Nastrój... |
Autor |
Wiadomość |
Bebetka
Główna księgowa
Dołączyła: 05 Paź 2008 Posty: 1560
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:12
|
|
|
Jagna napisał/a: | Wtedy się fajnie lezy pod kocykiem... |
E tam....można tak ale jesienią, zimą ale wiosną? |
_________________ Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema |
|
|
|
|
Jagna
Gaduła
Wiek: 53 Dołączyła: 09 Paź 2008 Posty: 932
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:21
|
|
|
Wiosną tez mozna pod kocykiem, no co |
_________________ Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody. |
|
|
|
|
Bebetka
Główna księgowa
Dołączyła: 05 Paź 2008 Posty: 1560
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:22
|
|
|
Jagna napisał/a: | Wiosną tez mozna pod kocykiem, no co |
Wiosna to się chodzi na romantyczne spacery |
_________________ Imperare sibi maximum est imperium - Seneka
Mój magiczny Świat
Thelema |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:22
|
|
|
Jagna napisał/a: | mozna pod kocykiem, no co |
A można bez kocyka? |
_________________ |
|
|
|
|
Jagna
Gaduła
Wiek: 53 Dołączyła: 09 Paź 2008 Posty: 932
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:26
|
|
|
Hmmm, jak się zrobi juz ciepło w łapki...to można kocyk zrzucić |
_________________ Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:27
|
|
|
Jagna napisał/a: | jak się zrobi juz ciepło w łapki...to można kocyk zrzucić |
Znam sposoby |
_________________ |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:34
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Znam sposoby |
zdradz swój sekret |
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:36
|
|
|
Cytat: | zdradz swój sekret |
Chętnie ale nie Tobie tylko Jagnie |
_________________ |
|
|
|
|
Ate
Nimfomanka netowa
Wiek: 56 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1869
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:45
|
|
|
Przepraszam . Czy przebiegal tedy moj kotek?
Jacku, to byl Twoj pomysl, tylko Ty zapytales o pieska, ja juz wczoraj o tym nie mowilam, ale umarlam ze smiechu, piekny numer, boski po prostu |
_________________ fortes fortuna adiuvat
|
Ostatnio zmieniony przez Ate Śro 03 Cze, 2009 21:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jagna
Gaduła
Wiek: 53 Dołączyła: 09 Paź 2008 Posty: 932
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:46
|
|
|
Ja też znam Ptero
Dobranoc, lecę więc pod kocyk. Dobranoc |
_________________ Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody. |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 21:49
|
|
|
Jagna napisał/a: | Ja też znam Ptero |
Musimy kiedyś skonfrontować te sposoby |
_________________ |
|
|
|
|
Jacek
Uzależniony od Dekadencji ...jestem alkoholikiem...
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 7326 Skąd: Pyrlandia
|
Wysłany: Śro 03 Cze, 2009 22:26
|
|
|
Ate napisał/a: | ale umarlam ze smiechu |
|
_________________ "Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
|
|
|
|
|
escada81
Milczek
Dołączyła: 16 Maj 2009 Posty: 1
|
Wysłany: Czw 16 Lip, 2009 20:44
|
|
|
Witam Wszystkich po małej przerwie. I mam ochotę podzielić się z Wami moją radością i pozytywnym nastrojem Odkąd byłam tu ostatni raz moje nastroje zmieniały się strasznie...kosmos normalnie...jak nie euforia to dół totalny, co prawda byłam na to przygotowana, ale chyba nie do końca zdawałam sobie sprawę jak to jest odczuwać głód i nawrót, teraz już wiem i raczej już czuć tego nie chcę...Wiem, że jeszcze nie to czeka, ale wiem też jak sobie z tym chociaż troszkę radzić...Wiem, że bez Wspólnoty nie dała bym rady przez to przejść...No ale dosyć o tym, teraz w skrócie napiszę co u mnie fajnego się wydarzyło i dzięki temu jest mi po prostu dobrze No więc tak, doceniłam wspólnotę, dzięki której utrzymuję trzeźwość od 7 kwietnia...wiem, że to malutko ale mnie to cieszy i jestem z siebie dumna:) Zapisałam się na terapię ambulatoryjną, podjęłam także terapię indywidualną, na spotkaniach AA jestem 4 - 5 razy w tygodniu i zostałam zastępca rzecznika grupy kobiet:) No kurcze sami powiedzcie czy to nie duże osiągnięcie...;-)Nauczyłam się prosić o pomoc w trudnych chwilach, pracuje nad sobą i przynosi mi to radość...;)Zaczynam się cieszyć małymi rzeczami...;-)Chyba się zmieniam powolutku... |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Czw 16 Lip, 2009 20:48
|
|
|
escada81 napisał/a: | Chyba się zmieniam powolutku... |
Znaczy normalnie...
Powodzenia życzę... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Czw 16 Lip, 2009 21:07
|
|
|
No super, Escada!
Bardzo się ciesze, że sobie radzisz, fajnie czytać takie entuzjastyczne posty.
A huśtawkami nastrojów się nie przejmuj,
często się zdarzają w naszej chorobie, i to nie tylko na początku abstynencji.
Ważne, żeby przeżywać je świadomie i nie ulegać pokusie
uregulowania sobie emocji w znany sposób
Pozdrawiam Cię serdecznie |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
|