|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Samotność.. |
Autor |
Wiadomość |
kas25
Gaduła
Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 22 Sie 2011 Posty: 859
|
Wysłany: Wto 17 Wrz, 2013 10:26
|
|
|
I jeszcze coś
Jesteś fajną dziewczyną ANN dlatego weź Ty nabierz trochę dystansu . To też pomaga czasami odnaleźć właściwe spojrzenie na różne sprawy. |
_________________ "Doceniaj to, co masz - praktykuj wdzięczność. Ciesz się małymi rzeczami. Żyj w teraźniejszości. Uznaj, że nie można wszystkich zadowolić i że nie da się wszystkiego kontrolować." |
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Wto 17 Wrz, 2013 10:50
|
|
|
kas25 napisał/a: | Ania chcesz się śmiać, śmiej się. Ale kiedy jesteś zła, po prostu bądź zła. Mam wrażenie że tak zaciekle chcesz sobie coś udowodnić. .. Aż brakuje tchu... | nie siedzisz we mnie więć nie wiesz co czuję. Nie chcę sobie niczego udowadniać. Nie teraz. kas25 napisał/a: | Ty nabierz trochę dystansu | właśnie nigdy wcześniej nie miałam go takiego jak teraz |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Wto 17 Wrz, 2013 13:11
|
|
|
Ann napisał/a: | Jacek napisał/a:
gdy bym się tak po cichaczu napił
takie też się pojawiają i to wcześniej niż u Ciebie. |
gdyż u mnie co najmniej przez te dwa lata,byłem zajęty
zajęty tym że bardzo zależało mnie na powrocie żony i dzieci
a gdy już powróciły,zanikło z czasem chęć tego pragnienia z wiadomych powodów
stała się monotonia i jakiś czas trwała i mimo że trwałem w AA i trzymałem się programu
z tych nódów jakie realia mnie dały ,,zaczynały gdzieś w podświadomości napływać chęci do ... no właśnie ,,co to było???
to nie była bezpośrednia chęć capu za alkohol i go wychylenie
to były plany manipulacji,bardzo niebezpiecznych,gdy bym ich w porę nie dostrzegł,mogę się tylko domyślać ze na jednym by nie było końca
Aniu spójrz na to
Ann napisał/a: | Jacek napisał/a:
przyszłości nie przewidzisz
a gdzies powiedziałam, że chcę ją przewidzieć? |
a w następnych linijkach już planujesz ,,, zauważyłaś to???
Ann napisał/a: | wspaniale to było przez pierwszy m-c. Teraz jest średnio na jeża. Decyzja jest twarda nawet w najsłabszych momentach, tak jak mówiłam, tak teraz powtarzam, że choćbym miała sobie łapę odrąbać to się nie napiję. |
|
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Czw 19 Wrz, 2013 09:07
|
|
|
Jacek napisał/a: | a w następnych linijkach już planujesz | nie planuję, nie widze tego. Mam po prostu świadomość, że może przyjść załamanie, z którym nie bedzie mi latwo sobie poradzić. Dlatego właśnie majać tego świadomość, mówię, że choćbym łapę miała odrąbać to do tego nie będę chciała dopuścić. |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Czw 19 Wrz, 2013 09:16
|
|
|
Dla równowagi, coby wszyscy nie myśleli, że już tylko euforia we mnie jest, to powiem, że dziś mam średni dzień. Jestem trochę zmęczona, leń mnie dopadł. Nic mi się nie chce, mimo to obowiązki wzywają, a ja będę uczyć się dalej cierpliwości w sprawach, które na kierunek zawodowy sobie obrałam.
Anka dziś wstała i powiedziała: "o matko jak mi się nic nie chce". No ale jednak idzie do przodu. Dziś kolejny dyżur, choć mam nadzieję, że do bardziej cywilizowanych godzin.
Pogoda średnio sprzyjająca, Anka ma sińce pod oczami. Dzisiaj trochę gorzej wygląda. Dzisiaj się trochę na siebie boczy za lenistwo wszechogarniające.. |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
kas25
Gaduła
Pomogła: 1 raz Wiek: 38 Dołączyła: 22 Sie 2011 Posty: 859
|
Wysłany: Czw 19 Wrz, 2013 11:32
|
|
|
Ann napisał/a: | leń mnie dopadł. |
zaproś go na małą kawę. posłuchajcie dobrej muzyki.
a później zrób sobie jakiś szałowy makijage tylko nigdzie się nie śpiesz Ann
czasami tak po prostu trzeba nooo
miłego dnia Ann |
_________________ "Doceniaj to, co masz - praktykuj wdzięczność. Ciesz się małymi rzeczami. Żyj w teraźniejszości. Uznaj, że nie można wszystkich zadowolić i że nie da się wszystkiego kontrolować." |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 19 Wrz, 2013 13:46
|
|
|
Aniu a widzisz różnicę???
poprzednio było
Ann napisał/a: | że choćbym miała sobie łapę odrąbać to się nie napiję. |
a teraz
Ann napisał/a: | że choćbym łapę miała odrąbać to do tego nie będę chciała dopuścić. |
w poprzednim był plan twardy,,którego nie mogłaś przewidzieć
teraz mówisz o staraniu,,bo nie znasz jak potoczyć się może
i to jest dobry plan
poprzedni był zbyt zuchwały,a wynik niewiadomy
super zaczynasz pojmować |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Pią 20 Wrz, 2013 09:05
|
|
|
Jacek napisał/a: | w poprzednim był plan twardy,,którego nie mogłaś przewidzieć
teraz mówisz o staraniu,,bo nie znasz jak potoczyć się może
i to jest dobry plan
poprzedni był zbyt zuchwały,a wynik niewiadomy
super zaczynasz pojmować |
Interesujące |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 20 Wrz, 2013 12:59
|
|
|
Ann napisał/a: | Interesujące |
mnie zalecała terapeutka,abym nauczył się rozróżniać uczucia
i spostrzegał swe zewnętrzne napływy odczuć (jak w danej chwili się czuję)
w momencie stresu,złości,robi się rzeczy nie przemyślane (gwałtowne)
dobrze jest sobie z tego zdawać sprawę - aby można nakierować na tor spokojny
wtenczas działanie jest bardziej świadome czynu |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 09:25
|
|
|
Na dzień dzisiejszy samotność, w rozumieniu braku ludzi wokoło nie istnieje. Mam mnóstwo zajęć dla mnie pozytywnych i rozwijających. Mnóstwo ale nie nadmiar. Nie przesadzam, mam też dni dla siebie, wieczory dla siebie, czas aby odpocząć. Nie czuję się samotna tak bardzo jak wcześniej przez jakiś okres czasu.
To był stosunkowo dobry tydzień.
Tylko ta jesień taka męcząca. |
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 09:36
|
|
|
Ann napisał/a: | Na dzień dzisiejszy samotność, w rozumieniu braku ludzi wokoło nie istnieje. |
ważne jest,pokochać i żyć ze sobą
gdyż gdzie byśmy nie byli
nasze "Ja" zawsze z nami
czy w tłumie
czy w pokoju,samemu |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Śro 13 Lis, 2013 23:00
|
|
|
Smutno tak jakoś wyjątkowo. Samotnie..
To chociaż tak sobie napiszę.. wygadam się.. bo tego mi potrzeba chyba w tej chwili..
"Mój" daleko.. i choć pojechał dopiero przedwczoraj.. i wróci w weekend ten lub następny.. to jednak mi za nim tęskno. Tak mi dziś potrzeba, bliskości, spaceru, wtulenia się w niego bez słów.. oparcia się na nim i westchnięcia.. brakuje mi jego spojrzenia, tego spokoju w tych brązowych oczach.. ech.
Zastanawiam się właśnie co robiłam wczoraj.. po dłuższej chwili przypomniałam sobie, że załatwiałam jakieś sprawy urzędowe.. dziś po pracy wyprawa do banku, chwila na szybkiej kawie i praca przy domu. Samotnie. Teraz wieczór przed kompem.
Jak dobrze, że jutro też jest dzień, nowy dzień.. że będę miała okazję spędzić go z ludźmi, w tym co daje mi poczucie spełnienia.
___________________
|
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
|
|
|
|
Ann
Upierdliwiec
Pomogła: 22 razy Wiek: 35 Dołączyła: 11 Lip 2013 Posty: 2075
|
Wysłany: Śro 20 Lis, 2013 22:26
|
|
|
Przechodziłam dziś przez market. Szybkie, małe zakupy.. Przeszłam jak zwykle obok alkoholi (bo inaczej się nie da). Zerknęłam jednym okiem mimo woli na póki.. tak na zasadzie patrzenia zeby patrzec a nie zeby cos zobaczyc.. no i zobaczyłam jednak. Grantsa. Sukinsyna, który mi "zapachniał". Poszłam dalej nie zatrzymujac sie nawet.. przegoniłam myśli. Z krótkich zakupów zrobiły się długie, bo nie mogłam się skupić po co przyszłam. Wróciłam po makaron.. znów koło alkoholi. Stanęłam. Patrzyłam. Patrzyłam. Patrzyłam. Czułam chęć na ten smak, na to coś.. na to uczucie rozlewania się po gardle.. Posmutniałam i najszybciej jak sie dało wyszłam ze sklepu.
Zdarzało mi się wychodzić do sklepu w nerwach 2 czy 3 razy w ciągu ostatnich 4 miesięcy.. na zasadzie: a teraz wyjde z domu.. pójdę do sklepu na osiedlu, kupię i wypiję, bo muszę... i zazwyczaj wtedy zanim doszłam do sklepu to już zmieniałam zdanie i albo do niego nie wchodziłam tylko szłam na spacer, albo wchodziłam po czekolade i zjadałam dużą jej część.
Ale dziś poraz pierwszy stałam i sama nie wiem na co czekałam, co wspominałam... straszne uczucie.. Wielki smutek we mnie.
Jak to dobrze, że ten dzień już się kończy, jak to dobrze, że dziś nie piję.. przez najbliższe 24 h nie piję. Jak to dobrze, że jutro do pracy i na dyżur do szpitala.
Jak to dobrze, że jest chociaż internet i mam Was.. więc mogę się wygadać.. zanim samotny wieczór i poczucie samotności zaprowadziłoby mnie.. tam gdzieś.
|
_________________ Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.
Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł |
|
|
|
|
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 20 Lis, 2013 22:34
|
|
|
Ann, a jak miałaś zareagować
ja wyćwiczyłam do perfekcji.. takie zachowania
a tu nagle.. taka zmiana? ani kropli?
i kto tu decyduje? ja czy moje uzależnione myślenie?
cieszę się.. że dziś nie pijesz |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|