|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Krytycyzm wobec siebie |
Autor |
Wiadomość |
fairy
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Kwi 2014 Posty: 336 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 17:33
|
|
|
Czyli mam przestać być poprawną męczennicą ! |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 17:38
|
|
|
fairy napisał/a: | :cyce:
Czyli mam przestać być poprawną męczennicą ! |
|
|
|
|
|
She
Gaduła
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 24 Lip 2014 Posty: 646
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 17:38
|
|
|
fairy napisał/a: | Czyli mam przestać być poprawną męczennicą ! |
Inaczej - zacząć być sobą.
Zdrową sobą.
Żyć w zgodzie z tą małą Fairy która gdzieś w środku podpowiada Ci jak chce żyć, kim chce być i co chce robić.
Pogodzić się z wadami, poznać zalety czyli poznać siebie, bezwzględnie zaakceptować własne, zdrowe JA. |
_________________ Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione. |
|
|
|
|
fairy
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Kwi 2014 Posty: 336 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 17:48
|
|
|
Brzmi zachęcająco... ergrg4 |
|
|
|
|
fairy
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Kwi 2014 Posty: 336 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 18:06
|
|
|
zołza napisał/a: | fairy napisał/a: | Bo... przyjdzie kara?
dostanie mi się za to? |
Męczeństwo jest obecnie na topie ale jak dla mnie szkoda życia - pokutować będę później , kiedyś ...a może wcale . Dostałam to życie ( a raczej sama je wydarłam losowi ) , więc chyba należy do mnie |
Bardzo mi sie to podoba.
Czytam to zdanie już którys raz. |
|
|
|
|
MILA50
Towarzyski nadzieja
Pomogła: 5 razy Wiek: 67 Dołączyła: 09 Sie 2010 Posty: 454
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 18:10
|
|
|
fairy napisał/a: | chyba lęk przed ośmieszeniem, obawa przed oceną przez innych.
Obawa że ktoś oceni że zachowałam się niewłaściwie. |
to jeszcze w pewnym stopniu ...moje
z tego może wyniknąć tylko jedno...odrzucenie a tego właśnie przez całe życie boję się najbardziej
spontaniczna jestem w układzie z partnerem ale mam przy nim pełne poczucie bezpieczeństwa...pierwszy raz w moim życiu
w innych relacjach zachowuję kontrolę nad sobą ale już w dużym stopniu JA jestem
"ważniejsza" od drugiej strony.....tego się uczę i o to dbam.....
we mnie była tylko chęć przypodobania się innym aby ich nie stracić i utraciłam siebie
a to nie tędy droga.....odbudować siebie,być silną i stabilną a wtedy pojawia się zdrowe
odruchy i będą autentyczne....trzeba przestać się bać oceny...to tylko spojrzenie drugiego człowieka-ma do tego prawo...ja mam prawo do postępowania zgodnie ze sobą
może osiągnę taki stan bez cienia lęku.... |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 18:11
|
|
|
Fairy ...a może na początek dobrych zmian trochę zasad asertywności?
-Chcę być pewnym siebie.
-Żeby zyskać pewność siebie, trzeba z szacunkiem patrzeć na siebie samego
-Zastąp samokrytycyzm przekonaniem o własnej wartości...
-Zastąp obawę przed niepowodzeniem wyrazistym obrazem celu działania i sukcesu
i dalej :
Mam prawo wyrażać własne myśli i opinie, nawet jeśli różnią się one
od poglądów innych ludzi.
Mam prawo wyrażać własne uczucia i być za nie odpowiedzialnym.
Mam prawo mówić ludziom „tak”.
Mam prawo powiedzieć „nie” bez poczucia winy.
Mam prawo powiedzieć „nie wiem”.
Mam prawo powiedzieć „nie rozumiem”.
Mam prawo zmieniać zdanie bez konieczności i usprawiedliwiania się.
Mam prawo do popełniania błędów i do tego, by czuć się
odpowiedzialnym za nie.
Mam prawo prosić o to, czego chcę.
Mam prawo do szacunku innych ludzi oraz do tego, by ich szanować.
Mam prawo do tego, by mnie wysłuchano i traktowano poważnie.
Mam prawo do niezależności.
Mam prawo odnieść sukces.
Mam prawo być szczęśliwa |
|
|
|
|
She
Gaduła
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 24 Lip 2014 Posty: 646
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 18:17
|
|
|
Zołza
Kwintesencja tego do czego i ja dążę
Dzięki |
_________________ Mądre myśli przychodzą do głowy wtedy, gdy wszystkie głupoty zostały już zrobione. |
|
|
|
|
zołza
Upierdliwiec Zołza
Pomogła: 62 razy Dołączyła: 03 Maj 2013 Posty: 2219 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 18:22
|
|
|
She napisał/a: | Kwintesencja tego do czego i ja dążę |
No to mamy to
|
|
|
|
|
fairy
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Kwi 2014 Posty: 336 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 19:13
|
|
|
Dzięki zołza.
Co ciekawe broszurkę o asertywnosci zagrabiłam sobie w tamtym roku będąc
w urzędzie jakimś... ale dopiero teraz te punkty nabieraja dla mnie sensu jakiegoś
i nie sa tylko suchą teorią. |
|
|
|
|
dtstgseete
(banita)
Pomógł: 5 razy Wiek: 48 Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 375
|
Wysłany: Nie 26 Paź, 2014 20:52
|
|
|
staaw napisał/a: | Ja pomyślałem: oryginalna mała, nie spisuje ze słowników.. |
fairy napisał/a: | Bo... przyjdzie kara?
dostanie mi się za to? | Ja na przyklad nie pozwalam sobie cieszyc sie, bo za chwile cos sie zmieni i okaze sie ze wcale nie bylo do smiechu, albo bylo i juz nie jest i moja radosc sprzed chwili bedzie taka zalosna: ,, no i po co sie smiales, jak zycie i tak Cie skopie, i tak umrzesz ''
(Ciekawe, ze odwrotnie jest podobnie - kiedy sie smieje - wszystkie problemy sprzed chwili tez wygladaja na nieistotne... I tak ma byc, a ja koniecznie chcialbym zeby bylo ciagle jakos tak samo rozsadnie, bez zawirowan, obcykane wszystko i przez to zawsze bylo za bardzo cos kazde zdarzenie bylo zamieszaniem i czyms dziwacznym - czyli moja pycha!)
A drugi powod, ze nie pozwalam sobie na entuzjazm, to taki, ze ktos jest smutny, zycie jest ciezkie, a tu taki gupek sie cieszy - to moze go draznic.
A jeszcze inny to taki, ze jak bede sie cieszyl z czegos, to wtedy mniej uwazam, moge kogos dotknac, urazic njechcacy. Usypia sie moja czujnosc. A trzeba przeciez byc CZUJNYM caly czas, bo zrobie gupote i bedzie wstyd, albo krzywde sobie zrobie albo komus. Wiec sie spinam i napinam. I takie tam.
Tak jak z alkoholem mialem: bedac bez alkoholu - spina na maksa poczucie zaalarmowania, czujnosc, rozdraznienie ---- a wypity - luz i szał przekraczanie granic, al pacino i marlon brando w jednym, krol zycia itd. Zero zwyczajnego zycia. |
_________________ Jestem jak ,,MediaMarkt": nie dla idiotów
Skazany na sukcez
|
Ostatnio zmieniony przez dtstgseete Nie 26 Paź, 2014 21:00, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
fairy
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Kwi 2014 Posty: 336 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 27 Paź, 2014 09:36
|
|
|
|
|
|
|
|
fairy
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Kwi 2014 Posty: 336 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 27 Paź, 2014 09:37
|
|
|
dtstgseete ja mam podobnie.
Ale to po komplikacjach rozstaniowych z alko, kiedyś dużo się śmiałam, i lubiłam być wesoła. |
|
|
|
|
wampirkowa
(konto nieaktywne)
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 08 Mar 2012 Posty: 545
|
Wysłany: Pon 27 Paź, 2014 11:25
|
|
|
a ja nie nie umiem sie cieszyć, ok zdarza się że ciesze się jak dziecko ale jakoś mam w głowie, ze takiej dorosłej babie jak ja nie przystoi się cieszyć,
Kiedy byłam na terapi nierwic to robiliśmy analizę transakcyjną u mnie rozbudowany jest strasznie rodzic krytyczny,
któy nie pozwala mi się spontanicznie rozwijać,
ale tylko co do mnie dla innych jestem rodzicem wspierającym a dla siebie nie potrafię taką być, |
_________________ "Pamięć to raj, z którego nikt nie może nas wygnać, lub piekło, z którego nie możemy uciec... |
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Pomogła: 39 razy Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Pon 27 Paź, 2014 15:19
|
|
|
fairy napisał/a: | Ciagle analizuję co i jak zrobiłam, czy dobrze, czy nie wyszło głupio
i czy nikogo nie uraziłam. Dlaczego coś zrobiłam. Czy to było szczere?
Jak puścić tą kontrolę i być spontanicznym?
Czy DDA w ogóle może być spontaniczne? |
tak, DDA może być spontaniczne, ale niestety większość z nas musi sie tego nauczyć...
ja ze spontanem jako tako nie miałam problemu, gorzej było PO... ocenianie i krytykowanie siebie było u mnie na porzadku dziennym... analizowanie "a mogłam inaczej, a kurcze palnęłam gafę, a co oni sobie o mnie pomysleli, że ja zawsze muszę dać plamę.." itd itp... cała gama i mnogość bez ograniczeń wyliczania moich "wad"...
a gdy do tego ktoś coś powiedział co zawierało chocby cień krytyki to dla mnie to juz była tragedia i dramat..."no tak, jestem do niczego, inni to sa normalni, a ja to w ogóle jakis odrzut jestem...
co sprawiło, że potrafię teraz byc spontaniczna bez poczucia winy?
własciwie dopiero teraz potrafie to ogarnąć tak - całościowo...
dla mnie istotnym krokiem była umiejętność wytyczania swoich GRANIC jak i dostrzeganie granic innych ludzi...
ktos tu mi kiedys zarzucił, że ja tak o tych granicach... ale ja tak miałam... mnie się zlewało wszystko razem do kupy... ja nie wiedziałam dokąd jestem ja a gdzie zaczyna sie drugi człowiek... za co ja jestem odpowiedzialna a za co ta druga osoba... gdzie ja się zaczynam i gdzie ja sie kończę, kim jestem i co to w ogóle znaczy gdy mówię JA????
gdy mnie ktos zapytał "kim jestes?" umiałam wyliczyć bez zająknięcia: matką, żoną, sprzataczką, praczką, kierowcą, sprzedawcą, Polką itd itp... potrafiłam elegancko wymienić role, które wypełniałam w moim zyciu...
ale nie wiedziałam kim jestem sama dla siebie, taka Zuzia bez ról, bez gry, bez walki o przetrwanie, bez walki o akceptację innych...
dziś już mi to lepiej wychodzi..dzis potrafię powiedzieć SPONTANICZNIE, że jestem: kobietą, istotą, człowiekiem, duszą... że jestem częścią wszechświata.... JA jestem tam gdzie sa moje emocje, uczucia, myśli, rozterki, moje dziwactwa, moje zalety... to jest MOJE... i nikt mi tego nie zabierze...
natomiast nie ma już mnie tam gdzie próbuje naprawiać czyjeś życie, gdy oceniam innych ludzi i krytykuję ot tak dla samej krytyki, żeby się wyżyć, dac upust moim frustracjom... to już jest własnie splatanie się z innymi ludźmi..
dziś juz mi łatwiej to rozpoznać, wiem kiedy ktos coś bo to tego kogos problem, a kiedy to ja sie plączę i dopiero szukam odpowiedzi na pytanie "o co mi tak właściwie chodzi"... bo to było do niedawna chyba najtrudniejsze z pytań jakie mogłam usłyszec lub sama sobie zadać... |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|