jak mu pomóc? |
Autor |
Wiadomość |
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Nie 14 Lis, 2010 20:40
|
|
|
kirus. napisał/a: | Wróć,zacznij chodzić na terapię,mitingi nie pij |
z tego co wyczytałam, to on ma gdzie mieszkać, więc "wróć" już teraz moim zdaniem jest zbyt pochopne...
ja bym powiedział, chcę być wrócił, ale po podstawowej terapii....on musi zrozumieć, że ona traktuje swoje życie serio i tego samego oczekuje od partnera |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 14 Lis, 2010 20:54
|
|
|
Barbórka napisał/a: | jak pomóc czy nie pomagać wcale? |
Na przykładzie własnych doświadczeń mogę Ci tylko poradzić żebyś go porządnie w d**ę kopnęła i pogoniła gdzie pieprz rośnie. Tak będzie najlepiej dla Ciebie i o dziwo dla niego też.......... |
_________________ |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Wiek: 76 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Nie 14 Lis, 2010 21:26
|
|
|
kirus. napisał/a: | Cześć ! jestem za tym żebyś postawiła mu ultimatum . Wróć,zacznij chodzić na terapię,mitingi nie pij ostatnia szansa jak nie to koniec. albo alkohol albo leczenie i rodzina.takie jest moje zdanie. |
Czyli zastosowanie naiwnej miłości... takich szans to on miał wiele.
Jeśli już to rozważyć powrót ale po terapii i rocznej wzorowej abstynencji.
PD - janusz |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Nie 14 Lis, 2010 21:28
|
|
|
jal napisał/a: | Jeśli już to rozważyć powrót ale po terapii i rocznej wzorowej abstynencji. |
I oczywiście jak jeszcze będzie miał na to ochotę.........."Do tanga trzeba dwojga..........." |
_________________ |
|
|
|
|
Barbórka
Małomówny
Dołączyła: 25 Paź 2009 Posty: 84
|
Wysłany: Nie 14 Lis, 2010 23:43 jak mu pomóc?
|
|
|
dzięki za wszystkie posty. Jutro zadzwonię do sądu i zapytam o tą sprawę o przymusowe leczenie, może mi coś powiedzą w końcu, jak nie to pojadę osobiście, a potem to muszę już być tylko czujna, co mój alk. znowu wymyśli.
Jest mi bez niego dobrze, ale to sytuacja ciągle w zawieszeniu.
pa |
_________________ Barbórka |
|
|
|
|
JaKaJA
Trajkotka Niespodzianka!-ja czuję!! ;)
Pomogła: 53 razy Wiek: 46 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 1650 Skąd: Moje miasto
|
Wysłany: Pon 15 Lis, 2010 09:30
|
|
|
Witaj Barbórko
Jestem tuż po terapii zamknietej,gdzie większość z leczonych była skierowana przez sąd lub żony (terapia albo rozwód) i niestety w większości tych przypadków chęć leczenia jako takiego była znikoma alkoholik musi sam chcieć nie pić a opieka i miłość jaką go otaczasz nie pomaga mu w tej decyzji a wręcz utwierdza w przekonaniu,że nie ma takiej potrzeby. Twarda miłość to najlepsze co możesz mu dać,im szybciej walnie o dechy i ze ździwieniem stwierdzi,że jest sam tym szybciej może się ocknąć...wiem jak to brzmi i jak ciężko to przyjąć do wiadomości i (co chyba gorsze) wprowadzić w życie,sama jestem (byłam?) współuzależniona,moja mama wiele lat piła (od 3 lat szczęśliwie zachowuje abstynęcję) i dopiero jak zostawiłam ją całkiem samą,odciełam od wnuczki,siebie nie pomagałam i nie rozmawiałam z Nią-poszła się leczyć.Tak jak ktoś wcześniej już napisał idz zająć się sobą,poradnia dla współ.mitingi al=annon itp. To najlepsze co możesz zrobić dla siebie i niego. |
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Pon 15 Lis, 2010 23:04
|
|
|
Barbórka napisał/a: | Jutro zadzwonię do sądu i zapytam o tą sprawę o przymusowe leczenie, może mi coś powiedzą w końcu, jak nie to pojadę osobiście, a potem to muszę już być tylko czujna, co mój alk. znowu wymyśli. | Mam nadzieję ,że zabrakło Ci czasu i nigdzie nie byłaś Basiu nie będę się rozpisywać bo moi przedmówcy Ci napisali co o tym myślę i zgadzam sie z nimi .Na własnym przykładzie mogę ci powiedzieć ,że szkoda Twojego czasu ...ja tez chciałam "wytrzeźwieć" za męża i nic to nie dało ...pozwól mu samemu podjąć taką decyzję czy się ma leczyć czy nie ?i bądź konsekwentna w tym co robisz ...a póki co ciesz się spokojem i dzieciakami |
|
|
|
|
Barbórka
Małomówny
Dołączyła: 25 Paź 2009 Posty: 84
|
Wysłany: Śro 17 Lis, 2010 19:09 jak mu pomóc?
|
|
|
Wróć,
nie powiem,bo ma gdzie mieszkać,ale zagląda coraz częściej i na dłużej, to mi podrzuci coś do prania, to zagada miło, to odprowadzi dzieci na zajęcia;
powiedziałam tylko, gdy dziecko zachęciło go do zostania, że o tym zdecyduję ja i ma przyjść do mnie na rozmowę, żeby nie było ,jak to jura pisał, że się wślizgnie delikatnie, bo bada mnie już od kilku dni.
Upajam się spokojem.
Aha,dzięki za wszystkie posty, mądre ludzie jesteście
pa |
_________________ Barbórka |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Śro 17 Lis, 2010 19:22
|
|
|
Barbórka napisał/a: | to mi podrzuci coś do prania, |
To mi sie podoba... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Śro 17 Lis, 2010 19:46
|
|
|
Barbórka napisał/a: | to mi podrzuci coś do prania |
|
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 18 Lis, 2010 10:00 Re: jak mu pomóc?
|
|
|
Barbórka napisał/a: | to mi podrzuci coś do prania |
... i przy okazji pewnie dostanie coś do picia i coś do jedzenia.... |
|
|
|
|
jal
Gaduła Alkoholik dozgonny.
Pomógł: 13 razy Wiek: 76 Dołączył: 16 Maj 2010 Posty: 814 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Czw 18 Lis, 2010 13:05
|
|
|
Barbórka napisał/a: | to mi podrzuci coś do prania |
To faktycznie darzy cię ogromnym zaufaniem... a nie mogły by te brudy pozostać za drzwiami ?
PD - janusz |
_________________ Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog |
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Czw 18 Lis, 2010 17:13
|
|
|
Barbórka napisał/a: | Aha,dzięki za wszystkie posty, mądre ludzie jesteście
pa | a to ci dopiero a my dziękujemy za docenienie nas |
|
|
|
|
Barbórka
Małomówny
Dołączyła: 25 Paź 2009 Posty: 84
|
Wysłany: Pią 19 Lis, 2010 05:48 jak mu pomóc?
|
|
|
Informuję wszem i wobec,że dwudniowe podchody nic nie dały i rozum mam.
pozdrawiam. |
_________________ Barbórka |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pią 19 Lis, 2010 05:50
|
|
|
Barbórka napisał/a: | Informuję wszem i wobec,że dwudniowe podchody nic nie dały i rozum mam. |
To już coś... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
|