Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wyjście- pierwsze symptomy
Autor Wiadomość
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 11:55   

Wiesz co , alkohol śmierdzi na odleglosć, zawsze wiedzialam kiedy mój maż był wypity i nie musiałam wcale wąchać go , alkomat żeby kupić nawet mi nie przyszedł na myśl i zawsze bezblednie znajdowałam butelki po alkoholu i wszystkie jego kryjówki. Alkoholik jak pije to uważa, ze wszystkich udaje mus sie przechytrzyć i oszukac a tymczasem jedyną osobą , która on skutecznie oszukuje i wierzy w to jest on sam.
Alkohol smierdzi tak samo jak papierochy, nie palę i nie piję a palacza na parę metrów wyczuje praktycznie na 90 procent.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
Emergency 
Małomówny



Dołączyła: 04 Sty 2018
Posty: 39
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 12:10   

Perełka napisałam wyżej alkomat ma mój mąż od pamietnytch czasów , 10 lat temu duzo pracował samochodem jest bardzo przezornym człowiekiem. Mnie nim nigdy nie badał. Jak czułam się wątpliwie rano to owszem dmuchnełam bo po % nie chciałam jeżdzić.

Wiem jak jest z chowaniem butelek bo mój ojciec robi to samo, sama też tak robiłam.
Bardzo dobrze napisałaś alkoholik oszukuje samego siebie.

papierochów tez nigdy nienawidziłam a paliłam pare lat udało mi się rzucic i nie zamierzam wracac bo tak jak napisałaś smierdzą, alkohol tez smierdzi i nie jest przyjemny.

Plusem palacza jest to ( pomimo ze smierdzi ) że nie psuje relacji rodzinnych , jak alkohol.

Czy mąż trzyma abstynencję ?
 
     
Maciejka 
Uzależniony od netu
dawniej perełka



Pomogła: 67 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 28 Sty 2013
Posty: 3866
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 12:13   

Mój maż zapił się 10 lat temu. Jego nie udało się uratowac bo wybrał alkohol ale siebie i rodzine już tak, udało mi się i jestem z siebie dumna i wiesz co , moja rodzinka niealkoholików ale też dysfunkcyjna stawia mnie za wzór a mi to lotto jak sobie chcą. A teraz uciekam z Twojego tematu bo się nie znam na uzaleznieniach.
_________________
[*] [*] [*]
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 13:20   

Emergency napisał/a:
Alkomat ma mój mąż właściwie w tym akurat nie widzę nic zdrożnego i chyba każdy powinien go mieć w domu bo ludziom często się zdaje że jest ok a pozniej wychodzi co innego.

Zbędny wydatek moim zdaniem. Nieuzależnieni, tak jak pisał szymon, nie mają potrzeby liczenia ile wypili. Bo albo wiedzą, że "dzień po" się nie jeździ, albo po prostu nie piją takich ilości, żeby mieć wątpliwości.

perełka napisał/a:
U nas na grupie dla współuzaleznionych terapeutka zaliczyła akurat to do nienormalnych zachowań/ do zachowań destrukcyjnych. Po co mi alkomat w domu, zeby kontrolowac partnera? i tak to jest nie do upilnowania i policzenia.

Niby tak, ale to nie problem Emergency, a jej męża raczej. W sumie zależy też do czego mu ten alkomat. Ja np. mam, bo korzystam z niego służbowo czasem. Ale sobie bym nie kupił, ani też na domownikach nie potrzebuję testować.
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
Emergency 
Małomówny



Dołączyła: 04 Sty 2018
Posty: 39
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 13:25   

Whiplash korzystasz służbowo ? chlopaków na placu sprawdzasz :P czy raczej stoisz w krzakach z lizakiem hehehe przepraszam nie mogłam sie powstrzymać .
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Pomógł: 57 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 15:07   

Emergency po pierwsze nie rozumiem nadal skierowania ?!
Po drugie co postanowiłaś - dzienna czy dochodząca ?
I po trzecie jakie kontakty z terapeutą w jakim czasie i na jakich zasadach ?
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
rejek 
Towarzyski
Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 479
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 16:22   

Whiplash napisał/a:
Nieuzależnieni, tak jak pisał szymon, nie mają potrzeby liczenia ile wypili. Bo albo wiedzą, że "dzień po" się nie jeździ, albo po prostu nie piją takich ilości, żeby mieć wątpliwości.


Dokładnie -nieuzależnieni nie piją do krawędzi -żeby się zastanawiać czy mogą samochodem jechać o 6 czy o 6.30.
Po prostu jak wiedzą że rano jadą -to poprzedniego dnia nie piją ,albo piją 1 piwo czy coś tam.
Ja jestem alkoholikiem więc mam alkomat -bo piłem zawsze do krawędzi ryzyka .Bo przecież trzeba wykorzystać maksymalnie czas np weekendu,albo ilość zakupionego już alkoholu.A rano jechać.
Dla mnie to "picie kontrolowane"
A picie kontrolowane - to jeden z objawów alkoholizmu.
 
     
Emergency 
Małomówny



Dołączyła: 04 Sty 2018
Posty: 39
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 18:08   

Rufio nie rozumiesz skierowania ? :mysli: że u was jest inaczej czy cio? skierowanie dostaje od lekarza psychiatry na oddział dzienny . Dostałam je w grudniu nie wiedziałam ze jest wazne tylko 2 tyg :/ przeterminowało się i znowu trzeba isc do lekarza. Interesuje mnie tylko i włacznie leczenie dzienne czyli od 8 do 15 przez 8 tygodni.


Co wy sie tak na ten alkomat uwzieliscie , juz się pogubiłam czyli waszym zdaniem jak moj mąz kiedys sobie kupił alkomat , a nawet nie wiem czy kupił czy dostał tzn że jest alkoholikiem :P ? Bo juz nie wiem o co wam chodzi :)
 
     
Emergency 
Małomówny



Dołączyła: 04 Sty 2018
Posty: 39
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 18:11   

Tez trochę nie zgadzam siuę z takim szablonem co terapeuta powiedział . nie mówię że nie ma to sensu ale w przypadku mojego męza to abstrakcja.
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 18:27   

Emergency, nie zawracaj sobie głowy tym alkomatem. To nie twój problem. Co kto ma na myśli - to jego ;)

Podobnie jak ze skierowaniem. Teoretycznie nie jest potrzebne, ale praktyka pokazuje, że w moim wypadku było potrzebne. Mówili mi, że na terapie leczenia uzależnień nie potrzeba skierowania (i tak bodajże jest w przepisach), a mnie bez niego nie chcieli przyjąć.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
rejek 
Towarzyski
Wyleczony przez NFZ-Alko nie nawiedzony-bez misji



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 479
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 18:51   

Cytat:

Emergency, nie zawracaj sobie głowy tym alkomatem. To nie twój problem. Co kto ma na myśli - to jego ;)

Dokładnie -nie każdy kto wozi w samochodzie prezerwatywy jest erosomanem -jakby to Ferdek Kiepski powiedział :lol2:
 
     
Emergency 
Małomówny



Dołączyła: 04 Sty 2018
Posty: 39
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 18:56   

Tibor - poważnie skierowanie nie jest wymagane :O jak szukałam poradni to była jeszcze jedna do ktorej potrzebowałam skierowania do lekarza psychiatry aby on kurna wydał mi skierowanie na leczenie ... jakiś absurd! ( tutaj pomachałam im juz na wstepie nie lubie biurokracjii to w takich przypadkach )
Teraz muszę czekać na wizyte u psychiatry zostałam wpisana na liste rezerwową jak sie cos zwolni będą dzwonić .

Pytanie dlaczego w czasie leczenia dziennego nie można przerwać go ani jednym dniem ? Bo tutaj też już dostałam taką informację( oczywiscie nie z powodów lenistwa tylko w uzasadnionych przypadkach nie wiem choroba czy jakis zarezerwowany wyjazd ) tak wiem pewnie dostanę odpowiedz jak chcesz sie leczyc to musisz chodzic ;]
 
     
Emergency 
Małomówny



Dołączyła: 04 Sty 2018
Posty: 39
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 18:57   

rejek napisał/a:
Cytat:

Emergency, nie zawracaj sobie głowy tym alkomatem. To nie twój problem. Co kto ma na myśli - to jego ;)

Dokładnie -nie każdy kto wozi w samochodzie prezerwatywy jest erosomanem -jakby to Ferdek Kiepski powiedział :lol2:



Musze zapamiętać !!! :brawo: :brawo:
 
     
Janioł 
Uzależniony od netu
Uśmiech to pół pocałunku



Pomógł: 70 razy
Wiek: 58
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4556
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 19:00   

Emergency napisał/a:
Pytanie dlaczego w czasie leczenia dziennego nie można przerwać go ani jednym dniem ?
bo na okres leczenia jest wystawiane zwolnienie lekarskie .....choćby dlatego i wynika to również ze sparawdzenia motywacji pacjenta do leczenia
_________________
P.S. Janioł może być tylko jeden ;) chociaż też czasem w coś walnie aureolką ;) by: Pietruszka
 
     
Emergency 
Małomówny



Dołączyła: 04 Sty 2018
Posty: 39
Wysłany: Wto 09 Sty, 2018 19:02   

nie interesuję mnie zwolnienie chyba zły przykład, masa ludzi nie bierze zwolnienia bo nie chce takiej pieczątki, ja nie muszę. Motywacja może byc a przyczyny losowe to druga sprawa , ale nie będę się z oświata kłocić :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 12