Jak doprowadziłem do zapicia w 12 roku abstynecji |
Autor |
Wiadomość |
Jo-asia
Upierdliwiec miłośniczka
Pomogła: 59 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Sie 2012 Posty: 2955 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 04 Kwi, 2013 09:49
|
|
|
Eila napisał/a: | To takie smutne...nigdy nikt takiej nienawiści mi nie okazał |
słyszałam kiedyś, że jeśli ktoś mnie nie nienawidzi...to dlatego, że tak bardzo mnie podziwia i zazdrości |
_________________ ...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 04 Kwi, 2013 10:25
|
|
|
ale narobiłem tym przysłowiem
nie skupiamy się na słowie określającym "przyjaciel" w tym powiedzonku
bo mnie chodziło o to co powiedział Andrzej
Janioł napisał/a: | a dla jasności dodam że sam sobie to zrobiłem , zabawą w Pana Boga czyli "ja wiem lepiej", "przecież nie pije , odnosze sukcesy", "co wy tam wiecie" a pózniej pozostało w mojej głowie tylko przeciez daje radę , nikt nie jest w stanie mi pomóc , ja sam siebie dobrze znam |
tak naprawdę chodziło mnie o to że w okuł dawano mnie dobre rady i życzliwe
i wszyscy ci życzliwi widzieli co się ze mną dzieje - to oni byli pod ukrytym słowem z tego porzekadła "przyjaciel"
bo oni widzieli lepiej niż ja sam
chodziło mnie bardziej na skupieniu że "Ja" sam mniej widzę (lub też tak jak chcę to widzieć) a niżeli osoby mnie otaczające (życzliwe) |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
wolny
(banita)
Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Lut 2013 Posty: 1198 Skąd: Kresy wschodnie
|
Wysłany: Czw 04 Kwi, 2013 11:53
|
|
|
Jacek, Nie ma sie czym przejmować to tylko dyskusja i to na forum gdzie słowo pisane niekiedy błędnie jest odczytywane przez odbiorcę , drobiazg.
A co do twojej wypowiedzi,. to by się i zgadzało,. są osoby nam przychylne, nie wszyscy mają tego diabła w sobie widzą te nasze błędy z dystansu,. bo ja na ten przykład gdy jestem czymś zaabsorbowany nie widzę tego co zobaczy inna osoba nie tak mocno zaangażowana w dany temat, ona to widzi na chłodno , tak postępują mentorzy , korygują nasze postępowanie, widzą błędy, a ja niekoniecznie. Druga sprawa to czy ja posłucham tych rad czy dostrzegę bezinteresowność danej osoby, czy pozbawię siebie choć trochę tej pychy i zarozumiałości to jest chyba problem ?? Czyli jakby nie patrzeć i tak wszystko zależy od nas samych ! inaczej mówiąc,. jak byś nie patrzył to du** z tyłu hihihiih |
_________________ Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !! |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Pomógł: 133 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Czw 04 Kwi, 2013 19:50
|
|
|
endriu napisał/a: | a jeśli chcę się dowiedzieć coś o sobie?
kogo mam spytać? |
nie bądź kłamliwy,a uczciwy na odpowiedzi które se sam zadasz
bądź tak otwarty jak otwarcie się mówi o kimś za plecami
a gwarancja pewnikiem,że nikt tak wiele ci nie powie o sobie samym jak ty sam
Andrzeju w tym przysłowiu chodzi właśnie o to że człowiek jest skryty na własną krytykę
a przyjaciel widzi więcej (kolega,żona rodzice) gdyż ich ta osobowość nie tyczy więc im łatwiej o kimś mówić
po za tym nawet nie trudź się pytać o to przyjaciela,bo jeśli prawdziwy to ci w oczy tego czy owego nie powie
w tym przysłowiu jest tylko symbolem wiedzy o tobie |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 04 Kwi, 2013 21:26
|
|
|
endriu napisał/a: | ja sie tam wolę terapki pytać | pytałem ale moja terapka zawsze odpowiadala ...pytaniem,a jak Pan sądzi, Panie Andrzeju ? i pozwalała mi odpowiadać a jak cos brzęczało zadawała pytania pogrążające , ale fakt system luster wśród innych to fajna i pożyteczna sprawa byleby tylko zagłuszacze w postaci mechanizmów choroby , pychy nie zagłuszyły tych zwrotów i przekonałem się o tym na własnej skórze warto miec przyjaciół by przywoływali nas do porządku |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 06 Lis, 2016 12:28
|
|
|
Żałuję że kiedyś nie przeczytałem dokładniej.
Uważałem że mnie to nie spotka.
Dzięki Janioł... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
alkoholik
(konto nieaktywne)
Pomógł: 3 razy Wiek: 50 Dołączył: 09 Maj 2014 Posty: 448
|
Wysłany: Nie 06 Lis, 2016 14:46
|
|
|
"Najbardziej samotny człowiek na świecie". Bardzo celne. Tak się właśnie czuję. Przeżywam to samo co Janioł, tylko jakby w malutkiej pigułce. Mam wrażenie, że skutek będzie taki sam. Nie umiem tego powstrzymać. |
|
|
|
|
Janioł
Uzależniony od netu Uśmiech to pół pocałunku
Pomógł: 70 razy Wiek: 58 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4556 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 06 Lis, 2016 14:53
|
|
|
alkoholik napisał/a: | "Najbardziej samotny człowiek na świecie". Bardzo celne. Tak się właśnie czuję. Przeżywam to samo co Janioł, tylko jakby w malutkiej pigułce. Mam wrażenie, że skutek będzie taki sam. Nie umiem tego powstrzymać. | ja napisałem coś innego Cytat: | TO NA CHWILE PRZED WYPICIEM TEGO PIWA , BYŁEM NAJBARDZIEJ OSAMOTNIONYM CZŁOWIEKIEM NA ŚWIECIE. | Bycie samotnym a osamotnionym to dwie różne stany. Osamotniony to dla mnie stan kiedy mimo obecności ludzi którzy Cię kochają nie jesteś w stanie tego w żaden sposób dostrzec bo jesteś zaskorupiony w skorupie z alienacji, wstydu, poczucia winy, poczucia krzywdy ale i pychy.
Samotny zaś to taki pozostawiony sam sobie bez przyjaciół, rodziny [/quote] |
_________________ P.S. Janioł może być tylko jeden chociaż też czasem w coś walnie aureolką by: Pietruszka |
|
|
|
|
alkoholik
(konto nieaktywne)
Pomógł: 3 razy Wiek: 50 Dołączył: 09 Maj 2014 Posty: 448
|
Wysłany: Nie 06 Lis, 2016 15:38
|
|
|
Ok. Chodziło mi o "osamotniony". Nie byłem zbyt precyzyjny, ale doskonale poczułem o czym piszesz. |
|
|
|
|
Matinka
Trajkotka
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 20 Cze 2013 Posty: 1002
|
Wysłany: Nie 06 Lis, 2016 15:39
|
|
|
alkoholik napisał/a: | "Najbardziej samotny człowiek na świecie". Bardzo celne. Tak się właśnie czuję. Przeżywam to samo co Janioł, tylko jakby w malutkiej pigułce. Mam wrażenie, że skutek będzie taki sam. Nie umiem tego powstrzymać. |
Ja w poczuciu osamotnienia przestałam pić.
Odrzuciłam niespełnione oczekiwania względem innych i zajęłam się sobą.
Teraz obserwuję, że chęć picia pojawia się zarówno w samotności jak i bliskiego towarzyszenia, tak więc nie znajduję już takiego związku. |
|
|
|
|
staaw
Uzależniony od Dekadencji
Pomógł: 125 razy Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 9025
|
Wysłany: Nie 06 Lis, 2016 16:00
|
|
|
Janioł napisał/a: | Osamotniony to dla mnie stan kiedy mimo obecności ludzi którzy Cię kochają nie jesteś w stanie tego w żaden sposób dostrzec bo jesteś zaskorupiony w skorupie z alienacji, wstydu, poczucia winy, poczucia krzywdy ale i pychy.
|
Mam około 20 telefonów pod które mogłem zadzwonić, przy każdym pojawiała się myśl "dla czego miałby zajmować się moimi sprawami? co go to obchodzi? "
Nie mówiąc już o poczuciu że mu zawiniłem w przeszłości.
Nie rozmawialiśmy od kilku lat.
Byłem osamotniony... |
_________________ Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie |
|
|
|
|
alkoholik
(konto nieaktywne)
Pomógł: 3 razy Wiek: 50 Dołączył: 09 Maj 2014 Posty: 448
|
Wysłany: Nie 06 Lis, 2016 16:24
|
|
|
Ja nie wiem co z czym ma związek. Piszę tylko, że jak czytałem co napisał Janioł, to wydało mi się to bardzo bliskie i znajome. Zobaczyłem też, że prawdopodobnie udało mi się miesiąc nie pić, bo czuję, że to tylko przejściowo. |
|
|
|
|
mIśka
Małomówny
Dołączyła: 21 Gru 2013 Posty: 82
|
Wysłany: Czw 10 Lis, 2016 23:26
|
|
|
Dzięki za umieszczenie tego wątku w tym miejscu.
Właśnie go biorę do siebie. Czy aby na pewno JA wiem co dla mnie dobre, skoro sobie "tak dobrze radzę".
Dzięki. |
|
|
|
|
Jras4
Docent
Pomógł: 11 razy Wiek: 52 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3302 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Czw 10 Lis, 2016 23:44
|
|
|
alkoholik napisał/a: | mi się miesiąc nie pić, | jak cie czytam smiech ..ale co posmiac sie tez tsza |
_________________ KATOLIK CZARNY PEDOFIL |
|
|
|
|
Whiplash
Admin Techniczny
Pomógł: 43 razy Wiek: 46 Dołączył: 01 Lip 2011 Posty: 1340 Skąd: White Undercane
|
Wysłany: Pią 11 Lis, 2016 08:25
|
|
|
Jras4 napisał/a: | jak cie czytam smiech ..ale co posmiac sie tez tsza |
Co Cię śmieszy Jras4? Nigdy nie udało Ci się miesiąc nie pić, czy co?
Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku... |
_________________ Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu. |
|
|
|
|
|