Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Bezsilnosc
Autor Wiadomość
anna magdalena 
Obserwator
ania


Wiek: 49
Dołączyła: 22 Sie 2017
Posty: 0
Wysłany: Śro 23 Sie, 2017 13:31   Bezsilnosc

Witam.Na imie mam Ania i po raz pierwszy jestem na forum .Jestem mezatka od 24 lat z alkoholikiem.Maz ukonczyl terapie w 2005roku .Mamy 18 letniego syna .W 2006roku wyjechalismy do uk by zaczac nowe zycie ,wiadomo ze zdarzaly sie meza zapicia w tym okresie ale tylko wylacznie jak bylam w pracy a jak wieczorem wracalam wszystko niby bylo w porzadku .
W 2014 roku syn majac 15 lat porzucil szkole i od tego momentu zaczelo sie maz upijal sie coraz czesciej i wiecej byly popychanki meza z synem policja itp ,maz coraz czesciej sie upijal robiac awantury az do niedzieli .Maz zaczal pic od rana i straszyc mnie z synem ze zdemoluje nam dom poszedl pic do samochodu i zaczal nas z synem ponizac maz podniosl na mnie reke a syn stanal w mojej obronie oczywiscie zadzwonilam na policje maz zostal aresztowany pod zarzutem prowadzenia auta pod wplywem alkoholu i podniesienia reki na mnie i syna i teraz czeka na sprawe .Pije nie pracuje teraz bo ma ciag .Ja jestem u kresu wytrzymalosci i nie potrafie meza wyrzucic z domu a maz caly czas zneca sie nade mna psychicznie mowiac ze to wszystko przezemnie bardzo prosze o jakokolwiek podpowiedz co robic bo juz naprawde nie mam sily by zyc .
Ania
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Śro 23 Sie, 2017 13:41   

cześć
co robić ? wnieść pozew o rozwód
alkoholik to tchórz, boi się faktów, on wie że
anna magdalena napisał/a:
nie potrafie meza wyrzucic z domu

jeśli nie postąpizs zdecydowanie , będzie gorzej
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Tibor 
Towarzyski



Pomógł: 7 razy
Wiek: 50
Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 495
Skąd: z jasnej strony mocy
Wysłany: Śro 23 Sie, 2017 14:29   Re: Bezsilnosc

Cześć Anno, jesteśmy w zbliżonym wieku.
anna magdalena napisał/a:
W 2014 roku syn majac 15 lat porzucil szkole i od tego momentu zaczelo sie maz upijal sie coraz czesciej (...)

Wiesz co? To nie ma nic do rzeczy. Porzucenie szkoły przez syna nie jest powodem dla którego to się zaczęło. Poprzez takie myślenie możecie oboje skrzywdzić syna. Twój mąż pije, bo chce, bo lubi, bo jest alkoholikiem, bo nie umie inaczej itd, ale nie doszukuj się proszę powodów jego picia w czynnikach zewnętrznych. Również nie Ty jesteś powodem jego picia.
Mąż już wie gdzie i jak może szukać pomocy. Nie korzysta, bo widocznie nie chce.
Teraz jest czas, byś Ty sobie pomogła.

Ale to już myślę, że niebawem odezwą się inne forumowiczki, które wiedzą co to jest współuzależnienie.

Pozdrawiam.
_________________
"życie duchowe to nie teoria"
 
     
Whiplash 
Admin Techniczny


Pomógł: 43 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1340
Skąd: White Undercane
Wysłany: Śro 23 Sie, 2017 15:23   

Cześć!
anna magdalena napisał/a:
wiadomo ze zdarzaly sie meza zapicia w tym okresie ale tylko wylacznie jak bylam w pracy a jak wieczorem wracalam wszystko niby bylo w porzadku .

To mi przypomina taki dowcip:
Kod:
-Halo, nie ma pani powietrza w oponie.
-Tak, ale tylko u dołu.
_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.

Szczęście nie jest celem... Jest środkiem transportu.
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Śro 23 Sie, 2017 15:30   

Witaj Aniu :)
Co robić pytasz..
Ja zapytam w ten sposób: musisz nieść na plecach ten ciężar?

I jeszcze jedno: to nie przez syna mąż pije, to syn rzucił szkołę na skutek kłopotów w domu...
 
     
AnnaEwa 
Gaduła
AnnaEwa


Pomogła: 8 razy
Wiek: 51
Dołączyła: 04 Maj 2016
Posty: 599
Wysłany: Śro 23 Sie, 2017 15:49   

anna magdalena napisał/a:
prosze o jakokolwiek podpowiedz co robic bo juz naprawde nie mam sily by zyc

Potraktuję to zdanie dosłownie, i podpowiadam:
1. sprawdzić w necie, gdzie jest najbliższa organizacja (może przy parafii, jeśli jesteś w Anglii, może jakaś fundacja, może przy przychodni), w Twojej dzielnicy, zajmująca się ofiarami przemocy w rodzinie
2. pójść tam zaraz, albo jutro
3. powiedzieć, jak jest, i poprosić o wskazanie najbliższej terapii dla osób w Twojej sytuacji, takiej z terapeutą i grupą wsparcia. Na cito.

To na początek.
Bo sama z tym rzeczywiście nie wyrobisz.
 
     
Mała 
Trajkotka



Pomogła: 34 razy
Wiek: 49
Dołączyła: 18 Cze 2013
Posty: 1017
Skąd: Moja Wiocha :D
Wysłany: Śro 23 Sie, 2017 15:55   

anna magdalena napisał/a:
nie potrafie meza wyrzucic z domu a maz caly czas zneca sie nade mna psychicznie

możesz Aniu! Np.zawiadomić dzielnicowego o problemie Twojego męża. Nie jesteś sama z tym wszystkim i nie jesteś jedyna! Nie jedna osoba tu - na forum, to przerobiła... :pocieszacz: A Ty masz dodatkową motywację - syna! I wiesz co? :) WARTO żyć :)
mam nadzieję, że znów się odezwiesz :)

Mała sc43545
_________________
"Nigdy się nie nie bój" - Krudowie <3
 
     
Kami 
Trajkotka
Jak wyczerpać temat, zanim nas wyczerpie K.C.B.



Pomogła: 38 razy
Wiek: 57
Dołączyła: 03 Sty 2014
Posty: 1039
Wysłany: Śro 23 Sie, 2017 22:11   

anna magdalena napisał/a:
bardzo prosze o jakokolwiek podpowiedz co robic bo juz naprawde nie mam sily by zyc .

Podjąć radykalne kroki. Masz mozliwość wyprowadzki czy też są szanse na to by małżonek mógł opuścić mieszkanie ? Póki on sam nie zechce się leczyć Ty sama nic z tym nie zrobisz. Ja osobiście nasze współuzależnienie uważam za chorobę i to Tobie przede wszystkim jest potrzebna pomoc. Czynny alkoholik to okropny manipulant. Nie wdawaj się już wciągać w jego gierki, przerwij ten koszmar, który jak piszesz trwa ponad 20 lat. Ile jeszcze chceszsię w tym bagnie tkwić ? Jak zapewne zauważyłaś jest tylko coraz gorzej a Ty coraz bardziej bezsilna i nerwowa.
Witaj na Forum jestem Kami już nie współuzależniona ..... ;)
coś Ci znalazłam ...poczytaj sobie
http://www.poradnikzdrowi...enie_35815.html
_________________
To nie droga prowadzi do celu, ale cel wskazuje Ci drogę...K.C.Buszman
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,57 sekundy. Zapytań do SQL: 13