Forum Wolnych od Alkoholu

staaw

Staaw, z łaski bożej szczęśliwy mąż i ojciec, niepijący alkoholik do brata swego Dromaxa, pozdrowienie.
Najmilszy, patrzysz a nie widzisz, czytasz fragmenty a nie znasz całości, odcedzasz komara połykając wielbłąda. Wiele bowiem słyszałem o Twoim nauczaniu w którym podobny jesteś do szpaka wydziobującego orzechy z placka pozostawiającego figi i rodzynki. Zawróć z tej drogi, albowiem już Ewagriusz, brat nasz i ojciec pustyni, rzekł że lepiej jest popaść w grzechy ciężkie niż w próżną chwałę.

Czyż Pana naszego, Jezusa Chrystusa nie ukrzyżowali najpobożniejsi ludzie w Izraelu?
Na co dzień przestrzegali wszystkich 613 przykazań jakie zostawił im Mojżesz, a odrzucili Mesjasza bo nie pasował do ich wyobrażeń o Sprawiedliwym.

Czyż Pan nasz nie wybaczył Marii z Magdalii czy też celnikowi właśnie dla tego że widzieli swój grzech, a nieusprawiedliwionym zostawił człowieka sprawiedliwego, spełniającego całe prawo w uczynkach, a gardzącego mniej doskonałymi bliźnimi?

Tak więc zaklinam Ciebie, najmilszy, grzeszników napominaj z miłością ukazując im całą obrzydliwość uczynków, jednak nigdy nie potępiaj człowieka.
Albowiem każdy z nich stworzony został na obraz i podobieństwo Najwyższego.

Teraz duchową rzeczywistość widzimy niewyraźnie, jak w kiepskim lustrze. Gdy jednak nadejdzie doskonałość, ujrzymy ją twarzą w twarz. Teraz poznaję ją tylko cząstkowo, wtedy poznam ją tak, jak sam zostałem poznany przez Boga.