|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Linuks |
Autor |
Wiadomość |
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:28
|
|
|
Aha, no być może że tu jest problem.
... aż boję się spytać, ale... wiesz oczywiście że klawiaturę wtykamy do fioletowego gniazdka w płycie głównej??? Bo zielone jest od myszki... |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
Zagubiona
Trajkotka
Pomogła: 21 razy Wiek: 39 Dołączyła: 26 Gru 2012 Posty: 1288
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:30
|
|
|
Jonesy, wiem, wiem No tak źle to jeszcze ze mną nie jest z tym zielonym to tak tylko na sprawdzenie luzów było |
_________________ "Depresja, to ciało, które chce żyć i umysł, który chce umrzeć." |
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:32
|
|
|
Bo u mnie na przykład pracownicy lubią pendrive wciskać w gniazdo od kabla sieciowego... albo biadolić że monitor nie działa, bo nie wiedzą że też go trzeba włączyć "guzikiem"... I inne tego typu akcje, to zawsze lepiej się spytać. |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
Zagubiona
Trajkotka
Pomogła: 21 razy Wiek: 39 Dołączyła: 26 Gru 2012 Posty: 1288
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:36
|
|
|
Oj to niezłe aparaty |
_________________ "Depresja, to ciało, które chce żyć i umysł, który chce umrzeć." |
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:38
|
|
|
Jonesy napisał/a: | Stacjonarny komputer imo, jest milion razy lepszy do prac niż laptop. |
Och, Jonesy!
Lejesz "mniut" na moje serce!
Właśnie powoli zaczynam myśleć o zmianie, bo mój jest już mocno wyeksploatowany i co chwilę jakaś część odmawia posłuszeństwa (teraz padła karta dźwiękowa ), ale biję się z myślami, bo nie wyobrażam sobie pracy na lapku. Tylko myślałam, że to ja jestem taka zachowawcza. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:38
|
|
|
Jonesy napisał/a: | bo nie wiedzą że też go trzeba włączyć "guzikiem".. |
pare lat temu nie mogłam uruchomić komputera
okazało się , ze ktoś wyłączył go wyłącznikiem z tyłu....tylko ja nie miałam pojęcia, że tam coś takiego jest |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
Zagubiona
Trajkotka
Pomogła: 21 razy Wiek: 39 Dołączyła: 26 Gru 2012 Posty: 1288
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:40
|
|
|
Klaro, ja też wolę stacjonarny, tylko że mi w sklepach ciągle próbowali laptopa wcisnąć. |
_________________ "Depresja, to ciało, które chce żyć i umysł, który chce umrzeć." |
|
|
|
|
Linka
Moderator
Pomogła: 47 razy Wiek: 59 Dołączyła: 15 Gru 2011 Posty: 2210
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:45
|
|
|
Nie.anioł napisał/a: | ja też wolę stacjonarny, |
ja też będę wolała, jak już go sobie do kuchni przeniosę |
_________________ Na moim niebie zawsze świeci słońce |
|
|
|
|
Zagubiona
Trajkotka
Pomogła: 21 razy Wiek: 39 Dołączyła: 26 Gru 2012 Posty: 1288
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:47
|
|
|
Linka, to ja bym nie chciała oglądać wentylatora w tym komputerze to użytkowaniu w kuchni |
_________________ "Depresja, to ciało, które chce żyć i umysł, który chce umrzeć." |
|
|
|
|
Jonesy
Upierdliwiec
Pomógł: 41 razy Wiek: 43 Dołączył: 28 Lut 2011 Posty: 2412
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:48
|
|
|
Linka napisał/a: | Jonesy napisał/a: | bo nie wiedzą że też go trzeba włączyć "guzikiem".. |
pare lat temu nie mogłam uruchomić komputera
okazało się , ze ktoś wyłączył go wyłącznikiem z tyłu....tylko ja nie miałam pojęcia, że tam coś takiego jest |
Ty, słuchaj tego - czasem na tych zasilaczach z tyłu, oprócz włącznika, jest przełącznik z 240 na 110. I jeden ksiądz proboszcz go kiedyś przełączył Aż mu bezpieczniki w chacie wypieprzyło
Klara napisał/a: | Jonesy napisał/a: | Stacjonarny komputer imo, jest milion razy lepszy do prac niż laptop. |
Och, Jonesy!
Lejesz "mniut" na moje serce!
Właśnie powoli zaczynam myśleć o zmianie, bo mój jest już mocno wyeksploatowany i co chwilę jakaś część odmawia posłuszeństwa (teraz padła karta dźwiękowa ), ale biję się z myślami, bo nie wyobrażam sobie pracy na lapku. Tylko myślałam, że to ja jestem taka zachowawcza. |
Klaro, mam w domu dwa laptopy i notebooka, a i tak wszyscy się kłócą o miejsce przy stacjonarnym. Lepiej się pisze, wygodniej obsługuje, wszystko większe i lepiej widoczne. No i jak coś się spieprzy, to wymieniasz jedną część za max kilka stów, a nie laptoka za 2-3 tysiące.
Ale jak mówiłem, nie przetłumaczysz tego. Są eksponaty co będą się do upartego wykłócać że laptoki są najlepsze i koniec. Mało tego, coraz więcej ludzi kupuje te 10 calowe notebooki, ultrabooki, co to w ogóle nic na nich nie można porobić, chyba że dzieciakowi film puścić w aucie. Ale i to mogę jeszcze zrozumieć. Czego nie zrozumiem nigdy, jako informatyk, to fenomenu tableta. Gość, który go rozreklamował i sprawił, że stał się najlepiej sprzedawanym urządzeniem komputerowym w 2013 roku powinien być nominowany do nagrody najlepszego sprzedawcy stulecia. Szmelc, który nie nadaje się do czytania (bolą oczy i bateria trzyma parę godzin - w czytniku kindla bateria trzyma miesiąc...), nie nadaje się do uyżytkowania (brak klawiatury, chyba że dodatkowa, mały ekran), nie nadaje się do słuchania muzyki (pierdziki nie głośniki, za wielki żeby do kieszeni włożyć jak mp3), nie nadaje się do oglądania filmów (bateria siada po kilku godzinach), pisać na nim jest niemożliwością (word, excell). Służy tylko do przeglądania netu, pod warunkiem że albo w pobliżu jest router wifi, albo buli się za neta z karty (bo w naszym kraju w przeciwieństwie do Japonii czy USA nie ma neta wszędzie za free). Nawet z GPS nie można pokorzystać, bo cholerstwo zaraz się wyładowuje...
A schodzi jak ciepłe bułki... I ja tego, cholera, jako informatyk, nie potrafię zrozumieć. No nie potrafię. |
_________________ Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
|
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:48
|
|
|
Nie.anioł napisał/a: | ja też wolę stacjonarny, |
Ty Aniołku jesteś młoda, to nie musisz się obawiać uśmieszków za plecami pt. "babcia zdziwaczała, nie idzie z postępem..." |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:50
|
|
|
Klara napisał/a: | ale biję się z myślami, bo nie wyobrażam sobie pracy na lapku. Tylko myślałam, że to ja jestem taka zachowawcza. |
gdybym nie miała potrzeby wozić ze sobą komputera (na przykład na działkę), a wymagała tego moja poprzednia praca - w życiu bym nie chciała laptopa. Praca na stacjonarnym jest o niebo wygodniejsza,a i sprzęt w tej samej cenie na pewno można kupić znacznie lepszy. Laptop - tylko dla tych, którzy naprawdę potrzebują przenośnego sprzętu. A nawet teraz - nieraz już wystarczy dla takich osób połączenie: stacjonarny + tablet. |
_________________
|
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:51
|
|
|
Jonesy napisał/a: | Lepiej się pisze, wygodniej obsługuje, wszystko większe i lepiej widoczne. No i jak coś się spieprzy, to wymieniasz jedną część za max kilka stów, a nie laptoka za 2-3 tysiące. |
Dokładnie! |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
Zagubiona
Trajkotka
Pomogła: 21 razy Wiek: 39 Dołączyła: 26 Gru 2012 Posty: 1288
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:52
|
|
|
Nie no mi to mówią "młoda a zacofana" tyle tylko, że mnie to wisi |
_________________ "Depresja, to ciało, które chce żyć i umysł, który chce umrzeć." |
|
|
|
|
pietruszka
Moderator
Pomogła: 232 razy Wiek: 54 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 5443
|
Wysłany: Śro 22 Sty, 2014 09:53
|
|
|
Jonesy napisał/a: | Służy tylko do przeglądania netu, pod warunkiem że albo w pobliżu jest router wifi, albo buli się za neta z karty (bo w naszym kraju w przeciwieństwie do Japonii czy USA nie ma neta wszędzie za free). Nawet z GPS nie można pokorzystać, bo cholerstwo zaraz się wyładowuje... |
O... to już się skutecznie wyleczyłam z tableta. Miałam nadzieję, że trochę trzyma bateria i że da się na nim również czytać... |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|