Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
A ja Halibut piję dalej
Autor Wiadomość
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Śro 19 Maj, 2010 17:37   

Klara napisał/a:
Małgoś, życie bez alkoholu jest TEŻ NORMALNYM ŻYCIEM! :tak:


Dobre... :rotfl:
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Śro 19 Maj, 2010 17:42   

Halibut napisał/a:
Dobre... :rotfl:

Ciekawe, co Ciebie tak rozśmieszyło Hali :foch:
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 17:33   

Małgoś napisał/a:
właśnie cholera, takie piękne wszystko i przyjemne.... na dopalaczu Bo bez niego lipa, nuda i beznadzieja...


Widzisz jak różna i indywidualna może być motywacja czy raczej determinanty.
Dla mnie z alkoholem czy bez świat jest równie piękny i pociągający.
Bez alkoholu nawet bardziej, bo dostrzegam więcej smakowitych subtelności, szczegółów i smaczków. Nie mam żadnych powodów, aby uciekać od rzeczywistości czy zmieniać stan własnej świadomości. A jednak piję i powiem ci, że nie mam pojęcia, dlaczego, tak naprawdę nie mam ku temu żadnych powodów. Może gdzieś w mroku podświadomości kryją się jakieś straszne tajemnice, kto to wie? W każdym razie życie dla mnie ma tak bardzo słodki i wyrazisty smak, że wykluczam chęć ucieczki od jasnej świadomości, a poprawiania nastroju nie potrzebuję. Muszę przyznać, że picie budzi we mnie poczucie dyskomfortu. Czuję się tak jak by ktoś odebrał mi możliwość decydowania o własnych czynach, i skazał na konsekwencję takiej sytuacji. Piszę ktoś, bo ku*** chyba nie ja, ja postępuje i myślę racjonalnie, zbyt bardzo kocham życie by w durny sposób je sobie odbierać. A jednak.

Hali na lekkiej fali…
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 17:36   

Halibut napisał/a:
Piszę ktoś, bo ku*** chyba nie ja, ja postępuje i myślę racjonalnie, zbyt bardzo kocham życie by w durny sposób je sobie odbierać. A jednak.

Z tego wynika, ze Ty problemu z alko nie masz wiec w czym problem
i skąd ten dyskomfort picia... :roll:
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 18:11   

Halibut napisał/a:
Dla mnie z alkoholem czy bez świat jest równie piękny i pociągający.
Hali z całym szacunkiem ...ale czy ty dla świata spełniasz te same warunki ...trzeźwy pewnie tak a pod wpływem alkoholu? 8|
 
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 18:33   

A czy powinienem je spełniać?
Chyba przeceniasz moje znaczenie.
Płynę przed siebie rokoszując się chłodną bryzą morskich wiatrów.
Obok mnie jest wystarczająco dużo miejsca dla szczęścia innych.
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 18:36   

Halibut napisał/a:
Obok mnie jest wystarczająco dużo miejsca dla szczęścia innych.

Twoja rodzina na pewno nie jest z Tobą szczęśliwa.
Wiedziałbyś o tym, gdyby nie to, że interesuje Cię tylko czubek Twojego nosa :(
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 18:45   

Klara napisał/a:
Twoja rodzina na pewno nie jest z Tobą szczęśliwa.
Wiedziałbyś o tym, gdyby nie to, że interesuje Cię tylko czubek Twojego nosa


A skąd Klaro u ciebie takie domysły? Żeby nie powiedzieć stwierdzenia. Czy aby nie uogólniasz własnych doświadczeń? Stereotypów.
Ostatnio zmieniony przez Halibut Czw 20 Maj, 2010 18:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 19:03   

Halibut napisał/a:
Czy aby nie uogólniasz własnych doświadczeń? Stereotypów.

Własne i cudze. Po prostu zbiór doświadczeń.
Żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni. Nie łudź się, że z Tobą jest inaczej.
Nie jest.
Wystarczy posłuchać co do Ciebie mówią Twoi bliscy. I USŁYSZEĆ! 8|
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
milutka 
Trajkotka



Pomogła: 49 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 1705
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 19:05   

Halibut napisał/a:
A czy powinienem je spełniać?
Chyba przeceniasz moje znaczenie.
....nie nie przeceniam tylko pytam według własnych doświadczeń ....i według tego co i jak piszesz ....
 
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 19:12   

Klara napisał/a:
Wystarczy posłuchać co do Ciebie mówią Twoi bliscy. I USŁYSZEĆ!


Oni dodają mi sensu i wiary.
Kiedy ich słucham wtedy wiem, że jestem potrzebny.
Nie dla siebie ale dla nich,
I nie dla błachych przyjemności.
Ale dla sensu przetrwania.
Mało wiesz Klaro o mnie ale szybko oceniasz.
A mnie ciekawi dlaczego?
 
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 19:18   

milutka napisał/a:
nie nie przeceniam tylko pytam według własnych doświadczeń ....i według tego co i jak piszesz ....


Nie za bardzo cię rozumiem.
Proszę o podpowiedź.
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 19:18   

Halibut napisał/a:
Płynę przed siebie rokoszując się chłodną bryzą morskich wiatrów.

Hali przestałem Cie rozumieć... :roll:
Skoro jest tak dobrze, to skąd Twoja obecność na takim forum...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 19:18   

Halibut napisał/a:
I nie dla błachych przyjemności.
Ale dla sensu przetrwania.

Otóż to!
Wystarczy że mają gdzie mieszkać i co jeść. Wystarczy że mają środki do egzystencji. Prawda?
Przyjemności!??? Jeszcze czego! Mieliby za dobrze i w głowie by im się poprzewracało!
Kochać? No przecież kocham, a że co wieczór jestem na fali i śmierdzę??? Cóż - nikomu nie robię krzywdy, bo to JA piję!!!
JA HALIBUT!!
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Halibut 
Gaduła


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 982
Skąd: Ocean Spokojny
Wysłany: Czw 20 Maj, 2010 19:36   

stiff,

Można być alkoholikiem i czuć się szczęsliwym, mając świadomość własnej ułomności.
Przecież to nie choroba wartościuje życie.
Czasami słabość bywa siłą, bo pozwala patrzeć inaczej.
Nawet na końcu świata Stif.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,52 sekundy. Zapytań do SQL: 12