Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
wpływ samotności na alkoholizm
Autor Wiadomość
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:27   

a ja własnie jestem sam w domu
pani do mamy pojechała na łykend
parę lat temu to bym rządzil
a teraz mam forum i dobrze mi
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Bebetka 
Główna księgowa


Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 1560
Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:27   

Cytat:
wspomnień "czar"

raczej koszmaru czar.....brrr dobrze, ze to juz wspomnienie tylko :)
_________________
Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema
 
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:34   

kobiety piją w samotności raczej- i może dlatego taka rozbieżność w naszym myśleniu

faktem jest ze wielu boi sie samotnosci bo pijąc mieli towarzystwo i teraz latają po 5 razy w tygodniu na meetingi bo choć tam mogą znaleźć kumpli

trudno jest wrócić no normalnego życia bo wielu z nas takiego nie zna- jak dzieci uczymy się co to trzeźwa dorosłość- odpowiedzialność-konsekwencje- kiedyś tego nie musieliśmy robić bo chlaliśmy teraz tego się uczymy a jeszcze nie wielu się nauczy:(
 
     
Beniamin 
Towarzyski


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 475
Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:36   

Tak, złe wspomnienie. Choć teraz bardzo motywujące do trzeźwienia.
 
     
Beniamin 
Towarzyski


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 475
Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:38   

utopia napisał/a:
kobiety piją w samotności raczej- i może dlatego taka rozbieżność w naszym myśleniu

faktem jest ze wielu boi sie samotnosci bo pijąc mieli towarzystwo i teraz latają po 5 razy w tygodniu na meetingi bo choć tam mogą znaleźć kumpli

trudno jest wrócić no normalnego życia bo wielu z nas takiego nie zna- jak dzieci uczymy się co to trzeźwa dorosłość- odpowiedzialność-konsekwencje- kiedyś tego nie musieliśmy robić bo chlaliśmy teraz tego się uczymy a jeszcze nie wielu się nauczy:(


"niektórzy" również pili w samotności

terapia 5 razy w tygodniu
Ostatnio zmieniony przez Beniamin Sob 07 Lut, 2009 23:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:39   

hej nie wszystkie były takie złe:)

ciesz sie że w tym wieku się zatrzymaleś a nie po 70 tce- całe zycie przed nami:)
 
     
montreal 
[*][*][*]


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:40   

Ostatnie jakieś dwa lata mojego picia to picie samotne. Nie chciałem pić z kimś. Oczywiście zdarzały się imprezy, czy "przypadkowe spotkania kumpli na ulicy Lipowej", ale piłem sam.
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:45   

może czas w końcu cos z tym zrobic monti- dobrze Ci z tym?
 
     
Beniamin 
Towarzyski


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 475
Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:46   

To chyba jakiś schemat, wielu z nas tak robi. Czy to wstyd pojawiający się na pewnym etapie, głęboko zakorzenieny w podświadomości.
 
     
montreal 
[*][*][*]


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:46   

Z piciem, Utopio?
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
Ostatnio zmieniony przez montreal Sob 07 Lut, 2009 23:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:48   

tak - z piciem
 
     
montreal 
[*][*][*]


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:48   

Myślisz, że piję nadal?
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:50   

ja tam wstydu nie mialam- wielu ludzi w koło mnei duzo piło- ja po prostu lubiłam w samotności pić- na początku wstydem było nie pić gdy wszyscy pili- porąbane to wszystko- a powinno byc odwrotnie

na całe szczęście wyzbyłam sie tego wszystkiego i dobrze mi- pozbyłam sie wszystkich trujacych mnei ludzi i znalazłam spokój- trwało to par ę lat ale stało sie :)
 
     
utopia
[Usunięty]

Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:51   

monti- nie jest istotne co ja myślę-

pijesz czy nie pijesz?
 
     
montreal 
[*][*][*]


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 798
Wysłany: Sob 07 Lut, 2009 23:54   

pewnie, że nie. Od paru miesięcy, choć nie liczę od kiedy. A wyglądam na wciąż nietrzeźwego? :)
_________________
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię" Jonathan Carroll
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 11