Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
A ja jestem prosze pana na zakrecie
Autor Wiadomość
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 08:45   A ja jestem prosze pana na zakrecie

A ja jestem prosze pana na zakrecie ...tak na zakrecie panie alkoholu ,stoje do ciebie tylem ,lecz wiem ze ty wciaz bardzo dokladnie widzisz moje kontury,,nazbyt dokladnie ciegle jeszcze rozpoznajesz mnie po wlosach ,,,ale ja codziennie bede oddalac sie po milimetrze az wyjde na prosta .

Moja "kariera " alkoholowa rozpoczela sie 16 lat temu .Wlasciwie calkiem niedawno sie o tym dowiedzialam ;ze to juz wtedy; juz wtedy nie bylo normalne ,ale kto by przypuszczal ? Urodzilam synka , szczescie i radosc ,,,maz rowniez cieszyl sie ,,,a jakze przyszedl do szpitala calkowicie pijany i pytal czemu On taki maly ,? i czemu tak wrzeszczy jednak nie wiele z tego pamietal ,bo na drugi dzien znow poprosil o pokazanie dziecka .Wrocilam do domku ,dziecie roslo krzyczalo , maz imprezowal ach sory to nazywalo sie " zalatwianie spraw" A ja ,ja "biedna sama i wiecznie zmeczona " zaczelam umilac sobie czas ...winko bylo antidotum na wszelkie zale ,strachy ,bezsennosci ...Po jakims czasie imprezki przeniosly sie do domu koledzy meza odwiedzali nas systematycznie i bynajmniej nie na sucho .I ja ,ja jako gospodni domu , musialam dotrzymywac gosciom towarzystwa nie pilam duzo ,bo myslalm o dziecku ale bylo to dosc systematyczne .Bywalo i tak ,ze razem z mezem dawalismy rade jakiejs butelczynie ,jednak z czasem maz zauwazyl ,ze na drugi dzien nic w domu nie zrobione bo zonka "zmeczona " Wtedy stwierdzil : "mi wolno pic a tobie nie " i siedzialam i patrzylam jak on pije z kumplami ( tortury masakryczne ) a w glowie sto mysli jak by tu sie napic ? Po czym na drugi dzien "spragniona" lecialam do sklepu po "polepszacz nastrojow" a potem to bylo juz tylko gorzej ,pierwszy detox -szok co ja tu robie ja ja przeciez ja tak duzo nie pilam ....Przerwa nie wiem ile niedlugo ,pewnie na tyle ,aby uspokoic czujnosc meza ,ze ja na tym niby to panuje, sytuacja uspokajala sie a ja z "czystym sumieniem "szlam do sklepu po %.

Powoli niepostrzezenie sytuacja wymykala mi sie z pod kontroli ...ja jeszcze tego nie widzialam -zaprzeczalam~ oszukiwalam sama siebie .Zycie toczlo sie jako tako ,przerywane moimi cigami ,szpitalem ,potem znow jakis czas spokoj ,razu jednego mialam 2 lata przerwy ,zmarnowalam ..nie to nie bylo jeszcze moje dno .Dno przszlo nascie lat pozniej rok temu ,pilam nieprzerwanie 2 m-ce ,w pewnym momencie urwal mi sie film ( praktycznie nigdy mi sie to nie zdarzylo ) idac gdzies po cos w domu spadlam ze schodow :-( .Poobijana bylam masakrycznie a ja NIC nie czulam ..! gdy nieco wytrzezwialam ,cos zaskoczylo w tym moim przepitym mozgu .Pojechalam do szpitala na odtrucie , po jakims czasie 6 -tygodniowa terapia ,grupa wsparcia nie pije ROK i nie pije tez dzis ,tak mi dopomoz Bog Amen

Dzis staram sie cala swoje energie ,ktora wczesniej przeznaczalam na picie i skrzetne ukrywanie tego faktu przeznaczam na trzezwienie ,wiem ze to proces bardzo zlozony i skomplikowany ale mam swoj "kapital" .Kapitalem jest ta pamiec co odebral mi alkohol ,ta pamiec pomoze mi w pokonaniu glodu i zaniechaniu podejmowania prob picia kontrolowanego , proby ktora moze okazac sie ostatnia ...
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
Ostatnio zmieniony przez emigrantka Pon 15 Lut, 2010 08:56, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
     
pterodaktyll 
Moderator
.....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....


Pomógł: 204 razy
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 15070
Skąd: z...mezozoiku
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 09:57   

No tak. Witaj wśród swoich. Nie piszesz nic o mężu, czy dalej "imprezuje" czy też oboje podjęliście "walkę". Czy on Cię jakoś wspiera czy wręcz przeciwnie? Pozdrawiam ;)
_________________
:ptero:
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 11:00   

Rzeczywiscie zapomnialam o mezu
Maz juz nie imprezuje nie wiem jak on to robi ale pije od czasu do czasu w sposob wydaje mi sie kontrolowany.
Zmienil "strategie " wobec mnie , grozby ,zakazy ,nakazy skonczyly sie , zlagodnial i jest zupelnie inny a to dla mnie znaczy niezmiernie duzo ...
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
Ostatnio zmieniony przez emigrantka Pon 15 Lut, 2010 11:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 13:21   

Cieszę się Emigrantko ze napisalas to co napisałaś, niby historia jakich wiele a jednak czytałem z zainteresowaniem i cos dla siebie wziąłem jak z każdej ciekawej wypowiedzi.
np to zdanie
emigrantka napisał/a:
Dzis staram sie cala swoje energie ,ktora wczesniej przeznaczalam na picie i skrzetne ukrywanie tego faktu przeznaczam na trzezwienie

podoba mi sie, bo o to chodzi przecież
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
jolkajolka 
Trajkotka



Pomogła: 8 razy
Wiek: 59
Dołączyła: 07 Sie 2009
Posty: 1388
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 15 Lut, 2010 13:24   

Mój początek picia w zasadzie był identyczny. Też tak zaczynałam. Może to zabrzmi nieelegancko,ale miło mi,że jest jeszcze ktoś z podobną przeszłością. Pozdrawiam :okok:
_________________
"Potykając się można zajść daleko;nie wolno tylko upaść i nie podnieść się." Goethe
 
     
emigrantka 
Gaduła
a ja jestem prosze pana na zakrecie ...



Pomogła: 12 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 09 Lut 2010
Posty: 706
Wysłany: Pią 19 Lut, 2010 14:09   

chwilka zadumy
http://www.youtube.com/watch?v=XmRTsI3zOtE
_________________
"Alkoholicy mają wspólne drzewo genealogiczne: wszystkim im odbija palma" :-D.
 
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Pią 19 Lut, 2010 16:04   

Fajne masz podejście do życia... :okok:
Podoba mi sie... :)
Dobrych wyborów życzę i powodzenia oczywiście... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,45 sekundy. Zapytań do SQL: 12