Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak i kiedy powiedzieć o uzależnieniu ?
Autor Wiadomość
dtstgseete 
(banita)


Pomógł: 5 razy
Wiek: 48
Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 375
Wysłany: Nie 05 Lut, 2012 15:08   

Martwilbym sie obciazajac bliska mi osobe ograniczeniami i trudnościami zwiazanymi z moimi uzaleznieniem (chwiejnością emocjonalną).

Jednocześnie nie czuje sie takim masterem i twardzielem, by beztrosko wziac na siebie odpowiedzialnosc podołania objawom uzaleznienia u bliskiej mi osoby. Nawet, jesli to osoba trzezwiejaca.

Znam potege uzaleznienia - choroby emocji i duszy i przeraza mnie ona jak jakis mroczny labirynt.

I tak mijaja dni w samotnosci :bezradny: Byc moze czas abstynencji i zdrowienia zrobi ze mnie zdrowszego - nabiore zdrowej odwagi (byle nie brawury). Licze na moja Sile Wyzsza, ktorej powierzylem moje zycie i zdrowie. ;)
_________________
Jestem jak ,,MediaMarkt": nie dla idiotów
Skazany na sukcez

drggb
 
     
kkk 
Towarzyski



Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 261
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012 10:46   

dtstgseete napisał/a:
Martwilbym sie obciazajac bliska mi osobe ograniczeniami i trudnościami zwiazanymi z moimi uzaleznieniem (chwiejnością emocjonalną).


Rany czytam i nie wierze... faktem jest iż z bycia z osobą uzależnioną wypływają pewne ograniczenia, ale na miłość Boską... jest napisane w naszej literaturze... że postępując zgodnie z programem mam wielkie szanse na powrót do zdrowego, trzeźwego stanu ducha i umysłu... ponadto mam wrażenie czytając Twoje posty że traktujesz "nie picie" jako wadę a nie zaletę. Polecam poznanie i stosowanie programu, przychodzi równowga, spokój, radość. Ponadto każdy człowiek, bez względu na to czy jest alkoholikiem czy nie, ma swoje gorsze dni, czas. Może warto o tym pamiętac i nie zrzucac wszystkiego na garb alkoholizmu.
 
 
     
kosmo 
Gaduła
uzależniona, ociekająca jadem...



Pomogła: 48 razy
Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 746
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012 10:59   

Cytat:
Może warto o tym pamiętac i nie zrzucac wszystkiego na garb alkoholizmu.
:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
No właśnie, jestem tego samego zdania, nie jestem pępkiem świata, aby moja choroba zmuszała do podporządkowywania się wszystkiego i wszystkich "pod nią"... :)
_________________
miej serce i patrzaj w serce...
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012 11:01   

kkk napisał/a:
każdy człowiek, bez względu na to czy jest alkoholikiem czy nie, ma swoje gorsze dni, czas. Może warto o tym pamiętac i nie zrzucac wszystkiego na garb alkoholizmu.

Kamila, z przyjemnością czytam co piszesz :buzki:
_________________
:ptero:
 
     
kkk 
Towarzyski



Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 261
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012 11:06   

pterodaktyll napisał/a:
Kamila, z przyjemnością czytam co piszesz


Ptero nie zawstydzaj mnie... :skromny:
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012 11:09   

kkk napisał/a:
Ptero nie zawstydzaj mnie...

No już dobrze, ale pamiętaj, że zbytnia skromność to nie taka znowu zaleta, bo nieco "trąci" niskim poczuciem własnej wartości. Pamiętam Cię z dawniejszych czasów. Niebo a ziemia, uwierz mi :)
_________________
:ptero:
 
     
moonyain 
Towarzyski
Outsider



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lis 2011
Posty: 430
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012 11:13   

dtstgseete napisał/a:
Martwilbym sie obciazajac bliska mi osobe ograniczeniami i trudnościami zwiazanymi z moimi uzaleznieniem (chwiejnością emocjonalną).


dtstgseete napisał/a:
Znam potege uzaleznienia - choroby emocji i duszy i przeraza mnie ona jak jakis mroczny labirynt.


Mnie z kolei przeraża trochę to co piszesz... Wiadomo, że uzależnienie nie działa na naszą korzyść, jeśli chodzi o zawieranie nowych znajomości, ale musisz starać się żyć mimo niego. Przecież jeżeli kogoś poznasz, to nie musisz od razu mówić, że jesteś uzależniony i jesteś alkoholikiem. Wtedy faktycznie tą osobę możesz odstraszyć. Dopiero w pewnym momencie, kiedy zauważysz, że możesz jej zaufać, wtedy może nastąpić ta chwila szczerości z Twojej strony. Nie od razu. Może i się mylę, ale takie jest moje zdanie na ten temat.
_________________
Bo, nie podjąć walki, to najgorsza z możliwych porażek.
 
     
kkk 
Towarzyski



Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 30 Kwi 2009
Posty: 261
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012 11:14   

pterodaktyll napisał/a:
Pamiętam Cię z dawniejszych czasów. Niebo a ziemia, uwierz mi


Ptero 3 letnie, nic nie robienie, samowola i samoradzenie spowodowało że duchem byłam już w knajpie...na trzeźwo sięgnełam dna emocjonalnego, duchowego, przestraszyłam sie ze nie pije a moje życie sie w zasadzie nie zmienia, ja równiez. Powiedziałam dośc, poszłam poprosic o pomoc, i dziś staram sie z tej pomocy korzystac... :) jak korzystam i podążam za programem to w moim życiu jest dobrze :)
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012 11:16   

:okok: .......... :buziak:
_________________
:ptero:
 
     
dtstgseete 
(banita)


Pomógł: 5 razy
Wiek: 48
Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 375
Wysłany: Pon 06 Lut, 2012 14:46   

kkk napisał/a:

jest napisane w naszej literaturze... że postępując zgodnie z programem mam wielkie szanse na powrót do zdrowego, trzeźwego stanu ducha i umysłu...
(...)
Polecam poznanie i stosowanie programu, przychodzi równowga, spokój, radość.

Tak. Dziekuje. Zgadzam sie. Moje spojrzenie wygląda na obrzydliwie zachowawcze, takie wycofane, suche i w ogole przygnebiające w porownaniu z Twoim - żywym i optymistycznym. :bezradny:
Ale... jak bardzo podobnie do Ciebie wyrazam nadzieje na zdrowienie (cytaty Twojej wypowiedzi i to, co napisalem na koncu mojego poprzedniego posta). Niech Moc bedzie z nami :)
kkk napisał/a:

mam wrażenie (...) że traktujesz "nie picie" jako wadę a nie zaletę

Yyyy jestem zaskoczony taka interpretacją... To dla mnie dziwaczne i niezrozumiale stwierdzenie. W tej sprawie slyszalem ciekawa opinie, ze samo niepicie nie oznacza automataczynie zdrowienia, tzn podobno choroba moze postepowac mimo abstynencji. Takie stwierdzenie uwazam za ciekawe, ale to przeciez co innego, niż uznanie niepicia za wade...
_________________
Jestem jak ,,MediaMarkt": nie dla idiotów
Skazany na sukcez

drggb
Ostatnio zmieniony przez dtstgseete Pon 06 Lut, 2012 14:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Śro 07 Mar, 2012 09:14   

Jestem zaś w :) ,wróciłam powiedzieć ,że powiedziałam :)
Mój Kotuś ,był zaskoczony ,powiedział,że pomoże mi ,we wszystkim bo mnie kocha :) oczywiście ktoś bliski w mojej sytuacji jest czymś niezastąpionym ..
powoli zaczynam kierować własnym życiem cudowne uczycie ..
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 07 Mar, 2012 09:21   

emigrantka napisał/a:
,wróciłam powiedzieć ,że powiedziałam

Ale nie piszesz co powiedziałaś
emigrantka napisał/a:
Mój Kotuś ,był zaskoczony ,powiedział,że pomoże mi ,we wszystkim bo mnie kocha

O którym mówisz bo siem nieco zagubiłem :skromny:
_________________
:ptero:
 
     
grzesiek 
Gaduła



Pomógł: 15 razy
Wiek: 57
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 850
Skąd: Kłodzko
Wysłany: Śro 07 Mar, 2012 10:22   

kkk napisał/a:
Powiedziałam dośc, poszłam poprosic o pomoc, i dziś staram sie z tej pomocy korzystac... :) jak korzystam i podążam za programem to w moim życiu jest dobrze :)

brawo :okok: jesteś żywym przykładem dla tych,którzy szukają własnej drogi do trzeźwości. Nie można bać się i wstydzić prosić o pomoc.Pomoc jest w zasięgu ręki ,tylko trzeba tą rękę wyciągnąć z kieszeni.
powodzenia i pogody ducha.
_________________
dzisiaj nie pije
Każdy człowiek może wejść na lepszą drogę, do puki żyje
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Śro 07 Mar, 2012 12:40   

pterodaktyll napisał/a:
emigrantka napisał/a:
,wróciłam powiedzieć ,że powiedziałam

Ale nie piszesz co powiedziałaś
emigrantka napisał/a:
Mój Kotuś ,był zaskoczony ,powiedział,że pomoże mi ,we wszystkim bo mnie kocha

O którym mówisz bo siem nieco zagubiłem :skromny:
_________________

Pteruś powiedziałam o tym że jestem trzeźwiejącą alkoholiczką , no bo chyba w ciąży nie jestem........?? aczkolwiek wszystko się może zdarzyć . Zgubiony ?.....no przecież prawie poprosiłam Cię o rękę ,ale zostałam odrzucona :mgreen: :p
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 07 Mar, 2012 13:02   

emigrantka napisał/a:
przecież prawie poprosiłam Cię o rękę ,ale zostałam odrzucona

Nie przesadzaj...zostałaś prawie odrzucona :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,53 sekundy. Zapytań do SQL: 12