Kobiecy model picia |
Autor |
Wiadomość |
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 10:32
|
|
|
Co to jest, to co wkleiłeś, Rufio?
Źródło naukowe?
Bo moim zdaniem to takie tam sobie internetowe, bardzo ogólnikowe rozważania, ślizgające się po wierzchołku góry lodowej.
Nie przywiązywałabym zbyt dużej wagi do treści. |
|
|
|
|
Tajga
(konto nieaktywne)
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 29 Lip 2011 Posty: 1585
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 10:50
|
|
|
piotr7 napisał/a: |
Tajga Ja mówię poważnie . |
Ja też
piotr7 napisał/a: | Są też takie małżeństwa ,w których pije tylko ona |
A to jest akurat o mnie
Z tym, że moje małżeństwo to już historia. |
_________________ Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 10:54
|
|
|
Tu jest artykuł autorstwa pani Małgorzaty Kowalcze, szefowej Osrodka Profilaktyki i Leczenia Uzależnień w Zabrzu na temat "kobiecego alkoholizmu"i jego leczenia:
http://opilu.pl/opilu_w_p...ticle&news_id=7
Zauważcie, że jest ona zwolenniczką "koedukacyjnego" modelu terapii. Widzi wiele dobrych stron wspólnego leczenia się kobiet i mężczyzn. |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 11:02
|
|
|
A czym to się różni od większości słów napisanych tu w tym temacie ? I czym od tego artykułu który Ty wkleiłaś ? To wszystko jest po wierzchu .Dla mnie temat + model picia - kobiecy = jest abstrakcją - bo każdy z nas miał/a swoje wariacje na ten temat . I te wszystkie opinie naukowe i mniej naukowe tyle warte ile uszczelnianie szczelin za pomocą mchu . |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 11:11
|
|
|
Nie wierzę, Rufio, że przeczytałeś artykuł, który wkleiłam. Zauważyłbys różnicę.
Jego autorką jest specjalistka, certyfikowany specjalista terapii uzależnień, z kilkunastoletnim doświadczeniem zawodowym, dyrektor osrodka terapeutycznego.
Przeczytaj, proszę, wtedy podyskutujemy merytorycznie o treści. |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 11:51
|
|
|
A Ty tamten przeczytałaś / I tu i tu napisane jest o procentach kobiet pijących i w jaki sposób się upijają - Różnica jest taka , że to co wkleiłem jest praca ogólna a Twoje to z imienia i nazwiska - znasz ja osobiście ? Nawet liczby się zgadzają - kto od kogo ściągał ? |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
endriu
(banita)
Pomógł: 18 razy Wiek: 55 Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 2925 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 11:59
|
|
|
moim zdaniem nie ma różnicy w piciu kobiet i mężczyzn
są takie jak między piciem moim a staawa na przykład
płeć nie ma znaczenia |
_________________ Nie piję od 29.04.2011
|
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 12:32
|
|
|
endriu napisał/a: | moim zdaniem nie ma różnicy w piciu kobiet i mężczyzn |
a w trzeźwieniu, według Ciebie - jest różnica?
nigdy w swoim życiu nie spotkałam alkoholiczki (przed terapią), tylko alkoholików
gdy odkryłam, że sama nią jestem był we mnie ogromny wstyd
nie wiem jak to się stało, jednak wstyd szybko rozdzieliłam - wstydzę się tego jak piłam a nie wstydzę się tego, że jestem trzeźwiejącą alkoholiczką
ja potrzebuję do pomocy w trzeźwieniu mityngów, terapii grupowej i indywidualnej, wsparcia, Was
na szczęście socjalnej i prawnej chwilowo nie |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Pomógł: 57 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 12:34
|
|
|
Jo-asia napisał/a: | nigdy w swoim życiu nie spotkałam alkoholiczki (przed terapią) |
Spotkałaś - spotkałaś tylko kobiety maja opanowane do perfekcji maskowanie ot i wszystko. |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
Tajga
(konto nieaktywne)
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 29 Lip 2011 Posty: 1585
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 12:42
|
|
|
rufio napisał/a: | Spotkałaś - spotkałaś tylko kobiety maja opanowane do perfekcji maskowanie ot i wszystko. |
Ja to chciałam napisać!!
Ale się zagapiłam |
_________________ Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 12:56
|
|
|
rufio napisał/a: | Jo-asia napisał/a: | nigdy w swoim życiu nie spotkałam alkoholiczki (przed terapią) |
Spotkałaś - spotkałaś tylko kobiety maja opanowane do perfekcji maskowanie ot i wszystko. |
Też tak myślę...
Pomimo całej tej emancypacji kobiety nadal mają w sobie więcej wstydu i dlatego nie ujawniają się tak powszechnie jak mężczyźni.
O pracy, otwieraniu się na grupie nie wiem zbyt wiele i ale mogę się jedynie domyślać jak trudno było by mi gdybym np posunęła się dalej w chorobie, zezwoleniu na przemoc wobec siebie itp..... Nie wiem, czy byłabym w stanie koedukacyjnie o tym mówić. |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 14:08
|
|
|
rufio napisał/a: | Różnica jest taka , że to co wkleiłem jest praca ogólna a Twoje to z imienia i nazwiska - znasz ja osobiście ? Nawet liczby się zgadzają - kto od kogo ściągał ? |
Tak, znam ją osobiście.
Po raz trzeci mówię - jest to dyrektor OPiLU w Zabrzu.
Jej artykuł jest napisany w październiku 2008 roku jako praca naukowa o charakterze poglądowym i został opublikowany w specjalistycznym czasopiśmie "Problemy Medycyny Rodzinnej", więc nie sądzę aby ona mogła coś ściągnąć z anonimowego tekstu umieszczonego w sieci znacznie później. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 14:32
|
|
|
Kurde!!! Kiedy ja się wreszcie dowiem jak ten kobiecy model wygląda. Jak na razie to wynika dla mnie, że chlejemy równo i mężczyźni i kobiety. Różnic jakichś nie widzę. Razem padamy w ten rynsztok a potem próbujemy z niego wstać, niektórym nawet to sie w jakiś sposób udaje, zarówno i kobietom i mężczyznom. Co za różnica po jakim "modelu" picia?
Czy to ma jakiekolwiek znaczenie? |
_________________ |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 28 Sie, 2012 14:43
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Kurde!!! Kiedy ja się wreszcie dowiem jak ten kobiecy model wygląda. |
MOŻE TAK
(UWAGA, WYZWALACZ!)
za ten obrazek co tu był
|
Ostatnio zmieniony przez yuraa Wto 28 Sie, 2012 20:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|