|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Duszkowa droga. |
Autor |
Wiadomość |
Maciejka
Uzależniony od netu dawniej perełka
Pomogła: 67 razy Wiek: 55 Dołączyła: 28 Sty 2013 Posty: 3866
|
Wysłany: Śro 21 Sty, 2015 20:15
|
|
|
Ale wtedy nabiera innego znaczenia i zamiast pomagać działa w inną stronę. Przynajmniej ja tak mam. |
_________________ [*] [*] [*] |
|
|
|
|
sabatka
Trajkotka I`m going.... współuzależniona
Pomogła: 12 razy Wiek: 37 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1236 Skąd: okolice Wrocławia
|
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Sob 24 Sty, 2015 19:13
|
|
|
Czasem uwiera mnie coś, co bardzo mi przeszkadza i nieraz bardzo mnie dotykają w tej kwestii komentarze innych...a mianowicie że "marudzę", że stosuję czarnowidztwo, że tylko negatywne strony widzę, że nie potrafię cieszyć się z drobnostek...
Ciągle uczę się i zmieniam siebie.
Ostatnio trafiłam na niezłą książkę i ku pamięci wpiszę sobie fragmenty.
"Szczypta realizmu, czyli warto martwić się na zapas"
"...W sensie ewolucyjnym ból i dolegliwości wszelkiego typu zawsze były ważniejsze i bardziej pożyteczne niż uczucia przyjemne. Przykre doznania sygnalizują zagrożenia. Żeby móc się uchronić przed niebezpieczeństwem, musimy otrzymać ostrzeżenie. Przybiera ono postać bólu – w sensie dosłownym i metaforycznym – który mówi nam, że jest źle, gdzie trzeba interweniować, czemu lub komu należy się przeciwstawić...
...lepiej nam służą uczucia przykre niż przyjemne. Te pierwsze dają szanse uniknięcia niebezpieczeństwa, te drugie nie. Pierwsze są źródłem użytecznych doświadczeń, drugie niczego właściwie nie uczą, dając po prostu zadowolenie...
...Człowiek wiecznie szczęśliwy byłby bezkrytyczny, nieostrożny i nieuważny, a więc całkowicie bezbronny....
...Normalny człowiek w jednakowym stopniu powinien umieć radować się i martwić, oczywiście najlepiej proporcjonalnie do sytuacji...
...Zaniepokojenie trzeba więc powitać jak przyjaciela, który przyszedł nas ostrzec. Trzeba wsłuchać się w to, co nam mówi nasz lęk. Zamiast starać się „myśleć pozytywnie”, że nigdy nic złego nas nie spotka, warto się zastanowić, co zrobimy, gdy właśnie tak się stanie...
...Umiarkowane czarnowidztwo nie tylko się przydaje, ale jest wręcz niezbędne do dobrego kierowania swoim życiem. Martwienie się na zapas może mieć pozytywne znaczenie nie tylko dla zdarzeń, które kryją się gdzieś za horyzontem. Lepiej pomartwić się, jak to będzie, gdy urodzi się nasze dziecko – niż potem nagle odkryć, że nie ma się dla niego czasu w natłoku innych spraw...
...Odrobina negatywizmu, tak jak sól dodająca smaku potrawom, przydaje się w okolicznościach zarówno wyjątkowych, jak i powszednich. Weźmy wspólne rodzinne wakacje. Sam fakt, że to pora odpoczynki i rozrywki, nie gwarantuje udanego urlopu. Ci, którzy na zapas przewidują niewygody i zaskoczenia, będą mogli lepiej się do nich przygotować, obmyślić różne warianty lub tak zmienić plany, by uniknąć przykrych niespodzianek...Taka szczypta realizmu sprawia, że nie tylko wakacje, ale w ogóle wspólne życie może się stać podróżą pełną przygód – raczej dobrych niż niedobrych..."
fragment z pozycji
Ewa Woydyłło "Buty szczęścia" |
_________________ Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
|
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Śro 11 Lut, 2015 18:59
|
|
|
PILNE !!!
|
_________________ Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
|
|
|
|
|
muzyka11111
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Wiek: 55 Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 109
|
Wysłany: Śro 11 Lut, 2015 19:24
|
|
|
Duszek napisał/a: | PILNE !!!
Obrazek |
Hej Duszek...cos dzieje sie? |
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Śro 11 Lut, 2015 19:29
|
|
|
Wszystko OK |
_________________ Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
|
Ostatnio zmieniony przez Duszek Śro 11 Lut, 2015 19:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
muzyka11111
Towarzyski
Pomogła: 1 raz Wiek: 55 Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 109
|
Wysłany: Śro 11 Lut, 2015 19:53
|
|
|
Myslalam ze pogadac masz ochote... |
|
|
|
|
BARBARA
Gaduła Nieśmiała
Pomogła: 4 razy Wiek: 53 Dołączyła: 10 Lut 2013 Posty: 683 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Śro 11 Lut, 2015 20:08
|
|
|
Duszek napisał/a: | Wszystko OK |
|
_________________ Każdego dnia zaczynaj życie od nowa.
Życie znowu wstępuje w ciebie,gdy się dziwisz,że każdego poranka pojawia się światło. Jesteś szczęśliwy,ponieważ twoje oczy widzą,twoje dłonie czują a twoje serce bije. |
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Śro 11 Lut, 2015 20:39
|
|
|
muzyka11111, porozmawiać zawsze możemy jak masz ochotę
Natomiast u mnie wszystko pomału układa się.
Nie wiem co mogę napisać...Uczę się na nowo żyć, uczę się zajmować sobie wolny czas. Czytam, biegam na siłownię, uzupełniam wiedzę. Ostatnio byłam nawet na kręglach.
Dużo czasu spędzam ze swoim dzieckiem, staram się nie naciskać, nie ingerować w jej życie, a przede wszystkim staram się nie krytykować. Mam już swoje małe sukcesy w tych kontaktach Aktywnie uczęszczam na terapię, gdyż wiem, że tylko dzięki niej oczyszczę swoja duszę Cóż więcej...zauważyłam, że nie jestem jeszcze gotowa na żadną relację, nie czuję nawet takiej potrzeby. Na razie chcę sama się poukładać
Przestałam liczyć już na alimenty, bo wiem, że w takiej sytuacji ich nie dostanę. Ostatnio, kiedy zastanawiałam się skąd wziąć kasę, nagle pojawiło się światełko w tunelu, więc może nie będzie tak źle. Smutne to, że sama muszę zadbać o dziecko, ale cóż - nie mam na to wpływu, więc trzeba mocniej niż zwykle zakasać rękawy i może praca na drugi etat Ktoś nade mną czuwa i niech tak zostanie
A tak poza tym dziś oglądałam jakieś wiadomości i widziałam relację która bardzo mnie dotknęła. Dotyczyło to alimentów i opłaty kosztów pobytu w DPS, które musiały ponosić dzieci względem swojego rodzica. Rodzic - osoba uzależniona, pozbawiona praw rodzicielskich, często wyrok o znęcanie się nad rodziną, niezainteresowana swoim dzieckiem. Dziecko - wychowane przez jednego rodzica, bardzo pokrzywdzone i zranione, z ciężkim trudem zdobyło pracę i do czegoś doszło. A nasze prawo...po prostu brak mi słów |
_________________ Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
|
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Śro 18 Lut, 2015 20:08
|
|
|
Przede mną jeszcze długa droga
źródło: http://uciekamydoprzodu.blog.pl/ |
_________________ Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
|
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Wto 24 Lut, 2015 18:08
|
|
|
Ku pamięci
|
_________________ Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
|
|
|
|
|
olga
Uzależniony od netu
Pomogła: 77 razy Dołączyła: 01 Wrz 2011 Posty: 4353 Skąd: Hagen
|
Wysłany: Wto 24 Lut, 2015 18:29
|
|
|
dokladnie |
|
|
|
|
Duszek
Gaduła coraz częściej szczęśliwa
Pomogła: 16 razy Dołączyła: 07 Gru 2012 Posty: 719
|
Wysłany: Pią 12 Lut, 2016 19:10
|
|
|
"Gdy ktoś Cię zrani i jest Ci przykro…"
Ludzie nas zawodzą. Dają ciała, nie dotrzymują obietnic, zostawiają i wystawiają w najmniej odpowiednich okolicznościach – idę o zakład, że znasz to z własnych doświadczeń. Najczęstszą reakcją po takim przykrym zdarzeniu jest smutek, często łzy i to, że jest nam przykro.
„Jak ona/on mógł mi to zrobić?? Czemu się tak wobec mnie zachował??” Kolejne myśli, które się za tym pojawiają (jakkolwiek na logikę to nie ma sensu) to: co jest ze mną nie tak, że ktoś mnie tak źle potraktował.
No więc chcę Cię dzisiaj wyprostować i wytłumaczyć, że wszystko jest z Tobą tak. I, że za wyjątkiem sytuacji w których Ty sama wielokrotnie pozwalasz komuś źle się traktować i naruszać Twoje granice – zachowanie czyjeś nie jest Twoją winą, ale problemem danej osoby.
Czemu tak twierdzę? Ano z kilku powodów…
Po pierwsze – świat się nie kręci tylko wokół Ciebie i zachowanie tej osoby nie było wymierzone w Ciebie, ale podyktowane interesem, dojrzałością i klasą tej osoby, której w konkretnym przypadku najwyraźniej zabrakło.
Po drugie – ta osoba najprawdopodobniej nie tylko wobec Ciebie zachowuje się w ten sposób, ale wobec większości ludzi… Ktoś, kto jest uprzejmy – jest uprzejmy niezależnie od okoliczności, ktoś kto jest szczery – mówi prawdę choćby nie wiem jak trudna była, ktoś kto jest pełen empatii – potrafi się wczuć w sytuację innej osoby i nie rani celowo. Prawdziwe oblicza i zachowania wychodzą w sytuacjach kryzysowych – najwyraźniej z tej osoby także już wyszły i teraz wiesz jak generalnie traktuje ludzi.
Po trzecie – w 80% nieeleganckie zachowania innych ludzi są wynikiem ich wewnętrznej walki ze sobą i z wyzwaniami, z którymi sobie nie radzą. Są wynikiem ich strachów, braku pewności siebie, doświadczeń z przeszłości oraz nieprzepracowanych tematów. Zdziwiłabyś się jak często my przypisujemy ludziom jakieś głębsze intencje i zachowania, a stoją za nimi – oprócz tych wymienionych takie banalne jak: lenistwo, zły nastrój, kłótnia z kimś, to, że ktoś tą osobę źle potraktował, strach, że ich własna słabość bądź kłamstwo mogłoby wyjść na jaw itp
Po czwarte – wiesz jak wiele zmienia dorosłość, dojrzałość i komunikacja we wszelkich relacjach? Pomyśl o ile inaczej ta sytuacja by wyglądała gdyby najzwyczajniej w świecie ta osoba dorosła do normalnych standardów i zamiast dostarczać Ci dramę i pozostawiać Cię z tysiącem pytań i znaków niepewności – wyjaśniła Ci w kulturalny sposób co się dzieje, jak ta osoba się czuje i czym się kieruje zachowując w taki a nie inny sposób…
Ostatnie piąte będzie dotyczyło Ciebie i będzie naprawdę, naprawdę ważne. Ludzie mogą zachowywać się jak palanci i nie masz wpływu na to co zrobią, ale koniec końców TY MASZ WPŁYW na to co z tym zrobisz! Osoba, która się wobec Ciebie źle zachowała nie uruchamia w Tobie łez i bólu – Ty to robisz! Ta osoba nie jest w stanie włożyć Ci ręki do serducha, zamieszać, zakręcić i nacisnąć przycisku, który sprawia, że cierpisz – Ty sama interpretując sytuację na swoją niekorzyść i odbierając ją personalnie to robisz!
Wiem, że jak ktoś gdy ktoś Cię zrani i zawiedzie – jest przykro, ale to przykro trochę mniej może boleć, gdy zrozumiemy, że to nie my, ale ktoś jest źródłem problemu – czyli tego zachowania…
ściskam i buziaki wysyłam,
Ania Witowska
źródło: http://blog.aniawitowska....est-ci-przykro/ |
_________________ Nie można stracić tego, czego nie ma. Nie można zburzyć tego, co nie zostało zbudowane. Można jedynie rozwiać iluzję tego, co wydawało się realne.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|