|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Historia |
Autor |
Wiadomość |
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
Wysłany: Nie 17 Sty, 2021 00:02
|
|
|
Krzyżacy - 1960
https://www.cda.pl/video/3130458f3
Tajemnice historii. Krzyżackie gniazdo. Dokument
https://www.cda.pl/video/135164745
Tajemnice historii Zaginiona kronika. Dokument
Dodał: sylamila
Zaginiona kronika - Daj ać ja pobruszę, a ty poczywaj - to najstarsze udokumentowane zdanie w języku polskim napisane w 1270 roku, w Księdze Henrykowskiej. Ale, czy na pewno najstarsze? Wielu historyków poddaje to dziś w wątpliwość, bo najstarsze polskie zdanie może pochodzić z zupełnie innej księgi, a dotyczy ona bitwy pod Legnicą. Czy Jan Długosz pisząc kroniki Królestwa Polskiego bazował na innych, wcześniejszych źródłach piśmienniczych? I czy właśnie tam zamieszczono pierwsze polskie zdanie? Wiele wskazuje na to, że tak.
https://www.cda.pl/video/1326509ce
10 ciekawych faktów o KRUCJATACH
https://www.cda.pl/video/586700086/vfilm
10 największych POLSKICH ZWYCIĘSTW
https://www.cda.pl/video/174083225/vfilm |
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
Wysłany: Wto 09 Lut, 2021 12:11
|
|
|
Co stało się Prusami i Jaćwingami po krzyżackim podboju?
Przez
Marcin Sałański -
18 lutego 2020
https://tytus.edu.pl/2020/02/18/co-stalo-sie-prusami-i-jacwingami-po-krzyzackim-podboju/https://tytus.edu.pl/2020/02/18/co-stalo-sie-prusami-i-jacwingami-po-krzyzackim-podboju/
Czarna legenda Krzyżaków wciąż jest żywa. Jeśli ktoś jednak miał powody ich nienawidzić, to przede wszystkim Prusowie. Niegdyś było ich prawie 200 tys., dziś nikt o nich nie pamięta. W zetknięciu z potęgą zakonu nie mieli jakichkolwiek szans, by przetrwać i zachować tożsamość.
Rycerz zakonu krzyżackiego, drzeworyt z rękopisu kroniki z ok. 1530 r. (il. Hans Burgkmair starszy, ze zbiorów ürttembergischen Landesbibliothek Stuttgart, Cod. Don. 590)
Lata 40. XIV wieku. Minęło ponad 100 lat od początków krzyżackiego podboju. Zniemczony Prus Szaweł dostaje pracę jako notariusz publiczny w kancelarii wielkiego mistrza i od razu zostaje rzucony na głęboką wodę. Ma za zadanie spisać pruskie prawo zwyczajowe, później znane jako Iura Prutenorum. Pośród dziesiątek przepisów karnych, matrymonialnych czy spadkowych znajduje się też sposób postępowania w razie podejrzenia Prusa o dodanie trucizny do napojów ofiarowanych chrześcijanom.
Mimo stu lat wspólnej koegzystencji wrogość i negatywne opinie Prusów o ludności napływowej były wciąż żywe i skłaniały niektórych do zbrodni. Czy ich życie w podbitym kraju rzeczywiście było tak straszne, że mogło skłaniać do tego typu działań? Czy Krzyżacy wyrzynali w pień podbite wsie? Ustalenia historyków wskazują, że poza czasem wojen Prusom wcale nie żyło się tak źle. Co więcej, mieli ogromny wpływ na budowanie państwa krzyżackiego.
Projekt: podbój Prus
Na początku XIII wieku plemiona pruskie zaczęły zawiązywać federacje, które stanowiły poważne zagrożenie dla polskich ziem. Nie może więc dziwić fakt, że piastowscy książęta sięgnęli po zbrojną pomoc i to zaprawioną w krucjatowych bojach. Krzyżacki podbój Prus rozpoczął się w 1230 roku. Wkrótce, w celu kontynuowania konkwisty, założono bazę wypadową nad Wisłą. Z Torunia wychodziły kolejne wyprawy zbrojne, które zajmowały ziemie należące do pruskich plemion: Pomezanów, Pogezanów, Natangów, Bartów czy Warmów.
Postępy w tym zakresie zostały zahamowane w 1243 roku przez wybuch powstania Prusów, a także wojnę z księciem pomorskim Świętopełkiem. Dopiero po zawarciu pokoju w Dzierzgoniu w 1249 roku rozpoczął się drugi etap podboju Prus, trwający do około 1309 roku. W ciągu pół wieku potęga zakonna opanowała całe terytorium Prus. Na zdobytych ziemiach budowano dziesiątki zamków, organizowano struktury gospodarczo-administracyjne i tworzono zupełnie nowy ład społeczny.
Historycy niemieccy postrzegali niegdyś początkowy okres relacji prusko-krzyżackich jako przebiegający pod znakiem zdecydowanej przewagi cywilizacyjnej i kulturowej zdobywców oraz bagatelizowali rolę Prusów w rozwoju społecznym, gospodarczym i kulturowym tworzącego się państwa zakonnego. Jednak wbrew obiegowym opiniom procesy te przebiegały przy współudziale rdzennych mieszkańców tych ziem.
Bałtowie ok. 1200 r. (il. MapMaster. tłumaczenie na polski: Killroyus, poprawki: Emptywords, CC BY 3.0)
Dziś nie można już mówić o wytępieniu na przełomie XIV i XV wieku ludności pruskiej ani też o braku jej zaangażowania w kształtowanie władztwa krzyżackiego. Mieszkańcy państwa zakonnego w XIV wieku to w 41% Prusowie, a w 48% ludność polsko-kaszubska. Niemcy wraz z zakonną elitą władzy stanowili 11%, a sami Krzyżacy to około 1000 ludzi (0,5% ludności). Ta wyraźnie kolonialna elita prowadziła z kolei całkiem liberalną politykę, jeśli chodzi o kwestie etniczne.
Równe prawa
Pomnik mistrza krajowego Hermanna von Balka w Elblągu; pocztówka z 1911 r. (il. domena publiczna)
Krzyżacy nie przybyli jako grupa pokojowych osadników chcących współpracować z miejscową ludnością, lecz jako zdobywcy, którzy narzucają swoje zwyczaje, prawa i normy postępowania. Głównymi wyznacznikami współżycia stały się więc narzucone odgórnie prawo i zwyczaj. Tę rolę pełnił m.in. przywilej chełmiński z 1233 roku, stanowiący pewnego rodzaju fundament ustroju krzyżackich Prus. Ustalał on warunki, na jakich osiedlać się mieli i funkcjonować niemieccy przybysze. Podobny charakter miały też przywilej Hermanna von Balka dla polskich rycerzy z 1235/1239 roku oraz traktat dzierzgoński z 1249 roku.
Ten drugi dokument w swoich ogólnych założeniach przyznawał wiele swobód i praw tym Prusom, którzy przyjęli chrzest. I to zarówno grupie tzw. pruskich nobiles, jak i wolnym chłopskim posiadaczom ziemskim. Co więcej, wierni Zakonowi pruscy arystokraci mieli otrzymywać ziemię, by prowadzić życie stosowne do swego stanu, a w zamian mieli pełnić służbę wojskową. Ponadto traktat dzierzgoński zezwalał Prusom na kupno wszelkich ziem i pozyskiwanie ich drogą małżeństwa. Mogli je sprzedawać zarówno swoim, jak i Niemcom oraz Polakom, przy jednoczesnym ofiarowaniu zakonowi odpowiedniego zastawu. Dzięki temu zyskiwali oni takie same prawa majątkowe, jak polscy i niemieccy przybysze.
Wiele krzyżackich przepisów pozwalało Prusom na robienie karier na równi z innymi chrześcijańskimi poddanymi zakonu. Otwierały się dla nich możliwości kształcenia, a także wyjazdów zagranicznych, czego dowodem może być wzmiankowany w krzyżackich kronikach pruski wychowanek zakonu Henryk Monte. Na teren Prus przeniesiono także wywodzący się z zachodu Europy zwyczaj pasowania, które w XIII–XIV wieku stało się istotnym wyróżnikiem przynależności do stanu rycerskiego. Krzyżacy budowali grupę wiernych poddanych i w efekcie tego stwarzali warunki do rozwoju dla zamożnej i wpływowej części ludności Prus.
Najlepszym tego dowodem było istnienie w krzyżackim państwie już w XIII wieku tzw. latrunculi. Była to forma lekkozbrojnych jeźdźców rekrutujących się zarówno z polskich i niemieckich poddanych, jak i z wolnych Prusów aspirujących do stanu rycerskiego lub już do niego należących. Zakon wykorzystywał ich do najtrudniejszych lub najmniej moralnych zadań, takich jak nocne pacyfikacje wsi, skrytobójstwa czy porwania. Pełnili oni swoistą rolę krzyżackich komandosów. Członkowie tych oddziałów otrzymywali nadania ziemskie, tytuły, a ich czyny stawały się elementem lokalnych legend i opowieści.
Państwo zakonu krzyżackiego w Prusach w 1260 r. (il. S. Bollmann, CC BY-SA 3.0)
Akulturacja, nie anihilacja
Profity, jakie obiecywali i faktycznie ofiarowywali Krzyżacy, sprawiały, że formująca się rycerska grupa rdzennej ludności bardzo chętnie współpracowała z nowymi władcami kraju. Współpraca ta bardzo często pogłębiała się do tego stopnia, że Prusowie zaczęli chętnie przejmować kulturę zdobywców. Analiza dokumentów krzyżackich z 1299 roku, które wymieniają wiernych zakonowi nobilów pruskich, wykazała, że ok. 10 proc. występujących tam imion była pochodzenia niemieckiego lub ogólnochrześcijańskiego.
Statystyka ta dotyczy tylko Sambii, lecz można przypuszczać, że podobny stopień akulturacji pruskiej ludności miejscowej występował, z pewnymi wahaniami, w innych regionach Prus. W zaledwie 20 lat od zakończenia krzyżackiego podboju wśród Prusów zaczęto nadawać takie imiona jak Albertus (Wojciech), Konrad, Filip, Teodoryk, Johann czy Gunter i wszyscy oni kultywowali pewne rycerskie zwyczaje.
Fragment pozostałości cmentarzyska Jaćwingów w pobliżu Suwałk (fot. Przykuta, CC BY-SA 3.0)
Zamożniejsi Prusowie zaczęli upodabniać się do przybyszów, przyjmując nie tylko ich język, ale też mentalność. Herby, zamki, zapewne też ożenki z córkami przybyszów sprawiały, że coraz mniej różnili się od niemieckich rycerzy imigrantów. O istnieniu małżeństw między Prusami a ludnością napływową trudno coś konkretnego powiedzieć, niemniej jednak traktat dzierzgoński na nie zezwalał. Być może częściej dochodziło do prób związania się miejscowego nobila z córką osadnika z Niemiec, gdyż dzięki temu mógłby on podnieść swoją pozycję, ale niektórym przybyszom mogło zależeć, by związać się z lokalną ludnością.
Co zawdzięczamy Krzyżakom
Roman Daszczyński
13 lipca 2015
https://wyborcza.pl/alehistoria/1,121681,18335275,krzyzacy-co-polska-im-zawdziecza.htmlhttps://wyborcza.pl/alehistoria/1,121681,18335275,krzyzacy-co-polska-im-zawdziecza.html
Pomijajac juz to co Krzyzacy dobrego zrobili a co zlego .....ja uwazam ....ze ich ubrania .....fascynuja do dnia dzisiejszego .....
Ktos juz w tamtych starodawnych czasach dobrze wymyslil reklame zakonu ..... |
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
Wysłany: Sob 13 Lut, 2021 13:56
|
|
|
Dolnośląskie Tajemnice #11 Co robili #Krzyżacy na Dolnym Śląsku? Opowiada Joanna #Lamparska
Krzyzacy w Namyslowie
https://www.youtube.com/watch?v=LOArJQ87eRw |
Ostatnio zmieniony przez kiwi Sob 13 Lut, 2021 13:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
Wysłany: Wto 16 Lut, 2021 13:04
|
|
|
Templariusze a krzyżacy – porównanie reguł zakonów rycerskich
https://historia.org.pl/2015/07/11/templariusze-a-krzyzacy-porownanie-regul-zakonow-rycerskich/
Współcześni śląscy krzyżacy
https://www.polityka.pl/t...y-krzyzacy.read
Współcześni śląscy krzyżacy nie mają tu łatwego życia. W 20-tysięcznym Bruntalu jest ledwie 4 tys. ochrzczonych katolików, praktykuje kilkuset. Ale oprócz powszechnego zeświecczenia społeczeństwa jeszcze inne względy wymuszają daleko posuniętą ostrożność. Wszystko, co w jakikolwiek sposób dotyka dekretów Benesza, wciąż jest w Republice Czeskiej tematem tabu – nawet dziś, po 20 latach transformacji ustrojowej. Oficjalne stanowisko władz jest jednoznaczne: to III Rzesza zagarnęła majątek Zakonu Niemieckiego, nie państwo czechosłowackie, zatem jest to majątek poniemiecki, niepodlegający jakimkolwiek rewindykacjom. Nawet przewodnicy po bruntalskim pałacu omijają ten temat, wszystkie pytania gości stanowczo ucinając.
Advertisement
I tak oto, po ośmiu wiekach śląskich dziejów Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, depozytariuszami tej historii pozostaje dwóch polskich zakonników. Białe płaszcze z czarnym krzyżem, owszem, mają, ale zakładają rzadko, głównie podczas uroczystości w Wiedniu. Tu na miejscu byłoby to źle widziane, i wcale nie dlatego, że 600 lat temu zakon poległ pod Grunwaldem, że opisali to Długosz i Sienkiewicz, a namalował Matejko, że jest to kanon narodowej chwały Polaków. Tutaj, ledwie 50 km od polskiej granicy, tamta wiedza i tamte emocje są równie egzotyczne jak dzieje chińskiej dynastii Ming, a historia ma swoją lokalną mutację.
Czeski Śląsk
Część Śląska znajduje się dziś w granicach Republiki Czeskiej: dawne Księstwo Karniowskie oraz część Nyskiego, Opawskiego i Cieszyńskiego – razem ok. 4600 km kw. I nie jest to tylko ciekawostkowa zaszłość. Po rozwodzie ze Słowacją Czesi powrócili do historycznego trójpodziału państwa na krainy: Czechy, Morawy i Śląsk, a konstytucja zaczyna się od słów: My, občané České republiky v Čechách, na Moravě a ve Slezsku... (My, obywatele Republiki Czeskiej [żyjący] w Czechach, na Morawach i na Śląsku...). Ów czeski fragment Śląska jest więc tworem realnym, choć poza rdzennymi, polskojęzycznymi Ślązakami z Zaolzia większość mieszkańców to powojenni osadnicy, którzy zastąpili Ślązaków niemieckich wysiedlonych na podstawie dekretów Benesza. Śląska tożsamość krainy jest dziś podkreślana na każdym kroku: w stołecznej Opawie działa Teatr Śląski (Slezské divadlo), Uniwersytet Śląski (Slezská univerzita) i Muzeum Ziemi Śląskiej (Slezské zemské muzeum). |
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2021 12:26
|
|
|
POTOP SZWEDZKI być może największa tragedia w historii Polski
https://www.youtube.com/watch?v=_N00W1tLzUM
Słuchając podcastu Muzeum Historii Polski „1000 lat. Prześwietlenie” przeniesiemy się w czasy być może największej tragedii w całej historii naszego kraju. Wojna ze Szwedami, w powiązaniu z innymi konfliktami zbrojnymi, powstaniem kozackim oraz towarzyszącym im głodowi i zarazom, spowodowała, że ludności Polski skurczyła się z 11 do 7 mln! Jak doszło do tej hekatomby? Kto okazał się prawdziwym zdrajcą, a kto bohaterem nie bez skazy? Czy obrona Częstochowy to rzeczywiście był przełom? I co z wizją Henryka Sienkiewicza – na ile wszyscy patrzymy na potop jego oczami. O tym opowie nam – dziennikarz i historyk Łukasz Starowieyski oraz dr Anna Kalinowska z Muzeum Historii Polski. |
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
|
|
|
|
kiwi
Trajkotka
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 1492
|
Wysłany: Pią 18 Cze, 2021 11:55
|
|
|
Chrzest Polski. Historia Bez Cenzury
https://www.youtube.com/watch?v=_lDORIBQqHU
Piastowski kozak - Mieszko I. Historia Bez Cenzury.
https://www.youtube.com/watch?v=jziFwZQmFz8
„Historia bez cenzury” - widziałeś? Teraz możesz wziąć do ręki!
OSTRZEŻENIE!
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla dzieci oraz kontrowersyjne skróty myślowe. Jeśli jest to dla Ciebie poważny problem, zrezygnuj z czytania… chociaż pewnie będziesz żałować.
Wojciech Drewniak jest autorem kanału na portalu YouTube, pod tytułem „Historia Bez Cenzury". Jest również autorem książki pod tym samym tytułem. Autor w humorystyczny sposób, a do tego bardzo rzetelnie, przedstawia ważne wydarzenia z historii Polski. Jak głosi sam tytuł, jest to historia bez cenzury, czyli nie pozostają pominięte kwestie dotyczące morderstw, seksu, walki o wpływy, władzę i tym podobne. To, czego w szkolnych podręcznika z pewnością nie znajdziemy.
Wojciech Drewniak .....jaka szkoda ze nie mialam takiego nauczyciela w szkole .....to bym historie pokochala ......a u mnie byly tylko daty i daty i daty ....i nic wiecej .....po prostu nuda !!!!!
Wydymani Polacy - nasi w operacji Market Garden. Historia Bez Cenzury
https://www.youtube.com/watch?v=7NQQWVpUq50
Orgie, koks i sztuka - Tamara Łempicka. Historia Bez Cenzury
https://www.youtube.com/watch?v=pFUUiWu9lfM |
|
|
|
|
Halloween
(banita)
Pomógł: 11 razy Wiek: 91 Dołączył: 26 Sie 2012 Posty: 364
|
Wysłany: Pią 18 Cze, 2021 21:27
|
|
|
kiwi napisał/a: | Chrzest Polski. Historia Bez Cenzury
https://www.youtube.com/watch?v=_lDORIBQqHU
Piastowski kozak - Mieszko I. Historia Bez Cenzury.
https://www.youtube.com/watch?v=jziFwZQmFz8
Obrazek
„Historia bez cenzury” - widziałeś? Teraz możesz wziąć do ręki!
OSTRZEŻENIE!
Książka zawiera treści nieodpowiednie dla dzieci oraz kontrowersyjne skróty myślowe. Jeśli jest to dla Ciebie poważny problem, zrezygnuj z czytania… chociaż pewnie będziesz żałować.
Wojciech Drewniak jest autorem kanału na portalu YouTube, pod tytułem „Historia Bez Cenzury". Jest również autorem książki pod tym samym tytułem. Autor w humorystyczny sposób, a do tego bardzo rzetelnie, przedstawia ważne wydarzenia z historii Polski. Jak głosi sam tytuł, jest to historia bez cenzury, czyli nie pozostają pominięte kwestie dotyczące morderstw, seksu, walki o wpływy, władzę i tym podobne. To, czego w szkolnych podręcznika z pewnością nie znajdziemy.
Wojciech Drewniak .....jaka szkoda ze nie mialam takiego nauczyciela w szkole .....to bym historie pokochala ......a u mnie byly tylko daty i daty i daty ....i nic wiecej .....po prostu nuda !!!!!
Wydymani Polacy - nasi w operacji Market Garden. Historia Bez Cenzury
https://www.youtube.com/watch?v=7NQQWVpUq50
Orgie, koks i sztuka - Tamara Łempicka. Historia Bez Cenzury
https://www.youtube.com/watch?v=pFUUiWu9lfM |
Pewnie, że znam jego programy.
Robi je fajnie, łatwym językiem, wesoło.
Jednak nie radzę traktować wszystkiego, co opowiada jako pewnik.
Robi fajne programy, ale nie w sensie historycznej prawdy, raczej ku pokrzepieniu serc.
Ten film dość poważnie "skopał"
Przedstawiona w filmie rola polskich spadochroniarzy, jakoby celem ich wprowadzenia do walki było, późniejsze obarczenie ich winą za klęskę operacji nie było prawdą.
Winę za klęskę operacji, ponosił jej twórca, Montgomery.
Źle ocenił niemieckie siły. Przesadził w ocenie artylerii przeciwlotniczej, nie docenił sprawności Niemców w odbudowaniu liczebności zgromadzonych tam oddziałów.
Pokpił sprawę wadliwości elektroniki... i i i.
Po prostu spieprzył sprawę i odwagi zabrakło, aby później się przyznać.
Chciał sam wojnę wygrać. Jak by się dziś o nim mówiło, gdyby rozbił niemieckie centrum militarno/gospodarcze?
Nie udało się, nie miało szans na powodzenie.
Były tylko straty w ludziach i sprzęcie.
Cos jak wielkie bitwy Żukowa, Koniewa... ci jednak oficjalnie traktowali ludzi jak tylko element potencjału wojskowego, takiego co to w dużej liczbie dostępny, czyli straty łatwo uzupełniać.
Ot, takie mistrzostwo sowieckiego stratega.
Wydymani Polacy - nasi w operacji Market Garden. Historia Bez Cenzury
https://www.youtube.com/watch?v=7NQQWVpUq50 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|