Strona Główna Forum Wolnych od Alkoholu
"DEKADENCJA"

czyli rozmowy o alkoholizmie oswojonym i nie tylko...


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Problem z alkoholem ojciec dziennie pije
Autor Wiadomość
misiekele 
Milczek


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 11:50   Problem z alkoholem ojciec dziennie pije

Witam serdecznie, nie wiem czy dobrze się zwróciłem ale chciałbym
opisać mój problem.

Sytuacja wygląda tak: Mój ojciec jak nie pije tak nie pije przez
2-3miesiące, ale jak już zacznie to pije tydzień góra 2 tygodnie. Pije
wszystko piwo, wódkę, tanie wina, wiśniówki. Gdy jest pijany jest
agresywny to znaczy wyzywa mamę czasem uderzy więc mama woli wyjść z
domu i wrócić jak wytrzeźwieje. Wiele razy była policja ale kończyło
się to na upomnieniu lub wywiezieniu na izbę wytrzeźwień. Ojciec gdy
jest pijany przebywa sam w domu, boję się że dojdzie kiedyś do tragedii
dlatego że jak pali papierosy to wszystko leci mu na podłogę serwetkę
nie zwracając na to uwagi. Również przypala różne rzeczy na patelni
lub w garnku po których jest pełno dymu oraz smród.

Nie wiem co moglibyśmy zrobić w tej sytuacji, dlatego zwróciłem się
do państwa o pomoc.

Pozdrawiam
 
     
evita 
[*][*][*]


Pomogła: 75 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 03 Wrz 2009
Posty: 2895
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 12:17   

witaj misiekele :) no to masz niezły ambaras w domu ale nie jesteś jedynym w swoim rodzaju ! czy twoja mama założyła na policji niebieską kartę ? policja powinna być wzywana tak często jak często tata się awanturuje nawet jeśli to będzie się zdarzało kilka razy dziennie ! czy korzystałeś już ty bądź mama z jakiejś pomocy typu terapia dla DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików) bądź dla współuzależnionych ? wejdź sobie do działu dla współuzależnionych i dla DDA i poczytaj tam sobie . Znajdziesz tam zarówno wskazówki co robić z tym fantem czyli z pijącym ojcem, jak się odnaleźć w tej sytuacji no i wątki tych, którzy opisują już swoje piekło na ziemi jakie przeszli ! Ile masz lat ? czy macie taką możliwość, żeby zostawić tatę i wyprowadzić się z domu ? być może wtedy zrozumiałby jaką wam krzywdę wyrządza, być może wówczas sięgnąłby swego dna i zaczął się leczyć ? zdaję sobie sprawę, że w okresie gdy jest trzeźwy zapewne odbudowuje w jakiś sposób swoje relacje rodzinne i zdobywa na nowo wasze zaufanie a wy wierzycie, że teraz może już będzie inaczej ? lepiej ? że nigdy już to co było nie wróci ? nic bardziej mylnego - nie ma się co łudzić ! jeśli jest tak jak to opisujesz to bez leczenia może już być tylko gorzej a nie lepiej ! zadbajcie najpierw o siebie a na końcu możecie dopiero co nieco pomyśleć o tacie jeśli jeszcze znajdziecie na to ochotę :( ile masz lat misiek ? masz rodzeństwo ?
pozdrawiam serdecznie i pisz cokolwiek masz ochotę z siebie wyrzucić a na pewno znajdzie się ktoś kto to przeczyta i postara się doradzić w możliwy sposób :)
_________________
spragniona niecodzienności,stęskniona do nadzwyczajności ...
 
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 12:37   

cześć misiek
misiekele napisał/a:
zwróciłem się
do państwa

ja mam na imię Jacek,i tak się do mnie zwracaj
jestem nie pijącym alkoholikiem,ale kiedyś piłem i podobnie krzywdziłem swoją rodzinę
ale aby to zrozumieć,to musiałem dostać kopa - w postaci że moja żona mnie zostawiła
samego ze swoimi problemami i z myślą że teraz mogę sobie chlać a nawet się zachlać
stało się inaczej - gdy zostałem sam,coś mną wstrząsnęło że zacząłem zauważać
że coś się dzieje ze mną i z moim piciem alkoholu
że to przez to picie tracę wszystko i to co najbardziej kochałem
moją żonę i dzieci które zabrała ze sobą
przez to ze mnie żona zostawiła zacząłem myśleć trzeźwo i zacząłem pracę nad swoim niepiciem
myślę że czas o tym porozmawiać z mamą i udać się do specjalisty (terapeuty od uzależnień) i zadbać o swoje życie
a ojca zostawić samemu sobie - nie rozmawiać z nim na temat picia bo to do niego nie dociera (w jego głowie układa się taka myśl że on nad tym panuje)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
misiekele 
Milczek


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 13:23   

Dziękuję za zainteresowanie się tematem.

evita mam 24lata ja i mama mieszkamy z ojcem, starsza siostra od paru lat mieszka z swoim mężem. Nigdy nie korzystaliśmy z żadnej pomocy tylko policja i nic więcej. Ojciec jak jest trzeźwy jest dobry wszystko zrobi taka złota rączka ale jak już pije to jest fatalnie do każdego ma coś :| . Nie mamy możliwości aby się wyprowadzić, mama przebywa u mnie w pokoju na poddaszu do czasu kiedy ojciec wytrzeźwieje.
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 13:45   

misiekele napisał/a:
Nie mamy możliwości aby się wyprowadzić

to problem z wielu i wielu,ale jest inne wyjście
zostawić ojca samemu sobie ,miałem na myśli aby tą złotą rączką także zaczął sobie prać gotować itp,aby zrozumiał że nie jest sam,że ma was
a wtedy możliwe że oprócz złotej rączki zadziałają szare komórki
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 14:06   

Misiekele witaj :)
Mój mąż był alkoholikiem, "złotą rączką" jak Twój tata, nie był wprawdzie agresywny, ale zapił się na śmierć.
Utrzymałam się w jakiej takiej równowadze psychicznej tylko dzięki terapii i uczestniczeniu w mityngach Al-Anon.
Tam nauczono mnie, jak żyć OBOK alkoholika, ale to nie jest komfortowa sytuacja.
Na początek przeczytajcie sobie z mamą to: http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=962

A ta lektura - przede wszystkim dla Ciebie: http://komudzwonia.pl/viewtopic.php?t=1665
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
misiekele 
Milczek


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 14:32   

Rozmawiałem z mamą powiedziała mi że ojciec miał założoną niebieską kartę, ale z tego co pamięta to tata na pierwszym spotkaniu powiedział że nie będzie się leczył cf2423f . Chcielibyśmy mu jakoś pomóc ale nie wiemy do kogo się zwrócić z tym problemem!!!
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 14:38   

misiekele napisał/a:
Chcielibyśmy mu jakoś pomóc ale nie wiemy do kogo się zwrócić

to bardzo ważne że w takim przypadku trzebno zacząć od siebie
i w tym przypadku zaciągnąć wiedzy w
Klara napisał/a:
Utrzymałam się w jakiej takiej równowadze psychicznej tylko dzięki terapii i uczestniczeniu w mityngach Al-Anon.
Tam nauczono mnie, jak żyć OBOK alkoholika,
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
yuraa 
Moderator


Pomógł: 111 razy
Wiek: 61
Dołączył: 06 Paź 2008
Posty: 4274
Skąd: Police
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 14:41   

hej misiek.
niebieska karta jest zakladana przez policję dla sprawców przemocy domowej,
może jakieś nieporozumienie zaszło, myślę że mama zglaszała go do komisji rozwiązywania problemów alkoholowych i oczywiście pan alkoholik uznał że jest zdrowy i odmówił leczenia (zgodnie z prawem)

jedynym sposobem jest zostawić jego i jego picie a poszukać pomocy dla siebie.
_________________
:yura:
żaden tam niezaszczepiony.
Po prostu obywatel czystej krwi
 
 
     
Klara 
Uzależniony od Dekadencji


Pomogła: 264 razy
Dołączyła: 24 Lis 2008
Posty: 7861
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 14:41   

Niebieska Karta jest po to, żeby policja bez zwłoki interweniowała gdy jest problem.
Przyda się również gdy trzeba mieć dowody na to, że facet nadużywa alkoholu, że się znęca nad rodziną itp.
Można wystąpić do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych o skierowanie na przymusowe leczenie, jest to jednak dość długotrwała procedura i taki przymus niekoniecznie pomaga, bo najskuteczniej alkoholik leczy się wtedy, gdy zostaje pozbawiony wsparcia rodziny a i to nie zawsze.
Pewniejsze jest po prostu zadbanie o siebie.
Jesteś dorosła i gdybyście z mamą wspólnie zwarły siły, to wynajęcie mieszkania nie powinno sprawiać Wam problemu.
Pomyśl o tym Misiekele....
_________________
"Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/
 
     
Jacek 
Uzależniony od Dekadencji
...jestem alkoholikiem...


Pomógł: 133 razy
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 7326
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 14:47   

Klara napisał/a:
Jesteś dorosła

ja zauważyłem że to dorosły,ale może się mylę
może Misiekele nas oświeci :)
_________________
"Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.."
... (Janusz L Wiśniewski )
:skromny: :pies:
 
     
Wiedźma 
Administrator


Pomogła: 193 razy
Dołączyła: 04 Paź 2008
Posty: 9686
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 14:59   

Jacek napisał/a:
może Misiekele nas oświeci

Misiek pisze jak facet i ma marsika, a nie wenuskę...
_________________
Anioły dlatego latają, że lekce sobie ważą...
Co Wiedźma robi po godzinach
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 14:59   

Witaj Misiek... :)
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
misiekele 
Milczek


Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 4
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 14:59   

Jestem Sebastian :-).

Dodam że ojciec jest inny jak jest trzeźwy i raczej mama nie chciałby go tak zostawić tylko mu w jakiś sposób pomóc.

Dlaczego piszecie zacząć od siebie?
Ostatnio zmieniony przez misiekele Sob 06 Mar, 2010 15:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
stiff 
Uzależniony od netu



Pomógł: 38 razy
Wiek: 64
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 4912
Wysłany: Sob 06 Mar, 2010 15:14   

misiekele napisał/a:
Dlaczego piszecie zacząć od siebie?

W myśl zasady ratuj się kto może :D ,
a tak poważnie, To tak na prawdę nie mamy na to wpływu lub niewielki,
na to co ze sobą zrobi alko... :roll:
Musimy w pierwszej kolejności zadbać o siebie, aby nie dać sie zwariować...
Prostym sposobem jest przyswojenie sobie wiedzy na temat alko...
_________________
Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Google
WWW komudzwonia.pl

antyspam.pl


Alkoholizm, współuzależnienie, DDA. Forum wsparcia
Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 12