Emocje alkoholika |
Autor |
Wiadomość |
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 13:42
|
|
|
evita napisał/a: | doskonale go rozumiem co teraz przeżywa ... |
Niemożliwe.
Nie jesteś alkoholiczką. |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 14:40
|
|
|
Tomoe napisał/a: | Niemożliwe.
Nie jesteś alkoholiczką. |
oczywiście myślałam tu o sferze uczuć związanych z miłością a nie z alkoholizmem |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Wiedźma
Administrator
Pomogła: 193 razy Dołączyła: 04 Paź 2008 Posty: 9686
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 15:48
|
|
|
Evito, ale weź pod uwagę to, że alkoholik inaczej doznaje emocji niż osoba nieuzależniona.
To z resztą jest powodem, że sięga po alkohol - właśnie z emocjami sobie nie radzi.
Nie można zatem porównywać sfery uczuć Twojej z Tomka czy moją
I jak Ty nie jesteś w stanie wyobrazić sobie co ja czuję w jakiejś sytuacji,
tak ja nie nigdy pojmę Twoich uczuć współuzależnionej...
Pod tym względem po prostu mieszkamy w innych bajkach |
_________________ Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 15:53
|
|
|
Wiedźma napisał/a: | weź pod uwagę to, że alkoholik inaczej doznaje emocji niż osoba nieuzależniona. |
masz rację Wiedźmo ! I nigdy przez myśl by mi nie przeszło, że nawet tak podstawowe uczucia jak miłość, przyjaźń, nienawiść ... możemy zupełnie inaczej odbierać .
Wiedźma napisał/a: | Pod tym względem po prostu mieszkamy w innych bajkach |
i to jest niefajne w tym wszystkim chciałabym potrafić żyć w tej samej bajce z wszystkimi ... |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 16:55
|
|
|
evita napisał/a: | to jest niefajne w tym wszystkim chciałabym potrafić żyć w tej samej bajce z wszystkimi . |
To się porządnie nachlaj..... |
_________________ |
|
|
|
|
czarna róża
Towarzyski
Pomogła: 14 razy Wiek: 50 Dołączyła: 14 Lis 2009 Posty: 406 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 18:01
|
|
|
To alkoholicy inaczej kochają,czują,nienawidzą??A w czym się ta innośc objawia.. |
_________________ Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy.. |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 18:37
|
|
|
czarna róża napisał/a: | A w czym się ta innośc objawia.. |
Cierpią ze ranią rodzinę przez swój alkoholizm,
a nie potrafią tego zatrzymać, bo nie rozumieją jak to działa... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 18:39
|
|
|
czarna róża napisał/a: | To alkoholicy inaczej kochają,czują,nienawidzą??A w czym się ta innośc objawia.. |
No właśnie... wytłumaczcie mi to. Może ktoś? Cięgle czytam że alkoholik kocha tylko swoją flaszkę, więc ile jest w tym prawdy? Nie wierzę że pozbawiony jest uczuć wyższych całkowicie, musiał by nie być człowiekiem... |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 18:42
|
|
|
stiff napisał/a: | Cierpią ze ranią rodzinę przez swój alkoholizm,
a nie potrafią tego zatrzymać, bo nie rozumieją jak to działa... |
Czyli tępo powtarzają słowa nie czując ich znaczenia? |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 18:43
|
|
|
Małgoś napisał/a: | Cięgle czytam że alkoholik kocha tylko swoją flaszkę, |
Nienawidzi raczej, ale nie potrafi bez niej zyc... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
emigrantka
Gaduła a ja jestem prosze pana na zakrecie ...
Pomogła: 12 razy Wiek: 56 Dołączyła: 09 Lut 2010 Posty: 706
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 18:44
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | evita napisał/a: | to jest niefajne w tym wszystkim chciałabym potrafić żyć w tej samej bajce z wszystkimi . |
To się porządnie nachlaj..... |
ale tak z 10 lat minimum ;-) |
_________________ "Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D. |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 18:50
|
|
|
stiff napisał/a: | Małgoś napisał/a: | Cięgle czytam że alkoholik kocha tylko swoją flaszkę, |
Nienawidzi raczej, ale nie potrafi bez niej zyc... |
Tak jej nienawidzi, że leje ją w mordę... |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 18:57
|
|
|
Małgoś napisał/a: | Czyli tępo powtarzają słowa nie czując ich znaczenia? |
Wszystkie współuzależnione podkreślają, ze ich alko kiedy nie pije,
to chodzący ideał, nie mam na myśli tych co żyją z psychopatami,
z czego wynika, ze kochają i chcą kochać, ale obsesja picia jest silniejsza
i nie ma wtedy miejsca na jasne myślenie...
Prowokujemy wtedy sytuacje, aby dać sobie powód do picia,
bo jest nas wstyd, ze znów okażemy słabość wobec alko...
Kiedy przychodzi przesilenie czyli świadomi jesteśmy, ze alko odebrał nam wolność,
to samobójstwo, zazwyczaj nieskuteczne, albo pójście po bandzie i chlanie kasacyjne...
Po latach przychodzi przebudzenie lub kostucha, choc niektorym udaje sie dozyc
późnej starości... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 18:59
|
|
|
emigrantka napisał/a: | ale tak z 10 lat minimum ;-) |
Porządnie nie znaczy długo... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
Małgoś
Upierdliwiec Forumoholiczka
Pomogła: 26 razy Wiek: 58 Dołączyła: 30 Kwi 2010 Posty: 2191 Skąd: z miasta mojego
|
Wysłany: Czw 27 Maj, 2010 19:08
|
|
|
stiff napisał/a: | Małgoś napisał/a: | Czyli tępo powtarzają słowa nie czując ich znaczenia? |
Wszystkie współuzależnione podkreślają, ze ich alko kiedy nie pije,
to chodzący ideał, nie mam na myśli tych co żyją z psychopatami,
z czego wynika, ze kochają i chcą kochać, ale obsesja picia jest silniejsza
i nie ma wtedy miejsca na jasne myślenie...
Prowokujemy wtedy sytuacje, aby dać sobie powód do picia,
bo jest nas wstyd, ze znów okażemy słabość wobec alko...
Kiedy przychodzi przesilenie czyli świadomi jesteśmy, ze alko odebrał nam wolność,
to samobójstwo, zazwyczaj nieskuteczne, albo pójście po bandzie i chlanie kasacyjne...
Po latach przychodzi przebudzenie lub kostucha, choc niektorym udaje sie dozyc
późnej starości... |
Czyli kochać potraficie a nasze poddawanie pod wątpliwość waszych uczuć jest tylko kolejnym pretekstem do ucieczki w swoją obsesję... Błędne koło |
_________________ Tylko ja jestem odpowiedzialna za swoje życie |
|
|
|
|
|