|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
I Alcoholic |
Autor |
Wiadomość |
ankao30
Trajkotka
Pomogła: 24 razy Wiek: 47 Dołączyła: 03 Sty 2015 Posty: 1554
|
Wysłany: Sob 30 Sty, 2016 13:32
|
|
|
Rezan napisał/a: | Co ty masz z tym bmw, przecież to symbol, że chcę coś osiągnąć, a studia, czy chęć rozwoju to źle?? Chciałbym dokończyć to co zacząłem. Praca socjalna nie, bo alkoholik, a jazda zawodowa ciężarówkami to już OK, z dwojga wolałbym socjalną, bo nie widzę siebie, ani innego alkoholika jako zawodowego kierowcy.
Piszesz Giaur tak jakby najlepiej nic nie robić... |
Wiesz bardziej jednak ja widzę alkoholika jako zawodowego kierowcę, gdzie jest odpowiedzialny za siebie i innych, lecz ma możliwość dbania o swoją trzeźwość. Natomiast pracownik socjalny, dokładnie w MOPSie raczej tego komfortu nie ma. No oczywiście zależy co rozumiesz za pojęciem pracownik socjalny, czy osoba tylko zaklepująca zasiłki, czy osoba która musi odwiedzić rodzinę, sprawdzić czy są rodzice trzeźwi, w ostateczności musi zabrać dziecko i umieścić w rodzinie zastępczej, którą też monitoruje.
Raczej ta praca nie jest dla mnie, sorki ale nie jestem psychicznie tak silna, ani nie mam zamiaru się narażać na przebywanie w obecności osób pod wpływem. Znam jedną osobę, która podjęła się tej pracy, lecz wiem ile ją to kosztuje, choć nie jest osobą uzależnioną. Musi być silna psychicznie, ostro reagować, choć sama jest matką, bowiem jak dochodzi do tragedii, a czasem dochodzi, pierwsze pytanie czemu pracownik socjalny nie zareagował. Więc sorki ale raczej ten rodzaj pracy odradzam, ale nie moja bajka.
Jednak wierzę w kierowcę. A sama zaczynam jazdę |
_________________ Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
|
|
|
|
|
margo
Trajkotka
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 12 Sie 2013 Posty: 1881
|
Wysłany: Sob 30 Sty, 2016 13:53
|
|
|
Ale Giaurowi chyba chodziło o to, żeby przemyśleć kwestię studiów i wybrać takie, które dadzą pracę... a pracownicy w mopsie nie wiem ile zarabiają, ale mam znajomą pracującą w domu dziecka no i jest młodszym opiekunem, jak będzie starszym dostanie jakaś podwyżkę ale niewielką... no kokosów to tam nie ma, więc podejrzewam, że i w mopsie lipa. Ale możesz tam chodzić jako wolontariusz może, żeby sprawdzić, czy się nadajesz. Może poprzez doświadczenie zdobyte jako wolontariusz Cię przyjmą. Tylko zaczynać to teraz... kiedy odessałeś się od butelki raptem tydzień temu... to trochę ryzykowne. Ustabilizuj się trochę. Nie rzucaj się na wszystko naraz. Tak się nie da. Nie nadrobisz w jeden rok 7 lat. W najgorszym wypadku założysz sobie cele zupełnie nie do osiągnięcia, a jak już w końcu zorientujesz się, że ich się nie da od razu wszystkich wypełnić, to z rozpaczy sięgniesz po alkohol i tyle będziesz z tego miał wszystko po kolei. Krok za krokiem... najpierw ustabilizuj sobie sprawę trzeźwienia, później znajdź pracę, która zapewni Ci w miarę możliwość przeżycia nawet jakby Cię dziewczyna zostawiła, a później myśl, czy stać Cię na studia, pójdź na te studia a później szukaj ambitniejszej pracy. Ale to nie jest plan na 2 miesiące... to trzeba rozłożyć w czasie... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|