Alkohol w moim domu |
Autor |
Wiadomość |
olimpijka
Towarzyski
Wiek: 45 Dołączyła: 06 Wrz 2009 Posty: 324 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:19
|
|
|
milutka napisał/a: | konformistka napisał/a:
ja zbliżam się do 40tki i chciałabym jeszcze trochę pożyć. Coś osiągnąć.
Kochać i być kochaną. Mieć wsparcie w partnerze i być dla niego wsparciem. Rozwijać się bo czas leci nieubłaganie. A stoję w miejscu
No to witaj w klubie.... |
więc? ja się z tego klubu wypisałam. i założyłam sobie nowy. jak odchoruję to popapranie to żyć będę. topić się w wódce więcej się nie zamierzam. chyba że zresetować jakoś na imprezie |
_________________
|
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:24
|
|
|
olimpijka napisał/a: | chyba że zresetować jakoś na imprezie |
.... co to znaczy .... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:25
|
|
|
olimpijka napisał/a: | zresetować |
...można bezalkoholowo... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
olimpijka
Towarzyski
Wiek: 45 Dołączyła: 06 Wrz 2009 Posty: 324 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 13:32
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | olimpijka napisał/a:
chyba że zresetować jakoś na imprezie
.... co to znaczy |
bezalkoholowo nie można. nie będę kłamać że alkoholu do ust nie biorę - bo biorę. i nie widzę w tym nic złego, skoro zdarza mie się od swięta. |
_________________
|
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Czw 25 Lut, 2010 17:22
|
|
|
olimpijka napisał/a: | więc? ja się z tego klubu wypisałam. i założyłam sobie nowy |
a ja jestem coraz bliżej wejścia do twojego klubu olimipijko a nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo ci zazdroszczę |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 09:21
|
|
|
evita napisał/a: | olimpijka napisał/a: | więc? ja się z tego klubu wypisałam. i założyłam sobie nowy |
a ja jestem coraz bliżej wejścia do twojego klubu olimipijko a nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo ci zazdroszczę |
Evitka, naprawdę chcesz wejść do klubu alkoholiczek, które uciekają przed życiem w picie i od czasu do czasu "resetują sobie mózg" alkoholem?
Jesteś pewna, Evitko, że tego właśnie chcesz? |
Ostatnio zmieniony przez Klara Pon 01 Mar, 2010 17:14, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:23
|
|
|
Tomoe napisał/a: | naprawdę chcesz wejść do klubu alkoholiczek |
dlaczego sądzisz, że olimipijka jest w klubie alkoholiczek ?
Tomoe napisał/a: | od czasu do czasu "resetują sobie mózg" alkoholem |
i co w tym złego ? jakie określnie byłoby bardziej stosowne oprócz tego powyższego wypowiedzianego zapewne w żartobliwej formie ? czy w związku z tym, że spędziliśmy lata żyjąc z alkoholikami mamy również odpuszczać sobie spotkania z przyjaciółmi przy piwku czy przy drinku ? czy wiśnie w czekoladzie a co za tym idzie z likierem też są owocem zakazanym ? czy to nie jest popadanie w paranoję ? jeśli mój men nie sprawdził się również w dziedzinie seksu to mam wstąpić do zakonu bo kolejny partner byłby dla mnie zagrożeniem i mogłabym zostać seksoholiczką ? |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:32
|
|
|
Zawsze się dziwię kobietom, które żyjąc całymi latami z czynnymi alkoholikami i widząc jakie szkody wyrządza alkohol u ich partnerów - równocześnie zupełnie nie widzą zagrożenia, jakie niesie alkohol dla nich samych.
Każdy, kto pije alkohol, może się od niego uzależnić.
Jeśli na własne oczy widzisz, co alkohol wyprawia z twoim mężem, a zupełnie nie widzisz zagrożenia w alkoholu dla Ciebie samej - to coś mi tu nie gra...
U wielu współuzależnionych kobiet ucieczka w alkohol przed problemami - prowadzi do uzależnienia. Takie są fakty.
Problemy się rozwiązuje, a nie zapija.
Jeśli kobieta zaczyna zapijać swoje problemy zamiast je rozwiązywać, jeśli zaczyna stosować alkohol "po coś" - to jest na prostej drodze do uzależnienia.
Moja matka w wieku 22 lat została żoną alkoholika.
W wieku 40 lat sama się uzależniła od alkoholu. Bo już nie wytrzymywała takiego życia, więc zaczęła uciekać w picie. |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:35
|
|
|
Tomoe napisał/a: | Zawsze się dziwię kobietom, które żyjąc całymi latami z czynnymi alkoholikami i widząc jakie szkody wyrządza alkohol u ich partnerów - równocześnie zupełnie nie widzą zagrożenia, jakie niesie alkohol dla nich samych. | I dlatego ja alkoholu nie piję od 1 stycznia 2009r.Nie mam go w domu,nie mam nawet kieliszków.Alkohol zbyt wiele złego uczynił w moim życiu,żebym miała go lubić. |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
Tomoe
(banita)
Pomogła: 106 razy Dołączyła: 01 Cze 2009 Posty: 4791 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:38
|
|
|
I taka postawa mi się podoba.
Nauczona doświadczeniem - uregulowałaś sobie swój stosunek do alkoholu. |
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:39
|
|
|
Tomoe napisał/a: | zupełnie nie widzą zagrożenia, jakie niesie alkohol dla nich samych |
smak alkoholu tak naprawdę znam zaledwie od ok. 10 lat i nigdy jeszcze nie miałam jakichkolwiek problemów związanych z tym, że przy okazji spotkań towarzyskich pozowliłam sobie na wypicie drinka
Tomoe napisał/a: | ucieczka w alkohol przed problemami - prowadzi do uzależnienia. |
a kto tu pisał, że pije po to żeby zalać problemy ? ja swoje problemy przepłakuję, przesypiam a od pewnego czasu przerabiam na forum - czyli uzależniona jestem od płaczu, snu i forum ? do ostatniego uzależnienia się przyznaję dobrowolnie do pozostałych nie
Tomoe napisał/a: | Moja matka w wieku 22 lat została żoną alkoholika.
W wieku 40 lat sama się uzależniła od alkoholu |
stąd pewnie twoje dostrzeganie problemów w miejscu gdzie być może w ogóle nie istnieją |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:39
|
|
|
Tomoe napisał/a: | uregulowałaś sobie swój stosunek do alkoholu. | Zdecydowanie jest on negatywny |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
evita
[*][*][*]
Pomogła: 75 razy Wiek: 58 Dołączyła: 03 Wrz 2009 Posty: 2895 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:41
|
|
|
Tomoe napisał/a: | uregulowałaś sobie swój stosunek do alkoholu |
beata napisał/a: | Zdecydowanie jest on negatywny |
a ja nie przepadam za pączkami mam negatywny stosunek do lukru |
_________________ spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
|
|
|
|
|
konformistka
Towarzyski
Wiek: 54 Dołączyła: 30 Lis 2009 Posty: 134
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:43
|
|
|
Cytat: | ...naprawdę chcesz wejść do klubu alkoholiczek, które uciekają przed życiem w picie i od czasu do czasu "resetują sobie mózg" alkoholem? |
Nie zauważyłam, żeby olimpijka miała problem z alkoholem. Jak napisała o klubie, pomyślałam raczej o kobietach rozwiedzionych. |
_________________ Trzy czwarte życia trawimy na chceniu bez uczynku i na uczynkach bez chcenia - Denis Diderot |
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 10:44
|
|
|
|
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
|