Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Witajcie!
Autor Wiadomość
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:16   

Cześć Krysiu. :)
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:18   

Krystyna napisał/a:
mój maż ciągle jest czynnym alkoholikiem. Jak rok temu podjęłam leczenie, on starał mi się udowodnić , że terapia jest niepotrzebna. Faktycznie, wytrzymał 7 mies. w abstynencji. I niestety, dalej jest to samo..

Moja historia jest podobna w tym konkretnym kawałku.
Wytrzymałam od czasu mojej terapii rok z pijącym mężem,
po czym zdecydowałam się na rozstanie :|
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
Krystyna 
Obserwator
Tratwa


Dołączyła: 15 Lut 2010
Posty: 0
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:23   

Klaro, ta sentencja pasuje do mnie. Ja przewróciłam się, ale podnoszę się z ważną decyzją w rękach.
 
     
Jagna 
Gaduła


Pomogła: 16 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:25   

Krystyna napisał/a:
Tak, nie jest to łatwe, tym bardziej,że mój maż ciągle jest czynnym alkoholikiem. Jak rok temu podjęłam leczenie, on starał mi się udowodnić , że terapia jest niepotrzebna. Faktycznie, wytrzymał 7 mies. w abstynencji. I niestety, dalej jest to samo..


Witaj Krystyno :)
Moja historia także jest podobna. Trzeźwieję od 26 miesięcy,miesiąc temu rozwiodłam się z mężem , który wciąż pije.
Rozstałam się z nim po dwóch latach od zaprzestania mojego picia, podejmowałam wiele prób , by ratować to małżeństwo i siebie w tym wszystkim.
Mój eks wytrzymał w abstynencji 2 miesiące, nigdy dłużej....nie pojawiał się na umówionych spotkaniach w poradni rodzinnej, terapeuty, wciąż żyje w świecie iluzji i kłamstw.
Nie chce się leczyć, nie widzi problemu i potzreby leczenia.
Teraz to już nie mój problem, żyję swoim życiem.
Sama nie mogę się nadziwić, że jednak tego dokonałam.
Odchowałam syna, teraz układam swoje życie na nowo. Za miesiąc przeprowadzam się do swojego nowego mieszkanka, jestem szczęśliwa i wolna, kocham i jestem kochana :)
Pozdrawiam cieplutko! :)
_________________
Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody.
 
     
Krystyna 
Obserwator
Tratwa


Dołączyła: 15 Lut 2010
Posty: 0
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:27   

Wiedźmo, ja dopiero zaczynam moje nowe życie , ale tę możliwość biorę pod uwagę. Nie jest to prosta decyzja 33 lata po ślubie.
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:30   

Witaj Krysiu mam podobny staz
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:36   

Krystyna napisał/a:
zaczynam moje nowe życie , ale tę możliwość biorę pod uwagę. Nie jest to prosta decyzja 33 lata po ślubie.

Nie łam się ja się rozwiodłem po 23 latach małżeństwa i uważam, że to było najlepsze wyjście. Witaj na pokładzie, aha jestem wesoły alkoholik ;)
_________________
:ptero:
 
     
Krystyna 
Obserwator
Tratwa


Dołączyła: 15 Lut 2010
Posty: 0
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:36   

Jagno, ja naprawdę zastanawiam się nad tym,mam też wsparcie dzieci.problem jest tylko z osobnym mieszkaniem.
Witam, emigrantko, z podobnym stażem.
 
     
Krystyna 
Obserwator
Tratwa


Dołączyła: 15 Lut 2010
Posty: 0
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:38   

Witaj wesoły alkoholiku!
 
     
MartiVW 
Małomówny



Pomógł: 1 raz
Wiek: 48
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 77
Skąd: Kluczbork.
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:42   

Witaj Krystyno.Jestem Marti alko. :]
_________________
Miłość życia zaklęta w koniach mechanicznych.
 
     
Jagna 
Gaduła


Pomogła: 16 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 09 Paź 2008
Posty: 932
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:45   

Krystyna napisał/a:
problem jest tylko z osobnym mieszkaniem.

Wiesz, jeszcze rok temu myślałam, że to niemożliwe....bo własnie mieszkanie.
Mieliśmy własnościowe, niewielkie dwa pokoje.
Mąż zawziął się i powiedział, że po rozwodzie nigdzie się nie wyprowadzi.
Zrobiłam to ja, On mnie teraz spłaca z połowy mieszkania, resztę "doszporowałam",rodzina także pomogła. Teraz dobry czas na zakup nieruchomości.
Ale to była moja dobrowolna decyzja. W Innym wypadku to sąd decyduje o uzytkowaniu dalszym mieszkania-jeżeli jest komunalne lub spółdzielcze.
W wypadku gdy pijący partner stosuje przemoc psychiczną bądź fizyczną- sąd może wydać nakaz eksmisji.
Masz czas, próbuj walczyć o wasze małżeństwo, postaw ultimatum leczenia męża, sam dokona wyboru. Często takie ultimatum to zimny prysznic dla alkoholika, bywa że to jest właśnie dnem i zaczyna się leczyć. Jednak nie zawsze, co pokazuje moja historia.
_________________
Rozwój zaczyna się w momencie wyjścia ze strefy wygody.
 
     
KICAJKA 
Trajkotka
współuzależniona-stara al-anonka



Pomogła: 101 razy
Wiek: 64
Dołączyła: 28 Wrz 2009
Posty: 1555
Skąd: śląskie
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:47   

Witam Krystynko :)
_________________
" Jestem dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy,mam prawo być tutaj..."
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
Krystyna 
Obserwator
Tratwa


Dołączyła: 15 Lut 2010
Posty: 0
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:49   

Miło mi,Marti. Jesteś fanem VW?
 
     
Krystyna 
Obserwator
Tratwa


Dołączyła: 15 Lut 2010
Posty: 0
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 20:53   

Witaj, Kicajko, widzę , że na tym forum jest mnóstwo świetnych ludzi. Aż ciepło się robi na sercu... :buzki:
 
     
beata 
Szefowa Al-Kaidy
współuzależniona,ddd

Pomogła: 83 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 07 Sty 2009
Posty: 2806
Skąd: 51°38'51N
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 21:55   

Krystyna napisał/a:
że na tym forum jest mnóstwo świetnych ludzi.
No i już Cię lubię :mgreen:
_________________

"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim. :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 11