Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Mój labradorowczarek
Autor Wiadomość
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 14:01   Mój labradorowczarek

Strasznie psotną mam tę moją psinę.



Niestety obawiam się że to wcale nie jest tak, że tylko mnie się trafiają takie egzemplarze, ale wszystkie zwierzaki już takie są.
W związku z powyższym potrzebuję pomocy, porady. Jak tą cholerkę jedną wychować w miarę.
O co mi chodzi.
Ostatnio wyżarła plastikową kratkę od dopływu powietrza z dworu do kominka, a jak to zrobiła, to zabrała się za rurę spiro. I wyciągnęła tej rury już dobre dwa metry. Najpierw metr, ale dostała po tyłku (...) przy tej rurze i myślałem że wystarczy. Następny kawałek to już wygrzebywała ze środka, bo znalazłem i styropian i gruz, czyli musiała ryć w ścianie...

Zeżarła śliwkę co ją posadziłem. Zostawiła tylko korzeń...

Zeżarła 80% bluszczu jaki posadziłem przy płocie (pozostałe 20% uschło...)

Wciąż coś gryzie (obojętnie czy to zabawki, miotły, łopaty, meble plastikowe - nie ma litości do niczego co na dworze)

skacze na młodszą córkę. Na starszą już nie (tego w sumie najbardziej nie rozumiem)

raz mi zwiała na ulicę i nie chciała wrócić

no i kurde.... kopie dziury. Cały ogród mam poryty. Wydałem klupę siana na wyrównanie terenu, spulchnienie gleby glebozgryzarką a mam znowu dziury. A chciałem wysiać trawę i posadzić tuje. I mam dylemat - co zrobić żeby nie rozryła ziemi i nie zeżarła drzewek (przecież jak dopadnie się do 80 tui to to będzie pogrom normalnie).

Nie załątwia się na spacerze (nawet jak biegniemy 2 godziny to nie sika...) za to podwórko mam całe zasrane. Byle gdzie, byle jak, byle narobić... Kupy wszędzie. Tylko nie na kompostowniku, skąd wyciąga resztki i zakopuje po całym ogrodzie...

Czy ktoś ma jakieś konstruktywne porady co mogę zrobić? Ona jest mega świetna, uwielbiam ją, dzieci tak samo i żona też. Ma dopiero 6 miesięcy, ale trochę trzeba by chyba zacząć ją uczyć tego i owego...

_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
OSSA 
Upierdliwiec


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 20 Wrz 2011
Posty: 2272
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 14:11   

Ma temperament ten twój piesek :mgreen:

ps. jest śliczna :pocieszacz:
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 14:13   

Ma kojec? Jesli nie to musisz zrobic co wcale nie oznacza, ze ona ma w tym kojcu ciagle siedziec. Pies musi sie wybiegac a wiec dlugie spacery w bezpiecznym miejscu tam gdzie bedziesz mogl ja puscic swobodnie i nie martwic sie, ze wpadnie pod samochod albo, nie daj Boze wywroci do gory nogami niedolezna staruszke, jak moj Oskar zrobil, zanim stal sie Oskarem Szymona. Jesli nie chce wracac jak ja wolasz, bierz kawalek kielbasy albo parowki w kieszen, moze uda ja sie nauczyc. Pisze "moze" bo Oskar z glodu na spacerze moglby zdechnac ale na kielbase nie dal sie wziac tylko na zmeczenie. Ze spanielem nie bylo problemu, szybko pojal o co chodzi ale on byl bardziej lakomy na jedzenie jak na bieganie. Poza tym to jest 6 miesieczny szczeniak wiec jeszcze ma pstro w glowie.
Znasz zasady wychowania psa?
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 14:17   

Jonesy napisał/a:
Zeżarła 80% bluszczu jaki posadziłem przy płocie (pozostałe 20% uschło...)

Wciąż coś gryzie (obojętnie czy to zabawki, miotły, łopaty, meble plastikowe - nie ma litości do niczego co na dworze)

a próbowałeś jej dać,psi pokarm ???
sorry :skromny:
myślę ze po prostu musi z tego wyrosnąć,bywa jednak tak że niektóre są więcej niektóre mniej ten okres takie ruchliwsze - psotne
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 14:25   

Olga, jestem w tej dziedzinie niczym dziecko we mgle...
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
Czarny 
Towarzyski



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 01 Cze 2012
Posty: 389
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 14:40   

olga napisał/a:
Ma kojec? Jesli nie to musisz zrobic co wcale nie oznacza,

Popieram tym bardziej że piszesz o tujach i ogrodzie. Moje cztery mają wybieg....30m....na 20...co nie znaczy że tam siedzą na okrągło. Ale ponieważ mam założony ogród to jak luzem po podwórku biegają to po prostu w zasięgo ich wzroku sobie jestem, w przeciwnym razie ich bieg można porównać do laweiny....wszystko klatało w powietrzu, Teraz mają już cztery lata...no matka 7 i raczej bardziej potrzebują zabawy ze mną. Tego mają ostatnio mniej, ze względu na moją sytuacje z mamą.
Co do ewentualnego kojca to moje taką siatkę 1, 20....to z rozbiegu bez najmniejszego problemu przeskakiwały, przez to na wysokości 1.50...mam do słupków przyspawane pod kątem 45 stopni poprzeczki o długości 40 cm...i siatka. Nie polecam tych cienkich powlekanych, bo moje po miesiącu to porozrywały i na krotko musiałem zrobić kojec z prętów ....takie Alka Tras...czy jak to się pisze. Teraz to stoi nieużywane...obok wybiegu, przynajmniej mam gdzie kosiarkę zaparkować, czasami.
Z wiekiem jej to przejdzie.
_________________
Pozdrawiam serdecznie.Krzysiek. :)
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 14:51   

Jonesy napisał/a:
Olga, jestem w tej dziedzinie niczym dziecko we mgle...


najwazniejsze zasady: pies dostaje jedzenie jako ostatni, nigdy nic ze stolu, nie wolno mu lezec na fotelu ani kanapie, Ty wychodzisz (wchodzisz) do domu, pokoju jako pierwszy, pies za Toba, najpierw witasz sie z domownikami a na koncu z psem (psa ignorujesz w tym momencie chocby Ci na plecy skakala)
rozumiesz o co chodzi? w ten sposob ustalisz hierarchie w stadzie, tylko musisz byc konsekwentny, zadnych odstepstw bo ona to skrupulatnie wykorzysta
Ostatnio zmieniony przez Wiedźma Sob 26 Kwi, 2014 13:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 15:01   

Olga, ale ona na dworze rezyduje. W zasadzie to doszedlem do tego po tym, usilowalismy oduczyc ja siusiania I robienia dwojki w domu. My z nia na dwor, po godzinie do domu I sraka... Potem sie oduczyla chyba, ale co mnie widziala to medala I sikala. Zreszta do tej pory tak ma. Nie wiem czy sie boi czy sie cieszy... Ale od tego wychodzenia na dwor tak jej sie spodobalo ze od lutego to juz byla na dworze. Nawet jak bude jej zrobilem to spala na kanapie na tarasie I do teraz tak ma ze tam spi. Do budy wlazi tylko jak wieje mocno albo pada.
Wybieg bedzie miala jakies 3 metry na 15, to powinno jej starczyc, chociaz uwazam ze pies po to jest zeby pilnowal a nie w kojcu siedzial. Kojec mial byc tylko na okolicznosc odwiedzin albo jak kolezanki do corek przyjda (poki co Kola jest ulubienica wszystkich dzieci na ulicy).

Tak ze zasady domowe mi odpadaja chyba. Jedzenie dostaje zawsze po nas, a do domu juz nawet nie wchodzi. Jak raz w ncoy bylo minus 20, to wzialem ja do garazu - zezarla Jackowego buta I ladowarke do wkretarki akumulatorowej... Od tego czasu dworuje :)
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 15:08   

Z radosci posikuje :smieje:
Jest bardzo mloda i dlatego szaleje. Piszesz, ze to krzyzowka z labradorem a labradory tak chyba maja z tym niszczeniem. Suka mojego brta zzerala chalupe chyba do czwartego roku zycia. Mysle, ze ten kojec zda egzamin jesli nie chcesz miec zoranego podworza jak po przemarszu wojsk.
 
     
Jonesy 
Upierdliwiec



Pomógł: 41 razy
Wiek: 43
Dołączył: 28 Lut 2011
Posty: 2412
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 15:15   

Piekielnica jedna, ale jest taki przymilas ze nie da sie jej nie kochac!
No I biega ze mna kazda odleglosc (nawet 17km ostatnio).

Ale niektore jej zwyczaje to sa na prawde trudne do ogarniecia (na przyklad to psocenie sie Julce, a nie Ali, czy jak przywlekla caly wyrwany bluszcz pod drzwi tarasu...)
_________________
Nemo vir est qui mundum non reddat meliorem
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 15:25   

Jonesy napisał/a:
przywlekla caly wyrwany bluszcz pod drzwi tarasu...)

pochwalila sie Tobie swoim trofeum :smieje: oczekiwala podziwu a pewnie bure dostala :smieje:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 15:58   

Moja znajoma chroniła rośliny przed psami kładąc wokół nich gałęzie tarniny. Twierdzi, że było skuteczne.
Moje dwa małe kundelki też w pierwszym roku kopały dziury tam gdzie się dało i nie dało, oraz zżarły wszystkie krzaczki. Dopiero w następnym roku przestały żreć i nieco się uspokoiły z kopaniem, choć jeszcze zeszłego lata buda postawiona na palecie (tak jak Twoja) była podkopana. Położyłam dookoła niepotrzebne już, duże płytki podłogowe i jest spokój.
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 16:24   

Jonesy napisał/a:
zezarla Jackowego buta I ( ... )... Od tego czasu dworuje :)

eee nie było trza jej tak zaraz okrutnie karać :beba: stare już były
ja to całe moje życie,jestem związany z jakimś psiaczkiem - ale nie wiem o nich nic
prócz jednego ,, potrafią odwzajemnić miłość
wiem też może ,że pies człeczą rodzinę,traktuje jak stado ,,próbuje też nad stadem dominować ,, lub wybiera sobie takowego dominującego ze stada i jemu ulega
za dobre uczynki,wystarczy pogłaskać,lub podać jego przysmak
za złe , stanowczym głosem zabraniać - żadnego bicia
pies naprawdę wyczuwa taki głos ,, i zapamiętuje osobę wydającą polecenie takowe
dlatego się nie zdziw,jak jednych posłucha a drugich nie
i to ma być głos,,a nie wrzask
Jonesy napisał/a:
pies po to jest zeby pilnowal a nie w kojcu siedzial.

i słusznie :okok: jestem za
pieska wyszkolić a tujki i różyczki do kojca a resztę wytrawić
i pamiętaj
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
olga 
Uzależniony od netu



Pomogła: 77 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2011
Posty: 4353
Skąd: Hagen
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 16:47   

Jacus pies jest zwierzeciem stadnym. Stado to jest silnie zhierarchizowane. Przewodnikiem jest zawsze osobnik alfa. Tym osobnikiem moze byc pies albo czlowiek.....
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Pią 25 Kwi, 2014 17:28   

olga napisał/a:
Jacus pies jest zwierzeciem stadnym. Stado to jest silnie zhierarchizowane. Przewodnikiem jest zawsze osobnik alfa.

o czymś takim słyszałem,jak alfa,,,ale u wilków
człowiek to również osobniki stadne , i mimo że żyją i nie potrafią inaczej jak w małych stadach,które łączą się w duże
małe to - rodzina
duże to - całe społeczeństwo
i mimo że uważają,siebie samych za najbardziej rozwiniętą rase ,,daleko im do życia w społecznej hierarchii
a choćby i tym że w pierw przygarną członka (psiaczka) do swego stada,,a gdy się znudzi , odrzucają
olga napisał/a:
Tym osobnikiem moze byc pies albo czlowiek.....

Olguś,,spotkałaś taką rodzinę,gdzie dominuje pies ???
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,5 sekundy. Zapytań do SQL: 14