Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
po sprawie alimentacyjnej
Autor Wiadomość
Barbórka 
Małomówny


Dołączyła: 25 Paź 2009
Posty: 84
Wysłany: Wto 31 Sie, 2010 15:44   po sprawie alimentacyjnej

Witam,
pisałam ostatnio o pozwie aliment. Dziś sprawa się odbyła. Zawarliśmy tzw. ugodę,co do kwoty na dzieci. Nie wiem, czy mój mężuś wróci, był obrażony,że dopięłam swego. Cały czas poprzednio groził rozwodem. Co robić? Jak z nim rozmawiać,jeśli wróci. Ma ktoś takie dośw.?
_________________
Barbórka
 
     
Barbórka 
Małomówny


Dołączyła: 25 Paź 2009
Posty: 84
Wysłany: Wto 31 Sie, 2010 16:09   po sprawie aliment.

A on nie wraca. Nie spieszcie się.
Muszę przetrawić jego nastroje teraz, jeśli wróci,a jeśli tylko po rzeczy to też muszę udawać twardą.
Bardzo trudne to wszystko. Do niego nadal nie dociera,że ma problem. Szkoda mi go!
A do tego jego mama podtrzymuje go w przekonaniu,że jest wszystko w porządku. Napisała za męża odp. na pozew, dziś go dostałam w sądzie, wszystko to jej słowa, że to pomówienia, że nie mam dowodów na jego problem, że on płaci, a to że kiedy chce ,to już przemilczała.

dziwne to wszystko.
pa Kochani
_________________
Barbórka
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Wto 31 Sie, 2010 16:34   

Barbórka napisał/a:
Cały czas poprzednio groził rozwodem. Co robić?

Jeżeli pytasz, to Ci odpowiem, żebyś się zgodziła na rozwód z orzeczeniem o winie.
O jego winie! :D
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Barbórka 
Małomówny


Dołączyła: 25 Paź 2009
Posty: 84
Wysłany: Wto 31 Sie, 2010 16:56   po sprawie aliment.

Ha,ha masz rację, ale śmieszne to, zdziwi się. Wrócił właśnie, trzeżwy, kupił dizecku sweterek, bo Pani sędzina mu poewiedziała,że go nie obciąża kosztami, ma coś kupić dzieciom.

ma wyrzuty sumienia, grzeczniutki.

Klara, dzięki za radę.
Muszę dzieciaki przygotować do szkoły na jutro.
_________________
Barbórka
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Wto 31 Sie, 2010 20:39   

Basiu u mnie po rozprawie alimentacyjnej(obopólna ugoda) właśnie zapił,mimo iż wcześniej 2 m nie pił,czekając na rozprawę i udawadniając teściowej,że ja dobrze zrobiłam(wg. niej wstydu narobiłam ).Popłynął bardzo mocno 2 tygodnie i to było ostatnie jego picie. :) Ale to wcale nie znaczy,że każdy reaguje tak samo :pocieszacz:
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Barbórka 
Małomówny


Dołączyła: 25 Paź 2009
Posty: 84
  Wysłany: Śro 01 Wrz, 2010 04:57   po sprawie aliment.

Witaj Kicajko i wszyscy w podobnej sytuacji,
i co teraz będzie, jestem ciekawa, oczywiście marzenie,aby mąż zapił ostatni raz i skończył z nałogiem.
A wygląda to tak,że pozew o leczenie odwykowe leży w sądzie i sprawa ma się wkrótce odbyć.
Milczę w domu, bo mąż miał ze mną porozmawiać wczoraj ( tak planował), ale nie zrobił tego.
Odczekam trochę,a potem sama porozmawiam, tak chyba będzie najlepiej.

Cieszę się z jednego,że sędzina nie cackała się z nim i to była kolejna osoba od której dowiedział się,że ma problem.

udanego dnia Wam wszystkim życzę.
_________________
Barbórka
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Śro 01 Wrz, 2010 05:04   

Barbórka napisał/a:
to była kolejna osoba od której dowiedział się,że ma problem.

Problem jest w tym, aby to on uznał, ze ma problem i chciał cos z tym zrobić... :roll:
Powodzenia... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Kulfon 
Trajkotka
pacjent nie z tej ziemi



Pomógł: 41 razy
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 1271
Wysłany: Śro 01 Wrz, 2010 11:07   

Cytat:
A wygląda to tak,że pozew o leczenie odwykowe leży w sądzie i sprawa ma się wkrótce odbyć.

a sa jakies szanse na to ze po wczorajszym, sam zacznie dostrzegac problem i pojdzie po pomoc ? :mysli:
_________________

"Kto walczy może przegrać, Kto nie walczy już przegrał"
 
     
jal 
Gaduła
Alkoholik dozgonny.



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 814
Skąd: świętokrzyskie
Wysłany: Śro 01 Wrz, 2010 11:30   

Barbórka - tylko determinacja i konsekwencja w działaniu z Twojej strony może coś zmienić...

Będzie Cię teraz czarował i obiecywał,potem groził i ostrzegał - nie daj się podejść,już przez to przechodziłaś wiele razy.

Dobrze zaczęłaś - pomyślności.

PD - janusz
_________________
Mam bardzo silną wolę... robi ze mną co jej się tylko podoba.
Mój fotoblog
 
     
Barbórka 
Małomówny


Dołączyła: 25 Paź 2009
Posty: 84
Wysłany: Śro 01 Wrz, 2010 13:42   po sprawie aliment.

:/
Witajcie,
tak, tak determinacja i konsekwencja, wiem o tym.
Pytacie,czy jest szansa,aby sam poszedł do poradni. Powiedział o tym raz i nie wracał do tego więcej, myślę,że bardziej mogę liczyć na decyzję sądu w sprawiw przymusu na leczenie,data już jest - przyszły miesiąc.

pa,pa
_________________
Barbórka
 
     
anakonda 
(banita)


Pomógł: 8 razy
Wiek: 113
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 379
Skąd: lubuskie
Wysłany: Śro 01 Wrz, 2010 13:49   

Barbórka napisał/a:
myślę,że bardziej mogę liczyć na decyzję sądu w sprawiw przymusu na leczenie,data już jest - przyszły miesiąc.


pojdzie odbebni myslisz ze cos to da?Na terapiach zamknietych ponad polowa to zawsze z nakazu
_________________
Gość Ludzie bardziej obawiają się śmierci niż bólu. To dziwne, że odczuwają lęk przed śmiercią. Życie rani bardziej niż ból.
 
     
Barbórka 
Małomówny


Dołączyła: 25 Paź 2009
Posty: 84
Wysłany: Śro 01 Wrz, 2010 17:09   po sprawie aliment.

Nie wiem Anakonda, czas pokaże. Mam go coraz bardziej dość. Tchórz, nie chce rozmawiać. Po pracy śpi, na mojej głowie cały dom.
Zobaczymy co będzie po tej decyzji o leczeniu, wiem ,że pójdzie,bo boi się takich instytucji.
dzięki Wam wszystkim za rady.

Buziaki
_________________
Barbórka
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12