Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zapicie i powrót na właściwą ciężką drogę zdrowienia...
Autor Wiadomość
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Wto 12 Cze, 2012 10:36   

Piszesz jakby o dwóch osobach.... no ok.
A zdajesz sobie sprawę że "tamta Anka" może wrócić? Wróci Jej część myślenia, zachowania, itd......

Jesteś mądrzejsza o doświadczenie, ale nie łudź się, samo doświadczenie nie powstrzyma pewnych rzeczy......
 
     
Wonder 
Małomówny
Uzależniona



Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 81
Wysłany: Wto 12 Cze, 2012 10:41   

Marc-elus napisał/a:
Jesteś mądrzejsza o doświadczenie, ale nie łudź się, samo doświadczenie nie powstrzyma pewnych rzeczy......


To miałam na myśli w poprzednim poscie pisząc że nie łudzę się że teraz będzie pięknie i fajnie albo lepiej. Niczego nie zakładam staram się żyć ze sobą tu i teraz.

Właśnie staram się wytłumaczyć, że zdaję sobie sprawę że jakieś zachowania tamtej Anki mogą wrócić, dlatego ja o tym jaką osobą byłam nie zapominam aczkolwiek ciągłe rozpatrywanie tego w niczym mi nie pomoże bo skupiam się na dniu dzisiejszym tylko i wyłącznie i na tym co jest teraz a jeśli tylko zauważę jakieś zachowania z przed półtora roku postaram się tym zająć, staram się być uważna, nie uważam że tamta Anka zniknęła na zawsze, jednak niektóre z jej zachowań z pewnością ale jestem uważna na wszystko.
Ostatnio zmieniony przez Wonder Wto 12 Cze, 2012 10:54, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 12 Cze, 2012 10:45   

Wonder napisał/a:
Mogę zapewnić Cię że zmiana nicku

Anka,a dlaczego mnie??? to Ty masz sobie to uświadomić
dobra,myślę że już wystarczy tego tematu
a mówił ci kto że masz ładniutkie imię ??? :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wonder 
Małomówny
Uzależniona



Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 81
Wysłany: Wto 12 Cze, 2012 10:50   

Jacek napisał/a:
Anka,a dlaczego mnie??? to Ty masz sobie to uświadomić
dobra,myślę że już wystarczy tego tematu


Bo ja się nad tym nie rozwodziłam ;) Ty miałeś wątpliwości fsdf43t

Jacek napisał/a:
a mówił ci kto że masz ładniutkie imię ???

Dziękuję;)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Wto 12 Cze, 2012 10:59   

Wonder napisał/a:
Ty miałeś wątpliwości fsdf43t

ależ skąd :beba: ja jeno tak na zapas :skromny:
:kwiatek:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wonder 
Małomówny
Uzależniona



Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 81
Wysłany: Czw 14 Cze, 2012 16:57   

Zastanawiam się czy organizm fizycznie może dawać popalić po trzech tygodniach nie picia, miałam dziś jedną sytuację, która spowodowała u mnie stres i w konsekwencji z mojej winy myśli o alkoholu, nie mogłam nad nimi zapanować, starałam się, ale za nic w świecie nie mogłam tych myśli wypędzić, zaczęłam się trząść i dostawać jakiś zimnych potów, zastanawiam się czy to możliwe żeby mieć takie objawy po tym koszmarze w pierwszych dniach trzeźwienia, dziś było podobnie, może nie aż tak, ale bardzo podobnie, nie czułam jakiegoś strasznego głodu, był ale nie aż taki, te myśli były najgorsze… Teraz czuję się lepiej ale strasznie boję się tych nagłych ataków, wiem że coś to poprzedziło ale to nie narastało to po prostu trafiło mnie nagle… Zastanawiam się czy sama nie nakręciłam sobie tego bata, ale robię tysiące rzeczy żeby nie mieć żadnego kontaktu z alkoholem, nawet reklamami, wyrzuciłam leki z alkoholem z apteczki, wszystko żeby chociaż trochę było bezpieczniej...
 
     
Czarny 
Towarzyski



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 01 Cze 2012
Posty: 389
Wysłany: Czw 14 Cze, 2012 17:26   

Wonder napisał/a:
Zastanawiam się czy organizm fizycznie może dawać popalić po trzech tygodniach nie picia, miałam dziś jedną sytuację, która spowodowała u mnie stres i w konsekwencji z mojej winy myśli o alkoholu, nie mogłam nad nimi zapanować, starałam się, ale za nic w świecie nie mogłam tych myśli wypędzić, zaczęłam się trząść i dostawać jakiś zimnych potów, zastanawiam się czy to możliwe żeby mieć takie objawy po tym koszmarze w pierwszych dniach trzeźwienia, dziś było podobnie, może nie aż tak, ale bardzo podobnie, nie czułam jakiegoś strasznego głodu, był ale nie aż taki, te myśli były najgorsze… ..
Podobna sytuacja dopadła mnie po przeszło dwóch miesiącach niepicia.Szukałem czegoś w kotłowni, szperając po pudełkach.Gdy zorientowałem się że kiedyś tam chowałem alkohol przed żoną-cały oblałem się potem, drżenie rąk, dokładnie tak jak kiedyś gdy spocony i drżącymi rękami szukający flaszki. Poza tym przez pierwsze miesiące towarzyszyła mi wręcz obsesja że zapije.Nawet śniło mi się że zapiłem, bez samego momentu picia.Specyficzny sen alkoholowy, budziłem się przestraszony, a następnie szczęśliwy że to tylko sen.Minęło mi to gdzieś po 5-6 miesiącach niepicia.Teraz mam z tym spokój.Powodzenia i wytrwałości!!! Krzysiek.
_________________
Pozdrawiam serdecznie.Krzysiek. :)
 
     
Tajga 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 1585
Wysłany: Czw 14 Cze, 2012 17:53   

Wonder napisał/a:

Zastanawiam się czy organizm fizycznie może dawać popalić po trzech tygodniach nie picia, miałam dziś jedną sytuację, która spowodowała u mnie stres i w konsekwencji z mojej winy myśli o alkoholu,


Wonder, Twój organizm był przyzwyczajony że jak stres, to i zaraz alkohol.
Dziś był tylko stres, ale "ON" czekał. Dobrze, że pokazałaś mu figę
Nie z Twojej winy pojawiły się myśli o alkoholu, kiedyś usłyszałam, że to "pamięć mózgu"
tak Nam robi.

To nałogowe regulowanie uczuć.

Po jakimś czasie będzie lepiej
:pocieszacz:
_________________
Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Czw 14 Cze, 2012 18:03   

Tajga napisał/a:
Nie z Twojej winy pojawiły się myśli o alkoholu, kiedyś usłyszałam, że to "pamięć mózgu"
tak Nam robi.


a z czyjej winy? czy może... złe określenie WINA,

kto ma wsiąść odpowiedzialność, za swoje myśli? czy ktoś za nas myśli? no nie.
 
     
Tajga 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 29 Lip 2011
Posty: 1585
Wysłany: Czw 14 Cze, 2012 18:11   

Szymon, nie wiesz..? Nie wierzę!
w krótkim okresie abstynencji takie myśli przychodzą do głowy.
Raczej nie da się zapanować nad tym.
No nie mów że tak nie miałeś...
_________________
Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon
Ostatnio zmieniony przez Tajga Czw 14 Cze, 2012 18:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wonder 
Małomówny
Uzależniona



Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 81
Wysłany: Czw 14 Cze, 2012 18:30   

Czuję się w pełni odpowiedzialna za swoje myśli ale możliwe, że ciężko mi wyłapywać wszystkie zagrożenia i niebezpieczne sytuacje aby nad nimi pracować, starać się unikać...
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 14 Cze, 2012 18:42   

Wonder napisał/a:
Zastanawiam się czy organizm fizycznie może dawać popalić po trzech tygodniach nie picia

Ano może - po ostrym zespole abstynencyjnym
czasem pojawia się przewlekły zespół abstynencyjny (PZA)
Mnie dopadał dość często w pierwszym roku abstynencji... :|
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wonder 
Małomówny
Uzależniona



Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2011
Posty: 81
Wysłany: Czw 14 Cze, 2012 18:53   

Przeczytałam właśnie o PZA i wszystkie sześć głównych objawów mam :/ Miałam coś podobnego chyba i przy poprzednim podejściu i właśnie latałam po psychologach zastanawiając się czy nie mam jakiś zaburzeń;) nie patrząc że może mieć to silny związek z moim alkoholizmem... Przy kolejnym indywidualnym spotkaniu z terapeutą z pewnością o tym napomknę.
Ostatnio zmieniony przez Wonder Czw 14 Cze, 2012 18:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Czw 14 Cze, 2012 19:06   

Wonder napisał/a:
Miałam coś podobnego chyba i przy poprzednim podejściu i właśnie latałam po psychologach zastanawiając się czy nie mam jakiś zaburzeń;) nie patrząc że może mieć to silny związek z moim alkoholizmem

Popełniłam podobny błąd, który mnie bardzo drogo kosztował :/
Poszłam mianowicie do psychiatry, który zaczął leczyć mnie z depresji, której de facto nie miałam.
Skończyło się to dla mnie uzależnieniem krzyżowym - do alkoholu doszły leki...
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Czw 14 Cze, 2012 19:25   

Wonder napisał/a:
co się dzieje i że walczę, przez trzy tygodnie odkąd nie piję obecnie, stoczyłam nie jedną poważną walkę toczę ją codziennie wiem, że nie jest to tylko konflikt ale wojna.
Ile jeszcze tych wojen po co walczysz . Ale kibicuje ci całym sercem
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 11