Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: pterodaktyll
Śro 28 Paź, 2015 10:50
Jak Feniks z popiołów - cześć Wam ponownie
Autor Wiadomość
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Czw 05 Lis, 2015 22:06   

tomcio. napisał/a:
Cicho być
spoko, sajonara :idzie:
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
tomcio. 
Towarzyski



Wiek: 44
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 205
Skąd: Niedaleko
Wysłany: Pon 09 Lis, 2015 10:58   

Witajcie po weekendzie :)

Ann napisał/a:
spoko, sajonara


Tylko nie odchodź na zawsze :beczy:

Piątkowy wieczór musiałem zrobić zakupy w Lidlu, lista zakupów na kartce i mocne postanowienie.... niestety skręciłem w alejkę z butelkami, stanąłem w dobrze mi znanym miejscu i złapałem za ulubioną flaszkę :oops: .... trzymałem tą mendę w ręku i czułem jak kubki smakowe zaczynają pracować :/
Wziałem głęboki oddech i odłożyłem ją na półkę, olałem resztę zakupów i poleciałem do kasy zapłacić za to co w koszyku.

Sobota rano pojechałem na miting, chwilę się spóźniłem, co chyba nie było dobre :/ (widząc miny obecnych-nie to, że "obcy" to jeszcze się spóźnia)) ale posiedziałem...... posłuchałem, cały czas skubałem obrus i rzadko podnosiłem wzrok na obecnych. W przerwie udałem się do pobliskiego kościoła pogadać z księdzem, wiecie... takie tam dylematy grzesznika..
Później wizyta u rodziców i od razu zderzenie z rzeczywistością, ojciec lekko podpity siedział przed TV , od razu "wyniuchałem" że chowa szklaneczkę pod fotelem.... zwykle zimny drań, tym razem jak zwykle lekko uśmiechnięty...
Wracając zajechałem na stację zatankować. Kiedy płaciłem za benzynę zza pleców dziewczyny patrzyła na mnie ściana wódek... babka 3 razy prosiła mnie o wbicie PINu :[ a ja jak urzeczony wpatrywałem się w żołądkową miętową.
W niedziele wyciągnąłem dzieciaka do kościoła, do którego bardzo rzadko zaglądałem przez ostatnie lata i mogę tylko powiedzieć, że pierwszy raz nie odczułem jakiegokolwiek znudzenia czy zniecierpliwienia.
To tyle z weekendu.

Postaram się wprowadzić sobotnie mitingi na porządek dzienny.

Jeszcze tylko czeka mnie rozmowa z L. Cały czas nie ma tematu alkoholu :( chyba uznaje, że nie ma co poruszać sprawy niepicia, bo prędzej (niż później) się złamię i zapije :/
(o tym, że byłem na mitingu nie wie)
My chyba tylko umiemy się kłócić i drzeć koty :klotnia:
_________________
#1 Co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
#2 Życie jest do przeżycia, a nie do unikania
#3 Życie człowieka, to mrugnięcie Boga
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Pon 09 Lis, 2015 11:07   

tomcio. napisał/a:
(o tym, że byłem na mitingu nie wie)


a dlaczego nie wie?
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pon 09 Lis, 2015 12:58   

szymon napisał/a:
tomcio. napisał/a:
(o tym, że byłem na mitingu nie wie)


a dlaczego nie wie?


Bo się wstydził powiedzieć :p
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
tomcio. 
Towarzyski



Wiek: 44
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 205
Skąd: Niedaleko
Wysłany: Wto 10 Lis, 2015 08:01   

szymon napisał/a:
a dlaczego nie wie?


Muszę z nią na spokojnie porozmawiać, ostatnio mamy bardzo burzliwy okres w związku, tak więc z tym dawkowaniem emocji to stopniowo..... (będę chciał wyłożyć wszystkie karty na stół i nie wiem jak L. zareaguje na skalę mojego cichego picia :( *)

Dzisiaj,chyba pierwszy raz w życiu, miałem sen alkoholowy - szokujące doznanie :krzyk:
_________________
#1 Co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
#2 Życie jest do przeżycia, a nie do unikania
#3 Życie człowieka, to mrugnięcie Boga
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Wto 10 Lis, 2015 08:13   

tomcio. napisał/a:
będę chciał wyłożyć wszystkie karty na stół


a masz jakieś JOKERy czy same walety? :lol2:
 
     
tomcio. 
Towarzyski



Wiek: 44
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 205
Skąd: Niedaleko
Wysłany: Wto 10 Lis, 2015 08:22   

oj słabe te moje karty, same dno :/
_________________
#1 Co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
#2 Życie jest do przeżycia, a nie do unikania
#3 Życie człowieka, to mrugnięcie Boga
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Wto 10 Lis, 2015 08:26   

a umiesz szczerze i bez nerwów porozmawiać z L. ? :roll:
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Wto 10 Lis, 2015 10:51   

Powiem Ci tak, szczerze i od serca, bo znamy się od dawna i dosyć Cię lubię.
Wydaje mi się mocno, że ta rozmowa to nie dlatego że Ciebie coś rusza, tylko dlatego że widzisz, że Twojej żonie się oczy otwierają... Nie odpowiadaj czy tak jest czy nie, zostaw to dla siebie. Wiem gdzie tak było i u kogo i mnie to wystarczy.
Więc może póki co wstrzymaj się z rozmową i kolejnymi obietnicami podlewanymi niemalże do bólu szczerymi wyznaniami a zajmij się sobą i swoim trzeźwieniem. Wydaje mi się skądinąd, że Twoja żona doskonale wie ile i jak pijesz, nawet jak nie daje tego po sobie poznać. A Twoje przyznanie się i potwierdzenie tego teraz, gdy póki co niewiele robisz, może mieć odmienny skutek od tego jaki chcesz mieć.
Uwierz mi na słowo, bo wiem że Iwona przez długi czas nie mogła uwierzyć, potem nie chciała uwierzyć, bo bała się że sen pęknie, a potem stopniowo przechodziła nad tym do porządku dziennego. I wtedy można było zacząć rozmowy.

Co prawda średni ze mnie doradca, bo i tak w ostateczności pokazowo dałem du**, ale cóż, zrobisz z tym co zechcesz. Ja napisałem co uważałem za stosowne.
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Wto 10 Lis, 2015 17:24   

Jonesy napisał/a:
Co prawda średni ze mnie doradca, bo i tak w ostateczności pokazowo dałem du**


dałeś przykład, że jesteś swój i robisz dalej swoje, ciekawe dlaczego tak się dzieje, że Ci się chce ;)
 
     
tomcio. 
Towarzyski



Wiek: 44
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 205
Skąd: Niedaleko
Wysłany: Śro 11 Lis, 2015 18:13   

Dzięki B.
Większość co napisałeś ma sens :oops:
Jakieś tam nasze rozmowy o nadużywaniu alkoholu przeważnie kończyły się niefajnie ( reagowałem agresywnie)..... może faktycznie czasu nam potrzeba.
Zresztą na wielu innych płaszczyznach nas związek się popsuł, a alkohol był tylko katalizatorem, który nakręcał całą spiralę kolejnych złych emocji :/

Nie ruszyłem jeszcze z terapią - postaram się w następnym tygodniu wziąć sobie do sera to postanowienie.

Póki co mimo, że nie starałem się myśleć u "jutrze", to boje się weekendu :/
Czeka mnie trzydniowy wypad w grupce znajomych rodzin i wiecie.... jeden hotel, lobby i trzy dni styczności z alko (wszystkie 3 rodzinki lubią sobie trochę podrinkować)

miłego wolnego dnia!


_________________
#1 Co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
#2 Życie jest do przeżycia, a nie do unikania
#3 Życie człowieka, to mrugnięcie Boga
 
     
Giaur 
Towarzyski



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 11 Cze 2015
Posty: 414
Wysłany: Śro 11 Lis, 2015 18:20   

tomcio. napisał/a:

Czeka mnie trzydniowy wypad w grupce znajomych rodzin i wiecie.... jeden hotel, lobby i trzy dni styczności z alko (wszystkie 3 rodzinki lubią sobie trochę podrinkować)



34dd A Tobie to się przypadkiem specyfik ostatnio nie śnił?
_________________
“I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell
 
     
tomcio. 
Towarzyski



Wiek: 44
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 205
Skąd: Niedaleko
Wysłany: Śro 11 Lis, 2015 18:24   

Giaur napisał/a:
A Tobie to się przypadkiem specyfik ostatnio nie śnił?


ano śnił - cały czas pamiętam jak w śnie kupuję flaszkę i zadowolony leje w siebie całą zawartość :/
_________________
#1 Co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
#2 Życie jest do przeżycia, a nie do unikania
#3 Życie człowieka, to mrugnięcie Boga
 
     
Giaur 
Towarzyski



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 11 Cze 2015
Posty: 414
Wysłany: Śro 11 Lis, 2015 18:26   

Mało wrażeń? Doczytałem, niedawno to Cię ściana wódy na stacji benzynowej potrafiła zaczarować.... Dobrych wyborów życzę.
_________________
“I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell
 
     
tomcio. 
Towarzyski



Wiek: 44
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 205
Skąd: Niedaleko
Wysłany: Śro 11 Lis, 2015 18:30   

Giaur napisał/a:
Dobrych wyborów życzę.

Za to dziękuję :)

Wyjazdu nie mogę odwołać - jedziemy na jakieś tam show Disneya na lodzie - bilety i hotel zarezerwowane pół roku temu, dzieciaki odliczają godziny do wyjazdu.
Coś tam wymyślę, muszę :)
_________________
#1 Co byś zrobił, gdybyś się nie bał?
#2 Życie jest do przeżycia, a nie do unikania
#3 Życie człowieka, to mrugnięcie Boga
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 13