Twój tatuś jest alkoholikiem... |
Autor |
Wiadomość |
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 10:49 Twój tatuś jest alkoholikiem...
|
|
|
Ciekawy jestem Waszych opinii na temat: czy w ogóle, kiedy i w jakiej formie powiedzieć dziecku o swoim alkoholizmie. Przestałem pić jak pierwsze dziecko miało dwa lata - a drugiego nie było jeszcze na świecie. Nie chcę „chować głowy w piasek”, myślę też, że odpowiednio przeprowadzona rozmowa o mojej chorobie, może uchronić moje córki przed alkoholizmem… a na pewno pokazać zagrożenia. Co o tym myślicie??? |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 10:56
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | Co o tym myślicie??? |
Abyś poszedł do psychologa z tym problemem, bo to Twoja fobia
do której często wracasz...
Masz problem ze sobą i chcesz go komuś sprzedać,
a wybór padł na dzieci, bo one wyboru nie maja
i będą zmuszone Cie wysłuchać...
Ogarnij sie... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:02
|
|
|
stiff napisał/a: | i będą zmuszone Cie wysłuchać... |
...czyli - nie mówić... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:03
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | Co o tym myślicie??? | Ja bym poczekała aż same zapytają.Tato,dlaczego Ty w ogóle nie pijesz?I gdzie chodzisz co poniedziałek |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
beata
Szefowa Al-Kaidy współuzależniona,ddd
Pomogła: 83 razy Wiek: 47 Dołączyła: 07 Sty 2009 Posty: 2806 Skąd: 51°38'51N
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:04
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | ..czyli - nie mówić... | Powiedz.Ale potem napisz co Ci odpowiedziały |
_________________
"Każdy ranek daje szansę na to, by wieczorem móc powiedzieć, że to był dobry i szczęśliwy dzień… "
Miłego dnia życzę wszystkim.
|
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:05
|
|
|
stiff napisał/a: | Abyś poszedł do psychologa z tym problemem |
...ale ja chodzę do psychologia...
stiff napisał/a: | bo to Twoja fobia |
...i ona mi tego nie mówi... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
Klara
Uzależniony od Dekadencji
Pomogła: 264 razy Dołączyła: 24 Lis 2008 Posty: 7861
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:09
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | Co o tym myślicie??? |
Myślę, że Stiff ma rację - na teraz i na najbliższe lata.
Później, gdy dziewczyny zaczną wchodzić w dorosłość, może nadarzyć się okazja do tego, żeby je przestrzegać przed niebezpieczeństwem i poinformować, że są w "grupie ryzyka".
Jeżeli będziesz ojcem który rozmawia z dziećmi i do którego one mają zaufanie, na pewno wyczujesz, kiedy należy o tym porozmawiać. |
_________________ "Kiedy się przewracasz, nigdy nie wstawaj z pustymi rękami." /przysłowie japońskie/ |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:10
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | .czyli - nie mówić... |
Zbolo wiesz ile dorosłych juz ludzi przezywa dramaty życiowe,
tylko przez nadopiekuńczość rodziców...
Rozumie gdy dzieci wchodza w doroslosc i zauwazymy u nich
powielanie naszych zachowań, gdy byliśmy w ich wieku,
to taka rozmowa jest po prostu konieczna, ale wychowywanie
ich pod katem naszych leków, to chore wg. mnie... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:11
|
|
|
beata napisał/a: | Ale potem napisz co Ci odpowiedziały |
...hahaha, najbardziej gadatliwa pewnie będzie ta czteromiesięczna... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:12
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | .ale ja chodzę do psychologia... |
To albo nie mówisz mu całej prawdy, a jeśli tak, to go zmień... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
Ostatnio zmieniony przez stiff Pon 08 Mar, 2010 11:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:13
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | stiff napisał/a: | Abyś poszedł do psychologa z tym problemem |
...ale ja chodzę do psychologia...
stiff napisał/a: | bo to Twoja fobia |
...i ona mi tego nie mówi... |
Moze przekieruj ja na forum, aby Cie poczytała... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
pterodaktyll
Moderator .....zmieniłem narodowość, jestem alkoholikiem....
Pomógł: 204 razy Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 15070 Skąd: z...mezozoiku
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:18
|
|
|
ZbOlo napisał/a: | odpowiednio przeprowadzona rozmowa o mojej chorobie, może uchronić moje córki przed alkoholizmem |
kochany!! Moim zdaniem g***o prawda a poza tym jak Ci już t pisano, po jaką cholerę będziesz się z tym "wychylał". Twoim dzieciom ta wiedza do niczego potrzebna nie jest a nawet jeśli któreś z nich (nie daj Boże) będzie miało w przyszłości kłopoty z nałogiem, to stawiając siebie za wzór niczego nie osiągniesz, bo wtedy będą ewentualnie oczekiwać od Ciebie innej pomocy niż opowieści jak to tatuś wychodził z nałogu. Zbolo! Pierdy piszesz...... |
_________________ |
|
|
|
|
stiff
Uzależniony od netu
Pomógł: 38 razy Wiek: 64 Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 4912
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:20
|
|
|
pterodaktyll napisał/a: | Zbolo! Pierdy piszesz... |
To go cyklicznie nachodzi... |
_________________ Jesteś taką osobą, jaką decydujesz się być... |
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:20
|
|
|
stiff napisał/a: | Zbolo wiesz ile dorosłych juz ludzi przezywa dramaty życiowe |
...Stiff, chodzi mi o to, że one będą się wychowywać w domu bez alkoholu, super powie jeden, będą miały ojca, który w ogóle nie pije alkoholu... no to też super... Tylko chciałbym umieć odpowiedzieć (z sensem) na pytania moich córek... dlaczego??? Bo wszyscy dookoła żyją inaczej. Myślałem, że na forum są osoby, które kiedyś rozmawiały na ten temat ze swoimi dziećmi... chciałem zapytać się jak to zrobiły. Nie jest to moją obsesją... chyba, że obsesją nazwiesz chęć dobrego wychowania swoich dzieci... |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
ZbOlo
[*][*][*] Ojciec Chrzestny
Pomógł: 35 razy Dołączył: 27 Lut 2009 Posty: 2713 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 08 Mar, 2010 11:22
|
|
|
stiff napisał/a: | To go cyklicznie nachodzi... |
...NIE, to jest stan permanentny...! |
_________________ Homines soli animalium non sitientes, bibimus
|
|
|
|
|
|