Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy to glod...
Autor Wiadomość
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 08 Lis, 2009 20:17   Czy to glod...

Dopiero teraz po kilku latach trzeźwości zauważyłem pewna prawidłowość...
A mianowicie, kiedy przebywam w towarzystwie osób spożywających alkohol,
to budzę się w nocy bardzo głodny i muszę natychmiast skorzystać z zawartości lodówki,
aby coś zjeść...Co dziwne nie muszę po tym zapalić, jak po normalnych posiłkach,
a udaje sie prosto do łózka i zasypiam...
Przecież tak było kiedy piłem, ze wstawałem w nocy i waliłem lufę,
aby ponownie zasnąć...
Oswoiłem się z widokiem wstawionych czy pijących i nie
czuje, aby cos sie ze mna dzialo w takich sytuacjach,
a jednak coś z przeszłości pozostało...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Nie 08 Lis, 2009 20:38   

no cóż Stivi ja tak nie miewam, ale cos na rzeczy być musi.
a zęby bys umył a nie prosto do wyra :wysmiewacz:

a w nocy się czasem budzę bardzo głodny jak z wieczora jestem z kobietą
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Nie 08 Lis, 2009 20:44   

yuraa napisał/a:
no cóż Stivi ja tak nie miewam,

Ponieważ wśród abstynentów przebywasz... :roll:
yuraa napisał/a:
zęby bys umył a nie prosto do wyra

Jak już to do łózka, bo do wyra to po pijaku chodziłem... :D

yuraa napisał/a:
w nocy się czasem budzę bardzo głodny jak z wieczora jestem z kobietą


Tylko czy ona była po spożyciu czy po współżyciu... :p
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Nie 08 Lis, 2009 21:47   

stiff napisał/a:
yuraa napisał/a:
zęby bys umył a nie prosto do wyra

Jak już to do łózka, bo do wyra to po pijaku chodziłem... :D

no i wymigał się :wysmiewacz:
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 26 Lis, 2009 23:21   

Dziś zaliczam tzw. doła. Nosi mnie po chałupie,coś bym zjadła,otwieram lodówkę i wszystko jest be. Nastrój mi siadł,więc sądzę,że jestem na dobrej drodze do głodu. Dopadło mnie trochę problemów,stres gigant i zniechęcenie. Brak wiary,że wszystko się poukłada. Wiem,że muszę dać czas czasowi,ale jakaś część mnie chciałaby to wszystko rzucić w diabły i zaszyć sie w jakiejs głuszy. A wczoraj było całkiem ok, mimo,że problemy te same. No i jeszcze do kompletu miałam ogromną ochote na piwo,takie , którego nie piłam,bo nie było go na rynku za mojego picia. Dopadło mnie w sklepie i skończyło się ogromnym żalem,że ja pewnie tego piwa nigdy nie spróbuję. Jakby to ,kurczę,miał być koniec świata. Prawdziwego kawioru,też pewnie nie dane mi będzie spróbować,ale jakos nie zamartwiam się z tego powodu. Ehhh,popsuta głowa...
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Pomógł: 35 razy
Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Pią 27 Lis, 2009 05:53   

Ważne, że potrafisz zauważyć i nazwać swoje odczucia. Znając wroga i jego siłę łatwiej jest go pokonać lub uniknąć kontaktu z nim. Takie sytuacje są wpisane w nasze życie, ale na pewno wiesz, że jeśli się napijesz, będzie tylko gorzej.

Co do kawioru...mnie osobiście ten wynalazek nie podchodzi...włazi między zęby :wysmiewacz:
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
Ostatnio zmieniony przez Borus Pią 27 Lis, 2009 05:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Pomógł: 41 razy
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Pią 27 Lis, 2009 08:13   

jolkajolka napisał/a:
No i jeszcze do kompletu miałam ogromną ochote na piwo,takie , którego nie piłam,bo nie było go na rynku za mojego picia. Dopadło mnie w sklepie i skończyło się ogromnym żalem,że ja pewnie tego piwa nigdy nie spróbuję. Jakby to ,kurczę,miał być koniec świata.


Jolko, a zastanawialas sie jak to wlasnie jest czuc smak piwa ktorego sie nie pilo??
i co za smakiem stoi ?? ile lat potrzebowalismy zeby nauczyc sie, tego ze piwo i inne alkohole sa dobre ?? czy malym dzieciom smakuje alkohol - piwo, woodka ???

tez mam podobny problem ale ucze sie go za kazdym razem rozlozyc na czynniki pierwsze, tzn wtedy kiedy przychodzi ten smak, smak piwa, a usta pelne sa piany :/
_________________

"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał"
 
     
Borus 
Trajkotka
uzależniony



Pomógł: 35 razy
Wiek: 66
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 1843
Skąd: wielkopolskie
Wysłany: Pią 27 Lis, 2009 15:30   

Kulfon napisał/a:
kiedy przychodzi ten smak,
...kiedy ja przypomnę sobie ten smak, skóra na plecach mi się marszczy... 8|

ile piwa można wypić ze smakiem?...jedno, dwa...ale wiadro?
ile smacznej nalewki?...kieliszek, dwa...ale pół litra? itd,itp :wysmiewacz:

to wszystko pic na wodę...ja nie piłem dla smaku...liczył się efekt...miał być szum w głowie, jasny umysł, gadane itd, o skutkach ubocznych nie myślałem 8|

ja właśnie tak pamiętam swoje chlanie, choć niechętnie je wspominam 8|
_________________
zostało mi podarowane drugie życie...
Ostatnio zmieniony przez Borus Pią 27 Lis, 2009 15:34, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Pomógł: 41 razy
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Pią 27 Lis, 2009 15:41   

Borus napisał/a:
...ale wiadro
Borus napisał/a:
..ale pół litra?


i tu jest u mnie problem, Borusku :rozpacz:

bo gdzies w mojej glowie polaczyl sie smak z efektami :uoee:
_________________

"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał"
 
     
stanisław 
Gaduła
stan


Pomógł: 7 razy
Wiek: 62
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 698
Skąd: Stalowa wola
Wysłany: Pią 27 Lis, 2009 16:44   

Ijak to działa Stiff napisał że mu się chce jeść a Jolka że ma doła i kto ma wiekszy problem myśle że Jola ale czy napewno Jolu nie napijesz już tego piwa. Aczy jest to ci do czegoś potrzebne chyba nie jateż mam nieraz takie myśli ale od czego są mitingi AA. Zaraz idę bo tego potrzebuje niby mam parę lat trzeżwości ale jak słyszę żę zapijają po kilkunastu latach trzeżwienia to co ja mam powiedzieć Jola życzę ci fajnego popołudnia
 
     
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 27 Lis, 2009 22:15   

Ja z tym piwem to mam co jakiś czas. Tyle,że to trwa tylko chwilę,na zasadzie sinusoidy. I już się nauczyłam,że wystarczy przeczekać. Zwylke podpieram się colą light,w dużych ilościach. Mnie pomaga.
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Pomógł: 41 razy
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Pią 27 Lis, 2009 22:18   

jolkajolka napisał/a:
Zwylke podpieram się colą light,w dużych ilościac


ja moj "osrodek" nagrody w mozgu w takich momentach trenuje jogurtem cytrynowym prosto z lodowki oczywiscie, zregoly zaraz na parkingu przed autem :)
_________________

"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał"
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pią 27 Lis, 2009 22:21   

Kulfon napisał/a:
zregoly zaraz na parkingu przed autem :)

To nawyk, kiedy jeszcze piłeś piwo... g45g21
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Pomógł: 41 razy
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Pią 27 Lis, 2009 22:23   

stiff napisał/a:
To nawyk, kiedy jeszcze piłeś piwo...


niestety nie, ten jest "nowy" prosto na gloda, tzn pragnienie ;)

nie pijalem jeszcze przed sklepem, raczej w piwnicy :/
_________________

"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał"
Ostatnio zmieniony przez Kulfon Pią 27 Lis, 2009 22:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pią 27 Lis, 2009 23:03   

Kulfon napisał/a:
ja moj "osrodek" nagrody w mozgu w takich momentach trenuje jogurtem

Hehe, ładnie powiedziane! :wysmiewacz:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 13