Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wątek totalnie wyrwany z kontekstu
Autor Wiadomość
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 15:08   Wątek totalnie wyrwany z kontekstu

Flandra napisał/a:
krytykowano wtedy głównie nie mnie jako osobę, ale mój tekst, sposób myślenia

Właśnie sposób myślenia decyduje o jakości Twojego życia.
Flandra napisał/a:
mnie

Tu jest sedno Twojego problemu.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 15:21   

stiff napisał/a:
Dziwne to by było gdyby było inaczej,
bo niby na jakiej podstawie jak nie tego co i jak piszesz
mogę sobie Ciebie wyobrazić...

ok Stiff
ale chodzi o nadinterpretację
prosty przykład
ja tu często pisałam, że różowy kolor poprawia mi humor
że sobie dla poprawy nastroju maluję na różowo paznokcie
że kupuję sobie drobiazgi w takim kolorze
szmatki do sprzątania itp, w swoim biurze mam różową zmiotkę (sprzątam z uśmiechem na ustach fsdf43t )
ale nigdzie nie napisałam, że noszę się cała na różowo - mam kilka jasnoróżowych topów, które ubieram raczej POD inne ubrania i ledwo je widać albo kiedy idę się "sportować"

a nawet jeśli byłabym taką totalnie różową panienką, która wszystko ma różowe to mam prawo taka być, niezależnie od tego czy to się komuś podoba czy nie. To, że ktoś jest cały różowy nie oznacza przecież, że narzuca tego rodzaju stylistykę innym osobom.
Mam prawo być taka jaką chcę być i nikt nie ma prawa mnie z tego powodu krytykować. Może wyrazić swoją opinię typu, że nigdy by się w ten sposób nie nosił (jeśli już podejrzewa mnie o różowość ubrań), ale narzucanie mi zmian jest śmieszne i krzywdzące.

stiff napisał/a:
A każdy ma prawo ocenić to co ja pisze o sobie i wierzy w to lub nie...

Co innego oceniać na zasadzie wyciągania wniosków i pisania wprost o niespójnościach w przytaczanych tekstach, a co innego stawiać się w pozycji osoby wszechwiedzącej, która wie lepiej niż sam zainteresowany jaka jest prawda.

Cholernie trudno jest pisać o terapeucie, terapii, własnych rodzicach i ich błędach sprzed wielu wielu lat i generalnie o swoich prywatnych sprawach. To są sprawy bardzo intymne. Mogę napisać, że boję się terapeuty, ale dokładnie wyjaśniać dlaczego, jak to wszystko wyglądało przekracza moje psychiczne możliwości.
Każdy ma prawo myśleć sobie o mnie co chce, ale wolałabym, żeby nim zacznie mnie krytykować zastanowił się czy na pewno wie wszystko ...
Jest takie stare chińskie powiedzenie - Niedopita herbata pozostawia na filiżance ślad. Oznacza ono mniej więcej tyle, że niedopita herbata pozostawia na filiżance ślad.

Wiele osób jednak w tej filiżance dostrzega jakieś ukryte drugie dno ... I dlatego, potrzebne są zasady zakazujące oceniania. Bo ocenianie często krzywdzi.
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 15:22   

Klara napisał/a:
Tu jest sedno Twojego problemu.

mogłabyś to rozwinąć ?
piszesz kolejny raz coś takiego - dla mnie to strasznie zagadkowe :/
nic z tego nie rozumiem
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 15:39   

Flandra napisał/a:
mogłabyś to rozwinąć ?

Jesteś nieustannie W CENTRUM swojego zainteresowania.
Powinnaś zacząć przeglądać SIEBIE w oczach innych ludzi.
Zajmować się TREŚCIĄ tego co do Ciebie mówią, a formę sobie odpuścić. Ty zaś zajęłaś się głównie formą. To błąd.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 15:42   

Flandra napisał/a:
ale narzucanie mi zmian jest śmieszne i krzywdzące.

I tu właśnie zaczyna sie Twój problem, którego tak na prawdę nie ma...
Zresztą nie tylko Twój, bo wielu ludzi tak ma,
bo co mnie właściwie obchodzi opinia na mój temat
ludzi mi nie tyle nieprzychylnych co nie mających bezpośredniego
wpływu na moje życie... :roll:
Flandra napisał/a:
a co innego stawiać się w pozycji osoby wszechwiedzącej,

Mozna wyśmiać taka opinie, chyba, ze sami uważamy siebie za osobę nieomylna
i nie dopuszczamy myśli, ze ktoś śmie podważyć nasze zdanie w danym temacie...
Flandra napisał/a:
Każdy ma prawo myśleć sobie o mnie co chce,

I tego sie trzymaj... ;)
Z doświadczenia wiem, ze próba udowodnienia komuś, ze sie myli co do mnie,
daje odwrotne efekty od oczekiwanych, a daje możliwość
wykorzystania Twoich tłumaczeń, do drążenia tematu, aby Cie ośmieszyć...
Ja prowadziłem takie boje na innych forach i sobie chwale taka zabawę,
bo traktuje ja z przymrużeniem oka...
Więcej luzu... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 15:45   

Klara napisał/a:
Zajmować się TREŚCIĄ tego co do Ciebie mówią, a formę sobie odpuścić.

Cos w tym jest, bo kazdy odbiera ten sam tekst inaczej,
bez względu na to co jest w nim napisane...
Przerost formy nad treścią gubi często jakikolwiek sens...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 15:50   

stiff napisał/a:
Więcej luzu...

w kwestii terapii nie jestem w stanie pozwolić sobie na luz :/
np. mój ostatni terapeuta na samym początku stwierdził, że podziwia moją motywację po tylu przykrych doświadczeniach
Na spotkaniu grupowym okazało się, że byłam jedyną osobą, która czekała na terapię grupową aż pół roku. Inny "rekordzista" czekał "aż" 3 miesiące.

Jestem już tym wszystkim naprawde zmęczona.
Pisałam o tym.
Może powinnam dodawać taką prośbę do każdego postu ? "Proszę nie męczcie mnie terapią ?" Mam prawo mieć dość.

Nie zawsze, Stiff, można pozwolić sobie na luz. Są sprawy, które bolą. Musi po prostu minąć trochę czasu, że przejść z nimi do porządku dziennego. Potrzebny mi czas na załapanie dystansu.
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 16:07   

Klara napisał/a:
Jesteś nieustannie W CENTRUM swojego zainteresowania.

nieprawda Klaro
tzn. nie wyobrażam sobie, żebym miała się tu zajmować sprawami innych z podobnym zainteresowaniem
jestem tu dla SIEBIE
choć biorąc pod uwagę różne forumowe wydarzenia coraz mniej mi się tu podoba

Klara napisał/a:
Powinnaś zacząć przeglądać SIEBIE w oczach innych ludzi.

nieprawda
po pierwsze nie widzisz mnie, nie znasz mnie, tak jak napisała Jagna - jestem dla Was przede wszystkim "avatarkiem" (dla Jagny ładnym, być może dla kogoś innego brzydkim)
Jakim cudem mam się TU przeglądać w oczach innych ludzi ? :shock:

Klara napisał/a:
Zajmować się TREŚCIĄ tego co do Ciebie mówią, a formę sobie odpuścić. Ty zaś zajęłaś się głównie formą. To błąd.

Forma ma duże znaczenie w sytuacji, gdy ktoś wzbudza moje emocje.
Zresztą co to jest forma ? Moim zdaniem to ASERTYWNOŚĆ czyli umiejętność takiego prowadzenia rozmowy, sporu, żeby nie ranić uczuć innych osób. To ważne nie tylko na forum, ale również i w życiu.
A co do treści - Tomoe (mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że o Tobie piszę) napisała niedawno coś takiego:
Tomoe napisał/a:

Osoby piszące w internecie, na tego typu alkoforach, są - i o tym zawsze warto pamiętać - na różnych etapach swojego zdrowienia, na różnych etapach rozwoju.
Stosują w swoim realnym życiu różne techniki, sposoby, metody - i osiągają w swoim realnym życiu bardzo różne efekty.
Mają różne doświadczenia, ale i zróżnicowany zasób wierdzy o problemach, o których tutaj rozmawiamy.
I z tego powodu zawsze warto być otwartym na poglądy innych ludzi, zamiast okopywać się na swojej własnej, "jedynie słusznej" pozycji.
I z tego także powodu warto, czytając wypowiedzi innych, stosować zasadę "look, who is speaking" czyli "uważaj, kto to mówi".

Dla mnie zawsze bardziej wiarygodnym partnerem w rozmowie będzie osoba, która już coś konkretnego ze swoim życiem zrobiła, niż osoba będąca na samym początku swojej drogi.
A już zupełnie nie będę uważała za autorytet osoby, która intensywnie zajmuje się problemami innych PO TO aby ODWRÓCIĆ SWOJA UWAGĘ od swoich własnych problemów, w myśl zasady "Wprawdzie nie radzę sobie ze sobą, ale przynajmniej poradzę coś komuś innemu".
http://www.alko.fora.pl/d...3-45.html#17230
Przyznam szczerze, że początkowo oburzyło mnie to wyznanie, ale minęło parę tygodni, przemyślałam sobie pewne sprawy i teraz muszę przyznać jej rację.
Nie mam zamiaru liczyć się ze zdaniem każdej osoby, która tutaj o mnie pisze.
Z reguły się z czymś zgadzam lub nie, nierzadko - tak jak w przypadku tego tekstu Tomoe, czyjaś wypowiedź "siedzi" mi w głowie i w rezultacie zmieniam zdanie. Ale, żeby mnie przekonać potrzebne są silne argumenty. Samym naciskaniem na mnie nigdy jeszcze nikt niczego nie osiągnął.
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 16:11   

Flandra napisał/a:
Nie zawsze, Stiff, można pozwolić sobie na luz.

Ja mam na myśli net, a nie realne życie... :roll:
Pisząc tutaj nie możesz liczyć, ze wszyscy zechcą Cie zrozumieć
i właściwie sie wobec Ciebie zachować, tak jak na dana chwile oczekujesz...
Wielu nie zwraca uwagi na jeden istotny szczegół ,
ze Ty nie jesteś alkoholiczka i te wzorcowe zachowania wyuczone na terapii wobec innych alko, nie maja prawa mieć zastosowania w Twoim przypadku...
Niektórzy jednak w tym dzikim pedzie ku trzeźwości zaczynają zachowywać
sie jak słonie w sklepie z porcelana i trzeba umieć zachować dystans
wobec głoszonych opinii przez takich ludzi...
I tu luzik może Ci sie przydać, aby właściwie reagować w takiej sytuacji
i czy wogole warto reagować...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
Ostatnio zmieniony przez stiff Sob 21 Lis, 2009 16:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 16:15   

Flandra napisał/a:
miało być o zasadach a jest o mnie

Ponieważ świadomie lub nie przytaczasz przykłady,
ze swoich doświadczeń na forum wiec do nich trzeba sie odnieść... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 16:16   

stiff napisał/a:
Wielu nie zwraca uwagi na jeden istotny szczegół ,
ze Ty nie jesteś alkoholiczka i te wzorcowe zachowania wyuczone na terapii wobec innych alko, nie maja prawa mieć zastosowania w Twoim przypadku...
Niektórzy jednak w tym dzikim pedzie ku trzeźwości zaczynają zachowywać
sie jak słonie w sklepie z porcelana i trzeba umieć zachować dystans
wobec głoszonych opinii przez takich ludzi...

no ok, załóżmy, że ja się nauczę tego dystansu, ale co dalej ?
każdego nowego DDA trzeba będzie ostrzegać, że tu może być nieciekawie ?

może w takim razie lepiej zamknąć ten nowy dział ?
 
     
Flandria 
Uzależniony od netu
DDA (Dzielna, Dobra, Aktywna)



Pomogła: 69 razy
Dołączyła: 28 Mar 2009
Posty: 3233
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 16:18   

stiff napisał/a:
Ponieważ świadomie lub nie przytaczasz przykłady,
ze swoich doświadczeń na forum wiec do nich trzeba sie odnieść...

piszę o sobie, bo wiem co w danych momentach czułam ...
jeśli będę pisać o innych - musiałabym zgadywać co się działo po drugiej stronie monitora :/
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 16:19   

Flandra napisał/a:
każdego nowego DDA trzeba będzie ostrzegać, że tu może być nieciekawie ?

Nie Flandro, to nie tak, bo nie każdy daje sie wciągać w te gierki... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 16:22   

Cytat:
nieprawda

Flandra napisał/a:
nieprawda

Flandra napisał/a:
gdy ktoś wzbudza moje emocje.

:zemdlal: odpadam :(
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 21 Lis, 2009 16:24   

Flandra napisał/a:
musiałabym zgadywać co się działo po drugiej stronie monitora

Po co...?
Odnoś sie tylko do tego co jest napisane ... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 12