyli odciąć możliwość wykorzystywania i znęcania się (jakiegokolwiek) nad rodziną. I wtedy dać nieograniczony dostęp do etanolu, niech się szybko zapije z poczuciem pełni szczęścia!! Koszty społeczne uległyby minimalizacji... |
http://prawo.gazetaprawna...ml,komentarze,3
Mario doklejam link i na drugi raz sam se doklejaj
Tak nas widzi lud. Przypadkiem na to przed chwilą wpadłem
Przedostatnie zdanie wcale nie jest takie głupie. Podejrzewam, że wielu z nas w pewnym momencie swojego życio-picia poszłoby na to. Ja na pewno |
Ostatnio zmieniony przez yuraa Śro 02 Lut, 2011 13:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
anakonda
(banita)
Pomógł: 8 razy Wiek: 113 Dołączył: 04 Lip 2010 Posty: 379 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 13:33
|
|
|
dlugixp napisał/a: | Super... nachlany alko jest na pewno "myślącym człowiekiem"... |
zadne wytlumaczenie
Cytat: | Tuwim Julian
Alkohol
Te banalne walce kawiarniane
Urastają w tragiczne psalmodie!
Myśli moje, tańczące, pijane,
Ciebie w smętne wplatają melodie.... |
|
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez anakonda Śro 02 Lut, 2011 13:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
dlugixp
Towarzyski
Pomógł: 17 razy Wiek: 50 Dołączył: 10 Lut 2010 Posty: 252
|
Wysłany: Śro 02 Lut, 2011 14:06
|
|
|
anakonda napisał/a: | dlugixp napisał/a: | Super... nachlany alko jest na pewno "myślącym człowiekiem"... |
zadne wytlumaczenie |
Może i żadne...
Ale jak sądzisz ? Czy idąc wtedy z przymusu, bez przekonania na terapię, miałoby to jakikolwiek sens ?
Wtedy, kiedy każdy dzień kręcił się wokół tego jak, gdzie i za co wypić...
Czy wtedy uczestniczenie w zajęciach, kiedy zaraz po wyjściu z nich poszedłbym i tak się napić, miałoby znaczenie ?
Wtedy, tak jak i teraz, orzeczenie sądu nie ma na mnie najmniejszego wpływu.
Nie piję, bo nie chcę, a nie dlatego, że wszyscy wokół uważają, że terapia mnie wyzwoli.
Dopiero na terapiach chciało mi się pić ! |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|