Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Witam
Autor Wiadomość
Przemas 
Małomówny
Alkoholik



Wiek: 50
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 70
Skąd: North-West
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 11:53   Witam

Chylę czoła przed Wami
Jesteście wielcy ,czytam te forum cały dzień i postanowiłem dołączyć
chyba już czas.
Klasyfikuję siebie na 1fazę i kawałek 2fazy
piję od lat ,prawie wyłącznie piwo ,wódki nie lubię bo mogę dużo wlać w siebie (130kg)
i później fatalnie się czuję kilka dni.
Piwo bezpieczniej wchodzi daje efekt zamula ,pijam jedynie wieczorami ,przez cały dzień jestem aktywny ,praca ,dom wieczorek walę 6-8 browców (normalnych do max 6volt)
i po tej dawce "lecę w słomę" ale na drugi dzień nie jest fajnie
Przerwy się zdarzają ,ale max 3dni dałem radę
Nie ogarniam już tego ,ale chyba mam problem
na spotkaniach AA i otwieraniu się przed innymi jakoś siebie nie widzę ,chociaż właśnie to przed Wami zrobiłem ,ale w necie to jakoś inaczej
Pozdrawiam
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 11:56   

Przemas napisał/a:
chociaż właśnie to przed Wami zrobiłem


cześć Przemek,
nie martw się, większość co tu przechodzi opowiada podobną historię,
ja ją znam nie dlatego, że czytałem itp... sam to przechodziłem.
też waliłem takie dawki jak ty teraz...

fajnie, że jesteś :]
szymek alkoholik
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 12:01   

Cześć Przemas, Tomek - alkoholik z tej strony. :)
Przemas napisał/a:
na spotkaniach AA i otwieraniu się przed innymi jakoś siebie nie widzę

Spoko, ja też siebie "nie widziałem". To kwestia naszej choroby. Na początku jest wstyd, niechęć żeby choćby o tym porozmawiać.....
Poza tym, nie wiem czy wiesz, ale w AA nie musisz się przed nikim otwierać jeżeli nie chcesz... możesz pozostać "słuchaczem", dopóki sam nie zdecydujesz się coś powiedzieć.
Są osoby na forum które chodziły do AA np rok i dłużej zanim zdecydowały się odezwać....
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 12:12   

Przemas napisał/a:
mogę dużo wlać w siebie (130kg)

pochodzisz z rodu jakichś olbrzymów?? :szok:
Witaj :)
_________________
:ptero:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 12:30   

Przemas napisał/a:
Klasyfikuję siebie na 1fazę i kawałek 2fazy

Eeee, nie dalej? :nunu:
Chyba lepiej by było, gdyby Cię zdiagnozował specjalista.
W fazie drugiej (a zwłaszcza w jej "kawałku") mało kto zauważa swój problem, a nawet jeżeli,
to się do niego nie przyznaje - mechanizmy uzależnienia zakłócają realny ogląd sytuacji i każą lekceważyć sygnały.

Witaj na forum.
Ja mam na imię Ewa, jestem alkoholiczką i lekomanką :toja:
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
staaw 
Uzależniony od Dekadencji


Pomógł: 125 razy
Wiek: 52
Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 9025
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 12:32   

Witaj Przemku,
Ja byłem w fazie ostrzegawczej, terapeuta udowodnił mi połowę objawów chronicznej...
Stanisław.
_________________
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Nie martw się, jeżeli nie rozumiesz tego posta, nie był do Ciebie :)
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 12:36   

Przemas napisał/a:
pijam jedynie wieczorami ,przez cały dzień jestem aktywny ,praca ,dom wieczorek walę 6-8 browców (normalnych do max 6volt)
i po tej dawce "lecę w słomę" ale na drugi dzień nie jest fajnie

eee :nono: mataczyk z ciebie
takim gadaniem sam się oszukujesz ,,, to jest właśnie problem alkoholowy
gdy się zdaje że się jest aktywnym,a tu nie fajnie odbiera dekoncentrację
witaj Przemku
ja mam na imię Jacek,jestem alkoholikiem
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
Ostatnio zmieniony przez Jacek Śro 09 Maj, 2012 12:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Przemas 
Małomówny
Alkoholik



Wiek: 50
Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 70
Skąd: North-West
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 13:43   

kurcze ,naprawdę trudno jest przed samym sobą przełknąć fakt bycia alkoholikiem
jedna część mnie to wie i się przyznaje ,a drugi ja kompletnie temu zaprzecza i stanowczo nie dopuszcza takiego stwierdzenia do siebie
przed drzwiami poradni uzależnień byłem 2 razy ,ale progu nie przekroczyłem
chociaż czytałem w necie że nie ma po drugiej stronie drzwi madejowego łoża
początki zawsze są takie trudne ?
bez terapeuty da się ogarnąć ,siłą woli ?
czy to tylko oszukiwanie siebie ?
jak spoglądam na to wszystko i widzę swoich znajomych to 90% to alkoholicy ?
skoro ktoś w tygodniu pracuje i dziennie drinka lub dwa a weekend kończy na podłodze bo fajna impreza to ma problem o którym sobie nie zdaje lub się nie przyznaje do niego.
 
     
vilemo 
Towarzyski
Buntowniczka



Wiek: 49
Dołączyła: 06 Mar 2012
Posty: 255
Skąd: Świętokrzyskie
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 13:48   

Przemas napisał/a:

jak spoglądam na to wszystko i widzę swoich znajomych to 90% to alkoholicy ?
skoro ktoś w tygodniu pracuje i dziennie drinka lub dwa a weekend kończy na podłodze bo fajna impreza to ma problem o którym sobie nie zdaje lub się nie przyznaje do niego.


Każdy , kto nie pije zauważyłby ten problem, ale oni przecież tylko" swietnie się bawili"
szkoda tylko, że nic nie pamiętają c44vc
Witam Cię i ja- Iwona - współuzależniona :luzik:
_________________
Nic nie jest tak trudne do rozpoczęcia, niebezpieczne do przeprowadzenia i nie gwarantujące powodzenia jak wprowadzanie nowego porządku rzeczy. Machiavelli
 
 
     
Marc-elus 
Uzależniony od netu


Pomógł: 69 razy
Wiek: 45
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 3665
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 13:54   

Przemas napisał/a:
jedna część mnie to wie i się przyznaje ,a drugi ja kompletnie temu zaprzecza i stanowczo nie dopuszcza takiego stwierdzenia do siebie

Jak myślisz, która część jest chora? Która pragnie dalej pić, bez względu na koszta jakie poniesiesz?
Przemas napisał/a:
początki zawsze są takie trudne ?

Jednym łatwiej, innym trudniej, lecz zaakceptowanie tego że jesteś chory to podstawa.
Przemas napisał/a:
bez terapeuty da się ogarnąć ,siłą woli ?
czy to tylko oszukiwanie siebie ?

Moim zdaniem poleganie na "sile woli" to oszukiwanie siebie. Przecież sam napisałeś:
Przemas napisał/a:
Przerwy się zdarzają ,ale max 3dni dałem radę

Gdzie ta siła woli? Pomaga?
Nie.
Przemas napisał/a:
jak spoglądam na to wszystko i widzę swoich znajomych to 90% to alkoholicy ?

To też umysł Ci płata figle.
Założę się że nawet 20% osób jakie znasz nie są alkoholikami.
Jednak łatwiej sobie powiedzieć "Przecież wszyscy piją", wtedy ze spokojnym sumieniem można się napić, co?
To że ktoś pije dużo lub często nie znaczy że jest alkoholikiem. Alkoholik(czynny) nie może się obejść bez alkoholu.
 
     
szymon 
Uzależniony od netu



Pomógł: 112 razy
Dołączył: 23 Sty 2011
Posty: 4907
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 13:56   

Przemas napisał/a:
siłą woli ?


siłą woli było powstanie warszawskie od 1 sierpnia do 3 października 1944, pięknie walczyli, odważnie, itd

cos Ci podpowiada, ze jeszcze jest OK z Tobą... że jeszcze mozna pić.
to choroba tak Ci podpowiada, nie ty sam tak myślisz.
właśnie na tym to polega :skromny:
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 15:33   

cześć Przemas :)
mam na imię Jurek i jestem alkoholikiem

Przemas napisał/a:
bez terapeuty da się ogarnąć ,siłą woli ?

szanse masz jak kot na zlocie dobermanów
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
kelpi 
Towarzyski
Adiccted... i know that



Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 239
Skąd: Galicja
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 16:08   

Witaj Przemas

Przemas napisał/a:
kurcze ,naprawdę trudno jest przed samym sobą przełknąć fakt bycia alkoholikiem
jedna część mnie to wie i się przyznaje ,a drugi ja kompletnie temu zaprzecza i stanowczo nie dopuszcza takiego stwierdzenia do siebie


To twoje życie i tylko ty decydujesz w która strone nim kierujesz (O ile wogóle kierujesz). Życzę mądrego wyboru ;)

Kuba, jestem alkoholikiem fsdf43t
 
     
Krzysztof 41 
Gaduła
krzysztof



Pomógł: 49 razy
Wiek: 54
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 814
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 16:20   

Cześć Przemek :)
_________________
Dziś dam radę wreszcie wstać,dzisiaj wreszcie ruszę w świat,własną ścieżką, jeszcze nie znaną,
zobaczyć chce co jest za ścianą.
 
     
Linka 
Moderator


Pomogła: 47 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 15 Gru 2011
Posty: 2210
Wysłany: Śro 09 Maj, 2012 16:21   

mam syna Przemka, witaj :) :)
_________________
Na moim niebie zawsze świeci słońce :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,29 sekundy. Zapytań do SQL: 12