Wpadłem na pomysł jak polepszyć ilość aktywnych user'ów na forum.
Niech Wiedźma z Chipflash'em robią live'y na YouTube.
Wiecie, po lewej stronie ekranu Wiedźma szydełkuje, a po prawej Chip opowiada o pracy szefa ochrony w Biedronce.
Do tego tylko dodać pomykający na dole link do komudzwonią i ponad 3000 aktywnych użytkowników tego forum na czacie. Sukces gwarantowany.
Sam będę ciągle "donejty" rzucał.
...albo nie będę jadł.
Po co jak można pić napoje wysokosłodzone?
Węglowodan to węglowodan.
Takie tam prawdy o białkach niezbędnych do regeneracji komórek czy tłuszczach do uzyskania pasibrzucha można między bajki włożyć.
Za 10 lat odkryją że do życia potrzebny jest tylko tlen.
Na początku ograniczyłem jedzenie do dwóch posiłków dziennie, potem do jednego, a teraz wpadłem na jedynie słuszny pomysł by dzielić jeden na trzy części.
Na śniadanko jem surówkę z obiadu, na obiad ziemniaczki, a na kolację kotlecik.
Lubiłem kiedyś gotować i to nawet bardzo.
Aktualnie zjem centymetr śledzika w śmietanie lub jedną krewetkę i starcza mi na cały dzień.
Zaprzestałem więc gotowania bo wszystko lądowało w śmietniku.
Mógłbym tym wyżywić całą Afrykę.
Ogólnie pomyślałem że nie będę wykraczał poza ten temat zagubiony w czeluściach komudzwonia.pl.
Można skasować resztę bo oczywiście nie jestem narcyzem i dbam o Waszą bazę SQL.
Przeraża mnie że jedynie ja prawidłowo się cofam, a wszyscy idą jakoś tak pod górkę do przodu.
W latach 90-tych myślałem że będę mógł polecieć teraz chociaż na Księżyc, a tu wszędzie nas systemy w pupcie ładują i nie nastąpi to nawet za 100 lat.
Gdybym miał się zastanawiać nad tym co mnie najbardziej pociągało/ga w alkoholiźmie to niewątpliwie chęci tworzenia. Pamiętam jeszcze dziś jak wstawałem na bani konkretnej o 5:00 rano by otworzyć flachę i lutować kondesatory tantalowe w PS3.
Najciekawsze, że nawet to się uruchomiało potem.
Robiłem takie rzeczy "na bani" że dla Was od strony technicznej są niewyobrażalne i nie chodzi o to że sikałem pod posterunkiem policji. Choć chętnie bym to zrobił nawet bez picia.
Jako trzeźwy człowiek nie potrafię qrde nic, a nawet napisałbym że mi się nie chce.
Najciekawsze, że jako pijany miałem czas na wszystko. Na rozwijanie swoich zainteresowań doprawdy mulitaskingowych, na pisanie powieści s-f, które cieszyło się nawet popularnością (gdy napisałem raz coś bez picia to wszyscy mnie wyzwali od pijaków), a nawet na gotowanie. Kurde, byłem perfekcyjny na fazie.
Nie wiem czy chcę skończyć jako trzeźwy człowiek.
Założe się o każdą sumę, że każdy z Was tak myśli.
Ps. Musiałem poprawić literówkę bo dodatkowo jestem perfekcjonistą.
Ostatnio zmieniony przez Pierre Giorgio Nie 21 Sty, 2024 15:07, w całości zmieniany 1 raz
Przypomniało mi się że jeszcze tworzyłem muzykę "na bani" (bo też miałem na to czas).
Nawet dostałem propozycję z Activision by robić muzę do gier (miałem kumpla z Gamblera, który tworzył dla nich grafikę, poznanego na fazie), ale chyba wtedy zapiłem na miesiąc z tej radości.
Edit:
Zmieniłem ten lepszy kawałek na gorszy bo moja siostra w nim śpiewa, a podobno umarła na raka. Aczkolwiek nie mam pewności.
To by była największa niesprawiedliwość na świecie, gdyby młodsza o 7 lat kobieta, zawsze stosująca dietę cud, nie pijąca alkoholu, a nawet nie przeklinająca umarła szybciej niż ja.
Ostatnio zmieniony przez Pierre Giorgio Nie 21 Sty, 2024 15:32, w całości zmieniany 4 razy
Nie oglądajcie wszystkich teledysków z tego bardzo starego kanału bo jest tam dużo picia wódki.
Może to źle podziałać na ogólne trzeźwienie.
_________________ "Jedynie grzesznikom pozostanie kąpać się w luksusach,
a ich ciała trawić będzie rozkosz po wieki
bo ludziom pobożnym do szczęścia wystarczy ich ubóstwo..."
Dlaczego właściwie pomyślałem że jestem narcyzem?
Bo moją pierwszą miłość, która była najwspanialszym wydarzeniem w moim życiu traktowałem jak narcyz. Nigdy więcej tego nie powtórzyłem, choć byłem z tyloma kobietami, że nie wyświetlają tego nawet w bollywoodzkich filmach.
Po tylu latach śni mi się co noc, nawet niespecjalnie erotycznie, a tak po prostu...
Mówi: "Błądzisz Pierre Giorgio" i obejmuje czule.
Fakt, że musiałem za nią odrabiać zadania szkolne jej zawodówki, ale za to była tak piękna i zgrabna, że do tej pory brak mi tchu, gdy sobie ją przypomnę.
Myślę, że bałem się jej wyjątkowo nieintelektualnej aury, przyprawionej perfekcyjną urodą!
Tak, teraz mogę przyznać. Tego się bałem najbardziej. To chyba będzie taki odcinek "Historia mojego trzeźwienia". Znaczy "...zauroczenia".
Jeszcze raz sobie zadedykuję to samo!
Ech, wiecie że to wszystko jest tylko prawdą częściową.
To tylko marzenia alkoholika, choć spełnione w 99%. W sumie nikt nie musi w to wierzyć.
Kiedyś byłem wspaniały, gdy piłem. Teraz jestem zerem.
Nie chcę być zerem.
Ostatnio zmieniony przez Pierre Giorgio Nie 21 Sty, 2024 23:12, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum