|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Związki alkoholików... |
Autor |
Wiadomość |
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 04 Gru, 2010 09:07
|
|
|
O związkach w AA jest obszerny fragment w rozdziale książki "12 kroków i 12 tradycji" o dwunastym kroku. Jest tam napisane, że taki związki są możliwe i szczęśliwe ale pod pewnymi warunkami.
Niestety, większość związków "A plus A" tych warunków nie spełnia. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 04 Gru, 2010 10:33
|
|
|
Agusia 31 napisał/a: | .Jak to jest czy takie związki na prawdę są takie niebezpieczne?? |
Aguś,wyobraźmy sobie tak
nie wiem czy palisz,ale z pewnością słyszałaś o takiej sytuacji
gdy w gronie palaczy,jeden zapala papierosa to reszta idzie w jego ślad
a gdy by się tam dodatkowo znalazła osoba,która właśnie na dniach rzuciła palenie
to taką osobę będzie dręczyć myśl zastanawiającą - czy aby tego jednego nie pociągnąć
i za zwyczaj przegrywa taką myślową walkę
dlatego terapeuci ostrzegają przed takimi nachodzącymi myślami
aby alkoholik,omijał miejsca i ludzi ,którzy kojarzą się z jego piciem dawnym
a nawet wszystko inne (reklamy,bary,osoby,miejsca,zakupy alkoholi,kieliszki,toasty,tematy,itp...) aby nie wpływało i tworzyło tematu myśli |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
dromax
Gaduła abstynencki styl życia
Pomógł: 2 razy Wiek: 73 Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 525 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 04 Gru, 2010 11:59
|
|
|
ja mówię: takie związki to z reguły CHORE ZWIĄZKI.
To jest baaardzo chore i spaczone. |
_________________ http://bez-dymka.cba.pl |
|
|
|
|
Agusia 31
Towarzyski
Pomogła: 7 razy Wiek: 45 Dołączyła: 20 Sie 2010 Posty: 311 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Sob 04 Gru, 2010 18:43
|
|
|
Tomoe napisał/a: | O związkach w AA jest obszerny fragment w rozdziale książki "12 kroków i 12 tradycji" o dwunastym kroku. Jest tam napisane, że taki związki są możliwe i szczęśliwe ale pod pewnymi warunkami. |
Tak wczoraj na mitingu czytaliśmy ten krok.I jest tam jasno i wyraznie napisane ,że takie osoby mogą stworzyć szczęśliwy i udany związek.Ja wierzę,że tak się da,ale obie strony muszą wiedzieć czego chcą.
Patrząc na swój ostatni związek ten z alkoholikiem to teraz widzę,że on od początku trzezwienia mojego skazany był na porażkę. Tylko i wyłącznie dlatego iż między nami wydarzyło się bardzo dużo zła. Niektórych spraw i zdarzeń po prostu nie da rady zapomnieć -wymazać z pamięci...Co innego z alkoholikiem ,który jest trzezwy od jakiegoś czasu.Którego poznajemy dopiero po wstąpieniu na drogę trzezwości.Zaczyna się z czystym kontem, bez tego całego syfu... |
_________________ To Ja swoim postępowaniem-czynami tworzę Swoją wartość... |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 04 Gru, 2010 19:12
|
|
|
Agusia 31 napisał/a: | Co innego z alkoholikiem ,który jest trzezwy od jakiegoś czasu |
nie czas (czyli ilość).gra tu rolę,a jakość
ja już w pierwszych dniach po odejściu żony bardzo mocno pragnąłem mej trzeźwości
a dalsze dni pogłębiałem wiedzą i opieraniem na doświadczeniach
i nic i nikt mnie w tym postanowieniu nie mógł przeszkodzić
gdyż kierowałem się w wierze że trzeźwość przynosi dobre strony
a tak do przykładu,w pół roku zaraz po terapii - zapiłem
bo nie zależało mnie na trzeźwości
bo myślami nie dążyłem za trzeźwością
a snułem w nich o kontrolowanym piciu |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
Ostatnio zmieniony przez Jacek Sob 04 Gru, 2010 19:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Agusia 31
Towarzyski
Pomogła: 7 razy Wiek: 45 Dołączyła: 20 Sie 2010 Posty: 311 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Sob 04 Gru, 2010 20:35
|
|
|
Oj Jacku chodziło mi właśnie o jakośc trzeżwienia o podejście. Nie o takich alkoholikow ktorzy chodzą żeby dostać receptę na kontrolowane picie... |
_________________ To Ja swoim postępowaniem-czynami tworzę Swoją wartość... |
|
|
|
|
chani
Małomówny chani
Wiek: 35 Dołączyła: 20 Lis 2010 Posty: 48 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 04 Gru, 2010 21:13
|
|
|
Flandra napisał/a: | chani napisał/a: | mało radzące? i mało pożyteczne. |
czytałaś "Marsjanie i Wenusjanki rozpoczynają życie od nowa" ?
tam znajdziesz sporo fajnych rad polecam |
Dzięki, na pewno zajrzę ) kojarzy mi się to z książką kobiet z wenus, mężczyźni z marsa.
Co do dalszej dyskusji, to na prawdę wierzę, że wszystko może się udać! mi ostatnio układa się znakomicie z moim eks tez alkoholikiem, jeśli chodzi o przyjacielskie relacje, wzajemne wsparcie i zrozumienie! każdy z nas siedzi w tym samym bagnie i coraz lepiej się rozumiemy. Mam zamiar przezwyciężać różne możliwe niepowodzenia... a co będzie, to będzie... na pewno wszystko dobrze się ułoży! |
|
|
|
|
jolkajolka
Trajkotka
Pomogła: 8 razy Wiek: 59 Dołączyła: 07 Sie 2009 Posty: 1388 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 04 Gru, 2010 22:30
|
|
|
Może się uda...
Życzę Ci tego,z całego serca |
_________________ "Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Sob 04 Gru, 2010 22:53
|
|
|
Agusia 31 napisał/a: | Oj Jacku chodziło mi właśnie o jakośc trzeżwienia |
Aguś,nie znam twoich myśli,ale przypomnę ci co zakreśliłaś
Agusia 31 napisał/a: | Muszę dodać,że chłopak miał już niezły staż trzeżwości (około 12 miesięcy) |
a ja właśnie zwróciłem uwagę na to że sam staż nie ma takiego znaczenia
jeśli nie ma silnego dążenia do bycia w trzeźwości
to tak jak stąpanie po kruchym lodzie - wiesz że może pęknąć,a mimo to idziesz po nim
w realu znam gdzie to młodszy pan wciągną dojrzałą panią
ona do nas na meetingi AA chodziła rok ,gdy on się pojawił długo nie trwało i zniknęli
druga pani o stażu ok trzy letnim albo i 4 letnim związała się z panem o którym wszyscy wiedzieli że co jakiś czas ma regularne nawroty
pani która miała pracę za biurkiem i straciła ją
dziś by nikt nie przypuszczał że kiedyś była taka zadbana
nie raz mnie zaczepiają o papierosa jak się widzimy na ulicy
w trzecim przypadku pan,o którym by nikt nie powiedział że kiedy kolwiek wyjdzie z nałogu (tak zwany beznadziejny przypadek)
związał się z panią ,która była znana z tego że jest bywalczynią melin
i myślę że on znał to,bywał jednak dużo na budowie w delegacji (mało ją kontrolował)
po latach urodziła im się córeczka (dwójkę już miała z poprzedniego małżeństwa
gdy córka miała już około roczku może dwa
przyłapał ją na zdradzie i to z najlepszym kumplem
doznał szoku,o mało samobójstwa nie popełnił
nie są już razem,ale on do dziś nie pije
on sobie kiedyś powiedział że już nie chce pić ,i tragedia jemu w tym nie przeszkodziła
nie wiem dokładni co skłoniło go do podjęcia nie picia
ale wiem że widywał białe myszki - w postaci koszmarów,rycerzy włażących przez okno
mawiał też ,że lepiej być wolnym o suchym chlebie - niż za murami o maśle |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
Ostatnio zmieniony przez Jacek Sob 04 Gru, 2010 22:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Agusia 31
Towarzyski
Pomogła: 7 razy Wiek: 45 Dołączyła: 20 Sie 2010 Posty: 311 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: Nie 05 Gru, 2010 22:06
|
|
|
Jacek napisał/a: | Aguś,nie znam twoich myśli,ale przypomnę ci co zakreśliłaś |
Tak masz rację nie znasz moich myśli.Ale trafiłeś w sedno. Też jestem zdania,że nie ilość trzezwych dni ,ale jakość się liczy Wierzę też w to,że nie zawsze jeden alkoholik ciągnie za sobą drugiego w picie...Ale często niestety tak jest. Uważam jednak,że nikt tak dobrze mnie nie zrozumie jak właśnie osoba uzależniona.Wie dlaczego mam zły humor, czy dlaczego jestem smutna.Zna to z własnego doświadczenia...Jednak podejście jest najważniejsze.Bo tak samo jak alkoholik drugi może mi pomóc tak samo może i mi zaszkodzić... |
_________________ To Ja swoim postępowaniem-czynami tworzę Swoją wartość... |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Nie 05 Gru, 2010 23:02
|
|
|
Agusia 31 napisał/a: | Wierzę też w to,że nie zawsze jeden alkoholik ciągnie za sobą drugiego |
Agusiu,tak właściwie to my się źle wyrażamy
bo jeszcze nie było aby jeden alkoholik wciągną drugiego
może dać zły przykład,może zachęcać ,ale nie zmusi
ten drugi partner wciąga się sam - to jego dobrowolna decyzja
dlatego masz rację bywają tacy co mają rozsądek i nie chcą wracać do picia
i może się zdarzyć to w związku obojgu partnerów i gdzie nawet mogą się wspierać |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Pon 06 Gru, 2010 16:38
|
|
|
Pomijam ryzyko zapicia (cholera, ten slang mnie już czasem dobija), ale nie dobrze jest, gdy związek tworzą dwie bardzo pogubione, wygłodniałe uczuciowo i emocjonalnie osoby! Człowiek głodny ma tendencję zadowalania się byle czym i chętnie wytłumaczy swoją głupotę, lekkomyślność w wyborze kogoś zbyt słabego zasadą "bo nikt nie zrozumie alkoholika tak jak drugi alkoholik" co jest moim zdaniem w pewnym sensie bzdurą! Samo zrozumienie to zdecydowanie za mało by tworzyć zdrowy związek, do tego trzeba zdrowych ludzi i jeśli choć jedno jest chore, to lekko nie jest.. a co dopiero gdy chorzy są oboje...
Ktoś wyżej napisał, że to chory związek... a jaki ma być, skoro tworzą go dwie chore, osoby, takie, które dopiero uczą się żyć po zdrowemu?
Ale co kto lubi... |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|