Presja (przymus) robienia rocznic trzeźwości. |
Autor |
Wiadomość |
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 15:06
|
|
|
stanisław napisał/a: | to żaden alkoholik niepodzielił by się swoim doświadczeniem |
Tempe napisał/a: | Paradoksalnie tak nie jest. |
...czyli Tempe, siadamy i milczymy... albo gadamy o du*** Maryni lub cyckach murzynki...??? |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
yuraa
Moderator
Pomógł: 111 razy Wiek: 61 Dołączył: 06 Paź 2008 Posty: 4274 Skąd: Police
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 15:16
|
|
|
chodzi o to by powiedzieć co mi lezy na sercu, co boli co cieszy, mówię cos bo chcem to powiedziec, bez myslenia jak inni to odbiorą, to ważne.
jeśli ktoś coś dla siebie weźmie to jego, jesli nie to ja się wygadalem i to moje.
chodzę dla siebie, jestem alkoholikiem i dobrze mi wśród ludzi nazywających siebie alkoholikami |
_________________
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 15:22
|
|
|
yuraa napisał/a: | jeśli ktoś coś dla siebie weźmie to jego, jesli nie to ja się wygadalem i to moje. |
...i oto chodzi... ważne jest też niesienie pomocy drugiemu, potrzebującemu alko... a możemy pomóc też przez naszą wypowiedź... świadectwo... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
stanisław
Gaduła stan
Pomógł: 7 razy Wiek: 62 Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 698 Skąd: Stalowa wola
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 16:50
|
|
|
Głownym tematem były rocznice ale wychwyciłem to co napisł Tampe myśle że jest czs na branie i przyjdzie taki czs na dawanie . A co do rocznic to dlaczego ma stawiac cisto jak z tym sie żle czuje ,ale trzeba powiedzieć to grupie czy to AA czy innej. |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 26 Lut, 2010 21:10
|
|
|
stanisław napisał/a: | czs na branie i przyjdzie taki czs na dawanie |
...już sama obecność na mityngu to DAWANIE świadectwa, że jest się alkoholikiem pogodzonym ze stanem rzeczy... nie trzeba nic mówić. Jest u nas na grupie dziewczyna, ktora podczas spotkania mówi tylko jedno zdanie: "mam na imię .... jestem alkoholiczką" (podczas wspólnego czytania XII Kroków) i to Jej wystarcza... Więcej bierze... nic nie daje??? |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
Tempe
Towarzyski taki jeden...alkoholik.
Pomógł: 2 razy Wiek: 64 Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 241
|
Wysłany: Sob 27 Lut, 2010 07:59
|
|
|
yuraa napisał/a: | chodzę dla siebie, jestem alkoholikiem i dobrze mi wśród ludzi nazywających siebie alkoholikami |
Właśnie o to mi chodziło i mojemu terapeucie!
Dzięki za zrozumienie! |
_________________ "Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem |
|
|
|
|
Tempe
Towarzyski taki jeden...alkoholik.
Pomógł: 2 razy Wiek: 64 Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 241
|
Wysłany: Sob 27 Lut, 2010 08:06
|
|
|
[quote="ZbOlo"] stanisław napisał/a: | i to Jej wystarcza... Więcej bierze... nic nie daje??? |
Daje dużo samą swoją obecnością i tym że słucha.
Ja nawet dziękowałem wszystkim kiedyś na mityngu za to tylko że tu są i mnie słuchają.
To ważne móc się wypowiedzieć i czuć że się jest słuchanym. |
_________________ "Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś".
Stanisław Lem |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 27 Lut, 2010 14:07
|
|
|
Tempe napisał/a: | Daje dużo samą swoją obecnością i tym że słucha. |
...no i właśnie mnie o to chodziło... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010 09:25
|
|
|
Wczoraj na mityngu kolega "pochwalił się" swoją rocznicą 16 lat trzeźwienia. Były ciasteczka, cukiereczki - zaskoczył wielu uczestników spotkania, bo impreza nie była wcześniej nagłaśniana. Ale nie o tym chciałbym pisać. Zastanowiłem się wczoraj, czy taka "nobliwa" rocznica pomaga "nowicjuszom" - czy wręcz przeciwnie. Gdy pomyślałem sobie, że gdy ja będę obchodził "szesnastkę" to moje dziecię (teraz 3 latka) będzie pełnoletnie, a ja będę miał blisko sześćdziesiąt lat... to taka perspektywa przeraziła mnie i "przygniotła" wielkością. I wtedy pomyślałem, że tylko 24h może mnie uratować. Przecież te szesnaście lat składa się właśnie z takich 24h.... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
czarna róża
Towarzyski
Pomogła: 14 razy Wiek: 50 Dołączyła: 14 Lis 2009 Posty: 406 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010 12:45
|
|
|
Widzisz ZbOlo..ty wyciągnąłeś z takiego rocznicowego spotkania taki wniosek..i myślę że coś z tego mitingu dostałeś....inni..właśnie nowicjusze pewnie z tego wzięli coś innego...może nadzieję że jednak można...? i tak długo tyle lat..ważne żeby każdy coś znalazł dla siebie..ile ludzi tyle wniosków..prawda? |
_________________ Boże..jeśli przestane w Ciebie wierzyc ,to zacznę robic złe rzeczy.. |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 02 Mar, 2010 12:54
|
|
|
czarna róża napisał/a: | prawda? |
...tak.. |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
|