nienawidzę swojej matki |
Autor |
Wiadomość |
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011 15:08
|
|
|
Pati napisał/a: | Proponuję abyś poczytał sobie dział DDA |
a ja forum dda.pl
tutaj niewiele osób pisze |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011 15:13
|
|
|
Jacek napisał/a: | innej nie znam więc liczę na Twoje objaśnienie |
syndrom stresu pourazowego polega m.in. na ciągłym przeżywaniu trudnych chwil
powracają w snach, jako różnego rodzaju skojarzenia itd itd itd
Nie da się tak po prostu tego wybaczyć ...
trzeba zrozumieć co się stało, nazwać krzywdę krzywdą, poprzestawiać sobie wszystkie klocki w głowie
Nie czuję się kompetentna, żeby to wszystko wyjaśniać ...
w normalnych okolicznościach - to co piszesz - jest jak najbardziej na miejscu |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011 15:16
|
|
|
Witaj... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011 15:19
|
|
|
Flandra napisał/a: | syndrom stresu pourazowego polega m.in. na ciągłym przeżywaniu trudnych chwil
powracają w snach, jako różnego rodzaju skojarzenia itd itd itd
Nie da się tak po prostu tego wybaczyć ... |
Flandruniu,ale to mnie się nic nie kojarzy ze złością
a przynajmniej inną jaką znam |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
rybenka1
Uzależniony od netu
Pomogła: 92 razy Dołączyła: 19 Wrz 2010 Posty: 3751
|
Wysłany: Nie 14 Sie, 2011 16:55
|
|
|
Witaj Paweł. |
|
|
|
|
zbigniewcichon
Małomówny zbigniewcichon
Wiek: 60 Dołączył: 23 Wrz 2011 Posty: 15 Skąd: Międzywodzie
|
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 21:05
|
|
|
Witajcie.
Wiele się mówi o alkoholizmie, o ojcach alkoholikach i ich roli w powstawaniu syndromu DDA a o wiele mniej o matkach. Matkach współuzależnionych, które według mnie są tymi pierwszymi i głównymi odpowiedzialnymi. Czasami są one bardziej agresywne wobec swoich dzieci niż ojciec. Sam tego doświadczyłem. „wp***dol tym *ku**** żeby im krew z du** szczała” to słowa matki. Gdzie katowanie dzieci sprawiało że oni się jednoczyli. Dziś patrzę na to z innej perspektywy ale wydaje się że to „przetrącenie kręgosłupa” sprawia że moje życie jest jakie jest. Może kiedyś się zmieni ale nic na to na razie nie wskazuje. |
_________________ "Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung |
|
|
|
|
Flandria
Uzależniony od netu DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)
Pomogła: 69 razy Dołączyła: 28 Mar 2009 Posty: 3233
|
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 21:26
|
|
|
Witaj
zbigniewcichon napisał/a: | „wp***dol tym *ku**** żeby im krew z du** szczała” to słowa matki. |
straszne jest to, że gdyby powiedziała tak o kimś dorosłym i ten ktoś zostałby pobity przez Twojego ojca - oboje trafiliby do więzienia
Za pobicie dzieci powinni trafić do więzienia na o wiele dłużej ... ale z reguły rodzice są bezkarni |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 21:41
|
|
|
zbigniewcichon napisał/a: | Witajcie.
Wiele się mówi o alkoholizmie, o ojcach alkoholikach i ich roli w powstawaniu syndromu DDA a o wiele mniej o matkach. Matkach współuzależnionych, które według mnie są tymi pierwszymi i głównymi odpowiedzialnymi. Czasami są one bardziej agresywne wobec swoich dzieci niż ojciec. Sam tego doświadczyłem. „wp***dol tym *ku**** żeby im krew z du** szczała” to słowa matki. Gdzie katowanie dzieci sprawiało że oni się jednoczyli. Dziś patrzę na to z innej perspektywy ale wydaje się że to „przetrącenie kręgosłupa” sprawia że moje życie jest jakie jest. Może kiedyś się zmieni ale nic na to na razie nie wskazuje. |
To straszne, co napisałeś. Dlatego cała rodzina z problemami alkoholowymi powinna się leczyć.
Dobrze, że ja w porę podjęłam terapie dla osób współuzależnionych,bo nie wiem jak by się dziś układały moje relacje z moimi dziećmi. |
Ostatnio zmieniony przez OSSA Pią 23 Wrz, 2011 21:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 59 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 21:49
|
|
|
witaj gpa i witaj zbigniewcichon
Ewa - współuzależniona i matka dzieciom z ojca alkoholika
muszę przyznać, że obaj poruszyliście moje drażliwe struny czyli jaką ja byłam matką ... i po raz kolejny powróciły wyrzuty sumienia |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
zbigniewcichon
Małomówny zbigniewcichon
Wiek: 60 Dołączył: 23 Wrz 2011 Posty: 15 Skąd: Międzywodzie
|
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 21:57
|
|
|
Wiesz ja uważam że na dzień dzisiejszy wybaczyłem swojej matce i ojcu co nie zmienia faktu że ten "przetrącony kręgosłup" nadal jest. Patrzę na nich ze współczuciem wiem że sami jako dzieci przeszli piekło i tak trucizna idzie z pokolenia na pokolenie. Ja to zatrzymałem bo nie mam dzieci.
Ale to już inna kwestia.
Jest opcja że możesz wybaczyć sobie evito poczucie winny według mnie jest raczej nie wskazane, warto może popracować nad wzrostem zrozumienia świadomości. |
_________________ "Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung |
|
|
|
|
OSSA
Upierdliwiec
Pomogła: 29 razy Dołączyła: 20 Wrz 2011 Posty: 2272 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 22:06
|
|
|
evita napisał/a: | witaj gpa i witaj zbigniewcichon
Ewa - współuzależniona i matka dzieciom z ojca alkoholika
muszę przyznać, że obaj poruszyliście moje drażliwe struny czyli jaką ja byłam matką ... i po raz kolejny powróciły wyrzuty sumienia |
Ewo ładnie to ujęłaś ,sama jestem matką dzieci obecnie DDA i mam duże poczucie winny, czy należycie broniłam ich przed pijącym ojcem, choć on nigdy nie był agresywny w stosunku do dzieci. Całą złość wyładowywał na mnie, ja byłam workiem treningowym jego emocji.
Oni byli obserwatorami, jak się z tym czuli, nie wiem nigdy nie chcieli o tym rozmawiać, a ja nie naciskałam. Może powinnam |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 59 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 22:12
|
|
|
zbigniewcichon napisał/a: | warto może popracować nad wzrostem zrozumienia świadomości. |
nad tym już popracowałam i może to głupie i nie dość zrozumiałe ale to właśnie tutaj, na tym forum zrozumiałam, pojęłam, dotarło do mojej ciemnej mózgownicy, nabyłam świadomość tego jaką krzywdę wyrządziłam moim dzieciom. Płakałam przez kilka miesięcy, łkałam przez setki postów ale zrozumiałam i zdobyłam się na odwagę żeby przeprowadzić wiele rozmów z każdym z osobna jak i grupowo. Chyba miałam więcej szczęścia niż rozumu bo moje dzieci (chyba) aż tak bardzo tragicznie nie odebrały mojej wcześniejszej postawy jak ja to zaczęłam widzieć. I oby tak pozostało choć wyrzuty sumienia i tak pozostaną
zbigniewcichon napisał/a: | Jest opcja że możesz wybaczyć sobie evito poczucie winny według mnie jest raczej nie wskazane |
a tego już nie rozumiem ? czyli wg ciebie powinnam sobie wybaczyć czy nie ? |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 22:31
|
|
|
zbigniewcichon napisał/a: | Wiele się mówi o alkoholizmie, o ojcach alkoholikach i ich roli w powstawaniu syndromu DDA a o wiele mniej o matkach. Matkach współuzależnionych, które według mnie są tymi pierwszymi i głównymi odpowiedzialnymi. Czasami są one bardziej agresywne wobec swoich dzieci niż ojciec. | Tutaj się jak najbardziej z Tobą zgodzę chociaż wydaje mi się ,że agresja matki wobec dzieci jest wtedy większa gdy popija ona ze swoim partnerem i wtedy nadają na jednych "falach "....ja pochodzę z domu gdzie ojciec bardzo dużo pił i był agresywny ale z moich obserwacji wynika ,że mama jako współuzależniona silnie -zresztą do dzisiaj -zawsze nas broniła ...a to ,że krzyczała to było raczej spowodowane tym ,że czasem musiała podnieśc głos by do nas dotarło skoro spokojna rozmowa nie dawała skutków ...ja niestety dziś takie właśnie sytuacje mam we własnym domu ...i przyznam ,że poruszyłeś bardzo ważny temat ...tak ,matka jest w całej tej sytuacji jest główną odpowiedzialną za wychowanie dzieci -tylko jak ma to mądrze zrobić skoro ona sama potrzebuje pomocy sama się mota w swoich emocjach ....i teraz na ile skarcenie ,skrzyczenie dziecka jest czymś normalnym gdyż czasami tak trzeba?jak postępować by znowu poprzez bycie zbyt uległą nieświadomie równie nie skrzywdzić dziecka ...i oczywiście nie mam tutaj na myśli takich zachowań o których Ty pisałes-" Cytat: | Sam tego doświadczyłem. „wp***dol tym *ku**** żeby im krew z du** szczała” to słowa matki. Gdzie katowanie dzieci sprawiało że oni się jednoczyli. | "bo to jest na prawdę godne pogardy dla takiej matki |
|
|
|
|
milutka
Trajkotka
Pomogła: 49 razy Wiek: 45 Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 1705
|
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 22:34
|
|
|
A tak w ogóle to witam Cię Gpa serdecznie |
|
|
|
|
zbigniewcichon
Małomówny zbigniewcichon
Wiek: 60 Dołączył: 23 Wrz 2011 Posty: 15 Skąd: Międzywodzie
|
Wysłany: Pią 23 Wrz, 2011 22:40
|
|
|
Tak wybaczyć innym i sobie evito. Uważam że gdy spojrzy się na wszystko z innej perspektywy, duchowej perspektywy wszystko to wygląda inaczej ale to już rzecz na inny temat.
milutka pogardy nie a raczej współczucia, ono się pojawia gdy spojrzy się na wszystko z innej perspektywy. |
_________________ "Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung |
|
|
|
|
|