Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Whiplash
Pią 22 Maj, 2015 18:25
Whiplash w opałach
Autor Wiadomość
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 20:20   

staaw napisał/a:
Knajpa u Ptera
:) właśnie zajrzałem
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 20:21   

Whiplash napisał/a:
Jestem na skraju wyczerpania nerwowego, po poważnej rozmowie z żoną. Telepię się cały tak, że galareta przy mnie to oaza spokoju.

No to jest nas dwóch -( jak można nie rozumiec zdań prostych ) nosi mnie jak cholera - ogladam mecz - pisze i mam ochote mordowac i gdzies iść - cr4c :zeby:
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 20:21   

generalnie to odreagować trzeba,
jakkolwiek, wykrzyczeć w lesie, pod mostem, skopać ściane.
wyrzygać emocje
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 20:25   

rufio napisał/a:
No to jest nas dwóch
c4fscs
yuraa napisał/a:
wyrzygać emocje

Ładny pomysł... drzeć się nie mogę, aż tak samotny nie jestem (dzieci śpią za ścianą), ale jk mi ktoś pod rękę nadejdzie... :siekiera:
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 20:26   

Whiplash napisał/a:
Przez głowę przeszło ze dwa razy: "piwko by cię uspokoiło
Whiplash napisał/a:
NOSI MNIE

Whiplash napisał/a:
nerwy mam napięte do granic


co jest przyczyną? odpowiedź znasz - zlikwiduj to.


Whiplash napisał/a:
Jestem na skraju wyczerpania nerwowego, po poważnej rozmowie z żoną

Whiplash napisał/a:
A rozmawiam bo..."Warto rozmawiać"


warto rozmawiać i warto się napędzać... może dzisiaj już nie rozmawiaj
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 20:44   

szymon napisał/a:
zlikwiduj to

Killer?
szymon napisał/a:
dzisiaj już nie rozmawiaj

nie zapowiada się... telefon mi padł
:hura:
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
Maja 
Towarzyski
Maja



Pomogła: 6 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 24 Lut 2011
Posty: 176
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 22:26   

Dobrze,że się nie napiłeś.
Byłoby zdecydowanie gorzej.
Czeka Cię pewnie wiele takich mocno emocjonalnych rozmów.Inaczej się nie da.
Zdrada to nie jest temat,który się omawia na chłodno.
Warto złapać dystans ,bo pisałeś że to nie pierwszy raz.Więc wiesz już jak to jest.
Ja Cię podziwiam za to,że w takiej chwili zachowałeś zdrowy rozsądek,bo myślisz o dzieciach, bo nie zapiłeś chociaż tak atwo było się rozgrzeszyć.
To ważne..
Wiem co czujesz i wiem jaki to zamęt sieje w życiu.
Trzymam za Ciebie kciuki,zebyś wybrał to co najlepsze będzie dla Ciebie.
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 07:46   

Maja napisał/a:
...
Dzięki. To bardzo miłe co napisałaś :)

Gwoli wyjaśnienia... z tych nerwów wczoraj zasnąłem :wysmiewacz:

Chyba przeczekanie to też dobra myśl :mysli:

Dzisiaj już trochę powietrze zeszło, pozostał niesmak po wczorajszej rozmowie, ale warto było czekać na porannego SMSa - "Masz rację, przepraszam" :macho:
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
wampirzyca 
Trajkotka
praca nad samym sobą jest najtrudniejsza



Pomogła: 15 razy
Wiek: 50
Dołączyła: 08 Cze 2011
Posty: 1792
Skąd: Transylwania
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 08:19   

:pocieszacz: :okok:
_________________
wampirzyca
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 08:33   

Whiplash napisał/a:
Dzisiaj już trochę powietrze zeszło, pozostał niesmak po wczorajszej rozmowie, ale warto było czekać na porannego SMSa - "Masz rację, przepraszam"

Dzień dobry Whiplash :)
Wiesz co mi pomogło?
Gdy zdałem sobie sprawę, że nie mam wpływu na to co kto myśli, mówi, robi itd.
Podjąłem wówczas postanowienie, że sam będę postępował tak, żeby być w porządku, żeby żyć w zgodzie ze sobą, a innym daję wolność. Nawet tym najbliższym.

Zastanawiam się, czy takie Twoje reakcje emocjonalne nie są spowodowane mechanizmami współuzależnienia emocjonalnego.
Do pewnego stopnia jest to naturalne w małżeństwie, jednak gdy któraś ze stron zaczyna drugą ranić, a ta druga nie może sobie z tym poradzić wówczas jest czas, żeby to dobrze przemyśleć. Zastanowić się nad tym, co takiego jest we mnie, że nie daję sobie z tym rady.
W terapii współuzależnienia m.in. są dwie ważne kwestie.
Pierwsza to psychiczne uwolnienie się od obsesji na punkcie kogoś lub czegoś, a druga to uniezależnienie się od obiektu swojej obsesji.
Nie chcę się teraz dłużej nad tym rozpisywać, bo musiałbym napisać książkę, ale polecam Ci dobrą książkę na temat współuzależnienia pt. "Koniec współuzależnienia" autorstwa Melody Beatty, gdzie jest to dobrze opisane.
A przy okazji polecę Ci też "Emocjonalne wampiry" Alberta Bernsteina. Ta książka miała dla mnie decydujący wpływ na zrozumienie bezsilności wobec zachowań innych ludzi.
Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia :)
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 09:30   

Żeglarz napisał/a:
przy okazji polecę Ci też "Emocjonalne wampiry"

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Sorki, nie mogłem sie powstrzymać. Nie negując absolutnie wartości tej książki, zauważyłem, że polecasz ją nieomal wszystkim jako cudowne antidotum na większość problemów. Pozdrawiam............. :)
_________________
:ptero:
 
     
Żeglarz 
Gaduła



Pomógł: 31 razy
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 991
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 09:48   

pterodaktyll napisał/a:
zauważyłem, że polecasz ją nieomal wszystkim jako cudowne antidotum na większość problemów. Pozdrawiam.............

Witaj Ptero,
bardzo trafnie to dostrzegłeś :)
Faktycznie z rozmysłem polecam tą książkę każdemu, kto nie radzi sobie w kontaktach z innymi ludźmi, szczególnie tym którzy mają do czynienia z osobami zachowującymi się aspołecznie.
Robię tak, bo ta książka bardzo mi pomogła w uporządkowaniu swoich relacji z ludźmi i myślę, że może również pomóc innym.
Czy jest cudownym antidotum? Może być pomocna.
Czy na większość problemów? Na te, które związane są z aspołecznymi zachowaniami osób, z którymi mamy do czynienia.
Nie polecam tej książki na ból gardła, na obstrukcje itp :wysmiewacz:
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 09:51   

Żeglarz napisał/a:
Nie polecam tej książki na ból gardła, na obstrukcje itp

Z tego wynika, że nie wszystkie problemy da sie rozwiązać w sposób "książkowy" :mgreen:

A co do reszty to myślę, że masz rację :)
_________________
:ptero:
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 10:40   

pterodaktyll napisał/a:
nie wszystkie problemy da sie rozwiązać w sposób "książkowy"

Oj, na wszystko są odpowiednie książki... Ale własnie, czy odpowiednie? jak to ocenić?
i czy to na pewno odpowiedni sposób?
"Dom nad Rozlewiskiem" też ponoć komuś pomógł... :lol:
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 11:42   

Gonzo.pl napisał/a:
, czy odpowiednie? jak to ocenić?

Przeczytać..... :p
_________________
:ptero:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 13