Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Problemy z ciałem
Autor Wiadomość
smokooka 
Uzależniony od netu


Pomogła: 100 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 4059
Wysłany: Pon 30 Lip, 2012 21:01   

pterodaktyll napisał/a:
zębata rumba


właściwie tak bo energetyczna i seksowna jak rumba i zębata więc dzika :D

to jak taniec plemienny
_________________
Nie mąć tego co przejrzyste. (by Kami)
:smok: :oczyska: ka
 
     
Shaitana 
Towarzyski


Dołączyła: 18 Lis 2009
Posty: 124
Wysłany: Czw 02 Sie, 2012 07:22   

pterodaktyl :P to latino i fitness w jednym. Byłam i jestem po prostu szczęśliwa. mój związek nie odzyskał już swoich kolorów, nie mam też ochoty na "karesy" ale jakoś zorganizowałam sobie życie i nie patrzę na faceta. I wiecie - jestem naprawdę zadowolona. No i ten rudy - energetyczny ;D
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Czw 02 Sie, 2012 07:25   

Shaitana napisał/a:
pterodaktyl :P

Masz bardzo ładny języczek :mgreen:
_________________
:ptero:
 
     
Shaitana 
Towarzyski


Dołączyła: 18 Lis 2009
Posty: 124
Wysłany: Sob 04 Sie, 2012 10:00   

och, jest mi niesmaowicie smutno. Mój Tż był wczoraj na piwie z kolegami i dzis rano oświadczył, że jego kolega (podobno baaardzo niezdecydowany w kwestiach kluczowych) oświadczył się dziewczynie dodatkowo spodziewają się dziecka, zupełnie świadomie się o nie starali. Są z sobą krocej niż my, niedawno z soba zamieszkali. Ona Jest urocza, zaradna, bezrobotna z wyboru (ma dziecko i jest po rozwodzie i zdecydowała, że chce na razie poswięcić się dziecku). I tak analizuję to jakie Mój Tż stawał warunki, że najpierw ślub potem dziecko, zaplanowane, w ogóle musze miec stała umowę i na pewno się nie zdecydujemy na dziecko jesli będę chciała zmienic pracę. Seks bez gumki nie wchodzi w grę(teraz to w sumie w ogóle już z soba nie sypiamy). I tak sobie myślę - że to chyba nie jest miłość której oczekuję, czyi taka przemyślana i wszystko obwarowane warunkami. Obecnie, zauwazyłam że zyję bardziej jak singiel i w sumie odzyskałam optymizm, a tracę go gdy jestem z nim. Prosta komunikacja wywołuje moją irytację, dodatkowo nazwał mnie pasozytem i jakoś mi przeszło całe moje wielkie uniesienie. Właściwie to już wiem, że do niczego to nie prowadzi... Ale jest mi niesamowicie smutno - patrze na dzieci, szczęśliwe rodziny i chcialabym żeby ktoś mnie tak kochał i żebym ja siebie i tego Kogoś tak kochała. Że jeste w stanie przegadać cała noc zamiast ględzić że jest zmęczony i chce iśc spać. Taka miłość, która mówi mi kocham Cię, ale czasem stawiam granice, staram się, pójdę za Tobą w ogień ale potrzebuję też Ciebie jako partnera - który może mnie uzupełnić, zrozumieć i bedzie czasem moim przyjacielem którego nie będę się strofował i wychowywał.
 
     
Shaitana 
Towarzyski


Dołączyła: 18 Lis 2009
Posty: 124
Wysłany: Sob 04 Sie, 2012 10:02   

mój boże jakie to smutne co piszę :(
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Sob 04 Sie, 2012 10:37   

Też byś chciała mieć fajną rodzinę, dzieci, partnera... I masz okropne ciśnienie na to, podejrzewam, że to przyczynia się do problemów za zdrowiem o których pisałaś wcześniej. I że bierze się to stąd, że dociera do ciebie że to nie ten partner, nie ten związek ale twoja potrzeba "się szarpie i miota" bo nie chcesz tego wiedzieć 8|
Co mogę poradzić, to odpuścić i wyluzować... Posłuchaj siebie, poczuj co dla ciebie dobre, daj sobie czas i postaraj się znaleźć radość w byciu samej. Na sobie to przetestowałam i działa :tak: Takie pozostanie samej pozwala uwierzyć w siebie, przekonać się o swojej zaradności, wartości.
Nie zazdrość innym, bo pomniejszasz tym siebie, a taka pomniejszona co możesz? Pomyśl oni mają to a ja mam co innego i jest dobrze, niczego mi nie brakuje... i w ten deseń ;)
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Shaitana 
Towarzyski


Dołączyła: 18 Lis 2009
Posty: 124
Wysłany: Sob 04 Sie, 2012 19:13   

dzieki Małgoś :) widzisz ja wlaśnie od 3 tygodni mam bardzo dobry humor zawsze gdy nie jestem z nim. Kiedy moja uwaga nie widzi jego, czuję się naprawde dobrze,uśmiecham się,wszystko mi się chce. Od tygodnia mniej więcej on chce razem iśc na siłownię itp a mnie to jakos dobija, pod skórą czuję ograniczenie. no i po tym co mi powiedział.. nawet nie przeprosił, teraz kiedy mnie przytula sztywnieję, kiedy mnie całuje po rękach czekam tylko na koniec i czuje irytację. nie jestem przedmiotem, nie można mnie tak traktować.
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Sob 04 Sie, 2012 21:11   

Shaitana napisał/a:
Kiedy moja uwaga nie widzi jego, czuję się naprawde dobrze,uśmiecham się,wszystko mi się chce.


Bardzo podobne stany miałam i zakończyło się to rozwodem. Bardzo długo zwlekałam, ślubny naciskał na powrót a ja wciąż pamiętałam jak dobrze mi było bez niego, czułam że żyję, że coś mogę, coś znaczę. Urobił mnie jednak na pewien czas a ja tłumaczyłam to sobie dobrem dzieci. Tyle, że wylądowałam na pogotowiu z bardzo wysokim ciśnieniem. Z prawie 200 mi zbijali przez 2 godziny, myślałam że zejdę z tego świata. A to wszystko dlatego, że czułam wewnętrzny opór, moja maska nie dawała mi oddychać. I wyobraź sobie, że po rozstaniu, a nawet wcześniej, gdy już złożyłam pozew o rozwód ciśnienie spadło mi samo z siebie do 100, czyli za niskie się zrobiło, lekarka zdziwiona bo prochy trzeba było odstawić :shock:
Dlatego wiem, że nie wolno robić niczego na siłę, wbrew temu co naprawdę czujemy, serce mądrze podpowiada, tylko trzeba się w nie wsłuchać.
A rodzinę zawsze możesz stworzyć jak przyjdzie czas i jak już będziesz gotowa :tak:
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Shaitana 
Towarzyski


Dołączyła: 18 Lis 2009
Posty: 124
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 08:14   

zauważyłam, że ciała nie da się oszukiwać cale życie-ono zawsze pokazuje czy coś jest dla nas dobre, np. głowa boli, mdłości. fakt faktem ja mam helicobacter, który jest główną przyczyną wrzodów(choroba stresu) i mój tata też ma wrzody dwunastnicy od dawien dawna. ale fakt pozostaje faktem, moje ciało mi mówi :hallo nie jestes dobra dla siebie.
 
     
Małgoś 
Upierdliwiec
Forumoholiczka



Pomogła: 26 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 30 Kwi 2010
Posty: 2191
Skąd: z miasta mojego
Wysłany: Nie 05 Sie, 2012 10:00   

Shaitana napisał/a:
ciała nie da się oszukiwać cale życie-ono zawsze pokazuje czy coś jest dla nas dobre, np. głowa boli, mdłości.


Dokładnie tak, ciało pokazuje stopniowo, potem coraz bardziej krzyczy i jeśli nie reagujemy staje się bezsilne, choruje.
Dodatkowo ja wierzę w karmę, czyli coś co dostajemy "gratisowo" z poprzedniego życia, np tzw obciążenia genetyczne, wady wrodzone. Ale wierzę też w Moc, w wolną wolę która "pcha" nas tam gdzie chcemy dojść.
_________________
Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie
 
     
Shaitana 
Towarzyski


Dołączyła: 18 Lis 2009
Posty: 124
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012 20:33   

dziś usłyszałam, że nie mam mózgu, że byłam pasożytem przez 2 lata naszego związku, że mam wyp... z tego domu(powtórzone kilkakrotnie). Najwyższy czas coś z tym zrobić i własnie zamierzam w piatek się spakować, aby w sobotę móc się wypakować u mamy i mieć kawałek niedzieli na odetchnięcie. Smutne to? Sama nie wiem, tak po prostu musiał się skończyć ten chory układ.
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012 20:39   

Shaitana napisał/a:
zamierzam w piatek się spakować, aby w sobotę móc się wypakować u mamy i mieć kawałek niedzieli na odetchnięcie.

To najrozsądniejsze co możesz zrobić.
Jeszcze nie zapomnij zmienić numeru, lub zablokować przychodzących od byłego (o ile telefon ma taką możliwość)...
Dla czego nie spakujesz się jutro?
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Dora 
(konto nieaktywne)


Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 12 Sie 2011
Posty: 1133
Skąd: Lublin
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012 20:40   

:pociesza:
_________________
W życiu piękne są tyl­ko chwile...
Ryszard Riedel
 
     
Dziubas 
(konto nieaktywne)


Pomógł: 16 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 1251
Skąd: W-w
Wysłany: Pon 06 Sie, 2012 20:57   

staaw napisał/a:
Dla czego nie spakujesz się jutro?

o to samo chciałem zapytać.
Będziesz miała cały tydzień na odetchnięcie .
_________________
"Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis
 
     
Tomoe 
(banita)


Pomogła: 106 razy
Dołączyła: 01 Cze 2009
Posty: 4791
Skąd: Śląsk
Wysłany: Wto 07 Sie, 2012 08:08   

A dlaczego, Shaitano, nie chcesz mieć całej reszty swojego życia na odetchnięcie?
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 12