Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Głupota
Autor Wiadomość
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 16:08   

biegnacazwilkami napisał/a:
Niebieski, obiecałam Najwyższemu(znaczy Najwyższemu Autorytetowi), że Cię oszczędzę,

moja droga zadałem Tobie proste pytania ,co w nich takiego że Ciebie nastawiły do boju
cheba to coś jakoś tak leci - "że coś tam w oczy kole"
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 16:14   

staaw napisał/a:
Estera napisał/a:
menopauza nie pozostaje w związku ze stanem matrymonialnym

To oczywista oczywistość.
Dobrze jednak mieć kogoś koło siebie kiedy hormony szaleją i świat jest do d..


biegnacej nie chodzi o to zeby miec kogos tylko wlasnie meza slubnego, nawet pijacego
a nie kolejnego partnera bo tylko ten slubny gwarantuje brak menopauzy i jakichs tam innych chorob charakterystycznych dla kobiet w tym wieku
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 18:47   

olga napisał/a:
staaw napisał/a:
Estera napisał/a:
menopauza nie pozostaje w związku ze stanem matrymonialnym

To oczywista oczywistość.
Dobrze jednak mieć kogoś koło siebie kiedy hormony szaleją i świat jest do d..


biegnacej nie chodzi o to zeby miec kogos tylko wlasnie meza slubnego, nawet pijacego
a nie kolejnego partnera bo tylko ten slubny gwarantuje brak menopauzy i jakichs tam innych chorob charakterystycznych dla kobiet w tym wieku

Nie no. Od pijącego to nie tylko menopauzy ale szczękościsku i siniaków można się nabawić.

Piszę o zdrowym związku, zawsze lepiej we dwoje a ta cała samość dobra jest do ochłonięcia i pracy nad sobą by nie powielić poprzedniego związku...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
biegnacazwilkami 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 74
Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 357
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 19:42   

Estera napisał/a:
Bo z niej by wynikało na przykład, że kobiety niesamotne nie mają menopauzy :shock: :roll:

co za bzdura!Coś jak: kto nie jest z nami , jest przeciwko nam ?
W dobie dostępu do internetu , jak czegoś nie wiesz, to najepiej sprawdź, np tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Przekwitanie
Jeśli nie rozumiesz co piszę, to widocznie nie do Ciebie to piszę, autorkę tematu już wystarczająco ta wielonastostronicowa bezsensowna awantura wystraszyła, że na pewno tu więcej się nie pokaże.W tej sytuacje ciągnięcie na siłę awantury nie ma sensu. Może raczej przeczytaj dokładnie i ze zrozumieniem tylko posty Betrusz i wyciągnij wnioski, wszyscy wyciągnijcie wnioski, wtedy być może, mówię, BYĆ MOŻE zrozumie ktoś z Was, o co chodzi Betrusz. Nie jestem tu na żadnym przesłuchaniu, nie chcę polemizować z trendem "jedynym słusznym " popieranym przez większość w wątku GŁUPOTA(tylko jedna osoba próbowała ZROZUMIEĆ Betrusz, zanim ta znikła na miesiące całe), ten wątek ma 20 stron i tylko 50 postów autorki. Ja odezwałam się dopiero chyba na stronie 17, 29 grudnia, sprawdziłam. Może nie potrzebnie? O co Wam chodzi? Nudzicie się, nikt nowy ani stary nie pisze?Czy mi się zdaje, czy Masz partnera? No, to może raczej opowiedz Betrusz i innym jak zmieniło się Twoje życie na lepsze, bo....itd , o swoim szczęśliwym nowym związku, roztocz przed nami czar życia po rozstaniu, to lepsza zachęta dla autorki , niż taniec czarownic nad ....nie wiem, czyje zwłoki mają tu leżeć , może moje?

Ten post został zgłoszony do moderacji.
Przychylam się do tego, że agresja jaką się popisałaś zasługuje na ostrzeżenie.

cxvcv54g cxvcv54g
Ostatnio zmieniony przez Klara Pon 02 Sty, 2017 20:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
biegnacazwilkami 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 74
Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 357
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 19:45   

olga napisał/a:
biegnacej nie chodzi o to zeby miec kogos tylko wlasnie meza slubnego, nawet pijacego
a nie kolejnego partnera bo tylko ten slubny gwarantuje brak menopauzy i jakichs tam innych chorob charakterystycznych dla kobiet w tym wiek

Oluś, a Ty z czego to wnioskujesz?
Wolna, samodzielna, nie musisz kupować krowy żeby się mleka napić, prawda?
 
     
biegnacazwilkami 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 74
Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 357
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 19:48   

staaw napisał/a:
Estera napisał/a:
Bo z niej by wynikało na przykład, że kobiety niesamotne nie mają menopauzy

W każdym razie łagodniej ją przechodzą ;)

:okok: Nie pierwszy raz dostrzegam w Tobie sporo dobrej woli do ...pokoju i bardzo Ci za to dziekuję:) Jesteś rzadkim świadectwem, że to Forum jest na prawdę pomocowe.
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 19:49   

olga napisał/a:
tylko ten slubny gwarantuje brak menopauzy i jakichs tam innych chorob charakterystycznych dla kobiet w tym wieku


a prezerwatywy powodują raka sc43545
natomiast nasienie (ale tylko to małżeńskie) ma dobroczynny wpływ na całokształt zdrowotny kobiet
idąc dalej, nauczyciele, którzy się z tym nie zgadzają, powinni być odsunięci od kształtowania umysłów młodych istot
nie wspominam o konkubinatach i rozwiedzionych żyjących w grzechu nieczystości
 
     
biegnacazwilkami 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 74
Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 357
Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 20:31   

Reasumując, dla Betrusz, która zapewne nigdy tu już nie napisze, ale może, mówię: być może zajrzy i przeczyta, jak się zakończyła awantura w Jej temacie, opiszę, co ja zobaczyłam w Jej postach:
oto kobieta samodzielna, posiadająca własny dom, rodzinę, tzn miała dwóch synów, ma teraz jednego, za to przybyła do rodziny narzeczona drugiego syna, czyli powiedzmy zamiast utraconego syna ma teraz jakby córke...., ale ma też problem nie nowy, mianowicie ma męża, z którym jakiś czas nie byli razem. Z powodu być może, bo nie wiem, alkoholizmu?
To Betrusz zostawiła męża, wyprowadziła się z synami do własnego domu. Była więc jakiś czas kobietą SAMODZIELNĄ, singielką, ale...zdarzył się wypadek, zginął jeden z synów... powtarzanie tej informacji jest bardzo w złym guście, ale jest niestety Betrusz konieczne, bo sądzę, że to zaważyło na Twoim dalszym życiu emocjonalnym i spowodowało, że przyjęłas spowrotem porzuconego wczesniej męża. Ale....nie tylko to, prawda? Otóż, mimo że byłaś singielką zupełnie nie zależną od męża, powiedzmy w separacji, nadal to miejsce obok Ciebie, to miejsce przy Tobie, było...PUSTE. Nikt go nie zajął...dlaczego?: Jesteś jakaś kaleka, masz zeza, albo może garb?Jak to się stało, że samodzielna kobieta z domem, z odchowanymi dziecmi była wciąz sama? W dobie bezrobocia, w dobie rozbitych rodzin, gdy wszędzie plączą się samotni mężczyźni gotowi wiele zrobić, by nie być samotnym?Hm, mogę się tylko domyślać, że nie byłas zainteresowana po prostu, może...może nawet wciąż kochałaś nadal swego męża? Tu docieramy do nieszczęsnej hustawki emocjonalnej, którą znają nie wszystkie kobiety jednakowo oczywiście, samice Alfa tracąc swą ....pozycję kobiet aktywnych i w pełni produktywnych, odczuwają to o wiele bardziej od tych mniej "prymitywnych"( a niech tam, niech czują się dowartościowane:). Do tego utrata syna, tego to sobie wręcz nie wyobrażam....krótko mówiąc, pozwoliłas mężowi wrócić do siebie i do Twego domu. Nadal nikt Cię nie tłucze, nie cierpisz fizycznych awantur, mąż wyszukuje sobie pracę w terenie, może za granicą, przyjeżdża tylko na święta lub okazyjnie, tak? Bardzo niehigieniczne życie pod względem narażania się męża na utrwalenie uzaleznienia od alko, ale, cóż, jakoś tak sobie to ułożyliście.Piszesz, że jesteś , czujesz się samotna...rozumiem, że czujesz się samotna emocjonalnie, prawda?W domu z kochającymi ludźmi, jesteś samotna, bo ....potrzebujesz koło siebie partnera, który Cię przytuli, itd...Wiesz, mężczyzna po czterdziestce, do tego po przygodzie z alkoholem, nawet jesli się ta przygoda skończyła, nie spełni Twoich oczekiwań, na to nie licz. Alkoholizm to choroba uczuć, raczej nieodwracalna. Ale i kobieta po czterdziestce z czasem, wierz mi, zaczyna dostrzegać , doceniać inne strony bycia w związku, nie koniecznie ze swoim ślubnym(tu zwracam uwagę dociekliwej Olgi: Nie koniecznie ze swoim mężem), wspólne siadanie do stołu pozostaje na zawsze aktualne w odróżnieniu od...sexu, którego zbawienne skutki, wyzwalanie serotoniny, itd jest nie do zastąpienia, ale....w kuracji 3xS mamy jeszcze sport i słodycze...tak więc nie odradzam bynajmniej spróbować bycia aktywną singielką, mąż i tak jest przeważnie poza domem, więc wybierz się gdzieś z kimś płci odmiennej, co Ci szkodzi, On i tak zdradza Cię z rywalką najgorszą, bo z wódką....
A tak na marginesie, to na Twoim miejscu zaprowadziłabym w domu żelazną zasadę, w końcu to Twój dom:absolutna prohibicja gdy On przyjeżdża do domu. Zero alko i ma być trzeźwy, nawet jesli tylko do syna by przyjechał, bo go np wyrzucisz zw swego życia.
Chociaż...tu zasieję ziarno zwątpienia...na co mi partner, któremu nie powiem: a pamiętasz.....
I tak moje koleżanki kończy się mój udział w tej tu awanturze, na każdą sprawę wyrabiam sobie pogląd na pierwszy rzut oka, na drugi i...po dłuższym namyśle. W tym wypadku sądzę, że póki autorka do tematu nie wróci, my powinniśmy wrócić do swoich zajęć, co niniejszym czynię:)
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pon 02 Sty, 2017 20:51   

biegnacazwilkami napisał/a:
I tak moje koleżanki kończy się mój udział w tej tu awanturze,

Bardzo dobrze, gdyż jedyną osobą awanturującą się, byłaś Ty.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
Ostatnio zmieniony przez Klara Pon 02 Sty, 2017 20:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Betrusz 
Małomówny
Roxi


Dołączyła: 03 Sie 2016
Posty: 63
Wysłany: Nie 08 Sty, 2017 18:53   

Jestem, jestem i czytam. Milczę, bo co tu mam pisać... Biegnącazwilkami- dzięki! Chyba najlepiej mnie zrozumiałaś:)
Pozwolicie, że jednak będę mieć inne zdanie niż Większość?
Ja właśnie potrzebuję głaskania! I nie wstydzę się tego. Nienawidzę przemocy i agresji a słowa potrafią ranić i to bardzo! bardziej niż ciosy!
Może jakieś wielkie księgi doradzają kopniaki i brutalne pytania typu "Czego tu szukasz?"... ale uważam, że to błąd! I to duży.
Biegnącazwilkami- nie szukam nowych związków. Jestem jak łabędzie- tylko raz kocham i jestem wierna tylko jednemu- nawet alkoholikowi, z którym nie mieszkam.
Są też takie kobiety!
 
     
Betrusz 
Małomówny
Roxi


Dołączyła: 03 Sie 2016
Posty: 63
Wysłany: Nie 08 Sty, 2017 18:55   

Coś mam problemy z postami, pokazuje się mi, że mam nieprzeczytane??? To co mam zrobić?
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Nie 08 Sty, 2017 19:00   

Betrusz napisał/a:
Coś mam problemy z postami, pokazuje się mi, że mam nieprzeczytane??? To co mam zrobić?

Przeczytać :rotfl:

Klikasz w link nieprzeczytane 398 postów
Wyświetli Ci się lista nie czytanych
Jeżeli tematy Cię nie interesują klikasz link OZNACZ TEMATY JAKO PRZECZYTANE
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Betrusz 
Małomówny
Roxi


Dołączyła: 03 Sie 2016
Posty: 63
Wysłany: Nie 08 Sty, 2017 21:16   

Ale gdzie są te nieprzeczytane posty?
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Nie 08 Sty, 2017 21:28   

Betrusz napisał/a:
Ale gdzie są te nieprzeczytane posty?

Na samej górze strony głównej, po prawej stronie nad (u mnie ) zielonym paskiem
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Nie 08 Sty, 2017 21:48   

biegnacazwilkami napisał/a:
mężczyzna po czterdziestce, do tego po przygodzie z alkoholem, nawet jesli się ta przygoda skończyła, nie spełni Twoich oczekiwań, na to nie licz. Alkoholizm to choroba uczuć, raczej nieodwracalna.

To ciekawe stwierdzenie - znów sie czegoś dowiedziałem .Trzeba to przemyśleć ale to juz jutro- jutro o tym pomyśle.

A co reszty postu to z historii Twej to wynika , że cały czas twierdzisz to samo i chwała Ci za to .Czy to jest z prądem czy pod prąd - nieistotne .Dla Cibie to prawda i tyle .



prsk
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 12