Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mam 18 lat jestem alkoholikiem
Autor Wiadomość
Sebastian 
Małomówny


Wiek: 26
Dołączył: 13 Kwi 2016
Posty: 27
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 20:34   Mam 18 lat jestem alkoholikiem

Witajcie, przeglądałem forum już od jakiegoś czasu.

Nazywam się Sebastian, mam niespełna 18 lat, jestem jedynakiem, przez alkohol pogubiłem się w życiu.

Zacznę od początku.
Pochodzę z rodziny gdzie nigdy nie lały się strumienie wódki, nie było łajdactwa i tym podobne.
Moi rodzice bardzo się kochają, wspierają na każdym kroku mają do siebie szacunek, nigdy mnie nie uderzyli nawet za najgorszy wybryk. Ojciec utrzymuje sam całą naszą rodzinę, Matka jest bezrobotna i bardzo narwaną kobietą, która cierpi na nerwice i po prostu w niektórych sytuacjach wybucha i nie umie opanować emocji. Ojciec odkąd pamiętam codziennie musi wypić przynajmniej 1/2 piwka. Mam do niego żal, że zaczął mnie zauważać kiedy zacząłem się "psuć" Jestem rozpieszczonym bachorem, który miał dosłownie wszystko na zachciankę, być może takie bezstresowe wychowanie do tego wszystkiego się przyczyniło..
Problemy zaczęły się w 2 klasie gimnazjum, do tamtej pory byłem wzorowym uczniem, świadectwa z wyróżnieniem, kochający synek itd. Na przełomie marca 2013r. mając zaledwie 15 lat poznałem dziewczynę, postradałem zmysły, zauroczyłem i zakochałem. Zacząłem poznawać coraz więcej ludzi "gitów" którzy byli i starsi i młodsi, wiadomo ten wiek chce się wszystkiego spróbować. Pierwsze były papierosy gdzieś tam podkradane od rodziców, później przychodziły ciepłe dni i zaczęły się eksperymenty z "trawką" i %%.
Doszły do tego wszystkiego wagary, okaleczanie się noce poza domem, z dziewczyną mi się nie układało, ona nie miala czasu pomimo młodego wieku czułem jakąś potrzebę bliskości nie wiem jak to określić, gówniarz byłem i teraz w sumie także. Ledwo zdałem do 3 klasy, na początku 3 klasy zostałem uśmiercony, tak dosłownie, gimbaza w szkole puściła newsa, że się zabiłem, bo nie mogłem wytrzymać z miłości. Była w tym policja, jakaś tam nawet grzywna itd. W końcu udałem się do szkoły, zostałem zwyzwany, pobity, przybita plakietka kłamca i manipulant. Ale dziewczyna mnie nie zostawiła, pomagała razem z rodzicami, a raczej z matką, bo ojciec nigdy za bardzo mną się nie interesował. Załamałem się, przestałem kompletnie chodzić do szkoły, bywałem tam może raz na 2 miesiące. Znowu wódka, trawa, nocki. Dziewczyna w końcu mnie zostawiła po roku czasu. Związałem się z inną, która walczyła cały czas aż do stycznia 2015, ideał, poświęciła wiele dla mnie Dostałem kuratora, nie zdałem do szkoły średniej, Pol roku temu dostałem ośrodek MOW, dzięki matce i jej zażaleniu został on jednak odroczony, zdałem kolejną klasę, dostałem się do dobrego liceum w mojej miejscowości. Jednak zdałem sobie również sprawę, że jestem bardzo słabym emocjonalnie człowiekiem i wszelkie smutki w dalszym ciągu zapijałem w szklance wódki. W tym roku również nie zdam czyli będę 2 lata opóźniony. Druga dziewczyna, z którą byłem przeszło 2 lata czasu w końcu się poddała, miała dość mojej zazdrości, alkoholizowania się, wagarów i po prostu 2 tygodnie temu odeszła zapewniając, że nie ma już absolutnie żadnej dla nas przyszłości. Straciłem wszystko, rodziców i jedyną osobę, która zawsze była i mnie wspierała, chlałem dzień w dzień przez te wszystkie dni, do wczoraj. Boję się, jestem gotowy wszystko poświęcić aby te ważne osoby w końcu zobaczyli, że te ich starania nie poszły na marne i jednak dużo wskórały.

Przez 2 lata chodziłem na indywidualną terapie od uzależnień gdzie stwierdzili mi uzależnienie od alkoholu i substancji psychoaktywnych, przez rok chodziłem na terapię grupową, nie pomogło, bo sam nie chciałem sobie pomóc, uważałem się za pępka świata.

Mam zamiar a nawet sam z siebie potrzebę zapisać się tam ponownie, chcę walczyć o rodzinę, o dziewczynę, a przede wszystkim o siebie..

Cześć, nazywam się Sebastian nie piję od 2 dni.
 
     
Stefcio 
Towarzyski



Wiek: 39
Dołączyła: 17 Mar 2016
Posty: 152
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 20:42   

Cześć Sebastian, miło Cię poznać, witaj na forum :)
_________________
-Jak zjeść słonia?
-Po kawałku!
 
     
muzyka11111 
Towarzyski


Pomogła: 1 raz
Wiek: 55
Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 109
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 20:46   

Witaj Sebastian :)
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 20:47   

Cześć Sebastian! Witam na Dekadencji! :)

:whip:
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
dudek 
Towarzyski
alkoholik



Pomógł: 2 razy
Wiek: 38
Dołączył: 10 Lis 2015
Posty: 340
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 20:50   

Cześć Sebastian. Dobra decyzja. :brawo:
 
     
ankao30 
Trajkotka



Pomogła: 24 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 03 Sty 2015
Posty: 1554
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 20:53   

Witaj :kwiatek:

Jestem Ania alkoholiczka :)
_________________
Twój los zależy od Twoich nawyków. Brian Tracy
 
     
Sebastian 
Małomówny


Wiek: 26
Dołączył: 13 Kwi 2016
Posty: 27
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 20:57   

Witam, witam.

Cieszę się, że nie jestem sam :)
 
     
Matinka 
Trajkotka



Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 20 Cze 2013
Posty: 1002
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 21:20   

Cześć! :)
 
     
margo 
Trajkotka


Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 12 Sie 2013
Posty: 1881
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 21:34   

Cześć, miło Cię widzieć :)
 
     
Ann 
Upierdliwiec



Pomogła: 22 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 11 Lip 2013
Posty: 2075
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 21:38   

Cześć Sebastian!
Ania alkoholiczka.
Też wcześnie zaczęłam.... ale dłużej mi zeszło niż Tobie.

Zachciałam wreszcie dla samej siebie... by móc spojrzeć sobie w oczy :)
_________________
Być może jest tak, że każda istota musi podlegać jakiemuś uzależnieniu. Że człowiek zupełnie wyzbyty uzależnień jest niekompletny. Że to naturalne jak oddychanie.

Jakub Żulczyk, Ślepnąc od świateł
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 21:43   

cześć Sebastian :)
ja mam na imię Jacek
jestem alkoholikiem
damy rade :okok:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
rybenka1 
Uzależniony od netu



Pomogła: 92 razy
Dołączyła: 19 Wrz 2010
Posty: 3751
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 21:49   

Witaj Sebastian .
 
     
Sebastian 
Małomówny


Wiek: 26
Dołączył: 13 Kwi 2016
Posty: 27
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 22:16   

Idę jutro po długiej przerwie do swojej terapeutki, myślę czy też nie skorzystać z pomocy psychiatry.

Ann dokładnie, nie ma nic gorszego niż rano wstać i patrzeć się w lustro i milion pytań, co się z Tobą człowieku stało. ;)
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 22:22   

Witaj Sebastian . Stanisław alkoholik
 
     
Giaur 
Towarzyski



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 11 Cze 2015
Posty: 414
Wysłany: Śro 13 Kwi, 2016 23:43   

Witaj Sebastianie.
_________________
“I can never forget, but no matter how much it hurts, how dark it gets or no matter how far you fall, you are never out of the fight.”
Marcus Luttrell
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 12