Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy powinienem?
Autor Wiadomość
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 23:26   

pterodaktyll napisał/a:
Flandra........litości

sama tego nie wymyśliłam :bezradny:
http://flandra.wordpress....-i-inne-nalogi/
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 23:30   

Gonzo.pl napisał/a:
A ja znam takich, którzy tak twierdza. Stad moje pytanie.

Moja mama całe życie powtarzała że jest szczęśliwą, samowystarczalną kobietą, miała wspaniałych rodziców...
Dzisiaj widzę że to było samookłamywanie...
"Szczęściem" dla niej było poświęcanie się dla innych, co było podle wykorzystywane przez rodzinę...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 23:30   

Gonzo.pl napisał/a:
A co z tymi którzy mieli szczęsliwe dzieciństwo a piją?

Gonzo.pl napisał/a:
A ja znam takich, którzy tak twierdza. Stad moje pytanie.

moja matka twierdzi, że miała szczęśliwe dzieciństwo :]
dziwnym trafem jej siostra mówi, że ich ojciec był tyranem :mgreen:
i jak się pociągnie moją mamę za język ... to faktycznie był straszny 8|
ale i tak moja mama twierdzi, że jej ojciec był wspaniałym człowiekiem a dzieciństwo miała cudowne :bezradny:
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 23:33   

Flandra wybacz, ja się z tym w ogóle nie zapoznaję.
Napisałem raz, to sa poradniki Jak zostać pięknym, sławnym i bogatym w 72 godziny.
Plankton popularno naukowy. na kilogramy w księgarni.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 23:38   

Gonzo.pl napisał/a:
Flandra wybacz, ja się z tym w ogóle nie zapoznaję.
Napisałem raz, to sa poradniki Jak zostać pięknym, sławnym i bogatym w 72 godziny.
Plankton popularno naukowy. na kilogramy w księgarni.


Małżeństwo na lodzie napisał/a:
Moja koleżanka ma syna alkoholika, który teraz nie pije. Pół roku temu postanowił się
przyłączyć do sekty religijnej, w której dokonuje się totalnego prania mózgu” członków,
upodabniając ich do robotów. Dwa miesiące temu chłopak wrócił do domu bez śladu tego rodzaju
wpływu. Matka była zdumiona. Powiedziałam: „Czemu się dziwisz. Wiesz tak samo jak ja, że
nikt nie jest w stanie nakazać alkoholikowi, co ma myśleć”. Gdy matka poprosiła syna
o wyjaśnienie tego pozornego cudu, odpowiedział: „Wziąłem to, co mi się podobało, a resztę
odrzuciłem”.

I to jest JEDYNY powód dla którego czytam również "bełkot". W każdym błocie można znaleźć perełkę która coś wniesie do życia. Pseudonaukowe mądrości odrzucam...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 23:49   

Stasiu, a dla mnie to kolejny bełkot. Nie potwierdzony niczym.
Poza tym ja uzyłem zwrotu popularnonaukowy. Błąd, to określa cos zupełnie innego.
Te poradniki pisane przez kazdego kto ma chęć to ładne pudełko, ale puste.
a może pełne g...
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 23:56   

Ja mogę potwierdzić...
Próbowano mnie zwerbować do różnych ruchów new age, pozytywnego myślenia i tym podobnych. Nawet Tarotem się bawiłem, astrologią i magią fascynowałem. Wziąłem co najlepsze kawałki (są takie) i podziękowałem za współpracę.
Nawet mimo że jestem człowiekiem wierzącym i członkiem KK, nie traktuję tego ortodoksyjnie...
Biorę co najlepsze...
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Śro 14 Wrz, 2011 23:59   

Gonzo.pl napisał/a:
Flandra wybacz, ja się z tym w ogóle nie zapoznaję.
Napisałem raz, to sa poradniki Jak zostać pięknym, sławnym i bogatym w 72 godziny.
Plankton popularno naukowy. na kilogramy w księgarni.

John Bradshaw (z tego co mi wiadomo) jest uznanym autorytetem w dziedzinie psychoterapii
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 08:45   

Jesli tak, to na psychoterapię mogę do niego iść. ale nawet tam nie jestem bezkrytyczny.
powoływać się mozna na prace naukowe, takze jego jesli sa. na takie czytadła nie.

Stach, u kolezanki na półce stoja książko o aniołach, Bogu, tarocie, feng shui, Biblia i istnieniu duchów. Dzwoni do wróżek z TV, przysyłają jej kartki z aniołami...
Ona tym żyje. Twierdzi, że to duchowość. Dla mnie bałagan w głowie.
Odsuwa tym problemy z pijącym mężęm, z córką narkomanką i swoją totalną bezradność.
Uznasz mnie za nawiedzonego, nie szkodzi...
Poza wszystkim, zajmowanie się rzeczami pochodzącymi od Złego, zaprasza go do naszego życia. Ja około roku temu poddałem się Modlitwie o uzdrowienie ducha i ciała. Jest to modlitwa odprawiana przez kapłana egzorcyste. Nie wiedziałem, że w XX wieku takie rzeczy się zdarzaja, bałem się tego. Ludzie mdleją, osuwaja sie na podłoge i tam leżą...Po czym wstają jakby nic. Miałem inne "efekty" podczas tej modlitwy, trząśłem sie z zimna które mnie ogarnęło, płakałem nie mogąc tego powstrzymać. Potem przyszedł spokój, ogromny spokój.
Traktuję ją jako jeden z elementów dzięki którym nastąpiły we mnie wielie zmiany.
Uwazam, ze ta modlitwa zdjęłą ze mnie wszystkie klątwy, którymi całe życie mnie obrzucano, i to czym sam sie obrzuciłem...
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
aazazello 
Gaduła



Pomógł: 9 razy
Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 840
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 09:43   

Gonzo.pl napisał/a:
Co dałaby mi terapia DDA/DDD, co mogłaby poprawic w moim zyciu? W moim trzezwieniu? Czy widzicie taka potrzebę?

Nie wiem, co terapia DDA/DDD dałaby tobie i co poprawiła w twoim życiu. Lista typów dda nie jest długa, natomiast wykaz cech i możliwości krzyżowań w poszczególnych rodzajach jest nieskończony. Wobec tego tylko ty możesz odpowiedzieć na te pytania.
Po terapii pogłębionej czułem się wspaniale. Uważałem, że nazwałem wszystkie swoje problemy i potrafię sobie z nimi dobrze radzić. Jednak szybko okazało się, że są obszary, z którymi nie tylko nie potrafię sobie dobrze radzić, ja nie dawałem sobie z nimi wcale rady. Nie będę teraz wchodził w szczegóły moich cech dda, ale ja również nie utrzymywałem kontaktów z rodziną. Zdawałem sobie sprawę, że nie mogę wykorzenić ich z serca i, że brak kontaktów nie jest rozwiązanie. Uznałem, że prędzej, czy później moje dda dopadnie mnie na poważnie, a jak na serio, to zagrożony może być ten obszar mnie, który zwie się abstynencją.
Po roku od zakończenia terapii pogłębionej rozpocząłem terapię dda. Uważam, że był to dobry dla mnie wybór. Pozbyłem się części i pozbywam nadal pozostałych moich cech dda, utrzymuję, zdrowe dla mnie, kontakty z matką i bratem. Zeszła ze mnie złość, co do której sądziłem, że pozostawiłem ją za sobą na pogłębionej.
Zmiany jakościowe życia są znaczne a spokój bezcenny.
Jako cieawostkę mogę powiedzieć np., że dopiero od dwóch sezonów jeżdżę na wielotygodniowe urlopy i mam wszystko głęboko. Da się. :mgreen:
Nie potrafię odpowiedzieć również na pytanie, czy widzę potrzebę, abyś ty poszedł na terapię dda. Nie wiem. Sam musisz odczuwać taką potrzebę.
 
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 09:52   

Aaza, dzięki za ciekawą wypowiedz. Przemyślę to sobie.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 11:46   

Flandra napisał/a:
Jasne, że możesz unikać matkę i siostrę i w ten sposób się jakoś zabezpieczyć przed silnymi emocjami.

wycofuję to :)
unikam swojego ojca, a jednak spotykam się z nim przy różnych okazjach - np. pogrzebów
nie jestem w stanie całkowicie wyrzucić go ze swojego życia

jeśli przypomnienie sobie konkretnej rozmowy działa na Ciebie tak silnie, to co będzie jeśli spotkasz się z matką/siostrą przy jakiejś okazji i taka sytuacja się powtórzy?
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 14:55   

Flandra napisał/a:
to co będzie jeśli spotkasz się z matką/siostrą

no przecież ich nie zamorduję, najwyżej będę miał chwilowe emocje.
I nie przypomnienie konkretnej rozmowy na mnie działa, tylko przypomnienie wieloletniego maltretowania psychicznego i fizycznego.
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
Ostatnio zmieniony przez Gonzo.pl Czw 15 Wrz, 2011 14:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Gonzo.pl 
(banita)


Pomógł: 37 razy
Wiek: 63
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 3629
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 15:58   

Cytat:
że w XX wieku

No i okazuje się, że jestem do tyłu. i to o całe sto lat...
:lol2:
_________________
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2011 17:22   

Gonzo.pl napisał/a:
Cytat:
że w XX wieku

No i okazuje się, że jestem do tyłu. i to o całe sto lat...
:lol2:

Nie :nie: tylko 12 lat :rotfl: :pocieszacz:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ostatnio zmieniony przez KICAJKA Czw 15 Wrz, 2011 17:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,49 sekundy. Zapytań do SQL: 12