Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
alkoholizm nie jest juz chorobą
Autor Wiadomość
eremita 
Gaduła



Pomógł: 3 razy
Wiek: 41
Dołączył: 10 Cze 2013
Posty: 599
Skąd: z wilczych uroczysk
Wysłany: Wto 24 Gru, 2013 10:51   

Guido napisał/a:

Nie wiem czy wiesz, że arbuz już nie jest owocem, tylko warzywem.


No tak... :mysli: to by się zgadzało - owoce tuczą - warzywa nie, a arbuz nie ma praktycznie kalorii. No tak...
A na poważnie - Guido ma rację. Jak zwał tak zwał - alkoholizm, picie, uzależnienie, pijaństwo: nie umiemy go kontrolować - obchodzimy się bez niego, bo MY nie nauczymy się tego kontrolować. I pójdę dalej niż kwestia choroby czy też zaburzenia - niech to będzie mutacja DNA czy inny czip ufoludków, jest to dla mnie zupełnie nieważne.
_________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.
Albert Camus
 
     
snajper 
Małomówny



Wiek: 64
Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 62
Skąd: Z nieprzystosowania
Wysłany: Wto 24 Gru, 2013 11:33   

No widzisz Eremita dla Ciebie to nie ważne ale są ludzie inaczej, którym pseudointelektualny bełkot przesłania problem, zawsze szukać będą dziury w d....i co najciekawsze znajdą.
_________________
Nie zgadzam się z matematyką, suma zer daje groźną liczbę.
 
     
snajper 
Małomówny



Wiek: 64
Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 62
Skąd: Z nieprzystosowania
Wysłany: Wto 24 Gru, 2013 11:43   

gwoli wyjaśnienia mojej poprzedniej wypowiedzi, nie piję dopiero 3 lata i ciężko jest mi się jeszcze pogodzić obecnością kosmitów. zauważyłem jeszcze jedną rzecz którą straciłem z powodu tego co co nie jest chorobą,....poczucie humoru.
_________________
Nie zgadzam się z matematyką, suma zer daje groźną liczbę.
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Wto 24 Gru, 2013 11:58   

snajper napisał/a:
nie piję dopiero 3 lata i ciężko jest mi się jeszcze pogodzić obecnością kosmitów

Chyba musisz uwierzyć, ze istnieją, podobnie jak krasnoludki, a nawet Yeti, którego nikt co prawda nie widział, ale wszyscy wierzą że gdzieś tam jest ;)
_________________
:ptero:
 
     
rybenka1 
Uzależniony od netu



Pomogła: 92 razy
Dołączyła: 19 Wrz 2010
Posty: 3751
Wysłany: Wto 24 Gru, 2013 23:03   

Yeti se żyje fajnie w górach ,ja miałam tą przyjemnośc Go poznać i polubić . :rotfl: :okok:
 
     
soundcloud 
(banita)


Wiek: 43
Dołączył: 23 Gru 2013
Posty: 49
Wysłany: Pią 27 Gru, 2013 19:19   

No wiecie, to wymysl Amerykanskiego Towarzystwa Psyhiatrycznego.
Aktualny podrecznik to DSM-5 (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders).

Ja amerykanow uwazam za glupi narod.
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 27 Gru, 2013 19:21   

soundcloud napisał/a:
Ja amerykanow uwazam za glupi narod.
to jak nazwać tych co ich cytują ?
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
soundcloud 
(banita)


Wiek: 43
Dołączył: 23 Gru 2013
Posty: 49
Wysłany: Pią 27 Gru, 2013 19:28   

obiektywni
 
     
Jo-asia 
Upierdliwiec
miłośniczka


Pomogła: 59 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 2955
Skąd: Katowice
Wysłany: Pią 27 Gru, 2013 19:32   

eremita napisał/a:
jest to dla mnie zupełnie nieważne.

a dla mnie nie było
bo.. gdzieś tam na końcu.. tliło się światełko
"to może.. kiedyś okaże się, że mogę pić...."
i stąd poszukiwanie w sobie,
nie ważne co mówią inni i czym dla nich jest alkoholizm
ważne jest to, co ja o tym myślę i czy we mnie jest zgoda na to, co tym myślę
bez żalu, nadziei.. oczekiwań.. winy czy strachu.. bez uzależnienia tego od czynników jakichkolwiek...
ja nie piję
_________________
...Jak tak płaczę, to mi lepiej i przestaje mnie dobijać nieuchronność przemijania.. 3r23
 
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 27 Gru, 2013 19:33   

a pro po amerykańskich naukowców "

Według badań amerykańskich naukowców, mężczyźni, których skarpetki są porozrzucane uprawiają seks trzy razy częściej niż ci, którzy zostawiają skarpetki równo ułożone koło łóżka.

Porozrzucałem skarpetki po całym domu i czekałem trzy dni, aż kobiety zaczną się na mnie rzucać...

Znowu nakłamali, ci *j*****ni naukowcy...
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 27 Gru, 2013 20:07   

Janioł napisał/a:
Porozrzucałem skarpetki po całym domu i czekałem trzy dni, aż kobiety zaczną się na mnie rzucać...

nie wierzę ci aby się na cie nie rzuciły :nie:
u mnie po czymś takim zawsze to działa :tak:
a po takowym ataku ze strony kobiety,zawsze się kończy zez mojej strony
wyzbieraniem i upraniem ,nieszczęsnych uprzednio rozrzuconych skarpet :skromny:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Sob 28 Gru, 2013 01:51   

Janioł napisał/a:
Według badań amerykańskich naukowców, mężczyźni, których skarpetki są porozrzucane uprawiają seks trzy razy częściej niż ci, którzy zostawiają skarpetki równo ułożone koło łóżka.

Fast foody jedzą i g***o wiedzą :beba:
Rozrzucanie skarpetek jest atawizmem - to zaznaczanie swojego terytorium własnym zapachem -
zwierzęta, np koty w tym celu sikają po kątach, a faceci jako bardziej cywilizowani,
rzucają tam swoje używane skarpetki :fuj:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
losowynick 
Towarzyski


Wiek: 41
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 199
Wysłany: Sob 28 Gru, 2013 03:26   

No patrz, byłeś na terapii a teraz sam jesteś niczym terapeuta, ba nawet lepiej bo wysnuwasz swoje teorie oraz nowe badania prowadzisz. Moje gratulacje. :mgreen:
 
     
szika 
Trajkotka
Uzależniona i DDA



Pomogła: 39 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 30 Sie 2013
Posty: 1649
Wysłany: Sob 28 Gru, 2013 09:08   

W trójkącie dramatycznym Karpmana jedną z ról jest Wybawiciel... może Kolega przemysli założenie wątku w dziale współuzaleznienia?
Według "naukowców z uniwersytetu w Michigan w Stanach Zjednoczonych" wiele osób współuzależnionych popada w uzaleznienie... może warto by się nad tym zastanowić?
_________________

 
     
soundcloud 
(banita)


Wiek: 43
Dołączył: 23 Gru 2013
Posty: 49
Wysłany: Sob 28 Gru, 2013 11:44   

No i dlatego Psg ma notorycznie bana. Potrzebuje forum, bo tutaj z ofiary zamienia sie w oprawce, a czasem i wybawiciela. Szika nie trza byc naukowcem by to wiedziec. Jesli ktos potrafi uzaleznic sie od innej osoby, to tak samo moze uzaleznic sie od narkotykow
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 12