Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
jak nie użalać się nad sobą?
Autor Wiadomość
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 07:14   jak nie użalać się nad sobą?

jak nie użalać się nad sobą?
jak się wziąść w garść, kiedy nie ma na czym stanąć?
jak prosto trzymać głowę, kiedy nad nią szum pocisków?
jak nie padać na kolana, kiedy nóg brak?
jak patrzeć na świat, bez oczu?
jak się obronić gdy musisz być tarczą?
no jak...
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 09:44   

sabatka napisał/a:
jak nie użalać się nad sobą?

Czy użalanie Ci pomaga,daje spokój i lepsze samopoczucie?
sabatka napisał/a:
jak się wziąść w garść, kiedy nie ma na czym stanąć?

"Ja wyszłam z siebie i stanęłam obok"spojrzałam na siebie i stwierdziłam,że nie podoba mi się takie życie,więc muszę to zmienić.
sabatka napisał/a:
jak prosto trzymać głowę, kiedy nad nią szum pocisków?

Głowę podniosłam i znalazłam inne miejsce jak zrozumiałam,że muszę SIEBIE zmienić.
sabatka napisał/a:
jak nie padać na kolana, kiedy nóg brak?

Nawet na czworakach można zmienić sytuację,"może zdarzyć się cud i nogi odrosną"
sabatka napisał/a:
jak patrzeć na świat, bez oczu?

Często patrzę "oczyma duszy" rozważając trudne sytuacje
sabatka napisał/a:
jak się obronić gdy musisz być tarczą?

Musisz czy chcesz,to wielka różnica :) :)
To są moje przemyślenia na Twoje pytania Sabatko :skromny:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 09:54   

KICAJKA napisał/a:
sabatka napisał/a:
jak nie użalać się nad sobą?

Czy użalanie Ci pomaga,daje spokój i lepsze samopoczucie?

nie. nie umiem tego wyjaśnić, ale tak jest lepiej

KICAJKA napisał/a:
że muszę SIEBIE zmienić.

to już wiem
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 10:20   

sabatka napisał/a:
nie. nie umiem tego wyjaśnić, ale tak jest lepiej
To już sama musisz znaleźć przyczynę i rozwiązanie.Zastanowić się czy tak jest lepiej dla Ciebie,czy dla kogoś innego. 8| :)
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 11:46   

KICAJKA napisał/a:
Zastanowić się czy tak jest lepiej dla Ciebie,czy dla kogoś innego.

możesz to bardziej rozwinąć? :frasunek:
bo coś chyba czuję że w dobrym kierunku mnie naprowadzasz :drapie:
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
Ostatnio zmieniony przez sabatka Czw 08 Paź, 2009 11:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
rufio 
Uzależniony od netu
rozkojarzony



Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 3387
Skąd: Wyższy Śląsk
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 11:58   

Uzalanie ma sluzyc Tobie czy Twojemu otoczeniu ?
Kto bardziej tego potrzebuje ? Ty czy wokoł Ciebie ?
Co jest pierwsze = żal a potem Ty czy Ty a potem zal
/
Cytat:
jak prosto trzymać głowę, kiedy nad nią szum pocisków?

Czy musisz byc na tym polu walki czy chcesz ?
A jeżeli musisz - czy musisz byc sama ?
_________________
I tak wszyscy skończymy w zupie .
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 12:30   

KICAJKA napisał/a:
"Ja wyszłam z siebie i stanęłam obok"spojrzałam na siebie i stwierdziłam,że nie podoba mi się takie życie,więc muszę to zmienić.


jestem pod wrażeniem :)

Sabat, w związku z powyższym (wrażeniem), wydaje mi się, że nic mądrzejszego Ci tu nie napiszę ...

chciałabym, żebyś wiedziała, że przykro mi, że masz teraz pod górkę :/
trzymaj się :)
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 12:53   

rufio napisał/a:
Czy musisz byc na tym polu walki czy chcesz ?
A jeżeli musisz - czy musisz byc sama ?

niestety chyba muszę, całe życie jest walką i gdziebym nie była tam bym walczyła

sama nie jestem ale przeważnie mam takie głupie myśli, jak tyfus jest o coś zły to muszę sobie powiedzieć że przecież mnie kocha, tak jak i ja mam do niego żale różne czasami, ale to nie znaczy że go nie kocham jak się kłócimy prawda?
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 13:14   

sabatka napisał/a:
ale to nie znaczy że go nie kocham jak się kłócimy prawda?


jasne, że nie :)

zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że gdybyście się nie kochali to nie kłócilibyście się wcale :mgreen:
ja mam tak, że jeśli mi na kimś nie zależy to niewiele mi w takiej osobie przeszkadza - po prostu ją olewam
ale jeśli jest dla mnie ważna, to mówię o tym co jest nie tak, mówię o tym, że jestem zła itd - potrzebna mi taka szczerość, żeby czuć się w danym związku dobrze
gdybym nie mówiła o swoich uczuciach - codziennie wstawałabym zła, a ta osoba nawet nie wiedziałaby o co mi chodzi :/ takie podejście zabija relację - nie tylko damsko-męską, ale nawet taką zwykłą przyjacielską

przynajmniej w moim odczuciu
 
     
Terhenetar 
Małomówny



Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 69
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 13:14   

Prawda :)

Jako dziecko myślałam, że jak ludzi się nawzajem kochają, to ise nie kłócą.
Teraz wiem, że konflikty są, ale się je rozwiązuje.
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 13:31   

sabatka napisał/a:
ale to nie znaczy że go nie kocham jak się kłócimy prawda?


przyszło mi jeszcze coś takiego do głowy :)


Jest takie piękne, stare, chińskie powiedzenie: "Niedopita herbata zostawia ślad na szklance", a mówi ono mniej więcej o tym, że niedopita herbata zostawia ślad na szklance...

jeśli się kłócicie to znaczy ... że się kłócicie 8)
 
     
sabatka 
Trajkotka
I`m going.... współuzależniona



Wiek: 37
Dołączyła: 06 Paź 2008
Posty: 1236
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 14:00   

Flandra napisał/a:
jeśli mi na kimś nie zależy to niewiele mi w takiej osobie przeszkadza - po prostu ją olewam
Flandra napisał/a:
ale jeśli jest dla mnie ważna, to mówię o tym co jest nie tak, mówię o tym, że jestem zła

tak tak :tak:
_________________
Na skradający się smutek znam skuteczny sposób: stań przed lustrem, uśmiechnij się i powiedz do siebie "Kocham cię"
http://obrazyhaftowane.blogspot.com/
https://zrzutka.pl/rcta3k
 
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Czw 08 Paź, 2009 16:06   

sabatka napisał/a:
możesz to bardziej rozwinąć? :frasunek:
bo coś chyba czuję że w dobrym kierunku mnie naprowadzasz :drapie:
Już jestem Sabatko i myślę,że troszeczkę Rufio Cię naprowadził. ;) Każdy jest inny i nie każdy w życiu radzi sobie w ten sam sposób.Mogę powiedzieć tylko,że ja jestem twarda góralka i łatwo się nie poddaję.Jest Ci lepiej,wygodniej jak sobie po narzekasz, a i ktoś się nad Tobą pochyli,pocieszy,bo taka biedna.Można na to patrzeć z innej perspektyw,jeśli taka biedna narzekająca wciąż,to się poużala i da spokój.Można dalej robić swoje i nie przejmować się biadoleniem.Jest jeszcze jedna opcja,jeśli w związku są dzieci,człowiek sobie ponarzeka,bo ja biedna,biedne te moje dzieci,paskudne mają życie ale jednak dla dzieci trzeba wszystko zrobić,żeby był spokój.Tylko jak potem z perspektywy czasu te dzieci na nas patrzą.To był mój dylemat,jak mam wychować dziecko,jak żyć,czego ją nauczyć.Wtedy jak i teraz wiem,że córka jest dla mnie najważniejsza,dlatego moje JA nie pozwoliło mi na biadolenie,tylko zmobilizowało do działania.Mimo,że musiałam walczyć z jego i swoją rodziną. ;) Jeśli coś Cię zainteresuje więcej,zawsze możesz pytać. :pocieszacz:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 13