Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak mam pomóc?
Autor Wiadomość
Mantra 
Milczek


Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 5
  Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 09:12   Jak mam pomóc?

Witam, razem z moim chłopakiem mamy problem. A tak dokładnie to on ma problem, ponieważ coraz częściej zdarza się mu pić alkohol w dużych ilościach. Mój problem polega na tym, że nie wiem jak mu pomóc:( Nie wiem czy lepiej żebym od razu postawiła jakieś ultimatum w stylu "ja albo alkohol", czy lepiej żebym go wspierała jakoś..jak?.. bardzo go kocham i musze mu jakoś pomóc.. Sama jestem z rozbitej przez alkohol rodziny, w której matka najpierw myślała, że jest w stanie zmienić tatę, a później gdy już robiło się coraz gorzej postawiła powyższe ultimatum i..sie rozczarowała troszke.. Jesteśmy młodzi 18-19 lat, nie twierdze, że mój chłopak jest alkoholikiem, ale boje się jak sie to może skończyć:( W jaki sposób z nim rozmawiać, żeby go jakoś bardzo nie urazić, a żeby to wywarło na nim jakieś wrażenie?
Bardzo prosze o jakieś rady
Pozdrawiam:)
_________________
...Żeby zawsze, nigdy i czasami. Żeby pomimo i dlatego...

You will always on my mind...:*
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 09:47   

Witaj Matra :)
Mantra napisał/a:
matka najpierw myślała, że jest w stanie zmienić tatę, a później gdy już robiło się coraz gorzej postawiła powyższe ultimatum i..sie rozczarowała troszke..

To co powiem będzie okrutne, ale prawdziwe: Ucz się na błędach mamy.
Powinnaś postawić ultimatum licząc się z tym, że chłopak nie zechce przestać pić.
Wtedy - niestety - lepiej rozstać się teraz, niż w przyszłości rozbijać rodzinę.
Pewną szansą jest właśnie Wasza młodość. Teraz może się udać to, co w przyszłości (w miarę uzależniania się od alkoholu) będzie coraz trudniejsze, a nawet niemożliwe.

Jeżeli chcesz się zorientować co Cię czeka w przyszłości, jeżeli Twój chłopak będzie nadal nadużywał alkoholu, poczytaj wątki w dziale "Współuzależnienie" :(
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 09:54   

Mantra napisał/a:
Nie wiem czy lepiej żebym od razu postawiła jakieś ultimatum w stylu "ja albo alkohol", czy lepiej żebym go wspierała jakoś..jak?.. bardzo go kocham i musze mu jakoś pomóc..

...sądzę, że jasne i stanowcze ultimatum będzie najlepszym rozwiązaniem. Dodać do tego trzeba terapię i mityngi - wtedy jest szansa na powodzenie. I - to moje zdanie alkoholika - wspieraj swojego chłopaka (nie zapominając o swoim życiu...).
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
dlugixp 
Towarzyski



Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 252
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 10:23   

Witam...
Nigdy nie wspieraj osoby uzależnionej, lub zapowiadającej się na uzależnienie...
...źle powiedziane...
Wsparcie - owszem... podczas leczenia, terapii... nigdy podczas picia...
Nie pomagać, nie kryć, nie dawać na alkohol, nie żałować gdy ma kaca... po prostu... zepsuć mu komfort picia...
...i najważniejsze - tylko Twój upór i konsekwencja w realizacji tych działań nie może się osłabić...inaczej dasz "przeciwnikowi" broń do ręki, którą później będzie bardzo ciężko Ci wytrącić...
Pozdrawiam...
...i życzę wytrwałości... bo łatwo nie będzie...
_________________

 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 10:26   

Mantra
Moze wlasnie teraz jest ten moment ,w ktorym Twoja pomoc okaze sie najwydajniejsza jestescie mlodzi ´..
powiedz jak wyglada picie Twojego chlopaka ??
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
Ostatnio zmieniony przez emigrantka Śro 17 Lut, 2010 10:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 10:29   

dlugixp napisał/a:
Nigdy nie wspieraj osoby uzależnionej,

dlugixp napisał/a:
Wsparcie - owszem... podczas leczenia, terapii... nigdy podczas picia...

...przecież nie chodziło mi o przynoszenie gorzały :nerwus: tylko o wsparcie podczas terapii...
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
dlugixp 
Towarzyski



Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 252
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 10:34   

ZbOlo,
...tak wiem...
Moja wypowiedź dotyczyła się wątku Mantra,
...nie zacytowałem ani kawałka z Jej postu i stąd nieporozumienie...
...sorki... obiecuję poprawę... :mgreen:
_________________

 
     
ZbOlo 
[*][*][*]
Ojciec Chrzestny


Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 2713
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 10:38   

dlugixp napisał/a:
...sorki... obiecuję poprawę...

...okej - nic się nie stało... :)
_________________
Homines soli animalium non sitientes, bibimus
 
     
Mantra 
Milczek


Dołączyła: 17 Lut 2010
Posty: 5
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 11:02   

emigrantka napisał/a:

powiedz jak wyglada picie Twojego chlopaka ??


Nie uważam tego za nałóg, ale boje sie:( Pracuje na budowie, a budowlańcy wiadomo lubią sobie "chlapnąć", dziennie ok2-3piwa standardowo + 1-2razy w tygodniu grubsze akcje, po których często za dużo nie pamięta. Przeprasza, mówi, że kocha, prosi o pomoc. Jest świadomy, że robi źle ale, że nie umie nad sobą zapanować:(

Dziękuje Wam bardzo za każdą odpowiedź:)
_________________
...Żeby zawsze, nigdy i czasami. Żeby pomimo i dlatego...

You will always on my mind...:*
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 11:06   

Mantra napisał/a:
nie umie nad sobą zapanować:(

Właśnie z tego powodu powinnaś uważać to za nałóg!
Dziewczyno! Jesteś dzieckiem wychowanym w rodzinie alkoholowej (DDA) i zaczynasz powielać życie swojej mamy!
Zrób coś z tym! Idź do poradni i zacznij sobie pomagać, bo utoniesz razem ze swoim chłopakiem!!!
Adresy poradni: http://www.psychologia.ed...&op=spis&id=167
Sprawdź też, czy posiadasz cechy DDA: http://www.psychologia.net.pl/testy.php?test=dda
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 11:10   

Mantra napisał/a:
Nie uważam tego za nałóg, ale boje sie:

Tego typu zachowania świadczą zupełnie o czym innym... :roll:
Jedyne co cieszy w tej sytuacji, to ze nie bagatelizujecie sytuacji,
a chcecie temu zapobiec...
Ty nie jesteś wstanie sama mu pomoc,
ale udajcie sie po pomoc do specjalisty...
Dobrych wyborów życzę... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 11:10   

Mantra napisał/a:
Jest świadomy, że robi źle ale, że nie umie nad sobą zapanować

Skoro sam nie potrafi nad tym zapanować, to powinien poszukać pomocy specjalisty.
Masz tu adresy placówek odwykowych w całej Polsce .
Znajdź najbliższą i spróbuj podsunąć mu pomysł pójścia tam.


PS
O, widzę, że Klara mnie ubiegła :oops:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 11:11   

Mantra napisał/a:
prosi o pomoc

Ty mu nie jestes w stanie zbyt wiele pomoc On sam musi wiele zrozumiec i zastanowic sie moze pokaz to forum jesli sie zainteresuje to juz dobry krok .
Albo tzw " twarda milosc " i mysl o sobie ...
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 11:14   

Mantra napisał/a:
Sama jestem z rozbitej przez alkohol rodziny,
emigrantka napisał/a:
Albo tzw " twarda milosc " i mysl o sobie ...


Łatwo powiedzieć, tylko jak tego dokonać w tej sytuacji... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 11:17   

stiff napisał/a:
Mantra napisał/a:
Sama jestem z rozbitej przez alkohol rodziny,
emigrantka napisał/a:
Albo tzw " twarda milosc " i mysl o sobie ...


Łatwo powiedzieć, tylko jak tego dokonać w tej sytuacji... :roll:


Sa tu , osoby ktore doradzaja jeszcze drastyczniejsze kroki ...albo teraz albo za jakis tak czy owak kiedys musi to nastapic ...swiadomosc to polowa sukcesu
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 13