Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
pomocy !!
Autor Wiadomość
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 13 Wrz, 2013 08:40   

Mozesz starac sie o alimenty dla siebie tylko nie wiem czy zanim uzyskasz rozwod. Najlepiej byloby zebys sie wybrala do osrodka pomocy spolecznej. Tam pracuje prawnik, ktory udzielilby Ci informacji za darmo. Moglabys sie dowiedziec w jaki sposob mozesz wyegzekwowac pieniadze na utrzymanie. Dopuki jestescie malzenstwem on ma obowiazek lozyc na dom.
 
     
claudynka 
Małomówny


Dołączyła: 12 Wrz 2013
Posty: 44
Wysłany: Pon 16 Wrz, 2013 08:00   

Witam no i minął weekend, mąż pojechał do pracy, przepraszał za weekend bo znowu pił,wczoraj dopiero trzezwiał prze wyjazdem,i te jego obietnice że nie będzie pił nie dobrze się robi od tego.
 
     
claudynka 
Małomówny


Dołączyła: 12 Wrz 2013
Posty: 44
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 08:14   

Dziś niedziela a mi się nie chce żyć :( (,nie chce mi się wyjść z łóżka bo i po co.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 08:25   

claudynka napisał/a:
mi się nie chce żyć :( (,nie chce mi się wyjść z łóżka bo i po co.

Klaudio, powiedz - po co wychodzisz z łóżka i sobie żyjesz wtedy, gdy nie widzisz swojego pijanego męża?
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 08:26   

Najgorsze jak dla mnie zawsze sa niedziele ....ale rusz tyłek ,wyjdz na spacer ,do koleżanki ,połaź po sklepach ......rusz sę z domu ,bo jaką niedzielę sobie sama zaplanujesz taką będziesz miała a użalanie się nad sobą i nad losem jaki masz nic Ci nie da a doprowadzi do rozstroju nerwowego jeszcze bardziej :pocieszacz:
 
 
     
claudynka 
Małomówny


Dołączyła: 12 Wrz 2013
Posty: 44
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 08:32   

Klara, Jego nie ma ,a tak działa na mnie nawet na odległość.Nie potrafię nic z tym zrobić ,nie mam odwagi.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 08:40   

claudynka napisał/a:
Nie potrafię nic z tym zrobić ,nie mam odwagi.

Na początek ustal sobie, że Ty jesteś oddzielnym CZŁOWIEKIEM, a on jest też oddzielną jednostką.
Każde z Was jest dorosłe i ma prawo układać swoje życie po swojemu.
Jeśli on ma ochotę swoje skopać, to ma do tego prawo, a Ty wcale nie musisz za nim podążać.
Pierwszy krok do oswobodzenia się od obsesji myślenia o nim jest ODDZIELENIE SIĘ od drugiej osoby; "wyrzucenie" jej z głowy.
Gdy ja się z tym kłopotem borykałam, to za każdym razem, gdy przychodziła mi do głowy myśl o tym, co robi mój mąż, powtarzałam sobie: "oddziel się od niego" i kierowałam myśli w inną stronę.
Może się to wydawać dziwne, ale po jakimś czasie zadziałało, a ja przestałam uzależniać swoje samopoczucie od tego co robi, czy czego nie robi alkoholik, bo JA nie byłam nim. BYŁAM SOBĄ.
TY TEŻ JESTEŚ SOBĄ - KLAUDIĄ (a nie zapitym facetem)
:pocieszacz:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
claudynka 
Małomówny


Dołączyła: 12 Wrz 2013
Posty: 44
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 08:46   

Klara, Widzisz chodzę na terapię i nie potrafię z niej czerpać,chyba nie potrzebnie tam chodzę.
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 08:49   

claudynka napisał/a:
chyba nie potrzebnie tam chodzę.

Spokojnie... w którymś momencie zaskoczysz i pójdziesz do przodu.

Klaudio, byłaś kiedyś na mityngu Al-Anon?: http://www.al-anon.org.pl/spis.html
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
claudynka 
Małomówny


Dołączyła: 12 Wrz 2013
Posty: 44
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 08:54   

Klara, nie byłam
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 08:59   

claudynka napisał/a:
nie byłam

Gdybyś się wybrała, spotkasz tam i osoby będące w podobnej sytuacji do Twojej, i takie, które wyszły z podobnych, albo też gorszych opresji.
Będziesz miała okazję podzielić się doświadczeniem, uzyskasz zrozumienie.
Jeśli nie będziesz miała ochoty/siły mówić, to możesz usiąść i posłuchać. Nikt nie będzie Ciebie tam do niczego nakłaniał, ani zmuszał.
Na Twoim miejscu pod linkiem który Ci wyżej podałam, poszukałabym najbliższego mityngu (może masz już dziś) i pobiegłabym w podskokach.
Zobaczysz, że poczujesz się lepiej :pocieszacz:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 08:59   

claudynka, Milutka ma racje. Ubierz sie i zaplanuj sobie dłuuuuugi spacer tak żebyś sie mocno zmęczyła. Podczas wysilku fizycznego na świeżym powietrzu wydzielaja sie endorfiny. Przyjdziesz wyczerpana fizycznie, za to psychicznie wypoczeta, z nowymi siłami na reszte dnia.
 
     
Zofka35 
Małomówny
współuzależniona


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Sty 2013
Posty: 86
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 17:38   

Claudynko Klara dobrze Ci radzi. Jak masz możliwość idź na alanon. Mnie dziewczyny z forum długo przekonywały. Poszłam i nie żałuję. Z powodów zdrowotnych nie byłam na 3 ostatnich spotkaniach i strasznie mi brakuje tych rozmów. Napewno skorzystasz.
_________________
"Jestem panem swojego losu, jestem kapitanem mojej duszy“ (Henley)
Ostatnio zmieniony przez Zofka35 Nie 22 Wrz, 2013 17:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
margo 
Trajkotka


Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 12 Sie 2013
Posty: 1881
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013 21:50   

Hej Claudynko!
Ja chodzę zarówno na terapię, jak i na Al-anon. Jestem dopiero na początku drogi, ale już mogę Ci powiedzieć, że gdybym najpierw trafiła na terapię to bym chyba szybko zrezygnowała. Cieszę się, że moje nogi najpierw powędrowały na Al-anon. Tak to już jest - na jednych bardziej działa terapia, na innych grupa wsparcia. Myślę, że warto szukać odpowiedniej dla siebie formy pomocy :)
 
     
claudynka 
Małomówny


Dołączyła: 12 Wrz 2013
Posty: 44
Wysłany: Wto 24 Wrz, 2013 11:48   

margo, Witaj ,a czy na Al-anon możana iść tak z marszu czy trzeba sie zapisywać ?Wczoraj byłam na terapii,był płacz przyszlam tak przygnębiona :( (.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,25 sekundy. Zapytań do SQL: 13