Przesunięty przez: Janioł Śro 22 Paź, 2008 06:55 |
"Stary"mnie zabije |
Autor |
Wiadomość |
Ksenia34
Towarzyski
Wiek: 50 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 411 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008 16:11 "Stary"mnie zabije
|
|
|
Mmmm, dziwna sprawa,ale mam mega stresa.Jakies kilka miesiecy temu zaginal nasz pies ukochany i dzieciaki strasznie ubolewaly,wiec zrobilam im niespodzianke i przygarnelam nam 7 miesieczna suke spaniela.Sliczna i wogole dzieciaki mialy ubaw.Na poczatku nie ufna do ludzi,ale potem zaczela sie rozkrecac i bardzo rozrabiac.staram sie jakos ja wychowywac,chociaz samej ciezko jesli ma sie 3 letniego chlopca w domu.No i stalo sie w sierpniu nie dopilnowalam a maly zamknal ja w aucie a ona poprzegryzala wszystkie pasy,kurna przed samym przegladem.Nigdzie nie moglismy ich znalezc ale udalo sie wymienilismy,kosztowalo kupe kasy.przeglad jest na czwartek a tym czasem ona wczoraj uszkodzila jeden pas,przez moja nieuwage znowu bo debilna jestem i juz.I nie wiem co powiedziec mezowi i czy wogole powiedziec,zawsze moze cos wspolnie wymyslimy.I tak oto znowu masz przesrane i obojetnie czy pije czy nie i tak jestem do niczego.Ot i wygadalam sie.
P.S i co zrobic z suka,nawet nie wiem jak ja ukarac.Zreszta ona niczemu nie winna bo to mlody wpuscil ja do samochodu,a ja tego samochodu nie zamknelam.
A malo tego jeszcze przed chwila chcialam ladnie posprzatac lazienke i nie wiem jak to sie stalo ze spadla mi akurat jego woda po goleniu i to ulubiona OPIUM,cholercia. |
|
|
|
|
gocharl
Małomówny
Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 62
|
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008 16:19
|
|
|
Ksenia34 napisał/a: | I nie wiem co powiedziec mezowi |
Prawdę Kseniu...przestań się bać...stało się ...z kłamstwem będziesz musiała żyć...Ty !..chcesz tego ?
Ksenia34 napisał/a: | co zrobic z suka,nawet nie wiem jak ja ukarac |
A niby za co ?...za to,że dorośli nie zadbali aby nie dostała się do samochodu...no coś Ty ....
Ksenia34 napisał/a: | obojetnie czy pije czy nie i tak jestem do niczego |
Kseniu...takie zdarzenia mają miejsce w życiu...i niezależnie czy ktoś pije czy nie...po prostu...nie rób z tego wielkiej sprawy a z mężem spokojnie porozmawiaj...nie daj się sprowokować idąc na konfrontację...potraktuj to jak doświadczenie i tyle...nic więcej..
Hejka Gocha |
|
|
|
|
Muerte [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008 16:49
|
|
|
Kseniu droga, mam nadzieję, że twój mąż nie jest nerwowy bo ja jestem i pewnie zrobił bym to co w temacie a ciało wrzucił do rzeki Jednak zawsze możesz wytłumaczyć mężowi, że jestes kobietą i to jedną z tych co nie uczy się na błędach oraz najpierw robi a potem długa przerwa i myśli. Mimo wszystko życzę powodzenia i radzę powiedzieć mężowi, ja wyszedł bym z siebie gdybym zauważył sam, że pasy bezp. znowu w strzępach. |
|
|
|
|
Ksenia34
Towarzyski
Wiek: 50 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 411 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008 17:08
|
|
|
No w az takich strzepach to one nie sa,ale przez przeglad nie przejda.Juz mu powiedzialam przez telefon,jakis dziwnie spokojny byl. |
|
|
|
|
gocharl
Małomówny
Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 62
|
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008 17:22
|
|
|
Ksenia34 napisał/a: | Juz mu powiedzialam przez telefon,jakis dziwnie spokojny byl. |
To Ty znasz swojego męża...napewno powinnaś wiedzieć co ten spokój oznacza...i nie kręć w głowie horrorów...
Hejka Gocha |
|
|
|
|
Ksenia34
Towarzyski
Wiek: 50 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 411 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008 20:17
|
|
|
Chyba za bardzo wyolbrzymiam,nie wydzieral sie.tylko powiedzial ze szkoda nastepnego wydatku.Strasznie mi glupio,ze tak sie stalo,ze znowu bylam zajeta soba czytaniem ksiazek i innych pierdul.No ale stalo i sie nie odstanie,musze bardziej pilnowac kluczy. |
|
|
|
|
Ate
Nimfomanka netowa
Wiek: 56 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1869
|
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008 21:31
|
|
|
oj Kseniu, a Twoje poczucie wartosci tez widze na samym dnie, niedobrze ... dla nas. |
_________________ fortes fortuna adiuvat
|
|
|
|
|
wolf
(konto nieaktywne)
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1208
|
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008 21:41
|
|
|
Ksenia34 napisał/a: | Strasznie mi glupio,ze tak sie stalo,ze znowu bylam zajeta soba czytaniem ksiazek i innych pierdul |
skoro byłaś zajeta i Ciu głupio - to coś z tym zrób by nie głupieć dalej
albo nie rób.
gadaniem ,ze Ci głupio-to ani psu nie pomagasz, ani facetowi, ani sobie
a swoją drogą po co Ci pies, skoro nie potrafiłas jednego upilnowac ,ani drugiego?
pies to nie zabawka |
|
|
|
|
Muerte [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 21 Paź, 2008 21:47
|
|
|
Cytat: | oj Kseniu, a Twoje poczucie wartosci tez widze na samym dnie, niedobrze ... dla nas. | Co? Chyba dla niej? Czy coś ci się pokićkało? Bardzo niskie poczucie wartości to depresja a potem flaszka przy komputerze. |
|
|
|
|
Ate
Nimfomanka netowa
Wiek: 56 Dołączyła: 06 Paź 2008 Posty: 1869
|
Wysłany: Śro 22 Paź, 2008 08:18
|
|
|
Muerte, no ja tez teraz orlem nie jestem, i moje poczucie wartosci czolga sie po ziemii. Taka prawda |
_________________ fortes fortuna adiuvat
|
|
|
|
|
wolf
(konto nieaktywne)
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1208
|
Wysłany: Śro 22 Paź, 2008 08:27
|
|
|
Ate napisał/a: | moje poczucie wartosci czolga sie po ziemii. Taka prawda |
buduj je Ate na dniu poprzednim-nie cofaj się w rozliczeniach do prehistorii--
jesli nic nie spieprzyłaś wczoraj-znaczy git
i tego się trzymaj
rozliczac przeszłość----------zostaw innym i okolicznościom na które masz wpływ żaden-a konsekwencje i tak ponieść musisz.
tak jest łatwiej-------i to chyba jedyny sposób
spojrzałem w lustro po terapii i mogłem se powiedzieć:
"przez ostatnie 6 tygodni-niczego nie spi***l* po pijaku"
potem kolejne 6 tygodni
potem kolejne
zycie Cię rozliczy samo--------juz Ty się do tego nie dokładaj sama.
poprostu Ate----------przygotuj się dobrze na atak-a najlepiej ogłoś zawieszenie broni i trzymaj fuzję pod stołem przeładowaną na wszelki wypadek |
|
|
|
|
rufio
Uzależniony od netu rozkojarzony
Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 3387 Skąd: Wyższy Śląsk
|
Wysłany: Śro 22 Paź, 2008 11:33
|
|
|
Kseniu - mam w domu kota - pare dni temu wymieniłem listwy wykonczeniowe przy drzwiach - za dwa dni żona mówi - zabiJesz kota czy nas ? Co znowu zrobił sobie zjeżdzalnie ? No i co ? I nic - pomruczałem - kupiłem nowe - jeszcze nie wymieniłem - potarmosiłem kota - krzywo spojrzałem na rodzine i zjadłem lody . To sa uroki naszych milusińskich . A te cholerne listwy ( szt. )sa droższe niz paczka paneli. Spoko co ma zjeść to zje - wyrośnie . |
_________________ I tak wszyscy skończymy w zupie .
|
|
|
|
|
Ksenia34
Towarzyski
Wiek: 50 Dołączyła: 13 Paź 2008 Posty: 411 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Śro 22 Paź, 2008 16:00
|
|
|
Kota tez mam,ale spokojny bo wykastrowany i chodzi swoimi sciezkami.Suka ma zamowiony zabieg na nastepny miesiac,moze sie uspokoi.Mojego starego psa zamordowali sasiedzi,bo sobie biegal po ich polu nic nie robil,ale i tak to nie ma znaczenia.Pies wyrosnie albo i nie. |
|
|
|
|
wolf
(konto nieaktywne)
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1208
|
Wysłany: Pią 24 Paź, 2008 21:33
|
|
|
Ksenia34 napisał/a: | Mojego starego psa zamordowali sasiedzi,bo sobie biegal po ich polu nic nie robil |
a czyja to wina?
pewnie psa.bo jakiś taki nierozgarnięty był i se latał gdzie chciał, a sąsiady chamy- go widłami w grzbiet
jak ja "kocham" takie dyrdymały............."pies se latał po niemoim ,ale niczego nie robił"
i tak się bardzo często wypowiadają tak zwani miłośnicy zwierząt.
" |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pią 24 Paź, 2008 22:04
|
|
|
wolf napisał/a: | pies se latał po niemoim ,ale niczego nie robił" |
Widziałeś aby pies sie do jakiejś roboty zabrał... Nawet krawężniki nic nie robią tylko łażą bez celu... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
|