Forum Wolnych od Alkoholu

[jacek1954]

pisałem kiedyś że obie moje córki są za granicą i tu zaczyna się problem który dokucza mi coraz bardziej. Brakuje mi kontaktu, a przecież tak niewiele potrzeba. Kilka zdań, a tu nic. Ja piszę i bez odpowiedzi całymi tygodniami. Nie mają czasu. Młodsza Kasia jest w Czechach pracuje jako menadżer w dużej firmie. Codziennie przy komputerze i szkoda 10 minut na tydzień aby napisać parę słów. Ostatnio zadzwoniła i żona z nią rozmawiała chciała mi dać słuchawke a ja powiedziałem głośno NIE MAM CZASU NA ROZMOWY . Chciałem pokazać że coś jest nie tak.Na drugi dzień dostałem mailem odpowiedź pełną pretensji złości wymówek i było to naprawdę dużo słów. Starsza jest w Anglii i początkowo kontaktowała się z nami dośc często. Teraz kogoś poznała i już nie ma czasu. Przysyła SMS umawia się na rozmowę lub na GG aby na drugi dzień przysłać SMS -- przepraszam nie miałam czasu wróciłam późno pogadamy następnym razem. Żona robi dobrą minę tłumaczy moje córki ale to po to aby mnie pocieszyć. A ja-- jest mi źle , jest mi przykro, jestem smutny, bardzo źle z tym się czuje proste małe rzeczy przestają mnie cieszyć, zaczynam myśleć że to co robię nie ma sensu bo dla kogo( tu nie chodzi o trzeźwość). Jest mi po prostu źle. Rozpisałem sie ale chyba było mi tego potrzeba.

[Jagna]

Rozumiem Cię Jacku

Dwie córki i obie poza krajem, daleko...
Wiesz ja mam tatę blisko, kilkanaście kilometrów od siebie, jednak praktycznie wcale nie rozmawiamy i to chyba jest bardziej dotkliwe, bo zachowujemy się jak dwie obce osoby wobec siebie.
Sama nie wiem jak to zmienić, staram się , próbuję .
Nie wychodzi nam. Nie umiemy rozmawiać
Za to z moim synem dogadują się wyśmienicie, on tez jedynak, jak ja.
Może ja miałam być synem ? Pewnie piszę głupotę teraz, ale teraz właśnie przypomniałeś mi to coś, o czym staram sie na co dzień nie myśleć.

[Jacek]

kolej rzeczy Jacuś tak to już jest
ja mam pełną chatę,że za dużo niekiedy-muszę wysłuchiwać ich poglądy kłótnie i obrazy czasem miło jest a czasem nie
ale przyjdzie ten moment w którym każda po kolei pójdzie w swoją stronę
i zostanie pustka i wspomnienia tych obecnych czasów

[Wiedźma]