A dla mnie jest to chwila do zastanowienia... ile ludzi się zarejestrowało od tamtej pory a teraz ich nie ma...
Co robią? Piją dalej? Czy są szczęśliwi? A może są szczęśliwi i piją dalej? Może odnaleźli jakiś sposób który innym nie przyjdzie do głowy, ale nie ma ich więc tego nie napiszą.....?
A współuzależnieni.... czy ich bliscy dalej zamieniają im życie w piekło? Czy też nie wyczytali na forum odpowiedzi jakich by się spodziewali i powędrowali dalej.....?
Niejedna historia pewnie by się nadawała do scenariusza filmu lub jako inspiracja do napisania bestsellera.....
A może są szczęśliwi i piją dalej? Może odnaleźli jakiś sposób który innym nie przyjdzie do głowy, ale nie ma ich więc tego nie napiszą.....?
Marceli !! Znowu widzę nachodzą Cię nieodpowiedzialne myśli !
Twoje wolnomyślicielstwo żle sie ostatnio dla Ciebie skończyło Powtórki nie pragniesz chyba ?
Mario, drugie zdanie z wypowiedzi którą zacytowałeś tyczyło się nie tego jak pić i być szczęśliwym, tylko tego jak być szczęśliwym, nie pić i żyć normalnie....
Każdy widzi w danej wypowiedzi co chce....
Ostatnio zmieniony przez Marc-elus Pon 03 Paź, 2011 17:46, w całości zmieniany 1 raz
tylko tego jak być szczęśliwym, nie pić i żyć normalnie.
No cóż Marceli. Chwila prawdy nadeszła i czas spojrzeć w oczy jej. Prawdzie, znaczy się
Podeprę się Wielką Księgą, bo ludzkie prawdy miałkie są i nie warte nic, jeśli o takie ważne sprawy chodzi. A Ona mówi tak : Kto raz szczęścia skosztował i odmówił sobie go, ten życie swe spędzi duchem martwy, a łzy ciec mu będą wszędy "
Wiek: 63 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 3629 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Pon 03 Paź, 2011 18:58
Marc-elus napisał/a:
Może odnaleźli jakiś sposób który innym nie przyjdzie do głowy, ale nie ma ich więc tego nie napiszą.....?
Cytat:
Mario, drugie zdanie z wypowiedzi którą zacytowałeś tyczyło się nie tego jak pić i być szczęśliwym, tylko tego jak być szczęśliwym, nie pić i żyć normalnie....
Drugie zdanie tyczy tego,ze Marcel za długo ma spokój i znowu zaczyna przebąkiwać, szukac nowych sposobów na abstynencję (?) trzeźwienie (?)
_________________ Wszystko jest możliwe. Niemożliwe zajmuje tylko więcej czasu.
Może odnaleźli jakiś sposób który innym nie przyjdzie do głowy, ale nie ma ich więc tego nie napiszą.....?
Cytat:
Mario, drugie zdanie z wypowiedzi którą zacytowałeś tyczyło się nie tego jak pić i być szczęśliwym, tylko tego jak być szczęśliwym, nie pić i żyć normalnie....
Drugie zdanie tyczy tego,ze Marcel za długo ma spokój i znowu zaczyna przebąkiwać, szukac nowych sposobów na abstynencję (?) trzeźwienie (?)
Jakbym trzy lata temu pomyślał i was znalazł to bym nie zapił i teraz bym świętował z wami, lecz następne latka jakie stukną DEKADENCJI będę z wami, mój licznik jutro wybije trzy miesiące, jak do tej pory jest okej, tylko dzięki wam!, jak do tej pory jestem trzeźwy i mam zamiar być trzeźwy do końca swoich dni.
Pozdrawiam wszystkich i setnej rocznicy życzę.
Co Wielka Księga na to ? Ona na to mówi mi tak : Nic nie jest takie jak widzi się to, to o czym myślimy i jak postrzegamy sprawy pewne, jest tylko naszym o rzeczywistości wyobrażeniem.
Mylimy się, ale chcąc by nasze na wierzchu było, dalej w to brniemy "
Wielka Księga przy okazji radzi : " Ciebie kochają i ty kochaj też, na drobnostki nie patrz bo nie warte tego są "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum