|
Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"
czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...
|
Co jest miarą dobrych wyborów? |
Autor |
Wiadomość |
wolny
(banita)
Dołączył: 03 Lut 2013 Posty: 1198 Skąd: Kresy wschodnie
|
Wysłany: Nie 03 Lis, 2013 17:43
|
|
|
Tajga napisał/a: |
Jak mnie nie wpakowali w poczucie winy jak chlałam, to TY mi możesz co najwyżej na piórko naskoczyć |
To dlaczego dyrdymalisz że jest wina skoro nawet cie w trakcie amoku nie mogli unieszkodliwić poczuciem winy ,.. ach Ty łobuziak jesteś |
_________________ Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !! |
|
|
|
|
Tajga
(konto nieaktywne)
Dołączyła: 29 Lip 2011 Posty: 1585
|
Wysłany: Nie 03 Lis, 2013 17:46
|
|
|
Idę na dwór karmić, bo mnie wpędzą w poczucie winy że się ocyngalam, a już czas. |
_________________ Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon |
|
|
|
|
wolny
(banita)
Dołączył: 03 Lut 2013 Posty: 1198 Skąd: Kresy wschodnie
|
Wysłany: Nie 03 Lis, 2013 17:49
|
|
|
Tajga, Milusiego miałczenia |
_________________ Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !! |
|
|
|
|
Tajga
(konto nieaktywne)
Dołączyła: 29 Lip 2011 Posty: 1585
|
Wysłany: Nie 03 Lis, 2013 17:49
|
|
|
wolny napisał/a: | nawet cie w trakcie amoku |
Aha! WTEDY to mi też na piórko mogli naskoczyć, miałam na myśli czas kiedy
zaczynałam trzeźwieć.
Rozmawiamy tu o większych sprawach
Jest zbrodnia, i jest kara.
Jest zbrodnia i jest poczucie winy, no chyba że ktoś jest psychiczny, socjopatyczny,
jest cyborgiem lub....jest Wolnym |
_________________ Na końcu wszystko będzie dobrze.
Jeżeli nie jest dobrze, znaczy że to jeszcze nie koniec.
J.Lennon |
|
|
|
|
wolny
(banita)
Dołączył: 03 Lut 2013 Posty: 1198 Skąd: Kresy wschodnie
|
Wysłany: Nie 03 Lis, 2013 17:52
|
|
|
Tajga, Tajga napisał/a: | .jest Wolnym | ,...to ja i paru jeszcze by się znalazło jakby co!!! |
_________________ Ci, którzy mnie nie rozumieją,.. uwielbiają mnie,.. a ci którzy mi urągają,.. też mnie nie rozumieją !! |
|
|
|
|
baracca
Towarzyski
Dołączył: 27 Kwi 2013 Posty: 190
|
Wysłany: Nie 03 Lis, 2013 19:04
|
|
|
wolny napisał/a: | Zresztą jeżeli ktoś rozumie życie w tu i teraz to wie że przeszłość to iluzja , że nie istnieje |
Uwolnić się od krzywdy, której doznałem. Uwolnić się od krzywdy, którą wyrządziłem..
Żeby zacząć żyć dzisiaj najpierw trzeba zakończyć rachunki z wczoraj.
|
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Nie 03 Lis, 2013 19:08
|
|
|
baracca napisał/a: | Uwolnić się od krzywdy, której doznałem. Uwolnić się od krzywdy, którą wyrządziłem..
Żeby zacząć żyć dzisiaj najpierw trzeba zakończyć rachunki z wczoraj. |
czyli jednak mój "porządek świata" nie jest wyimaginowany, jesteśmy po tej stronie jak widzę... |
_________________
|
|
|
|
|
baracca
Towarzyski
Dołączył: 27 Kwi 2013 Posty: 190
|
Wysłany: Nie 03 Lis, 2013 19:15
|
|
|
szika napisał/a: | czyli jednak mój "porządek świata" nie jest wyimaginowany, jesteśmy po tej stronie jak widzę... |
szika - napisałem to na samym początku:
baracca napisał/a: | Zaakceptować siebie i zacząć żyć teraz |
|
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Nie 03 Lis, 2013 19:25
|
|
|
baracca napisał/a: | najpierw trzeba zakończyć rachunki z wczoraj. |
to nie to samo... brakło tego krótkiego zdania
juz ok, juz rozumiem Cię |
_________________
|
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Pon 04 Lis, 2013 07:45
|
|
|
Wolny wiesz? a ja może będę matką Teresą ale potraktuję Cie poważnie... piszesz/cie o ważnych rzeczach w tak lekki sposób, że budzi to we mnie strach, dlaczego - o tym później..
wolny napisał/a: | Powtórzę że winnych nie ma , nie było i nie będzie |
Dziubas napisał/a: | przeszłości niema ... i nigdy nie było... jest tylko teraźniejszość |
Zaprzeczenie niesie pewne konsekwencje, moim zdaniem bardzo niebezpieczne. Dziubasie jesli przeszłośc nigdy nie istniała, to nie było również wczorajszego dnia. Skup sie proszę zanim będziesz lekceważącym tonem negował. Skoro nie było wczorajszego dnia to dzisiaj również nie istnieje, prawda? No logiczne. A skoro cos nie istnieje to nic z tym nie można zrobić, nie mamy na to wpływu. Skoro nie mamy na to wpływu to nie mamy nad tym kontroli, a co za tym idzie, nie musimy za to ponosić odpowiedzialności! No bo jak ponosić odpowiedzialnośc za coś co nie istnieje? I tu jest niebezpieczeństwo.
Podobnie z wina i karą. Jesli tego nie ma, winnych nie było, nie ma i nie będzie, to mogę robić wszystko co mi się żywnie podoba (krzywdzić, mordować) i winna nie będę. A zatem nie będe się czuła zagrożona żadna karą, bo jak karać winę, której nie ma?
Niebezpieczeństwo polega na tym, że uzywając baśniowej przenośni z "czterech umów" łatwo ją przeinterpretować na własną niekorzyść - zwolnić się z odpowiedzialności.
Powiem tak - ludzie często gdy nie wiedzą co z czymś zrobić, gdy nie potrafią sobie z czyms poradzić poprostu stwierdzają - tego nie ma. To jest wyparcie - zjawisko na wskroś przebadane przez naukę zajmująca się ludzkim umysłem (celowo nie użyję znienawidzonego słowa psychologia).
Wolny gdy napisałeś:
wolny napisał/a: | gdy pojawia się wina pojawia sie pokuta,. czyli kara i tu jest problem,. bo jak kara(pokuta) to i cierpienie , tylko jak te kare sobie wymierzyć ,wychłostać sie , a może powiesić na przydrożnym drzewie |
to ja właśnie widzę, ze nie wiesz co z tym uczynić. Trzymasz coś w dłoni i zastanawiasz się do której szuflady to włożyć. Powiem Ci tak: już jesteś wygrany bo zadajesz pytanie, zastanawiasz się, wielu po prostu wyrzuca do śmieci!
No chyba, że zrobisz tak samo... wywalisz do kubła, koniec nie ma, i nie ma nad czym dumać..
Tylko, że jest tak, że niestety żadna śmieciara po te śmieci nie przyjeżdża i wszystkie te śmieci zostają w naszej...piwnicy... śmierdzą, jest ich tak dużo, że drzwi do piwnicy nie można domknąć...
Wracając do tego wieszania na drzewie, ja to nazwę inaczej - obnoszeniem się. Akurat obnoszenie sie nie jest również rozwiązaniem. Wielu obnosi się ze swoją winą "ja to w życiu narobiłem szajsu" ale nie mają w sobie tego:
wolny napisał/a: | kara(pokuta) to i cierpienie |
Już samo cierpienie za wyrządzone krzywdy jest karą i to najlepsza i w zasadzie jedyną, wszystkie inne kary nie maja najmniejszego sensu, bo co da chłosta publiczna na przykład gdy sprawca nie czuje winy? Nic. Ubaw dla publiczności. Choć może nie do końca - może być przestroga dla innych. W dalszym toku myślenia kara to odpowiedzialność, to ponoszenie konsekwencji. A ludzie tego bardzo nie lubia bo sie .... boją.
Ja tez sie boję, oczywiście, że sie boję. Boję sie konsekwencji. Teraz się boję że przybiegnie Zołza (przepraszam, że robię osobista wycieczkę Zołza) i znów powie mi, że chce narzucic swoje zdanie, choc prawdopodobnie zgadza się ze mną w wielu punktach, zlecą się różni i obśmieją. To jest moja odpowiedzialność - zdaję sobie sprawe co mnie może czekac i jestem na to gotowa.
Zatem czym jest wolność tak naprawdę? Czy jak ktoś obnosi się ze swoją wolnością to czy to oznacza, że ją ma? Wolność od kary, winy, od wczoraj, dzis i jutro, od wpływu, od odpowiedzialności? Hitler był człowiekiem wolnym? Otóz nie. Wolność (oczywiście wyłacznie w tym kontekście, bo sama wolnośc ma znacznie szersze znaczenie) to wolnośc wyboru wraz z gotowością do ponoszenia konsekwencji, również kary.
Kochani, a teraz wyjaśniam dlaczego ludzie gdy mówią, że czegoś nie ma budzą strach, myslę, że nie tylko we mnie. Bo ktoś kto twierdzi, że nie ma winy może w kazdej chwili wyrządzic krzywdę, na przykład mnie. |
_________________
|
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Pon 04 Lis, 2013 08:02
|
|
|
Upssss pospieszyłam się w pewnym wnioskowaniu, zatem dodaję - publiczna chłosta jako kara może odnieść skutek taki, że ukarany będzie się BAŁ kolejnej chłosty, tyle, że strach przed bólem, a brak poczucia winy może sprawic, że ze swoimi "zbrodniami" zacznie sie lepiej kryć, maskować, ukrywać, ale i tak dalej to będzie robił. |
_________________
|
|
|
|
|
Dziubas
(konto nieaktywne)
Wiek: 54 Dołączył: 28 Gru 2011 Posty: 1251 Skąd: W-w
|
Wysłany: Pon 04 Lis, 2013 09:32
|
|
|
szika napisał/a: | Dziubasie, doświadczenia też, i krytykę, i niechęć, bo zadaję niewygodne pytania, w których ludzie widza podstęp, intrygę i złe intencje.. |
szika, to jest Twoje postrzeganie (projekcja)
szika napisał/a: | tu mi tego nikt nie wytłumaczy... |
...nikt, nigdzie Tobie tego nie wytłumaczy... odpowiedź możesz znaleźć tylko w sobie
Dziubas napisał/a: | przeszłości niema ... i nigdy nie było... jest tylko teraźniejszość |
OK.. dla jasnego przekazu... niech to zdanie wygląda tak: Dziubas napisał/a: | przeszłości niema ... jest tylko teraźniejszość |
szika napisał/a: | skoro cos nie istnieje to nic z tym nie można zrobić, nie mamy na to wpływu. Skoro nie mamy na to wpływu to nie mamy nad tym kontroli, a co za tym idzie, nie musimy za to ponosić odpowiedzialności! No bo jak ponosić odpowiedzialnośc za coś co nie istnieje? I tu jest niebezpieczeństwo.
Podobnie z wina i karą. Jesli tego nie ma, winnych nie było, nie ma i nie będzie, to mogę robić wszystko co mi się żywnie podoba (krzywdzić, mordować) i winna nie będę. . |
Oczywiście,że nie mam wpływu na przeszłość, a tym bardziej kontroli nad nią, mam wpływ tylko na teraźniejszość. To w niej podejmuje decyzje... świadomie... i ponoszę konsekwencje moich wyborów, niezależnie jakie one będą...
szika napisał/a: | uzywając baśniowej przenośni z "czterech umów" łatwo ją przeinterpretować na własną niekorzyść |
Dlaczego "prze", a nie np. "nad"? Nie wystarczyło tylko "interpretować"?
Skojarzyło mi się,że "moja interpretacja" jest słuszna , a inne "prze...", albo "nad..." i w trosce o tych co to "prze..." muszę im to uświadomić... żeby się "nawrócili"
Zastanowiło mnie jak to jest z akceptacją i czy można coś akceptować jednocześnie nie zgadzając się z tym (interpretować "inaczej")? |
_________________ "Niczego nie oczekuje, niczego się nie boję,
jestem wolny" N.Kazantzakis |
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Pon 04 Lis, 2013 10:36
|
|
|
Aż sie prosi o wyizolowanie nowego wątku i przychodzi mi do głowy taki tytuł:
Wina, Krzywda i...Wolność
Ale nie mnie o tym decydować.
Dziubas bardzo dziękuję Ci że się odniosłes do moich postów, czuje sie uszanowana
Dziubas napisał/a: | szika, to jest Twoje postrzeganie (projekcja) |
oczywiście, że tak, że to moja projekcja, tak odebrałam nasza wcześniejszą dyskusję, w której miałam wrażenie jakby inni bronili się przed tym co pisałam, np nie chcąc odpowiadać na pytania...
Dziubas napisał/a: | szika napisał/a:
tu mi tego nikt nie wytłumaczy... |
może trudno w to uwierzyć, ale ja serio miałam nadzieję porozmawiać z kimś kto ma podobnie jak mój partner, który bardzo słabo odczuwa empatie, albo wcale i bardzo rzadko poczucie winy... jestem ciekawa czy można NAUCZYĆ się żyć z drugim człowiekiem, gdy sie tak ma, a jeśli tak, to jak to zrobić... Wy mi nie odpowiecie, bo "stety" okazaliście się tymi, którzy te emocje odczuwają...
Dziubas napisał/a: | łatwo ją przeinterpretować na własną niekorzyść |
tu masz absolutną rację, przedrostek "prze" jest niepotrzebny, bez niego zdanie ma to samo znaczenie, dziekuję, że zwróciłeś na to uwagę, być może rzeczywiście powinnam się tu dokładniej przyjrzeć dlaczego tak napisałam... na ten moment mam tak:
szika napisał/a: | ja może będę matką Teresą | więc Twoje
Dziubas napisał/a: | muszę im to uświadomić... żeby się "nawrócili" |
ma sens... poprzyglądam się, obiecuję i dam znać
Dziubas napisał/a: | Zastanowiło mnie jak to jest z akceptacją i czy można coś akceptować jednocześnie nie zgadzając się z tym (interpretować "inaczej")? |
to już zaczątek do kolejnej wymiany poglądów, uważam, że bardzo celne pytanie, sama bardzo bym chciała poprzyglądać się sobie i innym jak mają w tym względzie... |
_________________
|
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pon 04 Lis, 2013 10:39
|
|
|
szika napisał/a: | Aż sie prosi o wyizolowanie nowego wątku |
A od którego momentu byś chciała? |
_________________ |
|
|
|
|
szika
Trajkotka Uzależniona i DDA
Wiek: 53 Dołączyła: 30 Sie 2013 Posty: 1649
|
Wysłany: Pon 04 Lis, 2013 10:59
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | A od którego momentu byś chciała? |
nie wiem, wydaje mi się, ze wczorajsze tez jest ważne, bo pojawiały się ważne pojęcia takie jak intencje i wiele innych...sama nie wiem...a jak inni to widzą? zdaję się na Ciebie Ptero |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
|